Monaco vs PSG – rywalizacja na szczycie Ligue 1. Paryska bestia zniszczy kolejną przeszkodę?
Zakończenie weekendu w Ligue 1 będzie w iście królewskim stylu. Na Stade Louis II do Monaco przyjedzie rozpędzone PSG. Będzie to starcie dwóch najmocniejszych zespołów poprzedniej kampanii we Francji. W tym sezonie obie drużyny są na zupełnie innych biegunach. Paryżanie niszczą kolejnych rywali na swojej drodze, jednak ta przeszkoda nie będzie taka łatwa jak poprzednie. Niedzielne spotkanie będzie dla obu klubów 89 rywalizacją w historii. Kto tym razem okaże się lepszy?
Jeśli nie masz jeszcze konta na Fortunie to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Zaraz po rejestracji otrzymasz darmowe 20 PLN na obstawianie.
Oferta tylko z kodem promocyjnym: 20free
AS Monaco
Ten sezon to jak na razie jedna wielka porażka. Podopieczni Leonardo Jardima odpadli już z fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale w lidze trzymają się na ogonie PSG. W tym momencie po 13 kolejkach tracą do lidera sześć punktów. Trzy z nich mogą odrobić już w najbliższym meczu, ale muszą również uważać, bo mogą stracić kontakt z PSG. W ostatnim czasie piłkarze Monaco pokazywali dobrą dyspozycję, jednak w starciu z RB Lipsk wszystko się posypało. Tylko zwycięstwo dawało ekipie z Księstwa możliwość dalszej gry w tych rozgrywkach. Zagrali otwarte spotkanie, ale przez to zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię. Ewidentnie widać braki kadrowe w porównaniu do poprzedniego sezonu. Oddali praktycznie cały szkielet z ubiegłej kampanii. Ciężko budować od nowa dany projekt, jeśli straciło się prawie wszystkie zęby trzonowe. Z pewnością za takie trzeba było uznać Bakayoko, Mbappe czy Mendy’ego, a są to pierwsze przykłady z brzegu. Zmiennicy na ten moment nie potrafią poradzić sobie z presją jaką zastali w nowym miejscu. Jeśli chodzi o Ligue 1 to nie wygląda to jeszcze aż tak tragicznie, jednak już w Europie to jeden wielki dramat. Spore zastrzeżenia są zwłaszcza do defensywny, która pozwala rywalom na zdobycie wielu bramek. Kamil Glik nie ma tak dobrej kampanii jak w poprzednim sezonie, ale jest to również wina kolegów, ponieważ Polak nie zawala goli, ale jest częścią osłabionego organizmu. Ewidentnie brakuje balansu w środku pola, ponieważ Bakayoko z Fabinho tworzyli naprawdę zgrany duet. Ani Moutinho, ani Tielemans nie dają tyle jakości w obronie. W ofensywie niezmiennie króluje Radamel Falcao, który w 10 występach zgromadził 13 trafień. W tym starciu wątpliwy jest udział innych graczy, którzy odpowiadają za organizację gry w ataku. Thomas Lemar i Stevan Jovetić walczą z urazami i najprawdopodobniej nie znajdą się w kadrze na to arcyważne spotkanie.
Paris Saint Germain
Już latem było pewne, że w Paryżu powstaje jeden z najważniejszych projektów we współczesnej piłce. Nawet przyjście Ibry nie dało temu klubowi takiego rozpędu, jak tegoroczny transfer Neymara. Brazylijczyk z miejsca wpasował się w nowe otoczenie. Strzela, asystuje i zbiera tytułu Man of the Match. Tak w skrócie można przedstawić ten sezon w jego wykonaniu. Tridente jakie tworzył w Barcelonie było siłą tego klubu, jednak w PSG jest w podobnej sytuacji. Tworzy linię ofensywną wraz z Cavanim i Mbappe. Obu tych piłkarzy również potrafi dać olbrzymią jakość. Współpraca tej trójki sprawiła, że wygrali 17 meczów tej kampanii, przy tylko dwóch remisach. Na ten moment są niepokonani zarówno w lidze, jak i pucharach. Cały świat zadaje sobie pytanie, czy ktoś jest w stanie ich zatrzymać? Moim zdaniem nadchodzi bardzo ciekawy okres, który pozwoli nam znaleźć odpowiedź. Najpierw wizyta w księstwie, a już za półtorej tygodnia odwiedzą Monachium, gdzie spotkają się z rozpędzonym Bayernem. Pierwsze spotkanie wygrali 3:0, ale w drugim będzie zdecydowanie trudniej. Jeśli chodzi o rywalizację z Monaco to już raz musieli się mierzyć z tym przeciwnikiem w obecnej kampanii. Było to pierwsze spotkanie w sezonie, gdzie walczyli o Superpuchar Francji. Pojedynek zakończył się wygraną PSG, a laury zbierał po 90 minutach Dani Alves. Brazylijczyk nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu. Rozpoczął od kapitalnej asysty, żeby zwieńczyć dzieło jeszcze lepszym golem z rzutu wolnego. W dziesięciu poprzednich meczach we wszystkich rozgrywkach, Paryżanie trafiali do siatki aż 41 razy. Podchodząc jeszcze bliżej do tej statystyki można zauważyć, że na pięć ostatnich rywalizacji zdobyli 21 bramek, co daje średnią ponad pięciu goli na mecz. Trzeba przyznać, że gra ofensywna rzeczywiście jest na właściwym poziomie, chociaż rywale w Ligue 1, czy też Celtic i Anderlecht w Lidze Mistrzów to nie jest odpowiednia baza do testów ich możliwości. Prawdziwą odpowiedź dostaniemy w ciągu najbliższych dwóch tygodni oraz ogólnie całego sezonu, bo tylko taki pryzmat pozwoli wyciągnąć odpowiednie wnioski. Jedno jest pewne maszyna do zabijania z Paryża będzie w tym sezonie jednym z najchętniej oglądanych drużyn, głównie ze względu na występy magika z Brazylii oraz kanonadę bramek, którą gwarantują.
Przewidywane składy:
Monaco (1-4-3-3): Subasic – Jorge, Jemerson, Glik, Toure – Moutinho, Fabinho, Tielemans – Keita, Falcao, Ghezzal
PSG (1-4-3-3): Areola – Yuri, Kimpembe, Marquinhos, Meunier – Pastore, Rabiot, Verratti – Neymar, Cavani, Mbappe
Nie zagrają:
Monaco: Jovetić, Sidibe, Traore (kontuzje), Lemar (występ niepewny)
PSG: Thiago Motta (kontuzja)
Zdarzenie: Monaco vs PSG
Typ: bramka Cavaniego
Kurs: 1.60