Pewne zwycięstwo Francji i przełamanie Belgów? Liga Narodów i gra o 230 PLN!
Po dwóch kolejnych analizach w nieco mniej przewidywalnych rozgrywkach przyszedł czas na powrót do Europy. Tym razem zajmę się Ligą Narodów i zmaganiami w najbardziej wyrównanej grupie dywizji A. Mowa rzecz jasna o starciach z udziałem Francji, Włochów, Belgii i outsidera grupy – Izraela. W czwartkowy wieczór o dogonienie lidera powalczą Francuzi. Reprezentacja Didiera Deschampsa przed własnymi kibicami zmierzy się z Izraelem, który nie zdobył dotychczas choćby punktu. Hitem kolejki z pewnością będzie jednak starcie Belgów z Włochami. Dla „Czerwonych Diabłów” będzie to ostatnia okazja, aby włączyć się do walki o zajęcia jednej z dwóch pierwszych pozycji w grupie. Łatwo jednak nie będzie, bowiem w czterech dotychczasowych spotkaniach Włosi jeszcze nie przegrali. Zapraszam na analizę!
Francja vs Izrael
Didier Deschamps może odetchnąć z ulgą. Po rozczarowujących Mistrzostwach Europy w Niemczech Francuzi wracają powoli na dobre tory. Niespodziewana porażka z Włochami w pierwszej kolejce Ligi Narodów była ostatnią porażką „Trójkolorowych”. Od tamtego czasu Francuzi zaliczyli trzy kolejne zwycięstwa, strzelając rywalom aż osiem bramek.
Francja nie bez problemów dwukrotnie rozprawiła się z Belgami i dość pewnie, bo stosunkiem aż 4:1 wygrała z Izraelem. W grze Francuzów podobać się może przede wszystkim nowa, nieco bardziej ofensywna twarz zespołu. „Trójkolorowi” kreują więcej sytuacji bramkowych i w meczach po Mistrzostwach Europy strzelają średnio ponad dwa gole na mecz.
W meczu z Izraelem nie ma mowy o odpuszczaniu. Podopieczni Deschampsa mają okazję wskoczyć na 1. pozycję w grupie i usadowić się w komfortowej pozycji przed kluczowym starciem wyjazdowym z Włochami. O wygraną nie powinno być szczególnie trudno, bowiem Francuzi zmierzą się z czerwoną latarnią grupy – Izraelem.
Izraelczycy zgodnie z oczekiwaniami słabo prezentują się w najwyższej dywizji. Cztery spotkania, cztery porażki i aż trzynaście straconych bramek. Dla podopiecznych Shimona plac rozgrywanego spotkania nie ma znaczenia – punktów brakuje zarówno w starciach domowych, jak i wyjazdowych. Niewielkim plusem dla Izraela jest forma strzelecka zespołu. Choć zespół Shimona przegrywał wyraźnie wszystkie spotkania, to dotychczas w każdym z nich potrafił strzelić choćby gola.
Słaba forma wyjazdowa Izraela widoczna jest nie tylko w Lidze Narodów, ale również w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy. W ostatnich siedmiu delegacjach Izrael wygrywał tylko dwukrotnie, zachowując zaledwie jedno czyste konto i ponosząc aż cztery porażki. Z drugiej Strony Francja w ostatnich siedmiu domowych spotkaniach wygrywała aż sześciokrotnie. W pięciu z tych meczów „Trójkolorowi” strzelali minimum dwa gole w spotkaniu.
Warto również zwrócić uwagę na ostatnie trzy spotkania Francuzów i powtarzalne zdarzenia z ich udziałem. W każdym z poprzednich starć „Trójkolorowych” Francuzi wykonywali przynajmniej pięć rzutów rożnych. W starciu wyjazdowym z Izraelem było ich aż dziewięć! Z kolei zespół Shimana pozwala przeciwnikom w fazie grupowej Ligi Narodów na oddanie średnio siedmiu celnych strzałów na ich bramkę! Statystyka ta dowodzi nie tylko o dziurawej obronie Izraela, ale zapowiada również kolejny pracowity wieczór dla bramkarza gości dzisiejszego spotkania.
Statystyki:
1. Francja wygrała trzy kolejne mecze, strzelając w nich średnio ponad dwa gole na mecz,
2. Izrael traci średnio ponad trzy gole na mecz w dywizji A Ligi Narodów,
3. Francuzi wykonywali minimum pięć rzutów rożnych w trzech ostatnich meczach,
4. Izrael pozwala przeciwnikom na wykreowanie najwyższego wskaźnika ExG spośród wszystkich innych zespołów z dywizji A.
Co obstawiać?
W czwartkowy wieczór zmierzą się ze sobą drużyny w dwóch różnych punktach formy. Francja wygrała trzy kolejne spotkania, zaś Izrael poległ w czterech ostatnich meczach. Francuzi po porażce z Włochami weszli w znacznie bardziej ofensywny tryb, strzelając średnio ponad dwa gole w meczu. Ponadto „Trójkolorowi” potrafili dominować w każdym starciu, stwarzając sobie wyższe ExG, oddając więcej strzałów oraz wypracowując większą liczbę stałych fragmentów gry. Izrael stracił średnio ponad trzy gole w czterech ostatnich meczach, pozwalając rywalom na oddanie siedmiu celnych strzałów na spotkanie. Trzy z czterech ostatnich meczów podopieczni Shimana przegrywali różnicą więcej niż jednej bramki.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Francja wygra mecz + Francja strzeli powyżej 1,5 gola + Francja wykona powyżej 4,5 rzutów rożnych (1.50).
Belgia vs Włochy
Kryzys Belgów trwa w najlepsze. Słabe Mistrzostwa Europy w Niemczech, w których Belgowie nie wygrali choćby jednego meczu, były jedynie początkiem poważnych tarapatów. Pomimo inauguracyjnej wygranej w Lidze Narodów z Izraelem, Belgowie w kolejnych spotkaniach nie wykazywali większych oznak poprawy. Trzy kolejne mecze bez wygranej i aż sześć straconych bramek. Gdy dodamy do tego również słabe relacje selekcjonera z kluczowymi piłkarzami kadry – przepis na tarapaty gotowy.
Belgowie po meczu z Izraelem dwukrotnie ulegali Francji i dość szczęśliwie wywalczyli remis we Włoszech. O punkt mogło być ciężko, gdyby nie czerwona kartka dla Lorenzo Pellegriniego. Pomimo gry w przewadze od 40’ Belgowie nie zdołali jednak zainkasować trzech punktów.
Nie wszystko w reprezentacji „Czerwonych Diabłów” jest jednak złe. W trzech z czterech dotychczasowych spotkań Ligi Narodów Belgowie strzelali minimum jednego gola. Forma strzelecka wygląda szczególnie dobrze w spotkaniach przed własnymi kibicami, gdzie Belgowie mają passę 12 kolejnych meczów ze strzelonym golem. Zaledwie dwa z tych spotkań zakończyły się porażkami „Czerwonych Diabłów” – były to potyczki z Francuzami. Ponadto aż ośmiokrotnie w 12 ostatnich starciach domowych Belgów obie drużyny strzelały gole.
O zachowanie czystego konta nie będzie łatwo i w czwartkowy wieczór, bowiem Belgowie zmierzą się z liderami grupy – Włochami. Podopieczni Spallettiego – podobnie jak Belgowie – słabo zaprezentowali się na Mistrzostwach Europy i trwająca Liga Narodów miała być dla nich szansą na odbudowanie zaufania kibiców. Trzeba przyznać, że Włochom proces ten wychodzi znacznie lepiej aniżeli Belgom.
Trzy zwycięstwa i remis w domowym starciu z Belgią. Włosi świetnie otwarli Ligę Narodów, wygrywając dwukrotnie z Izraelem oraz ogrywając Francję na wyjeździe. Zespół Spallettiego pokazał nową, znacznie bardziej ofensywną twarz. Włosi grają atrakcyjnie dla oka i strzelają średnio niemal trzy gole na spotkanie! Nieco gorzej wygląda to jednak w defensywie, bowiem Włosi nie zdołali zachować choćby jednego czystego konta w ostatnich czterech spotkaniach.
W ostatnich pięciu starciach pomiędzy Belgią a Włochami Ci drugi wygrywali aż trzykrotnie, padał również jeden remis i jedna wygrana „Czerwonych Diabłów”. Co ciekawe w każdej z tych konfrontacji padały przynajmniej dwa gole i tylko raz zdarzyło się, że obie drużyny nie strzeliły gola.
Statystyki:
1. Belgia nie zachowała choćby jednego czystego konta w obecnej edycji Ligi Narodów, strzelając gola w trzech z czterech dotychczasowych spotkań,
2. W każdym meczu Włochów w Lidze Narodów obie drużyny strzelały przynajmniej jednego gola,
3. Belgowie nie wygrali trzech kolejnych meczów, tracąc w nich średnio dwa gole na mecz,
4. W spotkaniach Włochów w Lidze Narodów padają średnio cztery gole na mecz.
Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Co obstawiać?
W czwartkowy wieczór w Belgii zmierzą się zespoły, które przed rozpoczęciem obecnej kampanii Ligi Narodów były przymierzane do osiągnięcia podobnych celów. W praktyce jednak Belgowie odnieśli zaledwie jedną wygraną w czterech spotkaniach, zaś Włosi z trzema wygranymi i jednym remisem zasiadają na fotelu lidera tabeli. Pomimo różnicy formy obie drużyny dysponują podobnym potencjałem kadrowym. Kolejną cechą wspólną obu zespołów jest fakt dużej liczby bramek w meczach z ich udziałem.
W czterech dotychczasowych meczach Belgów padają średnio ponad trzy gole na mecz. Dla Włochów analogiczna statystyka to aż cztery trafienia w każdym spotkaniu. Belgia aż ośmiokrotnie w ostatnich 12 domowych spotkaniach kończyła mecz z minimum jednym strzelonym golem, ale zarazem również choć jednym traconym. Włosi z kolei we wszystkich dotychczasowych starciach Ligi Narodów strzelali i nie zachowywali czystego konta. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Sprawdź zatem kod promocyjny Superbet i odbierz najlepsze bonusy na start.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Obie drużyny strzelą gola (1.74).
Fot. Alamy.com
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze