Noc w NBA: dwa kupony z rzędu trafione, pora na trzeci

4/4 i dwa trafione kupiony! Taki jest nasz bilans w dwie ostatnie noce. Wczoraj Król (tak, jak się spodziewałem) podjął rękawicę, rzucając aż 33 punkty przeciwko Houston Rockets (linia 28.5). Podobnie było z Washington Wizards, którzy tym razem nie zlekceważyli Los Angeles Lakers i pewnie zwyciężyli na własnym parkiecie. Widziałem, że paru z Was skorzystało z typów i teraz może cieszyć się wygraną 111-95 (typ: handicap -12.5). Oby kolejna noc była równie owocna!

Dzisiaj piątek, więc można trochę odpocząć po trudnym tygodniu, co daje okazje do obejrzenia NBA na żywo. Mam dla Was dwie propozycje dzisiejsze mecze.

Dołącz do grona ludzi śledzących NBA i podziel się swoją opinią -> Typy NBA – grupa dyskusyjna.

Do przygotowania kuponu użyłem oferty Fortuny. Jeśli nie masz jeszcze konta na Fortunie to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Zaraz po rejestracji otrzymasz darmowe 20 PLN na obstawianie.

baner fortuna najlepsze kursy na NBA

 Oferta tylko z kodem promocyjnym: 20free

Zdarzenie: Phoenix Suns – Orlando Magic 2. drużyna zdobędzie punktów (razem z dogrywką) 115.5

Typ: powyżej

Kurs: 2.12

Orlando Magic (7-4) po bardzo dobrym starcie sezonu ostatnio złapali małą zadyszkę, zaliczając zaledwie 85.5 punktów w dwóch porażkach – przeciwko Boston Celtics i Chicago Bulls. Szczerze? Tego nie dało się oglądać. Problemem były kontuzje i brak rozgrywających, bo ani Elfrid Payton, ani D.J. Augustin nie byli zdolni do gry. Efekty (a bardziej ich brak) widzieliśmy w tych dwóch spotkaniach.

Jednak w ostatnim meczu z New York Knicks po ośmiomeczowej absencji do gry wrócił Payton. Oj, to byli ci Magic, którzy porwali fanów w pierwszych kilku meczach tych rozgrywek. W końcu atak funkcjonował, jak należy. It’s a kind of magic. Powrót etatowego rozgrywającego tej drużyny był jak zbawienie. Był jak gorąca herbata dla zziębniętego wędrowca. Jak woda na pustyni (no, może trochę popłynąłem). Fakt jest taki, że 23-letni Payton tchnął w swój zespół trochę życia, zaliczając 11 punktów (a co najważniejsze) 11 asyst, a Magic z nim na parkiecie byli o 20 punktów lepsi od Knicks. Efekt? 112 punktów w całym meczu, 54% z gry i 46.5% za trzy. Widzisz, jaką różnicę może zrobić powrót jednego zawodnika?

W całym sezonie zespół z Florydy jest na 8. miejscu w lidze pod względem zdobywanych punktów. Pamiętaj, że grali bez swojego podstawowego rozgrywającego, a przez moment nawet bez jego zmiennika, więc te wskaźniki mogą nie do końca oddawać rzeczywistości.

Dzisiejszy rywal Magic z pewnością nie ma żelaznej obrony.

Phoenix Suns (4-8) mają w tym momencie serię czterech porażek z rzędu. O ile atak jakoś funkcjonuje, to głównym problemem tego zespołu jest obrona.  Suns pozwalają rywalom aż na 115.8 punktów, co stawia ich jedynie przed Brooklyn Nets. Z efektywnością defensywną jest minimalnie lepiej, bo w tym aspekcie są na 28. miejscu w NBA.

Spójrzmy na ostatni mecz z Miami Heat. Słońca pozwoliły rywalom aż na 126 punktów przy 53.1% skuteczności z gry. Cóż, obrona dla niektórych zespołów to temat tabu (hej, Cleveland Cavaliers). W ostatnich 6 z 7 meczów rywale rzucali im więcej niż 112 punktów. Nie jest to na pewno wynik, który można się chwalić.

Jak pokazał ostatni mecz Orlando Magic, ten zespół wraca do poziomu, do którego nas przyzwyczaił, czyli do poziomu jednej z najlepszych ofensyw w lidze. Powrót Elfrida Paytona robi naprawdę dużą różnicę. Myślę, że w starciu, nie oszukujmy się, fatalną defensywą Suns zobaczymy pokaz magii ze strony ekipy z Orlando.

Do analizy użyłem Darmowy Skarb Kibica NBA przygotowany przez naszą redakcję. Żeby mieć jak największe szanse na celny typ, warto przyjrzeć się dokładnie drużynom, ich wynikom, statystykom itd. Dzięki temu zmaksymalizujemy szansę na zysk. 

Zdarzenie: Rudy Gay poniżej/powyżej 14.5 punktów w meczu San Antonio Spurs – Milwaukee Bucks

Typ: powyżej

Kurs: 1.82

Okej, możecie już powstrzymać śmiech. Gdyby żył w Polsce, z pewnością miałby trudne życie. Gej, a do tego rudy? Za grubo…

Nie patrzmy jednak na imię i nazwisko – bądźmy poważni.

Rudy Gay był kiedyś świetnym atletą, który podbijał serca kibiców swoimi atletycznymi wsadami. Niestety, 31-letni skrzydłowy zerwał sobie ścięgno Achillesa, co dla wielu sportowców jest równoznaczne z wyrokiem zakończenia kariery. Jednak Rudy postanowił dołączyć do najlepszej organizacji w NBA, żeby zrewitalizować swoją karierę. W końcu Greg Popovich jak mało kto, potrafi zmaksymalizować talent swoich graczy.

Jak widzimy, ten eksperyment na razie działa dobrze.

Gay w ostatnim meczu wyrównał rekord sezonu, zdobywając 22 punkty. To już jego drugi występ na minimum 20 oczek w trzech ostatnich starciach. Widać, że po kontuzji Achillesa zaczyna się rozkręcać. Spurs jak tlenu potrzebują gracza, który będzie zdobywał punkty. LaMarcus Aldridge robi, co może, ale jemu też jest potrzebne wsparcie. Poza nim nie widać zawodnika, który może seryjnie zdobywać punkty. Gay wydaje się idealną odpowiedzią. W końcu w swoim najlepszym sezonie zaliczał 21.1 oczek na mecz.

Milwaukee Bucks (4-6) mają jedną z najgorszych defensyw w lidze, co przekłada się na ich bilans. Przyznam szczerze, że liczyłem na lepszy start sezonu tej drużyny. A tu proszę – Kozły powalają rywalom na 108.7 punktów w meczu (7.miejsce w NBA), a ich efektywność defensywna jest lepsza jedynie od Cleveland Cavaliers. A wiesz, jak bronią Cleveland Cavaliers. (spoiler: nie bronią wcale).

Spodziewam się dobrego występu Gaya przeciwko kiepskiej defensywie Milwaukee Bucks. Ostatnie jego mecze napawają optymizmem, więc myślę, że podtrzyma dobrą passę i rzuci więcej niż 14 punktów.

Tak prezentuje się gotowy kupon. Za stówkę można wyciągnąć około 350 PLN. Jak widać powyżej, kursy są wysokie. Jednak myślę, że oba zdarzenia są bardzo prawdopodobne. Ostatnie 2 udało nam się trafić, więc czemu dzisiaj ma być inaczej?

Powodzenia!

(0) Komentarze

Comments are closed.