Twierdza Płock obroni się przed atakami Kolejorza? – gramy o 295 PLN
Niedziela stoi pod znakiem dwóch rywalizacji na boiskach LOTTO Ekstraklasy. O 15:30 Górnik Zabrze podejmie przed własną publicznością Koronę Kielce, natomiast o 18:00 Lech Poznań uda się na bardzo ciężki wyjazd do Płocka, gdzie zmierzy się z miejscową Wisłą. Jak poradzą sobie nasi reprezentanci z Ligi Europejskiej po dalekich podróżach w środku tygodnia?
Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ekstraklasę w Fortunie!
Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!
Wchodzę do grupy
Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/
Górnik Zabrze
Rywalizacja Górnika Zabrze z Zarią Balti z pewnością nie wystawiła pozytywnej laurki piłkarzom Marcina Brosza. Wymęczone 1:0 u siebie po golu w końcówce i remis 1:1 po trafieniu Daniela Smugi z 86. minuty dały awans, jednak przeciwnik nie należał do silnych. Warto wspomnieć, że czwartkowi rywale w tym sezonie wygrali raptem jeden mecz i zamykają tabelę swojej ligi. Najważniejszy jest awans, jednak styl pozostawiał wiele do życzenia. Górnik rozpocznie rozgrywki Ekstraklasy przed własną publicznością mierząc się z Koroną Kielce. W poprzednim sezonie oba te zespoły były rewelacjami rundy jesiennej. Czy tym razem będzie podobnie? Śmiem wątpić, Zabrzanie już nie będą przez nikogo lekceważeni, jako beniaminek. Wszystkie zespoły w lidze poznały klasę tego zespołu i wiedzą, czego mogą się spodziewać. Podopieczni Marcina Brosza stracili element zaskoczenia, który znakomicie wprowadził ich w poprzednie rozgrywki. Oba zespoły w zeszłym sezonie mierzyły się trzykrotnie. Za każdym razem spotkanie kończyło się wynikiem remisowym, a kibice oglądali grad bramek. Każda z rywalizacji kończyła się podziałem punktów i wynikami z minimum czterema golami. Według bukmacherów faworytem tego starcia będą gospodarze. Mimo wszystko byłbym ostrożny w tego typu sądach, ponieważ trzeba pamiętać o czwartkowym spotkaniu z Zarią. Daleka podróż, trudne boisko, a do tego męczący sprawdzian z pewnością zostały w nogach piłkarzy. Myślę, że dobrą opcją na to spotkanie będzie poszukanie remisu, jednak my swojej wygranej upatrujemy w Zagraniu podwójnej szansy 0-0 po kursie 1.68.
Korona Kielce
Można powiedzieć, że regularnie od kilku lat Korona na starcie ligi jest określana, jako zespół, który w tym roku będzie bić się o spadek. Co sezon pokazują ekspertom jak bardzo się mylili. Podtrzymując tradycję w tej kampanii jest podobnie. Kielczanie stracili kilku ważnych zawodników na rynku transferowym, a zespół nie został jakoś wydatnie wzmocniony. Co ciekawe w tym przypadku sam trener zdaje się zgadzać z powszechnie panującą opinią. W udzielonym wywiadzie przyznał, że drużynie, w takim składzie kadrowym grozi walka o utrzymanie do końca sezonu. Według informacji, które we wczorajszym tekście zamieścił Janekx89, możemy przeczytać “słychać głosy jakoby pochodzący z Włoch trener miał zadeklarować, że jeśli drużyna nie zostanie wzmocniona i włodarze klubu nie wywiążą się z zapewnień, jakie usłyszał po poprzednim sezonie to on sam także może opuścić Kielce”. Jak widać sytuacja w zespole nie jest ciekawa, a to może mieć wpływ na boiskowe wydarzenia. Czeka nas spotkanie, w którym powiedziałbym, że zmierzą się dwaj poszkodowani. Górnik Zabrze będzie miał w nogach dwumecz z Zarią i daleki wyjazd, natomiast Korona straciła wiele jakości podczas tego okienka transferowego. Cztery ostatnie rywalizacje tych drużyn kończyły się remisami. Korona miała bardzo dobrą serię na wyjazdach w poprzedniej kampanii. Kielczanie w 10 z 11. ostatnich rywalizacji wracali z przynajmniej jednym zdobytym golem. Jeśli uda się podtrzymać tę passę to szanse na zdobycz punktową w Zabrzu wyraźnie wzrosną.
Statystyki:
-
W pięciu ostatnich bezpośrednich rywalizacjach tych drużyn mieliśmy remis do przerwy lub na koniec meczu.
-
Cztery ostatnie rywalizacje tych drużyn kończyły się remisami.
-
Oba zespoły w zeszłym sezonie mierzyły się trzykrotnie.
-
Każda z rywalizacji kończyła sie podziałem punktów i wynikami z minimum czterema golami.
-
Górnik Zabrze nie pokonał Korony Kielce przed własną publicznością na boiskach Ekstraklasy od 2012 roku.
-
Korona jest niepokonana w pięciu poprzednich meczach w Zabrzu.
-
Kielczanie zdobyli gola w pięciu z sześciu ostatnich rywalizacji na terenie Górnika Zabrze.
-
Ostatnie mecz obu drużyn w Zabrzu zakończył się wynikiem 2:2.
-
Korona Kielce zdobywała przynajmniej jedną bramkę w 10 z poprzednich 11. wyjazdów ligowych poprzedniego sezonu.
-
Górnik wygrał tylko cztery z 22. rozegranych rywalizacji przeciwko Koronie na boiskach Ekstraklasy.
Górnik – Korona, przewidywane składy
Górnik:Loska – Wolniewicz, Dani Suarez, Wiśniewski, Koj, Jesus Jimenez, Matuszek, Żurkowski, Ryczkowski, Angulo, Urynowicz
Korona:Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste, Żubrowski, Możdżeń, Gardawski, Janjić, Jukić, Górski.
Konferencja prasowa:
Gino Lettieri: Pierwszy mecz jest zawsze troszkę inny, na pewno jest inne napięcie przez to, że do końca nie wiemy, gdzie stoimy. Po pierwszym meczu się dużo okaże. Wiemy też, że nie udało nam się do tej pory zastąpić piłkarzy, którzy odeszli. Na pewno mamy teraz taki cel, żeby w tych pierwszych meczach na tyle dobrze zagrać, żeby nie znaleźć się praktycznie na dole tabeli. Na tę porę mamy 13, 14 piłkarzy w głowie i teraz szukamy odpowiedniego składu na niedzielę. Górnik ma nad nami przewagę, wiedzą przez to, co muszą poprawić, my tego jeszcze nie wiemy.
Marcin Brosz: Cieszę się, że młodzi chłopcy, którzy poznają dopiero eliminacje do Ligi Europy, wytrzymali presję i ciśnienie w czwartkowym spotkaniu .Zdawaliśmy sobie sprawę jak trudno się gra przed sezonem, grając tylko mecze kontrolne Przygotowywaliśmy się zarówno pod ekstraklasę oraz rozgrywki pucharowe.
Co obstawiać?
Tak jak wcześniej wspomniałem w tekście na boisku zobaczymy dwa zespoły z problemami. Korona jest w ogromnych tarapatach kadrowych, trener twierdzi, że do gry ma tylko 13-14 zawodników. Wiele letnich ubytków na rynku transferowym nie poprawia sytuacji. Z kolei Górnik Zabrze podejdzie do tej rywalizacji po bardzo dalekiej podróży oraz ciężkim meczu w czwartkowy wieczór. Wszyscy doskonale znamy śpiewką piłkarzy Ekstraklasy o graniu co trzy dni. Cztery ostatnie rywalizacje tych drużyn to remisy, natomiast w pięciu poprzednich starciach wchodził typ na podwójną szansę 0-0. Tym razem również obstawimy to zdarzenie po kursie 1.68.
Zdarzenie: Górnik Zabrze vs Korona Kielce
Typ: Podwójna szansa 0-0
Kurs: 1.68
Wisła Płock
Na drugie starcie przenosimy się do Płocka, gdzie miejscowa Wisła zmierzy się z Lechem Poznań. W klubie z województwa mazowieckiego doszło po raz kolejny do sporego trzęsienia ziemi na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu ligowego. Przed startem poprzedniej kampanii Dominik Furman bezpośrednio zaangażował się w zwolnienie Marcina Kaczmarka, czego efektem było pojawienie się na ławce trenerskiej Jerzego Brzęczka. Tym razem dobra praca tego szkoleniowca w ekipie Nafciarzy przykuła uwagę największych. Latem o angaż szkoleniowca pytały zarówno Legia, jak i Lech, a ostatecznie skończył jako selekcjoner reprezentacji Polski po tragicznych w naszym wykonaniu mistrzostwach świata. Miejsce Brzęczka zajął Dariusz Dźwigała i tym razem to on stanie przed ciężkim zadaniem, jakim będzie poskładanie zespołu w kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek. Wisła Płock latem straciła dwa bardzo ważne ogniwa ze swojego podstawowego składu. Arkadiusz Reca przeniósł się za cztery miliony euro do Seria A, a konkretnie do Atalanty, natomiast Jose Kante zamienił Płock na Warszawę i trafił do zespołu mistrza Polski. Jeżeli chodzi o nowe nabytki, to uwagę z pewnością przykuwają postacie Mateusz Szwocha i Karola Angielskiego. Warto również będzie przyjrzeć się Carlitosowi, który trafił do Płocka z ligi cypryjskiej, a transfermarkt wycenia go na 500 tysięcy euro, co jest jedną z najwyższych kwota w całym składzie Nafciarzy. W zespole Nafciarzy pod znakiem zapytania stoi występ Giorgiego Merebashviliego, który w ostatnich tygodniach leczył kontuzję. Ogromnym atutem Wisły przed tym spotkaniem będzie własne boisko. Lech nienawidzi tutaj grać. Na dziesięć rozegranych spotkań Kolejorz wygrał tylko raz, a taka statystyka najlepiej świadczy o poziomie trudności niedzielnego starcia.
Lech Poznań
Powiedzieć, że Kolejorz zagrał piach w Erywaniu to jak nic nie powiedzieć. W ostatnim czasie kibice z Poznania często mogą usłyszeć zapowiedzi w stylu, to będzie nowy Lech, teraz będzie lepiej, celem jest mistrzostwo. Tak naprawdę na pustych słowach się kończy. Drużyna aspirująca do walki o tytuł nie może przegrywać z takimi ogórkami. Sorry, ale nie da się tego inaczej określić, a piłkarze Djurdjevića zagrali jak totalni amatorzy. Jedynym plusem jest oczywiście awans, jednak w kolejnych rundach przy takiej grze nie wróżę im sukcesu. Podobnie jak Legia, w Poznaniu mocno pracują nad ustawieniem z trójką stoperów. W zależności od dostępności zawodników trener planuje rotować formacją 3-4-3 oraz 3-5-2. Czy jest to dobre rozwiązanie okaże się na koniec sezonu, ale pewne jest, że tak jak przy Łazienkowskiej będzie potrzeba czasu na odpowiednie przygotowanie drużyny do gry w tym systemie. Lech w tym okienku dwukrotnie pobił rekord transferowy Ekstraklasy. Najpierw do stolicy Wielkopolski przyleciał Pedro Tiba, za którego zapłacono milion euro, a w piątek nowym piłkarzem został Joao Amaral. Napastnik kosztował aż 1,5 miliona euro. Przez trzy ostatnie sezony występował w Vitorii Setubal. Łącznie w tym klubie rozegrał 76 meczów, zdobył czternaście goli i zaliczył sześć asyst. Latem zaowocowało to transferem do Benifici, jednak ta bez żalu oddała go do Polski. Wkrótce przekonamy się dlaczego.Trener Lecha Poznań, Ivan Djurdjević nie będzie mógł w niedzielę skorzystać z usług Roberta Gumnego oraz Kamila Jóźwiaka. W poprzednim sezonie Lech miał ogromne problemy z grą na wyjazdach. Długa seria meczów bez zwycięstwa mocno pokrzyżowała ambitne plany dotyczące zdobycia mistrzostwa. W tej kampanii nie mogą sobie na to pozwolić, jednak już początek jest najtrudniejszy z możliwych. Jeśli Kolejorzowi na jakimś stadionie gra się bardzo źle, to jest to obiekt w Płocku. Na tym terenie odnieśli tylko jedno zwycięstwo w poprzednich dziesięciu próbach. Trudy wyjazdu do Erywaniu oraz ciężkie nogi piłkarzy mogą mieć spore znaczenie. Moim zdaniem, Lech nie wygra tego spotkania, a wynik będzie oscylował w okolicach remisu.
