Przełamanie hokeistów z Buffalo? Gramy o 249 PLN!
W ostatnich 3 kuponach z NHL udało się nam zanotować solidny profit. Moje typy prowadziły w kierunku punktacji kanadyjskiej poszczególnych graczy, którzy nie zawiedli i dzięki Nim, nasze kupony się zazieleniły. Dziś niestety muszę zmienić obrany kierunek ze względu na bardzo małą, zaplanowaną ilość spotkań w najlepszej, hokejowej lidze świata. Mój typ zdecydowanie odbiega od indywidualnych statystyk graczy i tym razem skupia się na całej, wybranej przeze mnie drużynie. Ciekawi mojej propozycji? Miłej lektury!
Szukasz innych zakładów na dziś? Wejdź i sprawdź koniecznie nasze analizy!
Buffalo – Rangers
To będzie fantastyczny spektakl drużyn, które są w fatalnej dyspozycji, notują rekordową serię, które wcale nie przynoszą im dumy i przede wszystkim są pośmiewiskiem większości obserwatorów NHL. Mocny wstęp? Nie koniecznie.
Zacznę nie typowo, bowiem od gości tego spotkania. Rangers to wielkie nieporozumienie ostatnich starć. 10 ostatnich pojedynków tej ekipy, to tylko 2 wygrane oraz 8 porażek. Wszystko to wydaje się być koszmarnym snem dla fanatyków gości tego meczu. Bo jak inaczej nazwać to, skoro zespół zanotował fantastyczny strat w rozgrywkach i nie jeden fan wymieniał go wśród ekip, które powalczą w tym roku o Puchar Stanleya. Nadszedł jednak jeden, poważny, wielki, ba ogromny kryzys i sytuacja Rangersów zmieniła się o 360 stopni! Ekipa z New Yorku jest obecnie 8 drużyną w konferencji wschodniej, w której przewodzi Washington Capitals. Rangersi zdobyli 29 punktów, które wywalczyli w 27 starciach w najlepszej, hokejowej lidze świata. Ich bilans bramkowy nie jest najgorszy, bowiem strzelili 86 goli, a stracili 81 bramek. Jeśli popatrzymy na indywidualności, to na wyróżnienie zasługuje Artemi Panarin, który jest obecnie 15 hokeistą w NHL. Wszystko to zasługa jego zdobyczy punktowej, czyli 15 brankom i 19 asystom. Reszty kolegów nie będę wymieniał, bo musiałbym zajrzeć już na bardzo dalekie lokaty. Nie, nie odpuszczę. 101 pozycja gwiazdy zespołu gości, to chyba największa przyczyna sytuacji, w której znajdują się obecnie gracze z New Yorku. Mika strzelił zaledwie 5 goli we wszystkich starciach tego sezonu. Jedyne czego mu nie brakuje to asyst, choć nikt nie ukrywa tego, że Szwed to przecież napastnik, znany ze zdobywania goli i bycia liderem zespołu w każdej formacji, w której grał. W tym sezonie bardzo rozczarowuje i ostatnio czytałem nawet o tym, że Zibanejad często przechodzi obok meczów, jest bardzo drewniany i irytuje zarówno na lodzie jak i poza nim- w szatni. W każdej plotce jest ziarenko prawdy. Kryzys nie wziął się sam od siebie, a Mika to jeden z Jego głównych czynników.
W Buffalo wiedzie się jeszcze gorzej. Na pewno gospodarze tego pojedynku nie zanotowali tak dobrego początku sezonu jak ich rywale. Pewne jest również to, że aktualnie Buffalo notuje bardzo wstydliwą serię- 7 porażek z rzędu. 3 mecze przegrali dopiero po rozstrzygnięciu w dogrywkach, a ostatni mecz, ulegli w rzutach karnych. Gospodarze tego meczu są obecnie 15 zespołem konferencji wschodniej. Za sobą mają jedynie Montreal, który w ostatnich meczach bardzo dobrze wygląda i z taką grą bardzo szybko opuszczą ostatnią pozycję w tabeli. Jeśli Buffalo nie przełamie się w końcu, to czeka ich dotarcie na samo dno ligowej tabeli. Kibice wierzą jednak w swoich pupili i bardzo mocno liczą na pokonanie dzisiejszego przeciwnika i przeskoczenie kilku rywali w tabeli. O Play Offach na razie nie ma mowy myśleć, choć Thompsona i spółkę na pewno na to stać. Buffalo zdobyło 26 punktów w 28 rozegranych ligowych starciach. Ich bilans bramkowy nadal nie jest najgorszy, szczególnie jeśli popatrzymy na ostatnią serię przegranych gier. Gospodarze mocno liczą na swojego kapitana i lidera zespołu- Thompsona. W ostatnich meczach dobrze spisywał się również inny atakujący- Zucker, który w ostatnich 4 meczach zawsze notował co najmniej jeden punkcik kanadyjski. Zastanawiam się właśnie, na jaką pierwszą linię zdecyduję się trener gospodarzy. Tuch- Thompson- Peterka/Zucker. Największy pytajnik daje ostatniej dwójce. Amerykanin wygląda ostatnio bardzo dobrze, natomiast Niemiec zdecydowanie zawodzi. Warto jednak pamiętać, że John to nadal młody zawodnik i dla niego każdy następny mecz w NHL, to zdobyte cenne doświadczenie. Każdy wierzy w Jego umiejętności i w to, że hokeista ten wkrótce będzie gwiazdą nie tylko Buffalo, ale także całej ligi NHL.
Co zagramy w tym spotkaniu:
Kanadyjka? Zucker, ewentualnie Thompson. Strzeli gola? Thompson. Wspomniałem jednak na samym wstępie tego artykułu, że tym razem nie będzie na kuponie takie zdarzenia. Nie wiem dlaczego, ale intuicja podpowiada mi to, że gospodarze tego starcia wreszcie wygrają i przełamią fatalną serię. Rywal do tego jest idealny, w Rangersach nic nie gra, słychać o konfliktach w drużynie, a ostatnia porażka z Chicago mocno pokazała, że nie są to żadne żarty. Jak nie dziś to kiedy? Takie głosy dochodzą z Buffalo i ja w ogóle nie dziwię się tej teorii. Mnie bardzo kusi i zadowala wysoki kurs na to zdarzenie, moim zdaniem warto zaryzykować, choć trzeba pamiętać, że jest to tylko hokej i może wynik pójść w drugą stronę. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana! Ostatnio wybory były dobre, liczę, że dziś Buffalo znów nas uszczęśliwi!
Interesują Cię inni legalni bukmacherzy w Polsce? Koniecznie sprawdź i sam wybierz gdzie zagrasz swoje lub nasze typy.
Obrazek w tle: fot. Alamy
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze