La Liga: walka o piąte miejsce w tabeli! Gramy o 387 PLN
W obecnym sezonie La Liga wszystko jest praktycznie wyjaśnione. Poznaliśmy mistrza, drużyny, które zagrają w Lidze Mistrzów i w Lidze Europy oraz spadkowiczów. Zmienić mogą się już tylko końcowe pozycje, dlatego dzisiaj Villarreal i Betis powalczą o zajęcie piątej lokaty, jednak nie będzie to bezpośrednie spotkanie. Villarreal postara się złamać schodzącego z tronu mistrza, a Betis będzie chciał ograć słabe w ostatnim czasie Leganes.
Villarreal
Po 37 kolejkach La Liga wiemy, że Villarreal zagra w przyszłej edycji Ligi Europy. Biorąc pod uwagę siłę rywali w obecnym sezonie i rywalizację można uznać to za dobry sezon. Przeskoczenie Barcelony, Valencii, Atletico oraz Realu Madryt okazało się za trudne, ale meczem z tymi ostatnimi Żółta łódź podwodna może zakończyć sezon w jeszcze lepszych nastrojach. Jednak historia pokazuje, że w ostatnim czasie na Estadio de la Ceramica lepiej gra się piłkarzom ze stolicy. Od 1999 roku tylko trzykrotnie udało się gospodarzom dzisiejszego spotkania wygrać przed własną publicznością. Co więcej, wszystkie trzy wygrane kończyły się zwycięstwem zaledwie jedno bramkowym, co zdecydowanie umacnia wszystkich o tym, jak dobrze na El Madrigal czuje się Real Madryt. Villarreal na własnym stadionie nie zwykł remisować, ponieważ tylko raz w tym roku zdarzyło się, aby kibice na Estadio de la Ceramica oglądali mecz bez zwycięzcy. Podopieczni Javiera Callejy w obecnym sezonie potrafili wygrać na własnym stadionie z Valencią i Atletico Madryt, jednak zdarzały się jej również wpadki z Deportivo Alaves oraz Gironą. Warto wiedzieć, że w ostatnich sześciu z siedmiu spotkań Villarrealu padało więcej niż 2,5 bramki. Dodatkowo taki sam stosunek tyczy się popularnego BTTS.
Real Madryt
Los Blancos są już myślami w Kijowie, dlatego w dzisiejszym meczu nie spodziewam się pierwszego garnituru na przestrzeni pełnych 90 minut. Co więcej, wielu graczy nie spodziewam się w ogóle, tym bardziej, że sytuacja w tabeli nie ulegnie zmianie. Podopieczni Zizou zajęli trzecie miejsce, jednak walkę o pierwszą lokatę odpuścili dużo szybciej. Dzisiejsze spotkanie może być ostatnim dla niektórych zawodników Los Blancos, dlatego na ostatniej prostej muszą pokazać się z jak najlepszej strony, aby przekonać do siebie Zinedine’a Zidane’a. W ogólnym rozrachunku z Villarrealem Los Blancos radzą sobie bardzo dobrze, bo z ostatnich 15 spotkań bezpośrednich przegrali jedynie dwa. Real Madryt zawsze słynął z ofensywnej piłki, a ostatnie sześć meczów tej drużyny są tego najlepszym przykładem. W każdym z nich kibice oglądali więcej niż 2,5 bramki. Królewscy pokazywali w tym sezonie, że piętą Achillesową jest gra w defensywie. I tutaj liczby nie kłamią, bo w ostatnich dziewięciu z dziesięciu spotkaniach Real Madryt zaliczał BTTS.
Statystyki
- Villarreal zanotował w tym roku tylko jeden remis na własnym stadionie.
- W sześciu z siedmiu ostatnich meczów Villarrealu padało więcej niż 2,5 gola.
- Żółta łódź podwodna zdobywała bramkę jako pierwsza w pięciu z sześciu ostatnich meczów.
- Podopieczni Javiera Callejy zaliczali BTTS w sześciu z siedmiu ostatnich meczów.
- Real przegrał zaledwie trzy spotkania na Estadio de la Ceramica od 1999 roku.
- W każdym z sześciu ostatnich meczów Real Madryt padało więcej niż 2,5 gola.
- Obie drużyny strzelały gola w dziewięciu z dziesięciu ostatnich meczów Los Blancos.
Przewidywane składy:
Villarreal (4-2-3-1): Fernandez – Gaspar, Gonzalez, Ruiz, Jaume – Hernandez, Fuego – Castillejo, Fornals, Czeryszew – Unal.
Real Madryt (4-4-2): Casilla – Nacho, Varane, Ramos, Theo – Lucas, Kovacić, Kroos, Asensio – Bale, Benzema.
Nie zagrają:
Villarreal: Bruno (kontuzja kostki); Bacca, Trigueros, Raba (wszyscy decyzją trenera); Semedo (problemy osobiste).
Real Madryt: Navas (decyzją trenera).
Podsumowanie
Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami wygrał Villarreal. Mecze z trudnymi przeciwnikami na własnym stadionie zdecydowanie „leżą” dzisiejszym gospodarzom. Spodziewam się, że przynajmniej jedną połowę lub cały mecz wygra dzisiejszy gospodarz. Na tym etapie, kiedy wszystko jest już wyjaśnione, ciężko wytypować zwycięzcę, ale myślę, że Villarreal postara się zakończyć sezon wygraną, tym bardziej, że grają przed własnymi fanami.
Zdarzenie: Villarreal – Real Madryt
Typ: 1-1
Kurs: 2.22
Leganes
Ostatni mecz Asiera Garitano w roli trenera Leganes odbędzie się dzisiaj. Spotkanie z Betisem, rewelacją obecnych rozgrywek, to ostatnie 90 minut na ławce trenerskiej Los Pepineros. Historia, którą udało się napisać kilkoma świetnymi sezonami w Leganes, jest wręcz wspaniała. Objęty przez niego klub znajdował się w trzeciej lidze hiszpańskiej, a po kilku sezonach i dwóch awansach udało dotrzeć się do Primera Division. Z pewnością każdy mały klub marzy o takim sukcesie, a warto dodać, że Garitano zapewnił utrzymanie w obu sezonach Leganes na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Trener, który nie będzie miał problemów ze znalezieniem pracy po sezonie, rozegra swoje ostatnie przed własną publicznością, która ceni sobie takich fachowców jak Hiszpan. Leganes zaliczyło w tym roku mocną obniżkę formy, a z wygranej kibice Ogórków nie cieszyli się od pięciu spotkań. Dodatkowo Leganes przegrało wszystkie trzy poprzednie mecze, jednak tak słaba forma w ostatnim czasie nie przeszkodziła w utrzymaniu się w Primera Division.
Betis
Fenomenalna forma, świetny trener, wspaniały kolektyw i fantastyczny wynik na koniec sezonu. Budowa Betisu trwała szybko, ale, co najważniejsze, była efektywna. Miejsce, które udało się zająć Verdiblancos na koniec obecnego sezonu jest podwójnie budujący. Po pierwsze, Beticos wracają do gry w europejskich pucharach. Po drugie, sezon zakończony został ponad lokalnym rywalem w ligowej tabeli. Wystrzał formy, jaki zanotowali piłkarze Betisu w 2018 roku, był kluczem do tak dobrego sezonu. Real Betis nadal ma szansę o zajęcie piątej lokaty wraz z końcem obecnych rozgrywek, jednak aby to się udało potrzebne jest uzyskanie lepszego wyniku niż sąsiadujący z nim w tabeli La Liga Villarreal. Przed tym meczem minimalnym faworytem wśród bukmacherów jest właśnie Betis, jednak różnice są minimalne. Zarówno Leganes, jak i Verdiblancos, w trzech ostatnich meczach nie zachowali czystego konta. Dodatkowo w sześciu z ośmiu ostatnich meczów Beticos padło mniej niż 2,5 bramki.
Statystyki
- Leganes nie wygrało pięciu ostatnich meczów.
- Los Pepineros nie zachowało czystego konta w trzech ostatnich spotkaniach.
- Ogórki wygrały tylko trzy z ostatnich dziesięciu meczów na własnym stadionie.
- Leganes wygrało jedynie cztery z 20 ostatnich meczów.
- Betis nie zachował czystego konta w trzech poprzednich meczach.
- W sześciu z ośmiu ostatnich meczów Verdiblancos padło mniej niż 2,5 bramki.
- Beticos przegrali zaledwie pięć z 20 ostatnich spotkań.
- Verdiblancos są piątą najlepiej punktującą drużyną w La Liga na wyjazdach.
Przewidywane składy:
Leganes (4-2-3-1): Seantes – Tito, Munoz, Siovas, Rico – Perez, Gumbau – Ramos, Brasanac, Naranjo – Guerrero.
Betis (3-5-2): Lopez – Mandi, Bartra, Amat – Guerrero, Camarasa, Garcia, Ruiz, Durmisi – Castro, Moron.
Podsumowanie
Leganes nie powala formą w ostatnim czasie, jednak sytuacja jest odwrotna w przypadku Realu Betis. Dlatego moim zdaniem w dzisiejszym meczu, przynajmniej w jednej połowie, górą będą przyjezdni z Sewilli.
Zdarzenie: Leganes – Real Betis
Typ: 2-2
Kus: 1.98
Tak prezentuje się moja dzisiejsza propozycja na przedostatni dzień meczowy z La Liga w sezonie 2017/2018. W obu przypadkach celujemy w podwójną szansę i mamy nadzieję na przedłużenie stuprocentowej skuteczności z poprzedniego tygodnia.