Ekstraklasa wkracza w decydującą fazę!

Aktualny lider LOTTO Ekstraklasy - Jagiellonia Białystok

Za nami runda zasadnicza Ekstraklasy. Zespoły do ostatniej kolejki walczyły o to by zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Komu się udało, kogo szczęście opuściło, a kto ma go w tym sezonie aż za dużo?

Aż 20 goli oglądaliśmy w 8 spotkaniach, które rozgrywano o tej samej godzinie w ramach 30. kolejki. Największe zwycięstwo odniósł Lech Poznań. Był to ostatni mecz Waldemara Fornalika jako trenera Chorzowian. Były selekcjoner reprezentacji Polski zostawia zespół w bardzo ciężkiej sytuacji. Ale już nie raz byliśmy świadkami jak taka zmiana samej drużynie przynosiła otrzeźwienie. Może nowy trener Krzysztof Warzycha zdoła ogarnąć zespół i wyciągnąć go z dołka.


Pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej zajęła Jagiellonia, która przed podziałem na dwie grupy wygrała na wyjeździe z Piastem Gliwice 1:0. Zaraz za nią znalazła się Legia Warszawa, tracąc do lidera 1 punkt. Za nimi plasują się kolejno Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Wisła Kraków, Pogoń Szczecin, Termalica oraz Korona Kielce.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczy 30. kolejki pięć zespołów było pewnych występu w grupie mistrzowskiej: Jagiellonia, obrońca tytułu Legia Warszawa, Lechia Gdańsk, Lech Poznań i Wisła Kraków. Pozostałe 3 miejsca przypadły Pogoni, Bruk-Betowi i Koronie. Presji nie wytrzymały natomiast Wisła Płock oraz KGHM Zagłębie Lubin.

Warto zaznaczyć że spośród pewniaków z grupy mistrzowskiej tylko Lechia i Wisła nie wygrała swoich spotkań. Największym zaskoczeniem była przegrana zawodników z Krakowa, którzy ulegli ostatniemu w tabeli Górnikowi aż 3:1.

Po 30. kolejkach Korona, Zagłębie i Wisła uzbierały po 39 punktów. O tym, kto otrzyma miejsce w najlepszej ósemce zadecydowały bezpośrednie spotkania między tymi drużynami. Tutaj najlepszym bilansem może pochwalić się drużyna z Kielc. Piłkarze z Kielc mogą mówić o niesamowitym szczęściu, ponieważ gdyby nie gol na remis, który padł w ostatniej akcji meczu Płocczan to Zagłębie mogłoby się cieszyć z 8 miejsca – Ostatniego w „lepszej” grupie.

Oprócz zespołów z Lubina i Płocka w grupie spadkowej są również Śląsk Wrocław, Cracovia, Arka Gdynia, Piast Gliwice, Ruch Chorzów oraz Górnik Łęczna. Na chwilę obecną Górnik oraz Piast zajmują ostatnie 2 miejsca w tabeli, ale tyle samo punktów ma Ruch, a tylko punkt przewagi mają Arka i Cracovia. Sytuacja jest więc dosyć napięta. Kto ostatecznie będzie musiał pożegnać się z Ekstraklasą? Jeszcze 7 spotkań, podczas których wiele może się zmienić. Już ta kolejka doprowadziła do niezłego zamieszania. Aż 8 zespołów zmieniło swoje miejsce w tabeli.

Mistrzostwo również nie jest jeszcze sprawą jasną. Zarówno Legia jak i Lech depczą po piętach liderowi. Mniejsze szanse ma Lechia, która do pierwszej Jagielloni traci aż 6 punktów, ale to jest Ekstraklasa. Tu wszystko może się zdarzyć. Obrońca tytułu zmierzy się z pretendentem w 35. kolejce. Będzie to prawdopodobnie najważniejsze spotkanie tej części sezonu. Jacek Magiera musi zmotywować piłkarzy do tego wysiłku. Stawką jest gra w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a co za tym idzie potężny jak na polską ligę zastrzyk finansowy. Z jednej strony ciekawi mnie jak zaprezentowałaby się drużyna z Białegostoku w europejskich pucharach. Z drugiej jednak, to co pokazała Legia w poprzedniej edycji LM sprawia że chciałbym zobaczyć ją w tych rozgrywkach ponownie.

Po 30 kolejkach mamy więc jasną sytuację i dwie grupy – mistrzowską i spadkową. Dorobek punktowy każdego zespołu zostanie teraz podzielony na pół, a w razie nieparzystej liczby zaokrąglony do góry. Każda drużyna zagra jeszcze siedem meczów w swoich grupach. Po jednym z każdym z rywali. Ciężko wyrokować na temat ostatecznego układu tabeli. Czeka nas więc jeszcze mnóstwo emocji, wiele wycieczek do bukmachera i mnóstwo godzin spędzonych na stadionach i przed telewizorami. Zaczynamy rundę finałową!

Zaloguj się aby dodawać komentarze