103 PLN za dyszkę? Czemu nie! Typujemy wszystkie ćwierćfinały w Hamburgu oraz Gstaad!
Nadszedł piątek, czyli dzień ćwierćfinałów. Wczoraj niestety Jan-Lennard Struff swoją niestabilną grą zepsuł nasz kupon. Szkoda. Dzisiaj spróbujemy czegoś nowego. Trochę się zabawimy i wytypujemy wszystkie ćwierćfinały – te w Niemczech oraz te w Szwajcarii. Łącznie 8 spotkań. Umieścimy je na jednej taśmie i… zobaczymy. Szanse powodzenia? Takie same jak przy każdym kuponie z tak dużą ilością zdarzeń. Ale chyba każdy lubi czasem zagrać coś takiego dla zabawy, więc i ja postanowiłem zrobić sobie przerwę od klasycznych dubli. Niektóre kursy są bardzo niskie, ale jest to jak najbardziej zamierzone. Analizy będą rzecz jasna znacznie krótsze, bo inaczej nie wyrobiłbym się chyba do godziny rozpoczęcia pierwszego meczu. Zacznę od tych największych “pewniaczków”. Zapraszam!
Tylko u nas – 50 PLN bez ryzyka na start – sprawdź:
Kod promocyjny: 2100PLN
Dominic Thiem – Andrey Rublev
Nie zaskoczę tutaj nikogo. Myślę, że Austriak to spotkanie powinien spokojnie wygrać. Gra Rubleva w poprzednim spotkaniu mogła się podobać, przede wszystkim w dwóch ostatnich setach. Mocny serwis i potężny forehand dawały mu łatwe punkty. Nie wydaje mi się jednak, żeby to miało jakkolwiek wystarczyć na Thiema, który na pewno nie gra swojego najlepszego tenisa, ale nadal z łatwością pokonuje rywali. To tylko udowadnia, że jest głównym faworytem do wygrania całego turnieju. Jego forehand działa tak jak należy, jednoręczny backhand również spełnia swoje zadanie, a to wszystko dopełnia bardzo dobry serwis i świetna defensywa. 93 procent wygranych punktów po pierwszym serwisie w poprzednim meczu jak najbardziej mnie przekonuje. Typuję zwycięstwo Dominica. Kurs pod kasację podatku.
TYP: Dominic Thiem wygra mecz
KURS: 1.14
Thomas Fabbiano – Cedrik Marcel Stebe
Nie będę Was oszukiwał. Gramy taśmę, typujemy wszystkie ćwierćfinały, ale ja akurat na ten mecz nie mam jakiegoś sensownego pomysłu. Thomas Fabbiano nie przepada za grą na mączce, ale ostatnio pokonał Lorenzo Sonego, który nie jest przecież łatwym rywalem. Cedrik Marcel Stebe z kolei bardzo lubi tę nawierzchnię i już trochę się w tym sezonie rozegrał, po tym jak wyleczył kontuzję. Gdybym musiał, to wybrałbym Włocha i jego skuteczne uderzenia z linii końcowej, ale daleki jestem od bycia przekonanym do tego typu. Postanowiłem więc poszukać gdzie indziej i ostatecznie obstawię, że w pierwszym secie tego spotkania nie zobaczymy tie-breaka. Jeśli ktoś powie, że jest to loteria i granie tego po takim kursie to głupota… to ma rację. Obaj panowie są jednak niegroźni na serwisie i powinniśmy zobaczyć wiele wymian. Na pewno nie obędzie się bez sporej liczby błędów. Liczę więc na przełamania, a także minimalną ilość szczęścia.
TYP: poniżej 12.5 gemów w 1. secie
KURS: 1.15
Roberto Bautista Agut – Joao Sousa
Roberto Bautista Agut nie zawiódł wczoraj oczekiwań i w dwóch setach rozprawił się z Jaume Munarem. Trzeba zaznaczyć, że młodszy z Hiszpanów naprawdę wysoko zawiesił poprzeczkę. Miał przecież trzy piłki setowe w tie-breaku. Wtedy tegoroczny półfinalista Wimbledonu wszedł na kapitalny poziom i szybko odrobił straty w naprawdę efektownym stylu. Wydaje mi się, że dzisiaj będzie miał łatwiejszego przeciwnika. Joao Sousa nie miał do tej pory wymagającej drabinki i zrobił to co musiał, czyli wygrał. Nie dominował natomiast swoich rywali. Decydowały pojedyncze przełamania, ale to mu wystarczyło. Portugalczyk na pewno będzie zdobywał dzisiaj proste punkty za pomocą dobrego serwisu oraz mocnego forehandu, ale w dłuższych wymianach powinien być wyraźnie słabszy. Bautista Agut jest teraz co najmniej dwie półki wyżej. Przypominam też, że broni punktów za finał sprzed roku. Nie kombinuję i typuję jego zwycięstwo.
TYP: Roberto Bautista Agut wygra mecz
KURS: 1.27
Jeremy Chardy – Nikoloz Basilashvili
Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Minimalnym faworytem jest Basilashvili, który w poprzedniej rundzie rozprawił się z niewygodnym Juanem Ignacio Londero. Gruzin wygląda w Hamburgu tak dobrze jak rok temu. Gra mocno, agresywnie, trudno jakkolwiek przeciwstawić się jego uderzeniom. On do wygranej potrzebuje tylko jednej rzeczy – jego piłki muszą wchodzić w kort. No i te potężne forehandy w kort jak najbardziej wchodzą. Bardzo mocny serwis działa jak należy, a niektóre backhandy po linii również robią wrażenie. Jeremy Chardy w sumie gra podobnie, tylko nieco delikatniej. W poprzedniej rundzie po wyrównanym meczu pokonał Richarda Gasquet, który zbyt bardzo odstawał po stronie forehandowej. Dzisiejszy rywal jest zdecydowanie lepszy w tym aspekcie i na pewno Chardy nie będzie miał łatwo w defensywie. Moim zdaniem Basilashvili wygra ten pojedynek. Jego tenis jest skuteczniejszy, a poza tym przecież wygrał w Hamburgu w poprzednim sezonie. Życie mnie jednak nauczyło, żeby Gruzinowi za bardzo nie ufać, więc asekuracyjnie typuję, że wygra co najmniej jednego seta.
TYP: Nikoloz Basilashvili wygra seta
KURS: 1.28
Filip Krajinović – Alexander Zverev
Filip Krajinović był już właściwie na wylocie z turnieju, ale Martin Klizan oddał swój najważniejszy gem serwisowy do zera i po chwili na tablicy wyników widniał remis po jeden w setach. Trzecia partia to już tylko ogromne problemy kondycyjne Klizana, który dosłownie ledwo oddychał i nie był już w stanie grać w 35-stopniowym upale. Na korcie musieli się nawet pojawić lekarze. Krajinović wyglądał w tym meczu dobrze. Było to jednak dalekie od perfekcji, a forehand rywala sprawiał mu ogromne problemy. Spotkanie obfitowało w wiele niewymuszonych błędów i trudno tak naprawdę powiedzieć kto był lepszy. Alexander Zverev, który znajdzie się po drugiej stronie siatki, póki co prezentuje się solidnie. Pokonał dwóch wymagających przeciwników, bo do takich należą Jarry i Delbonis. Niemcowi bardzo pomaga serwis, mocny forehand, no i świetnie ułożony backhand. Niestety nadal brakuje w jego grze (oraz głowie) stabilizacji, przez co często oddaje punkty w głupi sposób. Myślę jednak, że ponadprzeciętne umiejętności wystarczą mu do rozprawienia się z Krajinoviciem, który na pewno nie jest w swojej najlepszej formie. Oczywiście będzie go też wspomagać niemiecka publika. Typowanie zwycięstwa Saschy zawsze jest ryzykowne, no ale kiedy mu zaufać, jak nie w dzisiejszej taśmie.
