Siła Signal Iduna Park i Paradise przytłoczy gości? Borussia i Celtic w grze o 220 PLN!

Serhou Guirassy, fot. Alamy.com

Borussia Dortmund to drużyna o dwóch twarzach. Na wyjazdach zagubiona, bezradna, notująca zaledwie punkt w czterech starciach w Bundeslidze. W meczach domowych z kolei podopieczni Nuriego Sahina notują komplet zwycięstw i gdyby to wyłącznie starcia przed własnymi trybunami miały decydować o losach tytułu – Borussia byłaby zdecydowanym liderem. We wtorkowy wieczór na Signal Iduna Park spodziewam się kolejnego koncertu ekipy z Dortmundu. Szczególnie że na jeden z najgłośniejszych obiektów w Europie przyleci absolutny kopciuszek tej edycji Ligi Mistrzów – Sturm Graz. Siła własnego obiektu kluczowa będzie również w starciu Celticu z RB Leipzig. Czy na Paradise podopieczni Brendana Rodgersa sprawią niespodziankę i wygrają dziewiąty z dziesięciu meczów przed własnymi kibicami? Zapraszam na analizę!

Z naszym kodem na start otrzymasz 760 PLN:
600 PLN od trzech depozytów
+100 PLN bez ryzyka
+60 PLN bonus za zadania

Borussia Dortmund vs Sturm Graz

Dopiero piąta pozycja w ligowej tabeli i tylko pięć wygranych meczów ligowych na dziewięć prób. Nuri Sahin nie zaczął pracy w Borussii z impetem. Wyniki nie są jednak tak złe, jak mogłyby na to wskazywać suche cyfry. Do pięciu zwycięstw w Bundeslidze zespół z Dortmundu dołożył jeden remis i trzy porażki. Zgodnie z zapowiedzią – wszystkie niepowodzenia miały miejsce w delegacjach.

Problemy Borussii w starciach wyjazdowych są widoczne nie tylko w punktach, ale również i skuteczności. Na Signal Iduna Park zespół Sahina zalicza imponujący bilans bramkowy 14:6. Podopieczni tureckiego trenera strzelają zatem w starciach domowych Bundesligi niemal trzy gole na mecz! Zdecydowanie gorzej wygląda to jednak na wyjazdach, gdzie Borussia strzeliła tylko trzy gole przy dziewięciu (!) straconych. Jedyny wygrane w delegacjach zespołu z Dortmundu to starcia w Pucharze Niemiec z Lubeck i w Lidze Mistrzów z Club Brugge.

W dzisiejszy wieczór Borussia ma jednak okazje do podtrzymania wysokiej formy przed własnymi kibicami. Po wygraniu sześciu kolejnych meczów domowych na Signal Iduna Park przyjedzie Sturm Graz. Austriacki zespół stoi przed niezwykle trudnym zadaniem, bowiem Borussia w sześciu dotychczasowych domowych meczach tego sezonu strzeliła już 21 bramek! Ponadto cztery z sześciu zwycięstw Borussii były na tyle okazałe, że gospodarze po końcowym gwizdku schodzili do szatni z co najmniej dwoma bramkami przewagi.

Sturm Graz na Signal Iduna Park z pewnością nie przyjedzie jednak po najniższym wymiar kary. Borussia zdołała zachować tylko jedno czyste konto w meczach domowych w tym sezonie, z kolei Sturm trafiał do siatki przeciwników w sześciu z siedmiu meczów w delegacjach.

Ponadto austriacki zespół ma za sobą niezwykle udany początek sezonu. Sturm Graz lideruje austriackiej Bundeslidze, zdobywając 26 punktów w 12 meczach.

Zespół Christiana Ilzera imponuje powtarzalnością (osiem wygranych ligowych) oraz skutecznością w ofensywie (średnio ponad dwa gole na mecz). W ostatnich pięciu potyczkach w Bundeslidze Sturm wygrywał aż czterokrotnie, notując remis z wiceliderem tabeli – Rapidem Wiedeń. Po drodze zespół austriackiego trenera zdołał porządnie rozprawić się z faworyzowanym RB Salzburg (5:0).

Sturm nieźle spisuje się również na wyjazdach, wygrywając trzy z pięciu ligowych potyczek w delegacjach. Największym problemem trenera Ilzera są jednak rozgrywki Ligi Mistrzów, gdzie różnica poziomów jest aż nadto widoczna. Sturm Graz zdołał już ulec niewielką różnicą bramkową Brest oraz Club Brugge, przegrywając również wyraźnie ze Sportingiem. We wtorkowy wieczór przed liderem austriackiej Bundesligi zdecydowanie najtrudniejsze wyzwanie. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

grupa zagranie.com

Statystyki:

1. Borussia wygrała wszystkie sześć domowych meczów tego sezonu,
2. Sturm Graz przegrał wszystkie trzy dotychczasowe mecze w Lidze Mistrzów, tracąc w nich pięć bramek i strzelając tylko jedną,
3. Borussia jest najskuteczniejszym zespołem w Lidze Mistrzów (średnio cztery gole na mecz),
4. Sturm zachował tylko jedno czyste konto w ośmiu wyjazdowych meczach we wszystkich rozgrywkach obecnej kampanii.

Co obstawiać?

Komplet sześciu zwycięstw na własnym boisku, średnia czterech goli na mecz w Lidze Mistrzów i minimum dwie bramki w każdym ze spotkań na Signal Iduna Park w obecnej kampanii. Borussia jest klarownym faworytem wtorkowej rywalizacji, co potwierdzają nie tylko statystyki, ale i dysproporcja pomiędzy oboma zespołami. Sturm Graz po dobrej serii ligowej (cztery wygrane i remis) z pewnością tanio skóry nie sprzeda, ale dotychczasowe mecze austriackiego zespołu w Lidze Mistrzów (trzy kolejne porażki, tylko jeden gol) udowodniają, że przepaść między austriacką Bundesligą a Ligą Mistrzów jest wyraźna. Biorąc pod uwagę wysoką skuteczność Borussii w starciach domowych oraz jakość przeciwnika, który również preferuje ofensywny styl gry, uważam, że powinniśmy spodziewać się wielu bramek.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się ku ofercie STS – Borussia wygra mecz (handicap -1,5) (1.47).

Borussia wygra mecz (handicap -1,5)
Kurs: 1.47
Odwiedź STS

Celtic vs RB Lipsk

Choć powrót Brendana Rodgersa do Celticu nie był usłany różami, to początek obecnego sezonu udowadnia, że były to dobra decyzja dla obu stron. Celtic pod batutą Irlandczyka z Północy wygrał dziewięć z dziesięciu meczów ligowych, notując remis z zaskakującym wiceliderem z Aberdeen. Celtic ma już dziewięć punktów przewagi nad derbowym rywalem – Rangers. Gdyby nie fenomenalna postawa Aberdeen, najpewniej już teraz moglibyśmy zacząć przypisywać tytuł „The Bhoys”.

Celtic imponuje nie tylko skutecznością, ale również stylem gry. W 10 ligowych kolejkach zespół Rodgersa zdobył aż 29 bramek, tracąc zaledwie trzy! W pięciu meczach na Celtic Park gospodarze wygrywali czterokrotnie, notując remis z wiceliderem z Aberdeen. To również właśnie w tym spotkaniu Celtic stracił dwa jedyne gole na własnym obiekcie, notując poza tym cztery czyste konta.

Ogólnikowo w dziewięciu meczach na „Paradise” w obecnej kampanii „The Bhoys” wygrywali aż ośmiokrotnie, notując pięć czystych kont i średnią trafień ponad 3,5 gola na mecz! Dobra forma domowa Celticu to nie tylko szkocka Premiership, bowiem efektowane zwycięstwa zespół Rodgersa notował również w pucharze ligi czy Lidze Mistrzów (Slovan 5:1).

