Fanie Knicks, wreszcie masz nadzieję!
Trudno znaleźć gorzej zarządzaną w ostatnich latach organizację w NBA. New York Knicks od dłuższego czasu są pośmiewiskiem ligi, a fanom trudno znaleźć jakąkolwiek nadzieję na lepsze jutro. Gdy taka się pojawiła – Kristaps Porzingis – to najpierw była kontuzja, a potem transfer. To dlatego tak bardzo ekscytujący jest znakomity start RJ Barretta, ledwie 19-letniego skrzydłowego.
Barrett trafił do Knicks z trzecim numerem tegorocznego draftu – było to pokłosie fatalnego poprzedniego sezonu. Jakby jednak nie patrzeć, przyniósł on nagrodę właśnie w postaci Kanadyjczyka, który poprzedni rok spędził pod opieką legendarnego trenera Mike’a Krzyzewskiego na uniwerku Duke. Wtedy to przede wszystkim Zion Williamson przyćmił nieco dobrą grę Barretta, choć koniec końców 19-latek został wysoko wybrany w drafcie i trafił do Nowego Jorku. Trafił na bardzo wielką scenę w Madison Square Garden, gdzie nie każdy jest w stanie sobie poradzić.
Cztery mecze za nami i można już chyba powiedzieć, że młody zawodnik radzi sobie na razie znakomicie. Już w debiucie RJ zdobył 21 punktów i stał się tym samym drugim najmłodszym graczem w historii NBA z tak dobrym wynikiem na start. To jednak nie koniec, bo po czterech spotkaniach Barrett jest najlepszym strzelcem Knicks, a średnie na poziomie 20.5 punktów, 7.5 zbiórek, 3.3 asyst oraz 2.7 przechwytów mogą robić wrażenie, tym bardziej jeśli dodamy, że Kanadyjczyk trafia także prawie 54 procent rzutów zza łuku (przy ponad czterech próbach w każdym meczu).
W poniedziałkowym zwycięstwie Knicks nad Bulls – była to pierwsza wygrana Nowojorczyków w tym sezonie – Barrett zapisał na konto 19 punktów, 15 zbiórek (wyrównał tym samym najlepszy wynik… Porzingisa) oraz pięć asyst. To pierwszy taki mecz debiutanta NYK od 40 lat! Byłoby jeszcze lepiej gdyby nie przeciętna postawa młodego gracza na linii rzutów wolnych. Niemniej jednak, tak udanego startu w wykonaniu 19-letniego gracza mało kto się spodziewał, a fani Knicks znów mają nadzieję na lepsze jutro – teraz do ziemi obiecanej ma ich zaprowadzić RJ Barrett.