TYP: Alexander Zverev wygra mecz
KURS: 1.37
Fabio Fognini – Pablo Carreno Busta
Duże wzrosty kursów na zwycięstwo Fabio Fogniniego. Na początku to on był faworytem tego spotkania, ale po kilku godzinach bukmacherzy zmienili zdanie. Zgaduję, że jest to spowodowane bilansem bezpośrednich spotkań pomiędzy tymi panami. Włoch przegrał wszystkie 6 pojedynków. Ja jednak spodziewam się dzisiaj przełamania. Busta co prawda wyeliminował wczoraj faworyzowanego Struffa, ale Niemiec mu bardzo, ale to bardzo pomógł. Hiszpan miał swoje momenty, lecz to przede wszystkim kuriozalna ilość niewymuszonych błędów rywala, a także jego niemoc na serwisie dała mu zwycięstwo. Pablo sam często się mylił i naprawdę nie wyglądał na kogoś nie do pokonania. Fabio Fognini nie gra perfekcyjnie, ale stabilnie. Na pewno chętnie by przytulił trofeum z Hamburga, więc zależy mu na dobrych wynikach. Trudno o nim napisać coś więcej, niż to, że jego uderzenia z linii końcowej, gra przy siatce oraz defensywa to klasa światowa, ale zdarzają się też proste błędy. Jeśli jednak tych pomyłek nie ma zbyt wiele, to piekielnie trudno jest wygrać wymianę z Fabio. Myślę, że właśnie to da mu wygraną w dzisiejszym meczu, ale ja pójdę bezpieczniej w co najmniej jednego seta.
TYP: Fabio Fognini wygra seta
KURS: 1.39
Roberto Carballes Baena – Alberto Ramos Vinolas
Mamy tutaj do czynienia z dwoma miłośnikami nawierzchni ziemnej. Obaj odnosili sukcesy tylko na mączce i specjalizują się w grze na niej. Bardziej utytułowany jest starszy z Hiszpanów, czyli Ramos Vinolas. Moim zdaniem dzisiaj to właśnie on awansuje do półfinału. Prezentuje agresywniejszy tenis, jego uderzenia są mocniejsze i bardziej efektywne. Carballes Baena woli trzymać się defensywy, lubi przebijać piłki na drugą stronę i liczyć na błędy rywali. Nie jest wykluczone, że się dzisiaj tych błędów nie doczeka, bo Ramos musi sobie czasem powalić w siatkę, ale miejmy nadzieję, że uda mu się tego uniknąć. Panowie spotkali się ze sobą między innymi tydzień temu w Bastad. Dużo lepszy był wtedy Alberto. Liczę dzisiaj na powtórkę. Nie jest to łatwy typ, a mecz zacznie się już o 10:30, więc ostateczne szanse powodzenia kuponu mogą albo szybko wzrosnąć, albo natychmiastowo spaść do zera.
TYP: Alberto Ramos Vinolas wygra mecz
KURS: 1.63
Pablo Andujar – Dusan Lajović
No i przyszła pora na ostatnie spotkanie. Po jednej stronie siatki Pablo Andujar, po drugiej – Dusan Lajović. Ten pierwszy to kolejny hiszpański specjalista od mączki. Swoje już w karierze wygrał i na pewno nie można go lekceważyć. Jest tenisistą, który balansuje pomiędzy Challengerem oraz głównymi turniejami rangi ATP i nie jestem pewien, czy nie powinien trzymać się tych mniejszych imprez. To tam odnosi sukcesy, a kiedy musi zagrać z kimś z pierwszej setki rankingu, to sprawa trochę się komplikuje. Pablo to kolejny zawodnik lubiący konsekwentne przebijanie i oczekiwanie na błędy przeciwnika. Brakuje mu mocnego uderzenia i chyba właśnie to eliminuje go z walki o najwyższe cele. Z kolei Dusan Lajović dobrze wie, jak przycisnąć rywala do ściany. Jego agresywna gra z linii końcowej świetnie się sprawdza i dała mu ostatnio wygraną w turnieju w Umag. W Gstaad zaczął od wyeliminowania Denisa Istomina. Miał w tym meczu momenty zawahania, ale ostatecznie udało mu się wyjść z tego pojedynku zwycięsko. Serb jest aktualnie lepszym tenisistą i liczę dzisiaj na jego wygraną.
TYP: Dusan Lajović wygra mecz
KURS: 1.77
Tak to właśnie wygląda. Jak widzicie proponuję zagrać za 10 PLN, co pozwoli na dziesięciokrotne pomnożenie stawki. Wiem, że niektórzy nie tolerują takich taśm, więc proszę o traktowanie tego z dystansem. Wszystkiego trzeba próbować, a już kilka razy udało mi się trafić podobny kupon, więc może szczęście będzie sprzyjało również dzisiaj. Zachęcam zatem wszystkich do spróbowania. 😀
Chcesz więcej typów bukmacherskich?
Dołącz do Grupy Zagranie!