Mistrzostwo dla Chelsea – czysta formalność?

W dzisiejszym spotkaniu Chelsea może zostać mistrzem Anglii. Do tytułu brakuje im jednego zwycięstwa. Ich rywalem będzie zespół West Bromwich Albion, a więc najtrudniejszy przeciwnik jaki pozostał. Czy podopieczni Tony’ego Pulisa sprawią niespodziankę i odłożą fetę z okazji zdobycia mistrzostwa?

Antonio Conte wygrał trzy tytuły w Serie A z rzędu. Na The Hawthorns będzie miał okazję przypieczętować czwarte kolejne mistrzostwo w krajowym futbolu. Zdobycie tytułu w pierwszym sezonie na Wyspach to coś wielkiego. Tony Pulis od lat znany jest ze swojej taktyki. Długa piłka, stały fragment w tym sezonie działa nadzwyczaj dobrze. Można powiedzieć, że jego drużyna może zdobyć tytuł wśród słabszych zespołów, jeżeli uda im się utrzymać ósme miejsce w tabeli.

 

Statystyki:

-West Brom wygrał trzy z ostatnich pięciu spotkań na The Hawthorns przeciwko The Blues.

-Obie ekipy mierzyły się w Premier League 21 razy. Żadne z tych spotkań nie skończyło się bezbramkowym remisem.

-Diego Costa zdobywał bramki w trzech z pięciu rywalizacji, w których mierzył się z WBA.

-Podczas dwóch ostatnich wyjazdów na stadion gospodarzy Chelsea dwukrotnie kończyła spotkanie w osłabionym składzie.

-The Blues od 10 spotkań nie udało się pokonać West Bromu w dwóch kolejnych meczach. Dziś mają na to ogromną szansę po grudniowym zwycięstwie 1:0.

-Od początku kwietnia podopieczni Tony’ego Pulisa zdobyli tylko dwa punkty z sześciu gier Premier League.

-W ostatnich dziewięciu meczach gospodarze tej rywalizacji zdobyli bramkę tylko w dwóch spotkaniach.

-Jeśli Chelsea zdobędzie tytuł to będzie ich piąty w historii Premier League. Tylko Manchester United ma więcej w tych rozgrywkach.

-Antonio Conte może zostać czwartym trenerem, który zdobędzie tytuł w swoim pierwszym sezonie. Do tej pory tej sztuki dokonali: Jose Mourinho, Manuel Pellegrini i Carlo Ancelotti.

Kluczowe pojedynki:

Diego Costa vs Gareth McAuley

Hiszpański snajper od stycznia nie prezentował się najlepiej. Oferta z Chin znacząco wpłynęła na jego formę. W wyniku tego ustanowił swój nowy rekord meczów bez zdobytej bramki wynoszący siedem gier. Ostatnie występy napawają kibiców The Blues optymizmem. Trzy zdobyte gole w trzech meczach. Bestia ze Stamford Bridge obudziła się z zimowego snu i znowu poluje. W dzisiejszym spotkaniu powstrzymać go będzie chciał Gareth McAuley. Obrońca rodem z Irlandii Północnej notuje sezon życia. Nie dość, że wykręca znakomite liczby w defensywie. To jeszcze jest drugim najlepszym strzelcem całego zespołu z sześcioma trafieniami na koncie. Ta liczba plasuje go na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelających defensorów. Co ciekawe ex aequo z nim są rywale z tego spotkania – Marcos Alonso i Gary Cahill. W tym meczu West Brom z pewnością poszuka gola po stałym fragmencie, dlatego jego dyspozycja ofensywna może przesądzić o rezultacie tej rywalizacji. Doświadczony stoper będzie musiał również dobrze dyrygować swoją obroną, aby pomóc zespołowi.

Marcos Alonso vs Chris Brunt

Lewy obrońca po transferze z Fiorentiny jest jednym z największych odkryć tego sezonu. Gdy przychodził do klubu z Londynu za 25 mln każdy zastanawiał się jak można wydać tyle pieniędzy na zawodnika, który w przeszłości grał w Boltonie czy Sunderlandzie. Conte zaufał mu i w roli wahadłowego Marcos czuje się jak ryba w wodzie. Prócz dobrej gry defensywnej dokłada znakomite liczby w ofensywie sześć bramek i trzy ostatnie podania. W dzisiejszym spotkaniu będzie miał trochę mniejszy udział w ataku, ponieważ musi się skoncentrować na rywalizacji z Chrisem Bruntem. Uniwersalny piłkarz z Irlandii Północnej może grać na każdej pozycji w linii pomocy. Najlepiej czuje się na skrzydłach. W obecnej kampanii ma jedne z lepszych liczb w całej drużynie. Trzy bramki oraz cztery asysty w tak mało strzelającym zespole to całkiem dobry wynik. Statystyki nabija sobie głównie dzięki znakomicie ułożonej stopie przy dośrodkowaniach.

Salomon Rondon vs Gary Cahill

Angielski stoper początek sezonu miał fatalny. Zawalił kilka spotkań, jednak od czasu przejścia na nowy system gry. Wygląda jakby ktoś go porządnie stuningował lub podmienił. W sytuacjach, gdzie połowa zawodników boi się wsadzić nogę, on rzuca się i wybija piłkę głową. Takich zachowań z pewnością nauczył się od Johna Terrego. Legenda Chelsea od lat słynie z tego typu zagrań. Oprócz bardzo dobrej postawy w defensywie, imponująco pokazuje się w ataku. Dał zespołowi już sześć bramek w obecnej kampanii. Dziś czeka go niezwykle siłowe starcie. Salomon Rondon to jeden z najsilniejszych napastników w lidze. W dodatku jest najlepszym strzelcem swojej drużyny. Przy taktyce Pulisa polegającej na “kick and run” jego dyspozycja będzie kluczowa. Musi dać drużynie oddech utrzymując piłkę z przodu i rozbijając stoperów The Blues.

Konferencja prasowa:

Tony Pulis: Po pierwsze pragnę oddać Chelsea szacunek. Zasługują by być na szczycie ligi, ponieważ w przeciągu całego roku byli najrówniejszą drużyną. Damy z siebie wszystko, bo mamy dług wobec naszych kibiców. Chcemy pokazać dobry występ i sprawić im trochę problemów. Mam nadzieję na wyrównaną rywalizację.

Antonio Conte: Wszyscy piłkarze są zdrowi i do mojej dyspozycji. To dla nas fantastyczna chwila, by osiągnąć coś wielkiego. Potrzebujemy trzech punktów. Dziś będzie pierwsza z trzech szans, które mamy. West Brom to bardzo mocny rywal. Pokazali to w naszym pierwszym starciu. Sprawili nam mnóstwo problemów. Zawodnicy są skoncentrowani na swoim zadaniu. Pracowaliśmy na ten moment bardzo ciężko, dlatego damy z siebie wszystko.

 

Przewidywane składy:

WBA: Foster – Dawson, McAuley, Evans, Nyom – Yacob – Brunt, Livermore, Fletcher, McClean – Rondon

Chelsea: Courtois – Azpiliceuta, David Luiz, Cahill – Moses, Matić, Kante, Alonso – Willian, Costa, Hazard

Myślę, że będzie to bardzo ciężki mecz dla Chelsea. The Hawthorns to jeden z najgorszych stadionów dla londyńczyków. Owszem West Brom jest ostatnio w słabszej formie, co pokazują statystyki. Mimo to, jeżeli uda im się zdobyć bramkę po stałym fragmencie i wyjść na prowadzenie The Blues mogą znaleźć się w tarapatach. Antonio Conte pokazał w tym sezonie, że nawet najcięższe wyjazdy nie sprawiają jego zawodnikom problemów. Everton na Goodison Park był niepokonany od początku roku. Przyjechała Chelsea wygrała 3:0. W dzisiejszym starciu obstawiam zwycięstwo gości po dobrej walce z obu stron.

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze