Fabiański i spółka mają szansę powstrzymać dobrą passę Kogutów? Wskazówki dla nowych graczy – Fortuna opinie

Tottenham vs Swansea

Na zakończenie sobotnich zmagań w Premier League Tottenham podejmie Swansea. Gospodarze tego spotkania są w znakomitych nastrojach, bowiem przed tygodniem pokonali Everton na Goodison Park 3:0, a w środę zwyciężyli z Borussią Dortmund 3:1. Takie wyniki robią wrażenie, jednak Swansea w tym sezonie wygląda całkiem nieźle w obronie. Podopieczni Paula Clementa przeszli metamorfozę taktyczną i są w stanie sprawić niespodziankę na Wembley, ale potrzebna będzie znakomita forma Łukasza Fabiańskiego.

Zmagania Premier League to idealny czas na rozpoczęcie lub po prostu kontynuowanie przygody z bukmacherką. Nie wiesz u kogo obstawiać? Przeczytaj artykuł ekspertów – Fortuna opinie – i sprawdź, który legalny bukmacher najbardziej Ci odpowiada!

Fortuna opinie – dowiedz się więcej

Tottenham

Koguty po średnim początku rozkręcają się z meczu na mecz. W ostatniej kolejce ligowej pewnie pokonali Everton i to na ich boisku 3:0. Zwycięstwo nawet przez chwilę nie podlegało dyskusji, a ozdobą spotkania była bramka Harry’ego Kane’a. Anglik w wywiadzie przyznał, że starał się wrzucać, jednak w żaden sposób nie zmniejsza to urody  tej bramki. W tamtym sezonie ogromną siłą Tottenhamu były boki obrony. Tym razem wydawało się, że będzie inaczej, gdyż sprzedali Walkera, a Rose leczy zerwane więzadła. Jak się okazuje wcale nie ma dramatu. Ben Davies i Kieran Tripper prezentują się znakomicie. W ostatnim dniu okienka transferowego do zespołu dołączył jeszcze Serge Aurier, który ma za zadanie powalczyć z byłym defensorem Burnley o miejsce na prawej flance. W debiucie z Dortmundem wyglądał bardzo solidnie. Davies od początku sezonu kręci bardzo dobre liczby, a jego pozycja jest nie zagrożona. W tym spotkaniu po pauzie w środku tygodnia wraca Dele Alli. Anglik z pewnością będzie chciał pokazać się z dobrej strony i udowodnić, że początek tej kampanii w jego wykonaniu to przypadek. Nie ma w tym momencie najlepszych statystyk, ale mam wrażenie, że wkrótce się to zmieni, bo jest kapitalnym piłkarzem. Kane odblokował się na dobre po tym jak skończył się sierpień. Klątwa tego miesiąca to jedna z dziwniejszych rzeczy w teraźniejszym futbolu. Od kilku lat ma regularne kłopoty z trafieniem do siatki. Gdy tylko rozpoczyna się wrzesień strzela jak z automatu. Jak to logicznie wytłumaczyć? Nie da się, po prostu brakuje mu szczęścia, a może też siedzi mu to w głowie, a z presją nie gra się łatwo. W środku tygodnia dosłownie zmasakrował Borussię, jednak nie wiadomo czy zagra cały mecz przeciwko Swansea. Tottenham w Deadline Day nie próżnował i do zespołu przyszedł jeszcze dobry znajomy Łabędzi i były ich piłkarz, a więc Fernando Llorente. Być może Pochettino zdecyduje się na ukłon w stronę tego gracza i da mu szansę od początku. Odpowiednie rotowanie składem będzie teraz bardzo istotne, gdyż do przerwy reprezentacyjnej czołowe kluby w Anglii rozegrają po sześć spotkań.

Swansea

Co słychać u Łabędziów? Trzeba powiedzieć, że z pewnością jest lepiej niż przed rokiem, gdy Bradley przegrywał mecz za meczem. W ostatecznym rozrachunku udało się ugasić powstały pożar, a w rolę dzielnego strażaka wcielił się były, wieloletni asysten Carlo Ancelottiego – Paul Clement. Francuz z miejsca ogarnął bałagan jaki spotkał, wprowadził nowe metody treningowe i przede wszystkim ustawił głowy swoich zawodników z wizją na utrzymanie. Łukasz Fabiański przyznał w wywiadzie, że w pewnym momencie sam pomyślał, iż rzeczywiście spadek jest bardzo możliwy. Jednak efekt nowej miotły zdziałał cuda. W ten sezon piłkarze Łabędzi weszli całkiem nieźle. Remis, dwa zwycięstwa i dwie porażki. Warto wspomnieć, że przegrana z ostatniej kolejki przeciwko beniaminkowi Newcastle była na własne życzenie. Mieli przeciwnika na tacy, prowadzili grę, dominowali, a w ostatecznym rozrachunku o końcowym sukcesie gości zdecydował przypadkowy stały fragment. Swansea wygląda dobrze w defensywie, jednak widać ogromne braki w grze do przodu. Nie ma kogoś takiego, kto mógłby spełniać rolę Sigurdssona. Islandczyk był łącznikiem między linią pomocy, a ataku. Teraz mają znaczne problemy z transportowaniem piłki do napastników. W obecnej chwili na szpicy mogą grać Bony i Abraham. Dwaj wysocy snajperzy, jeden jest silny, a drugi szybki, jednak na ten moment Clement nie zdecydował się na grę nimi w duecie. W każdym bądź razie oni żyją z podań, to nie są żądła w postaci Aguero, który wróci się po piłkę i sam sobie stworzy okazję. Ich trzeba odpowiednio karmić, a wtedy zobaczy się efekty. Strata Llorente mam wrażenie, że nie będzie odczuwalna w takim stopniu, jak Gylfiego. Hiszpan jest jak najbardziej do zastąpienia, a nawet może być to skok jakości do przodu. Kluczową postacią tego meczu powinien być Łukasz Fabiański. Polski bramkarz w ostatniej kolejce zaprezentował się z bardzo dobrej strony, ale nie udało mu się uchronić zespołu od porażki. Rywalizacja z Harrym Kanem będzie jego głównym problemem, bo Anglik wrócił do wysokiej formy. Trzeba przyznać, że właśnie w takich meczach może budować swoją markę.

Statystyki:

  • Oba zespoły mierzyły się w Premier League 12 razy. Koguty ewidentnie mają patent na Łabędzie, gdyż wygrali aż 10 spotkań i dwa zremisowali.
  • W każdym z ostatnich 23 meczów u siebie Spurs trafiali przynajmniej raz do siatki.
  • Tottenham jest niepokonany w ostatnich 12 meczach ze Swansea.
  • Swansea przegrało tylko jedno z poprzednich 10 meczów na wyjazdach.
  • Średnia liczba bramek strzelonych w 5 ostatnich meczach obu drużyn wynosi 4.2
  • W ostatnich pięciu meczach pomiędzy tymi dwoma zespołami pięć zakończyło się wynikiem z powyżej 2.5 strzelonymi bramkami.
  • W trzech poprzednich meczach Swansea nie udało się zremisować.
  • W ubiegłym sezonie oba zespoły zmierzyły się dwa razy zwycięstwa Kogutów 5:0 oraz 3:1.
  • Tottenham wygrał wszystkie rozgrywane u siebie pojedynki ze Swansea.

 

Przewidywane składy:

Tottenham: Lloris – Vertonghen, Sanchez, Alderweireld –  Davies, Dembele, Dier, Aurier – Alli, Eriksen – Kane

Swansea: Fabiański – Olsson, Fernandez, Mawson, Naughton – Clucas, Sanches, Carroll – Fer, Ayew, Abraham

Nie zagrają:

Tottenham: Lamela, Rose, Nkoudou, Wanyama (kontuzje)

Swansea: Ki, Dyer, Bartley (kontuzje)

bonus od forbet na premier league

Co obstawiać?

Przechodząc do typu na to spotkanie, moim zdaniem najlepszym i najbezpieczniejszym Zagraniem będzie postawienie na zdarzenie, że tylko Tottenham będzie drużyną ze zdobyczą bramkową.. Od momentu utraty Gylfiego Sigurdssona Łabędzie mają ogromne problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych sytuacji, wątpię, że w spotkaniu z Tottenhamem miałoby się to zmienić.  Kurs jest bardzo ciekawy, bowiem wynosi aż 1.90, a patrząc na ofensywną dyspozycję Swansea jest bardzo możliwy do zrealizowania.

Zaloguj się aby dodawać komentarze