Gigant wstaje z kolan

Wraz z wejściem do klubu chińskich inwestorów, nadchodzą nowe, lepsze czasy dla AC Milanu. Klub z Mediolanu szczególnie w ostatnich latach spadł bardzo nisko, przestali być liczącą się potęgą. Jednak obecnie widać, że jest pomysł jak przywrócić ten zasłużony zespół na jego miejsce. Cały plan odbudowy rozpoczął się od przejęcia udziałów Silvio Berlusconiego przez chińskiego biznesmena Yonghong Li. Drużyna dokończyła sezon, kwalifikując się do rozgrywek Ligi Europy, dzięki czemu ma teraz większe możliwości na rynku.

Pomimo ostatnich słabych lat, w Milanie postawiono na pracę u podstaw. Czego efekty doskonale widać, w pierwszym składzie zespołu występują tacy zawodnicy jak Gianluigi Donnarumma, Manuel Locatelli, Mattia De Sciglio czy Alessio Romagnoli. Wszyscy z nich są wychowankami klubu, już teraz widząc ich potencjał, zapytania składają najlepsze kluby świata. Rossoneri chcąc wrócić na europejskie szczyty nie mogą sobie pozwolić na oddawanie kluczowych graczy, a do takich wymienieni wyżej należą. Szczególnie imponująco prezentuje się w tym zestawieniu bramkarz oraz środkowy obrońca. Włoski goalkeeper to bez wątpienia największy talent świata na tej pozycji. Ma zaledwie 18 lat, a w drużynie zadebiutował już dwa lata temu. Zbieżność imion z Gianluigim Buffonem wcale nie musi być przypadkowa. Najprawdopodobniej zostanie jego sukcesywnym następcą. Kibice Milanu pragną, aby takie zjawisko miało miejsce jedynie w kadrze, ponieważ można usłyszeć o zainteresowaniu Juventusu tym piłkarzem. Romagnoli to również uznana marka, mimo młodego wieku. Latem niesamowicie mocno zabiegał o niego Antonio Conte, chcący zabrać go do niebieskiej części Londynu. W tamtym momencie padały kolosalne kwoty 50 milionów funtów, jednak klub z Mediolanu je odrzucał. Z pewnością już wtedy była to oznaka przejawu ambicji. Przekaz jaki trafił do świata piłki był jasny, najlepszych nie sprzedajemy. Coś czego od lat nie umieją powiedzieć choćby w Arsenalu. Milan obrał nową ścieżkę i wydaje się, że na tak solidnych fundamentach może powstać naprawdę godny rywal dla Starej Damy, ponieważ nie ukrywajmy ostatnie lata pod znakiem dominacji Juve to jednym słowem nuda. Dla poziomu ligi zdecydowanie lepiej będzie, gdy odrodzi się potęga obu Mediolańskich zespołów.

Dzięki zakończeniu sezonu na miejscu dającym kwalifikację do Ligi Europy, klub ma zdecydowanie więcej atutów na rynku transferowym. Prócz pięknej historii, stadionu czy zagorzałych fanów mogą teraz oferować graczom lepsze możliwości rozwoju, perspektywy oraz rzecz jasna pieniądze prosto z Chin. Na pierwszy ogień z letnich celów trafił Mateo Musachio. Argentyński obrońca kosztował 18 milionów euro, jednak drużynę buduje się od tyłu, dlatego uważam to za bardzo dobry krok. Przez lata był uznaną marką wśród stoperów La Ligi. Romagnoli potrzebował partnera na środku obrony, który będzie mu dorównywał. Przy całym szacunku ani Zapata, ani Paletta nie gwarantowali takiej jakości.

Kolejnym krokiem poczynionym przez Milan na rynku został Franck Kessie. Pomocnik o charakterze box to box ma za sobą genialny sezon. Zimą był obiektem zainteresowania angielskich klubów. Transfer nie doszedł do skutku, ponieważ brał udział w Pucharze Narodów Afryki. Zespół z Mediolanu dokonał spektakularnego zakupu, swoją drogą udało im się obejść zasady Finansowego Fair Play i za zawodnika zapłacą dopiero za dwa lata, aż dziwne, że Atalanta się na to zgodziła. Kessie znacząco podniesie jakość w linii pomocy. Jeśli ma swój dzień potrafi zdominować środek boiska. Niezwykle silny oraz obdarzony niezłym dryblingiem i uderzeniem gracz ma tylko 20 lat, a już prezentuje bardzo wysokie umiejętności. Choć w kwestii wieku przy tym transferze powstało spore zamieszenie. Włoscy dziennikarze wypuścili informację mówiącą, że zawodnik ma “przebite blachy” i tak naprawdę jest o pięć lat starszy. Iworyjczyk nie jest drewniany, więc niestety nie można było zbadać tej sprawy poprzez liczenie słoi. Skoro dokonano zakupu trzeba zaufać działaczom Milanu, którzy na pewno wiedzą co robią. Kessie wystąpił w 30 meczach tego sezonu, zdobył przy tym sześć bramek i zanotował cztery asysty, co jest bardzo dobrym rezultatem jak na defensywnego pomocnika.

Kolejnym graczem z bardzo uznaną marką na boiskach Europy jest Ricardo Rodriguez. Lewy obrońca w ciągu pięciu lat, łączony był z odejściem z Wolfsburga co chwilę. Ostatecznie udało się w końcu zmienić klub. Saga transferowa przez wszystkie te lata, wymieniała go w kontekście zdecydowanie mocniejszych drużyn, jednak ostatecznie wylądował w Mediolanie. Analizując ten transfer oraz cała linię obrony po zakupach, których Milan dokonał naprawdę trzeba przyznać, że jest tutaj spory potencjał na sukcesy, oczywiście nie tylko w Football Managerze. Co gwarantuje Rodriguez? Przede wszystkim spokój w tyłach, do tej pory zespół Montelli miał spore problemy z obsadą tej pozycji. Szwajcar dysponuje genialnym dośrodkowaniem, praktycznie na nos. W dodatku ma imponujące rzuty wolne i niesamowicie ułożona stopę. Będą mieli z niego sporo pożytku, ponieważ w defensywie potrafi znacząco uprzykrzyć życie skrzydłowemu.W ostatnim sezonie Bundesligi rozegrał 24 mecze, w których strzelił 2 gole i zanotował 3 asysty.

Następnym mocnym ogniwem, który już praktycznie został zawodnikiem Rossonerich, jest Lucas Biglia. Argentyński zawodnik to z pewnością swojego rodzaju antidotum, na młodość w zespole. Jak wiadomo każdy klub musi posiadać starszych graczy, którzy utrzymają drużynę w ryzach. Myślę, że będzie się idealnie uzupełniał z Franckiem Kessie. Ta para może stać się mózgiem i płucami zespołu. W bieżących rozgrywkach pomocnik wystąpił w 27 meczach Serie A, strzelił cztery gole i zanotował trzy asysty.

Jak widać Milan rozpoczął budowę metodą puzzli. Uzupełniają po kolei wszystkie pozycje, na których mieli braki w poprzednich rozgrywkach. Wydaje się, że kolejne ruchy przyjdą w linii ofensywnej. W tym miejscu niesamowicie ważne będzie zatrzymanie Gerarda Deulofeu, który wniósł niesamowitą jakość do drużyny. Jednak tutaj sporo do powiedzenia ma Barcelona, która zmieniła trenera i posiada prawo pierwokupu gracza. Gdyby udało się go zatrzymać to teoretycznie do wzmocnienia pozostaje już tylko pozycja numer dziewięć. Bacca zdecydowanie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Przychodził do drużyny jako jeden z czołowych snajperów Europy. Obecnie obniżył loty. Na miejsce napastnika Milan jeszcze nikogo nie zaklepał, jednak prasa łączy z nimi sporą ilość graczy. Aubameyang, Lukaku czy Costa to są oczywiście nazwiska poza ich zasięgiem, jednak Alvaro Morata czy Andrea Belotti to zdecydowanie realne cele. Trudniej będzie wyciągnąć Hiszpana, ponieważ Real oczekuje ogromnej sumy pieniędzy, a sam piłkarz ma w sercu Juve. Włoch jak sam przyznaje jest fanem Milanu, tutaj sprawa staje się prostsza. Zawodnik ma za sobą genialny sezon, fani pokładają w nim ogromną nadzieję w kontekście kadry. Torino to ciężki negocjator i mówi się, że trzeba będzie zapłacić naprawdę dużo milionów za podpis tego gracza, ale skoro w klubie są Chińczycy to kto wie. Moim zdaniem, jeśli celują w miejsce w Lidze Mistrzów w następnej kampanii to muszą kupić napastnika światowego topu, a takich graczy nie kupi się za darmo. Pokazał to Juventus wydał fortunę na Higuaina, ale opłaciło się.

Proces przebudowy Milanu jest przeprowadzany w bardzo mądry sposób. Ten kto odpowiada za te ruchy z pewnością musi zostać doceniony. Harmonijne uzupełnianie pozycji, pokazuje nie tylko strategię działania, ale także ambicję klubu. Nie ściągają ogórków, a naprawdę perspektywiczne i uznane w świecie piłkarskim nazwiska. Na takim kręgosłupie, który obecnie posiadają oraz na szkółce gwarantującej co sezon mega zdolnego wychowanka, są w stanie wrócić na salony. Być może potrzeba będzie na to roku czy dwóch, jednak uważam, że odbudowa potęgi tego klubu jest na bardzo dobrej drodze.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze