Polak najlepszym przyjmującym Mistrzostw Europy!
Reprezentacja Polski zmagania w Mistrzostwach Europy zakończyła kilka dni temu. Obecnie siatkarze walczą w Pucharze Świata rozgrywanym w Japonii. Europejska Federacja zdecydowała się ogłosić tak zwany „dream team” dopiero teraz.
Ilu Polaków jest w drużynie marzeń Mistrzostw Europy?
Niestety jest tylko jeden, a dokładniej Kubańczyk z polskim paszportem. Wilfredo Leon został wybranym najlepszym przyjmującym. Nie jest to zaskoczenie. Polak był wybierany najlepszym zawodnikiem fazy grupowej oraz 1/8. Stawiany był również jako główny kandydat do MVP całego turnieju. Zapewne, gdyby Polacy zostali mistrzami, to tak właśnie by było. Leon popisał się świetnym spotkanie o brąz z Francją, wygranym przez Polskę 3:0, tym samym nie dał wielkiego wyboru przedstawicielom Europejskiej Federacji, po prostu musiał się znaleźć w tym zestawieniu. Cały „dream team” przedstawia się następująco:
Najlepszy atakujący: Aleksandar Atanasijević (Serbia)
Najlepszy przyjmujący: Wilfredo Leon (Polska)
Najlepszy przyjmujący i MVP: Uros Kovacević (Serbia)
Najlepszy rozgrywający: Benjamin Toniutii (Francja)
Najlepszy środkowy: Jan Kozamernik (Słowenia)
Najlepszy środkowy: Srećko Lisinac (Serbia)
Najlepszy libero: Jani Kovacic (Słowenia)
Wilfredo na Mistrzostwach Europy zdobył swój pierwszy medal z Polską reprezentacją. Dziękował drużynie za ten sukces i zapewniał już, że czuje się jednym z nich. Nie spoczywa jednak na laurach. W Pucharze Świata rozgrywanym w Japonii również jest kluczowym zawodnikiem dla naszej formacji. W ostatnich dwóch spotkaniach zdobył odpowiednio 21 i 20 punktów, a w wywiadzie dla TVP Sport, mówił, że jego celem na kolejne spotkanie jest granica 25 oczek. Kolejny mecz nasi reprezentanci grają z Włochami. Jest to ważne dla Leona, ponieważ na co dzień gra on we włoskiej Perugii, więc na pewno na parkiecie będzie grał przeciwko kolegom, z którymi występuje w Seria A1. Ma im wiele do udowodnienia. Czy Wilfredo zdoła spełnić swój cel i złamać magiczną liczbę 25 punktów? Przekonamy się o tym, już dzisiaj kibicując naszym na parkiecie w Japonii!