We wtorkowy wieczór Celtic zmierzy się jednak z rywalem z zupełnie innej półki. Na „Paradise” przyleci RB Lipsk, które jest obecnie wiceliderem Bundesligi. Choć podopieczni Marco Rose na papierze notują dobre wejście w sezon, to wciąż w ich grze jest wiele do poprawy.

RB Lipsk w ostatnich pięciu ligowych meczach wygrywał czterokrotnie, notując jedną porażkę w wyjazdowym starciu z Borussią. Dla podopiecznych Marco Rose była to premierowa przegrana w Bundeslidze. Nie da się jednak ukryć, iż dwa remisy z St. Pauli i Unionem Berlin również należy uznać za poważne wpadki. W ogólnym rozrachunku RB Lipsk zdołał wywalczyć jednak 20 punktów w dziewięciu ligowych meczach, co pozwala mu zasiąść na fotelu wicelidera ze stratą zaledwie trzech oczek do Bayernu Monachium.

Zespół Marco Rose całkiem nieźle prezentuje się w obecnej kampanii na wyjazdach. RB Lipsk wygrał trzy z pięciu meczów i zanotował tylko po jednym remisie i porażce. RB Lipsk nie jest jednak szczególnie skutecznie, strzelając tylko siedem bramek w pięciu meczach. Atutem zespołu z Lipska jest z pewnością defensywa. Zespół Rose aż trzykrotnie w pięciu próbach nie pozwalał na utratę choćby jednego gola.

Dobra postawa ligowa nie przekłada się jednak na dobre wyniki w Lidze Mistrzów. RB Lipsk przegrał wszystkie trzy spotkania, ulegając Juventusowi, Atletico Madryt i Liverpoolowi. Pewnym usprawiedliwieniem może być rzecz jasna klasa rywali. Należy jednak pamiętać, iż na „Paradise” przed drużyną z Lipska kolejne bardzo wymagające starcie.

Statystyki:

1. Celtic wygrał osiem z dziewięciu domowych meczów we wszystkich rozgrywkach w obecnej kampanii,
2. RB Lipsk wygrał cztery z siedmiu wyjazdowych meczów tego sezonu, zachowując trzy czyste konta,
3. Celtic strzela średnio ponad 3,5 gola w meczach na „Paradise” w tym sezonie,
4. Celtic po raz pierwszy w historii ma okazję wygrać trzy kolejne mecze z rzędu na własnym obiekcie w Lidze Mistrzów.

Co obstawiać?

Powtarzalna forma Celticu na własnym obiekcie – pomimo klasy rywali – musi imponować. Osiem wygranych w dziewięciu spotkaniach i średnia bramek 3,5 gola na mecz. Do tego aż pięć czystych kont i osiem przypadków, kiedy Celtic wygrał różnicą przynajmniej dwóch bramek. „Paradise” to twierdza, która nawet przy takiej jakości, jaką dysponuje RB Lipsk – nie będzie łatwa do zdobycia. Ponadto podopieczni Marco Rose mają swoje problemy. Drużyna z Lipska może i wygrała cztery z siedmiu wyjazdów, ale w starciach z Borussią czy Atletico była zespołem wyraźnie słabszym. Ponadto RB Lipsk nie jest jak do tej pory w stanie przełożyć formy z boisk Bundesligi na Ligę Mistrzów. Po trzech kolejnych porażkach i średnio dwóch straconych golach na mecz, starcie na Celtic Park z pewnością nie będzie łatwą przeprawą.

Choć faworytem wtorkowego starcia według bukmacherów jest RB Lipsk, to dobra forma domowa Celticu i europejskie doświadczenie Brendana Rodgersa sprawia, że zaufam Szkotom. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie, zatem sprawdź kod promocyjny STS i odbierz najlepsze bonusy na start.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Celtic wygra lub zremisuje (1.70).

Celtic wygra lub zremisuje mecz
Kurs: 1.70
Odwiedź STS
Propozycja kuponu w STS.

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze