Real Madryt wróci do życia czy rozczaruje po raz kolejny? Gramy La Liga o 208 PLN!

Niedziela z La Ligą, choć pozbawiona hitów z najwyższej półki, nadal jednak ma potencjał na dostarczenie emocji oraz okazji do zielonych typów. Wyścig o mistrzostwo nadal trwa, tak samo jak desperacka walka o utrzymanie. Spoglądając na oba bieguny, skleiłem kupon double. Zapraszam do zapoznania się z moją wizją na dziś!
Alaves – Real Madryt | 16:15
Alaves po trzydziestu kolejkach w La Liga uzbierało na swoim koncie 30 punktów. Taka średnia nie wystarcza, aby w tym momencie sezonu móc się czuć bezpiecznym od ewentualnego spadku. Chwalebni biorą udział w wyścigu po utrzymanie wraz z Leganes, Las Palmas, Espanyolem i kto wie, być może Gironą. Jest to o tyle smutne, że jeszcze niedawno byli oni ekipą aspirującą do walki o środek tabeli. W pozostaniu w pierwszej dywizji rozgrywkowej może im pomóc całkiem niezła forma w ostatnich 10 meczach. Przegrali oni 4 razy (w tym 3 razy nieszczęśliwie 0:1 z Barceloną, Espanyolem i Getafe), zaliczyli 4 remisy i wywalczyli 2 zwycięstwa. Jak zaprezentują się przeciwko obecnym mistrzom Hiszpanii?
Real Madryt znajduje się obecnie nad przepaścią. Teoretycznie nadal mają szansę na zdobycie wszystkich trofeów w tym sezonie. Są przecież na drugim miejscu w La Liga, finale Copa del Rey i wciąż mają do rozegrania drugą część dwumeczu z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Nie da się jednak ukryć, że w ostatnich tygodniach nie imponują formą. W Pucharze Króla awansowali po wymęczonej dogrywce z Sociedad, w lidze hiszpańskiej wypuścili punkty przeciwko miernej Valencii (oba mecze na Bernabeu!), a przeciwko Arsenalowi będą musieli nadrabiać zaliczkę 0:3, którą Kanonierzy wypracowali sobie na Emirates. Na forach internetowych wrze i zagorzali kibice domagają się zwolnienia Ancelottiego i oddelegowania Viniego do Arabii. Nie tak miał wyglądać początek Galacticos 2.0 i rzeczywiście Florentino Perez będzie musiał sporo się nagłówkować, żeby jego klub nie pogłębił się w kryzysie. Najpierw jednak Królewscy muszą zwyciężyć z potencjalnymi spadkowiczami.
Co obstawiać?
Postawię na Obie drużyny strzelą LUB powyżej 2.5 gola. W tym meczu spodziewam się jednego z dwóch scenariuszy. Pierwszy z nich zakłada, że Real Madryt podłamany ostatnim ciężkim okresem po raz kolejny wyjdzie na boisko w niemrawych humorach. W efekcie znowu pojawią się nieporozumienia w obronie i Alaves strzeli bramką, na którą Królewscy będą próbowali odpowiedzieć przez resztę meczu. Druga możliwość to wyładowanie swojej sportowej frustracji na rywalach z dolnej części tabeli. Vini, Rodrygo, Bellingham i przede wszystkim Mbappe – każdy z nich zagryzał zęby schodząc z płyty londyńskiego boiska. Nie zdziwię się, jeśli cały kwartet rzuci się na Chwalebnych i szybko właduje im 3 bramki. Zakład typu Obie strzelą lub total można postawić w Superbet. Jeśli nie masz jeszcze konta u tego topowego polskiego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet!
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Betis – Villarreal | 18:30
Spotkanie, moim zdaniem, dwóch najbardziej szalonych i nieprzewidywalnych zespołów tego sezonu La Liga. W dodatku mecz o ogromną stawkę, bo oba kluby bezpośrednio rywalizują o uczestnictwo w Lidze Europy. Na ten moment Betis zajmuje 6. miejsce z dorobkiem 48 punktów w 30 meczach. Villarreal ma na koncie tyle samo oczek, ale lepszy bilans bramkowy i jeden mecz zaległy.
Gospodarze, jeśli chcą usłyszeć hymn LE, muszą dzisiaj wyszarpać zwycięstwo. Jest to całkiem prawdopodobne, bo jeśli wziąć pod uwagę tylko 10 ostatnich meczów, Betis byłby drugim najlepszym zespołem w lidze! Zdobyli oni w tym czasie 23 punkty, a biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, nie przegrali już od dziewięciu spotkań! Niedawno wygrali oni 6 spotkań z rzędu na rodzimym podwórku, pokonując chociażby Real Madryt. Tę serię zwycięstw przerwał dopiero remis z Barceloną, który również należałoby rozpatrywać w kategorii sukcesów. W ich doskonałej serii mamy również polski akcent, bo przecież w ubiegły czwartek zielono-biali ograli Jagiellonię 2:0.
Villarreal natomiast, mimo że to nadal ta sama pocieszna i szalona drużyna co na początku sezonu, zaliczył ostatnio kilka wpadek. Arcynudny remis 0:0 z Bilbao oraz porażki z Realem (na własnym terenie) i Alaves powodują, że końcówka sezonu może być dosyć nerwowa. Niedawno przecież walczyli oni o LM, natomiast Liga Europy miała być wręcz nagrodą pocieszenia. Dziś mogą stracić nawet ten drugi turniej i skończyć w Lidze Konferencji, na rzecz opisanego w poprzednim akapicie Betisu. Optymizmem napawać zaś może ich niesamowita forma na wyjeździe. Na cudzych stadionach punktują oni lepiej niż na własnym Estadio de la Ceramica. W 15 delegacjach zdobyli 27 oczek i pod tym względem lepsza od nich jest wyłącznie FC Barcelona! Przekonamy się jak poradzą sobie na Estadio Benito Vilamarin.
Co obstawiać?
Postawię na Obie drużyny strzelą. Tak jak mówiłem, obecnie są to dwie najbardziej szalone ekipy w lidze. Ich skupienie na ataku i regularne lekceważenie obronne powinno sprawić, że po obu stronach zobaczymy co najmniej jedno trafienie. Bilanse bramkowe 41:37 (Betis) oraz 51:39 (Villarreal) mówią same za siebie. Temperaturę podgrzewa także fakt, że Betis strzela więcej u siebie, natomiast Villarreal regularnie zaskakuje rywali na wyjeździe. W obu przypadkach zespoły strzelają średnio 1.5 gola na mecz. W ostatnich 4/5 spotkaniach bezpośrednich oglądaliśmy BTTS i dzisiaj jest ogromna szansa na powtórkę. Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze