Fantastyczny występ młodej gwiazdy NBA

Koszykówka NBA

Wiele mówi się o tym jak znakomitym zawodnikiem jest Luka Doncić, który rozgrywa znakomity sezon w barwach Dallas Mavericks. Często przypomina się o tym, że Atlanta Hawks zrezygnowali ze słoweńskiego zawodnika, sięgając w drafcie po Trae Younga. Kariery tych obu graczy chyba już zawsze będą połączone ze względu na tamtą wymianę. I tak jak zachwycamy się świetną grą Doncica, tak trzeba docenić również fantastyczną postawę Younga, który w czwartek ustanowił swój nowy rekord kariery i zdobył aż 50 oczek!

Występ w niedzielnym Meczu Gwiazd można by potraktować jako coś, co dodaje pewności siebie, ale sęk w tym, że Trae Young nigdy na brak tej pewności nie narzekał. Wszak jego znakiem rozpoznawczym są rzuty za trzy z dalekich odległości, o czym przypomniał wszystkim już w pierwszym po All-Star Game występie. Young trafił bowiem osiem trójek, a do tego także 18 z 19 rzutów wolnych i tylko w czwartej kwarcie starcia z Miami Heat zdobył 20 ze swoich rekordowych 50 punktów. Po spotkaniu trener rywali – Eric Spoelstra – wprost przyznał, że na niektóre rzuty 21-latka nie da się po prostu nic poradzić. Głównie za sprawą Younga udało się więc Jastrzębiom ograć na własnym terenie drużynę Heat – to dla Trae z pewnością wyjątkowa wygrana, mając w pamięci poprzedni pojedynek obu drużyn, kiedy to Young zbyt wcześnie cieszył się ze zwycięstwa, a Heat zdołali wtedy odwrócić losy spotkania. Tym razem Hawks do takiego scenariusza nie dopuścili.

Young został tym samym czwartym najmłodszym graczem w historii ligi, któremu udało się zdobyć co najmniej 50 punktów w meczu. Młodsi byli tylko Brandon Jennings, LeBron James (trzy takie mecze) oraz Devin Booker. Co więcej, 21-letni superstrzelec Hawks ma już na koncie jedenaście spotkań z co najmniej 40-punktowym dorobkiem! To najlepszy wynik w dwóch pierwszych sezonach gry od czasu samego Shaquille’a O’Neala. W obliczu fantastycznych występów Luki Doncica niekiedy umniejsza się wyczyny Younga, ale może okazać się, że jeden i drugi to zawodnicy z gatunku tzw. franchise-players. Warto pamiętać, że obaj ci zawodnicy w niedzielnym Meczu Gwiazd zagrali od pierwszej minuty, co już dowodzi nie tylko ich popularności, ale też jakości. Young to w tej chwili drugi najlepszy strzelec w NBA oraz drugi najlepszy podający, a przecież ma zaledwie 21 lat!

Pozostałe informacje z czwartku, czyli nocy powrotu do normalności w NBA:

  • Było spotkanie ze specjalistą, a potem decyzja – operacja i koniec sezonu. Kyrie Irving nie zagra już w tych rozgrywkach dla Brooklyn Nets, a powodem jest kontuzja ramienia. Tym samym rozgrywający kolejny już raz w karierze nie dokończy sezonu z powodu urazu.
  • To nie koniec złych wiadomości dla fanów Nets. Ich zespół był blisko ogrania 76ers w Filadelfii, ale Nowojorczycy nie potrafili wygrać w regulaminowym czasie gry i koniec końców musieli w dogrywce uznać wyższość rywali. 39 punktów oraz 16 zbiórek dla zwycięzców miał Joel Embiid, który to po meczu proklamował się “najlepszym graczem na świecie”.
  • Przerwa na All-Star Game nie wybiła z rytmu Milwaukee Bucks, którzy w czwartek łatwo poradzili sobie w Detroit z tamtejszymi Pistons i już do przerwy mieli 29 punktów przewagi! 33 oczka, 16 zbiórek oraz cztery asysty zapisał na konto Giannis Antetokounmpo, który rozegrał pierwszy mecz po narodzinach syna.
  • Problemów nie mieli również koszykarze Houston Rockets, którzy w jeszcze bardziej dominującym stylu rozprawili się z Golden State Warriors, wygrywając koniec końców różnicą 30 oczek. Wzięli więc rewanż za porażkę w święta Bożego Narodzenia. W czwartej kwarcie z boiska za drugie przewinienie techniczne wyleciał Russell Westbrook.

Zaloguj się aby dodawać komentarze