International Champions Cup: Real – Barcelona w USA. ForBET bonus na mecz!
Amerykanie porównują ten mecz do Superbowl. Real Madryt i FC Barcelona zmierzą się ze sobą o 2:05 polskiego czasu, w nocy z soboty na niedzielę. Mecz niby sparingowy, ale klasyk to klasyk i to pierwszy w historii na terenie USA. forBET przygotował specjalny bonus na to spotkanie.
Piłkarskie święto dla Amerykanów rozegra się w Miami, na Hard Rock Stadium, które może pomieścić nawet 65 326tyś kibiców. Obiekt z pewnością zostanie wypełniony do ostatniego miejsca. El Clasico będzie ostatnim spotkaniem sparingowym dla obu drużyn w ramach tournée po USA.
Bonus od bukmachera forBET polega na podwojeniu pierwszego depozytu. Dzięki naszym kontaktom z bukmacherem możemy zaproponować czytelnikom Zagranie promocję aż do 650 PLN. Przykład: wpłacasz 100 PLN, dostajesz drugie 100 PLN w ramach bonusu i tak analogicznie do 650 PLN. forBET bonus – przeczytaj więcej
Ostatni klasyk dla Neymara?
Szczerze mówiąc, kiedy FC Barcelona pozyskała tego piłkarza, byłem pewny, że jest to skrzydłowy, który zostanie w klubie prawdopodobnie do końca kariery, ewentualnie odejdzie na emeryturę do Brazylii, z pobudek rodzinnych, nie sportowych, ani pieniężnych. Tak więc kiedy wybuchły plotki transferowe odnośnie przenosin piłkarza do PSG, myślałem sobie: „co za kolejne bzdury, jak ludzie się mogą na to łapać”. Niecały miesiąc temu odchodził przecież Cristiano Ronaldo. Spekulacje odnośnie Portugalczyka ucichły, na szczęście. Jeśli jednak chodzi o Neymara, to sytuacja wygląda coraz gorzej.
Należy sobie otwarcie powiedzieć, że na świecie nie ma drugiego, takiego piłkarza, w takim wieku i z takimi umiejętnościami na lewym skrzydle. Dlatego nie myli się Andres Iniesta, mówiąc, że woli mieć kolegę Neymara w składzie, niż 200 baniek na transfery. Brazylijczyk ostatnio „pobił się” z Semedo… tak na serio to po prostu coś do siebie pokrzyczeli. Pomocnik prawdopodobnie wkurzył się na nowego piłkarza FCB za zbyt ostre wejście na treningu, ale takie sytuacje tylko potęgują plotki.
Trzeba zdać sobie sprawę, że nawet prezes Blaugrany, Josep Bartomeu zaczyna tracić cierpliwość w tym chaosie informacyjno-plotkarskim. Powiedział ostatnio, że jak Neymara chce odejść to ma wpłacić klauzulę 222mln i odejść. Cóż, 23-latek pewnie tego nie zrobi, ale PSG wydaje się dopinać wszystko na ostatni guzik i odpalać procedurę pozyskania jednej z największych gwiazd futbolu. Ciekawe jak wyglądałyby kursy bukmachera forBET na klasyk pomiędzy Realem a Barceloną bez Neymara. Przypomnijmy, że w tym momencie jest to 3.00 na Królewskich i 2.10 na Messiego i spółkę.
https://www.youtube.com/watch?v=z_JvWbzE7Gs&t
Real też ma swoje problemy
Podczas tournée po USA do braki rywali trafiali tylko Casemiro i Oscar. Na dodatek ten pierwszy wykorzystał karnego, a drugi oddał strzał życia. Moim zdaniem, żadna z bramek nie została wypracowana konkretną akcją. Sparingi, sparingami, ale Bale i Benzema pod nieobecność Ronaldo powinni raczej podkreślać swoją pozycję w zespole. Tymczasem Walijczyk biega po lewym skrzydle i choć dobrze prezentuje się motorycznie, to nic z tego nie wynika. Francuz za to dochodzi do sytuacji, ale brakuje mu wykończenia. Ciekawe czy w Realu już tęsknią za Moratą, a może bardziej czekają na Mbappe?
Ronaldo dalej wypełnia kontrakty sponsorskie w Azji, nie ma go zatem z kolegami. Ramos wraca po kontuzji, ale w pierwszym składzie na mecz nie wyjdzie. Toni Kroos trenuje indywidualnie i nie jest gotowy na grę z powodu lekkiego urazu. Mecz z Blaugraną będzie ostatnim sprawdzianem dla Królewskich przed starciem z Manchesterem United o Superpuchar Europy. Przed drużyną Zizou otworzy się szansa na zdobycie kolejnego trofeum w tym roku. Spotkanie z Barceloną musi dać Francuzowi kilka odpowiedzi co do dyspozycji zawodników. Mimo że do tej pory szło im kiepsko, to w każdej chwili może nastąpić przełamanie i nabieranie odpowiedniej formy.
W końcu to tylko mecze sparingowe i nikt tutaj nie gra na 100%. Pytanie tylko czy piłkarze z Madrytu zdążą maksymalnie doładować baterie i wyjdą optymalnie przygotowani do dwumeczu z Czerwonymi Diabłami.
Co obstawiać na Gran Derbi?
Real Madryt: Navas; Carvajal, Varane, Nacho, Marcelo; Modrić, Casemiro, Kovačić; Isco; Bale, Benzema.
Ławka rezerwowych: Casilla, Vallejo, Ramos, Theo, Lucas Vázquez, Llorente, Asensio, Mayoral, Ceballos, Tejero, Óscar.
Barcelona: Cillessen; Vidal, Piqué, Umtiti, Alba; Rakitić, Busquets, Iniesta; Messi, Suárez, Neymar.
Ławka rezerwowych: Ortolá, Mascherano, Digne, Marlon, Semedo, Vermaelen, Douglas, Denis, Arda, Sergi Roberto, Samper, Aleñá, Alcácer, Munir.*
*przewidywane składy według portalu marca.com
Wydaje się, że pewne zwycięstwo powinna odnieść FC Barcelona. Tym bardziej, że Ernesto Valverde zapowiedział, iż niektórzy jego piłkarze zagrają dłużej niż 45. minut. Zizou jest raczej wierny maksymalnej rotacji w meczach towarzyskich (i nie tylko). Dlatego przez jakiś czas na boisku możemy oglądać pojedynki Messiego z takim Tejero. Nie umniejszając Hiszpanowi, nie jest on jeszcze gotowy na podjęcie rywalizacji z Argentyńczykiem.
Nawet jeśli zawodnicy Realu Madryt przebudzą się po dwóch słabych meczach to i tak nie uda im się raczej wygrać z odwiecznym rywalem. Barcelona prezentowała się dobrze w starciach z United i Juventusem, uważam, że podtrzymają formę.
Typ: 2
Kurs: 2.05 forBET
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze