Ruszyła lawina wymian w NBA
Środa w NBA przyniosła nam nie tylko sporo emocji na parkiecie, ale też kolejne transfery jako że w czwartek o 21:00 czasu polskiego wypada tzw. trade deadline, po którym kluby nie będą mogły już robić wymian. Zapowiada się więc bardzo ciekawy czwartek w NBA!
Zanim jednak będziemy ekscytować się kolejnymi plotkami oraz wiadomościami, spójrzmy na to co zadziało się w środę.
Iguodala wreszcie opuści Memphis
Choć nie są znane jeszcze wszystkie szczegóły tej wymiany to jednak wiadomo, że Andre Iguodala opuści Memphis Grizzlies i przeniesie się do Miami, gdzie zagra w barwach Heat. Przy okazji strony od razu ustaliły wartość przedłużenia kontraktu – Heat zaproponowali 30 milionów dolarów za dwa lata gry, na co 36-latek chętnie się zgodził. W drugą stronę powędrować ma na pewno Justise Winslow, natomiast nie wiemy jeszcze jak dokładnie ma wyglądać cały ten transfer. Wedle źródeł trwają prace nad tym, by do wymiany włączył się także zespół Oklahoma City Thunder, który miałby wysłać wtedy Danilo Gallinariego do Miami.
Kolejne zmiany w Atlancie
We wtorek pozyskali Clinta Capelę, a w środę dodali do składu kolejnego podkoszowego – do Atlanty przeniesie się także Dewayne Dedmon, za którego Hawks oddali do Sacramento dwóch zawodników. Są to Jabari Parker oraz Alex Len.
Sixers szukają rozwiązania problemów
Nie dzieje się zbyt dobrze w Filadelfii, dlatego też władze Sixers szukają zmian i w środę udało im się dogadać z Golden State Warriors. W ramach wymiany pozyskają więc dwóch zawodników i będą to Glenn Robinson III oraz Alec Burks. W zamian oddadzą trzy wybory w drugiej rundzie draftu, ale przed sfinalizowaniem transferu będą musieli pożegnać się z dwoma innymi zawodnikami, aby mieć miejsce na przyjęcie nowych graczy.
To teraz jeszcze garść informacji z parkietów:
- Trwa bardzo dobra seria Boston Celtics, którzy w środę wygrali piąty z rzędu mecz, mimo że od trzech spotkań pauzuje Kemba Walker. Tym razem najlepszym graczem na parkiecie był Jayson Tatum, który zdobył 33 punkty i poprowadził Celtów do drugiego w tym sezonie zwycięstwa nad Orlando Magic.
- Jeszcze lepiej spisują się ostatnio Toronto Raptors, którzy właśnie wygrali dwunasty kolejny mecz. Wydawało się, że ich seria zostanie w środę przerwana, bo Indiana Pacers mieli już w pewnym momencie nawet 19 punktów przewagi, ale szaleńcza pogoń Raptors zakończyła się sukcesem, gdy na 30 sekund przed końcem za trzy na zwycięstwo trafił Serge Ibaka. Tym samym kanadyjski zespół notuje w tej chwili najdłuższą serię wygranych w historii klubu.
- Dwanaście kolejnych zwycięstw mają Raptors, a trzynaście kolejnych porażek to już fatalna seria koszykarzy Minnesota Timberwolves. W środę Wilki uległy u siebie drużynie Atlanta Hawks, a aż 38 punktów oraz 11 asyst zapisał na konto Trae Young.
- Ważne zwycięstwo Denver Nuggets, którzy przez kontuzje oraz wielki transfer we wtorek mieli w środę do dyspozycji zaledwie siedmiu graczy! Mimo tego ograli na wyjeździe Utah Jazz, a kolejny znakomity mecz rozegrał Nikola Jokić, który stał się ledwie dziesiątym w historii NBA graczem z linijką statystyczną na poziomie 30 punktów, 21 zbiórek oraz 10 asyst. Serb trafiał też ważne rzuty w końcówce i potwierdził, że jest jednym z najlepszych wysokich w całej lidze.
- W jednym z największych hitów środy górą okazali się być Los Angeles Clippers, którzy po świetnej grze w drugiej połowie dość łatwo ograli u siebie ekipę Miami Heat. 23 punkty oraz dziesięć asyst miał w tym meczu Paul George, który powoli wraca do dobrej formy po kontuzji.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze