Premier League: Czy Tottenham stanie się kolejnym katem ekipy Manchesteru City?
Na zakończenie piłkarskiej soboty mamy dla Was jeszcze jedno spotkanie. Tym razem będzie to bitwa wagi ciężkiej. Tottenham Hotspur podejmie na własnym obiekcie zespół Pepa Guardioli. Obywatele są z pewnością rozbici po trzech porażkach z rzędu. Tak słabej formy w tym sezonie City jeszcze nie miało. Dla Kogutów będzie to szansa na kolejne odskoczenie od piątej w tabeli Chelsea. Czy Harry Kane i spółka po raz kolejny odsuną perspektywę mistrzostwa Anglii od The Citizens?
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Kupon został stworzony na podstawie oferty bukmachera Fortuna.
Tottenham Hotspur
Tottenham w ostatniej kolejce męczył się na Brittania Stadium ze Stoke, jednak ostatecznie wygrali 2:1. Kwestii tego kto zdobył zwycięską bramkę nie będę roztrząsał, ponieważ jest z tym podobnie, jak z karnym w meczu Realu z Juve. Ile ludzi, tyle opinii. Koguty po wygranej na Stamford Bridge zapewniły sobie miejsce w Top 4. Nie ma takiej siły, która sprawiłaby, że Chelsea wygrywa wszystko do końca, a Spurs raz po raz zaliczają wtopę. Tym razem czeka ich najtrudniejsze z pozostałych spotkań. W obecnym sezonie nie grają już praktycznie o nic, więc być może będziemy świadkami kapitalnego pojedynku. Na Eithad zdecydowanie lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 4:1. Mimo to, pamiętajmy, że w zeszłej kampanii na własnym boisku Koguty wygrały z City 2:0. Patrząc na ostatnie spotkania tej drużyny na swoim boisku, możemy zauważyć passę siedmiu wygranych i bardzo bolesną porażkę z Juventusem w Lidze Mistrzów. Z ośmiu ostatnich spotkań na własnym terenie, Koguty tylko w dwóch straciły przynajmniej jedną bramkę. City nie wygrało z Tottenhamem w roli gościa od 2015 roku. Tym razem mają ułatwione zadanie, ponieważ zamiast na White Hart Lane, wybiorą się na Wembley. Trzeba jednak pamiętać, że ekipa Pochettino od początku sezonu przyzwyczaiła się już do rozgrywania spotkań na tym obiekcie. Koguty do tej pory przegrały w sezonie tylko jedno starcie na własnym terenie. W derbach Londynu ulegli Chelsea na początku sezonu. Od tej pory gościli u siebie: Manchester United, Liverpool, Arsenal i wszystkie te ekipy wyjechały z porażką.
Manchester City
Obywatele w trzech ostatnich spotkaniach, doznali trzech porażek. Każda z nich była bardzo bolesna, poniewaz miała ogromny wpływ na losy tego sezonu. Najpierw przegrali na Anfield 3:0, gdzie sporą winę można zrzucić na barki Guardioli, który przegrał taktycznie tę bitwę. Później w weekend zmierzyli się z Manchesterem United na własnym boisku. Mieli okazje, żeby zdobyć tytuł podczas derbowej rywalizacji. W dodatku mogli napisać historię, ponieważ byłby to najszybszy tytuł. Po tej kolejce mogą zdobyć mistrzostwo, jednak żeby tak się stało Manchester United musi przegrać na własnym boisku z West Bromem. Sami przyznacie, że jest to bardzo wątpliwa sytuacja. Bilans bramkowy City to na ten moment 90:24. W przypadku Tottenhamu mamy 64:27. Jak widać, defensywnie grają całkiem podobnie, jednak w linii ataku mamy zatrważającą różnicę. Znając perfekcję Guardioli będzie chciał za wszelką cenę udowodnić, że cała fala krytyki jest nie na miejscu i w pewnym stylu pokonać ekipę Pochettino. Do tej pory mierzył się z tym trenerem na Wyspach cztery razy. Dopiero w tym sezonie odniósł pierwsze zwycięstwo, po wcześniejszych dwóch klęskach i remisie. Tottenham po porażce z Juve jest na fali. Koguty wygrały cztery ostatnie spotkania, od czasu odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Hiszpański szkoleniowiec z pewnością liczy na podobną passę w wykonaniu swoich piłkarzy. Wielkie zespoły poznaje się po tym jak odbijają się od dna. W przypadku Manchesteru City nie można powiedzieć, że spadli na sam dół, ale odpadnięcie z Champions League będzie wielką zadrą po takim sezonie na boiskach Premier League.
Statystyki:
- Pep Guardiola tylko raz na cztery starcia w Premier League pokonał Mauricio Pochettino.
- Koguty wygrały siedem z ostatnich ośmiu spotkań domowych.
- W sześciu z ośmiu starć na Wembley zachowali czyste konto.
- Harry Kane jest najlepszym strzelcem Kogutów z dorobkiem 25 trafień.
- Po stronie Manchesteru City prowadzi Sergio Aguero, który zdobył 21 bramek.
- Manchester City ostatni raz wygrał w roli gościa z Tottenhamem w 2015 roku.
- Pierwsze starcie obu zespołów zakończyło się wygraną City 4:1.
- Piłkarze Pepa Guardioli przegrali trzy ostatnia spotkania we wszystkich rozgrywkach.
- Łącznie w trzech meczach stracili osiem bramek, a zdobyli tylko trzy.
- Trzy ostatnie mecze ligowe Kogutów to wyniki btts i +2,5 gola.
- Manchester City w dwóch poprzednich starciach ligowych zanotował rezultat btts i +2,5 gola
Przewidywane składy:
Tottenham (1-4-2-3-1): Lloris – Davies, Vertonghen, Sanchez, Aurier – Dembele, Dier – Son, Alli, Eriksen – Kane
Man City (1-4-3-3): Ederson – Delph, Otamendi, Kompany, Walker – D. Silva, Gundogan, De Bruyne – Sane, Jesus, B. Silva
Nie zagrają:
Tottenham: Winks (kontuzja), Walker-Peters (występ niepewny)
Man City: Mendy, Aguero (kontuzje), Fernandinho (kartki), Stones (występ niepewny)
Konferencja prasowa:
Pep Guardiola: Aguero jest kontuzjowany. Był kontuzjowany przed meczem, dlatego nie zagrał od początku. Nie był gotowy. Nie wiem kiedy Aguero wróci. Podjął ogromny wysiłek, ale po akcji z Ashleyem Youngiem przeciwko United miał problemy z kolanem. Nie mógł trenować. Grał przez ostatnie 15-20 minut i po meczy powiedział: “Nie mogłem biegać, nie mogę grać”
Mauricio Pochettino: Dla mnie to zawsze wielkie wyzwanie grać z Manchesterem City. Dele Alli potrzebuje wielkiego przeciwnika, żeby pokazać to co ma najlepsze. To jego charakter. Zawsze gdy grasz z kimś z czołówki ligowej to wiesz, że będzie to całkowicie inne spotkanie niż na przykład to ze Stoke. City są wspaniałą drużyną, ale my chcemy wygrać to spotkanie. Oczywiście, ofensywne nastawienie może nam pomóc, ponieważ oni są tylko ludźmi i popełniają błędy.
Co obstawiać?
Czego spodziewam się po tym spotkaniu? Przede wszystkim ofensywnego futbolu z obu stron. City ma pewne mistrzostwo i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jedyną sporną kwestią pozostaje fakt, kiedy uda im się to zaklepać. Tottenham może spać spokojnie pod względem swojej pozycji w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Oba zespoły nie mają nic do stracenia, więc nie spodziewam się w tej rywalizacji żadnych szachów. Typuję w tym spotkaniu opcję btts i +2,5 gola. Ciężko mi określić możliwego zwycięzcę. Raczej skłaniałbym się w stronę Spurs, jednak wydaje mi się, że przedstawiona opcja będzie pewniejszym zdarzeniem.