Statystyki:
-
Kolejorz wygrał tylko jedno z dziesięciu ostatnich meczów w Płocku.
-
Lech nie zdobył ani jednego gola w dwóch ostatnich rywalizacjach wyjazdowych przeciwko Wiśle Płock.
-
Płocczanie przegrali tylko jedno z sześciu poprzednich spotkań domowych w poprzednim sezonie.
-
Lech jest niepokonany w czterech ostatnich wyjazdach ligowych.
-
Cztery z pięciu poprzednich rywalizacji tych drużyn kończyły się bez wyniku BTTS.
-
Ostatnia rywalizacja obu zespołów w Płocku miała miejsce podczas grupy mistrzowskiej, a spotkanie zakończyło się remisem 0-0.
-
W 27. rozegranych spotkaniach przez oba zespoły, minimalnie lepszy jest Lech, który wygrał dziesięć razy, przy dziewięciu remisach i ośmiu triumfach Wisły.
-
Stosunek bramek w tych spotkaniach jest również lepszy dla ekipy gości: 39:34
-
W czterech z sześciu ostatnich pojedynków obu drużyn mieliśmy wynik -2,5 gola.
Przewidywane składy:
Wisła P.: Dahne – Stefańczyk, Uryga, Dźwigała, Warcholak – Szymański, Furman – Varela, Szwoch, Stilić – Angielski.
Lech: Putnocky – Janicki, Rogne, De Marco – Makuszewski, Cywka, Radut, Gajos, Kostevych – Jevtić, Gytkjaer.
Konferencja prasowa:
Dariusz Dźwigała: Spotkanie z Gandzasarem w Lidze Europy nie będzie miało wpływu na przebieg gryLecha w meczu z naszym zespołem. Każda drużyna w ekstraklasie ma szeroką kadrę. Spodziewam się jednak wielu korekt w składzie Kolejorza na niedzielne spotkanie. Przypuszczam, że zagrają zawodnicy inni od tych, którzy wystąpili w Armenii. Wszystko dopiero przede mną.To duże wyzwanie objąć zespół po Jerzym Brzęczku, poprzeczka została zawieszona wysoko, ale postanowiłem podjąć wyzwanie, bo wiem, że w Płocku są piłkarze o dużym potencjale. Choć znamy się krótko, to skład na mecz z Lechem mam już w głowie
Ivan Djurdjević: Jesteśmy gotowi do gry, co trzy dni. Bardzo dobrze wytrzymaliśmy grę w naszym rytmie. Po meczu w Armenii nie mamy nowych urazów, nikt nie wypadł, a to dla nas dobra wiadomość. Na szczęście też uniknęliśmy dogrywki i rzutów karnych, bo miałem w głowie niedzielną rywalizację z Wisłą Płock.
Co obstawiać?
Patrząc na ostatnie wyniki Lecha Poznań na stadionie Kazimierza Górskiego w Płocku można zakładać, że Kolejorz nie wygra meczu otwarcia. Wisła Płock jest całkiem mocna przed własną publicznością. Dodatkowo goście mają w nogach sporo przebytych kilometrów i ciężki mecz w Erywaniu. Moim zdaniem wynik zakręci się w okolicach remisu ze wskazaniem na zespół gospodarzy. Zagramy w tym przypadku odważnie na Wisła Płock ze zwrotem przy remisie po kursie 2.00.
Zdarzenie: Wisła Płock vs Lech Poznań
Typ: 1/DNB
Kurs: 2.00
Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach!