Druga kolejka Premier League: sobotnie spotkania z udziałem ligowej czołówki – zapowiedź i typy
Przed nami druga kolejka Premier League. Zmagania rozpoczną się na Liberty Stadium, gdzie Swansea podejmie rozpędzony Manchester United. Dwie godziny później Liverpool spotka się z Crystal Palace, a na zakończenie dnia Arsenal będzie musiał sobie poradzić w Stoke. Miejmy nadzieję, że spotkania z udziałem czołówki znowu przyniosą sporą dawkę emocji i bramek.
Swansea vs Manchester United
Czerwone Diabły w pierwszej kolejce pokazały się z bardzo dobrej strony. W meczu otwarcia sezonu pewnie pokonali West Ham United. Młoty miały swoje okazje do zdobycia gola, jednak piłkarze Mourinho byli bardzo kliniczni. W poprzednim sezonie cechowała ich ogromna nieskuteczność. Tym razem było dużo lepiej. Znacząco pomógł Romelu Lukaku, który w swoim debiucie na Old Trafford trafił do siatki dwukrotnie. United w tej rywalizacji cechował polot i finezja w grze. Grali szybko kombinacyjnie i skutecznie. Jednorazowy wystrzał czy syndrom dobrej formy w nadchodzącej kampanii? Mam wrażenie, że z takim składem w końcu wszystkie elementy zaczęły się docierać, dzięki czemu Jose i kibice Czerwonych Diabłów będą mieć przed sobą fantastyczny sezon. Swansea w tegorocznych rozgrywkach celuje przede wszystkim w bezpieczne utrzymanie. Po horrorze jaki zagwarantowali swoim fanom w ubiegłym roku, nikt nie chce powtórki z rozrywki. Paul Clement uratował drużynę, więc powierzono mu kontynuację tego projektu. Na rynku transferowym nie poszaleli. Do zespołu dołączyli między innymi Tammy Abraham i Roque Mesa. Jednak Liberty Stadium opuścił Gylfi Sigurdsson, co jest ogromnym osłabieniem. Śmiem twierdzić, że bez Islandczyka i jego liczb, nie utrzymaliby się w ubiegłym sezonie. Nie jest to zbyt dobry prognostyk, jednak już pierwszym meczu na St Mary’s poradzili sobie bez niego całkiem nieźle, bo tak trzeba ocenić bezbramkowy remis na tym stadionie.
Statystyki:
- Swansea przegrało tylko jedno z ostatnich 12 meczów.
- Na własnym boisku Łabędzie mają serię czterech zwycięstw
- W ostatnich trzech spotkaniach United jest niepokonane przeciwko Swansea
- W składzie Łabędzi zabraknie najlepszego snajpera poprzednich rozgrywek. Fernando Llorente złamał rękę i nie jest dostępny do gry.
- W ostatnich czterech spotkaniach pomiędzy tymi drużynami na Liberty Stadium padało powyżej 2,5 bramki.
- W ubiegłym sezonie lepszy był Manchester United, który wygrał 3:1.
Przewidywane składy:
Swansea: Fabiański – Naughton, Fernandez, Mawson, Olsson – Carroll, Mesa, Fer – Ayew, Abraham, Routledge
Man Utd: De Gea – Valencia, Jones, Bailly, Blind – Matic, Pogba – Mata, Mkhitaryan, Rashford – Lukaku
Liverpool vs Crystal Palace
W drugim pojedynku również zmierzą się zespoły o zupełnie innych celach. Liverpool będzie chciał powalczyć o mistrzostwo, natomiast Crystal Palace o środek tabeli. Podopieczni Jurgena Kloppa słabo rozpoczęli sezon. Remis z Watfordem nie jest powodem do dumy, tym bardziej, że gol na 3:3 stracili w ostatnich sekundach. Imponowała ich ofensywa, jednak obrona wołała o pomstę do nieba. Prawdę mówiąc, moim zdaniem już na starcie sezonu wypisują się z walko o tytuł, jeżeli planują grać taką defensywą. Powszechnie wiadomo, że to właśnie obroną wygrywa się mistrzostwa. Bardzo dobry debiut zaliczył Mohamed Salah, który na swoje konto zapisał gola i asystę. Egipcjaninowi zajęło trochę czasu zanim odnalazł się w tym meczu, jednak gdy już to zrobił jego gra wyglądała obiecująco. Crystal Palace rozpoczęło sezon najgorzej jak tylko mogło. Na Selhurst Park przyjechał teoretycznie najsłabszy zespół z całej stawki. Skazywane na porażkę Huddersfield przejechało się po nich 3:0, jak walec po świeżo wylanym asfalcie. W oficjalnym debiucie dwie bramki załadował im Steve Mounie. Jeżeli można kogoś wyróżnić po takim meczu to z pewnością na pochwały zasłużył Ruben Lotfus Cheek, którego znakomity występ indywidualny krąży po mediach społecznościowych. Mimo wszystko początek Franka de Boera nie jest najlepszy. Spotkanie na Anfield nie zapowiada się zbyt dobrze, jednak pewnym punktem pocieszenia może być fakt, że Liverpool średnio radzi sobie ze słabszymi drużynami. Wynikiem tego stanu rzeczy jest seria zwycięstw Orłów na stadionie The Reds. Gracze Kloppa bazują przede wszystkim na kontrataku, a gdy trzeba grać w ataku pozycyjnym wszystko wygląda zdecydowanie gorzej.
Statystyki:
- Crystal Palace notuje serię trzech wygranych meczów na Anfield z rzędu.
- Oba zespoły mierzyły się do tej pory 13-krotnie. Mamy idealny remis po sześć wygranych obu drużyn i jeden remis.
- LFC przegrał tylko jeden z ostatnich dziewięciu meczów u siebie.
- W ostatnich pięciu meczach pomiędzy tymi dwoma zespołami, cztery zakończyły się wynikiem z powyżej 2.5 strzelonymi bramkami.
- Oba zespoły zmierzyły się w przedsezonowym sparingu, gdzie górą byli The Reds 2:0
- W ostatnich pięciu rywalizacjach na Anfield oba zespoły zdobywały bramkę.
Przewidywane składy:
Liverpool: (4-3-3) Mignolet – Alexander-Arnold, Lovren, Matip, Moreno – Can, Henderson, Wijnaldum – Mane, Firmino, Salah
Crystal Palace: (3-4-2-1) Hennessey – Fosu-Mensah, Dann, Riedewald – Ward, Milivojević, Puncheon, Aanholt – Cabaye, Loftus-Cheek – Benteke
Stoke City vs Arsenal
Ostatnim pojedynkiem dnia będzie starcie na starym Brittania, a obecnym Bet365 Stadium, gdzie Stoke podejmie Arsenal. Kanonierzy rozpoczęli sezon od zwycięstwa nad Leicester, jednak nie można powiedzieć, że były to łatwe punkty. Jamie Vardy i spółka napędzili im sporo strachu, ale wypuścili wygraną w ostatnich minutach. Piłkarze Wengera w końcu pokazali charakter. Przede wszystkim mowa tu o napastnikach, z których wszyscy trzej pokonali Schmeichela. The Gunners wydają się być w dobrej formie, ale na stadionie w Stoke nigdy nie gra się łatwo.Garncarze wzmocnili się znacznie przed tą kampanią. Do ekipy Marka Hughesa trafiły gwiazdki młodego pokolenia. Kurt Zouma to nowe uzupełnienie formacji obronnej. Wraz z Ryan’em Shawcrossem mają stworzyć ścianę nie do przejścia. Ofensywę wzmocniono Jese Rodriguzem, były zawodnik PSG marzy o odbudowaniu swojej kariery po chudych latach. Istotnym dodatkiem jest także Eric Maxime Chupo Moting. Kameruńczyk znany jest ze sporego potencjału i znakomitego dryblingu, jednak często ma wahania formy.
Statystyki:
- Średnia strzelonych bramek w ostatnich pięciu meczach pomiędzy tymi drużynami to 2.8
- W ostatnich siedmiu pojedynkach w Stoke-on-Trent, Arsenal triumfował tylko raz.
- To zwycięstwo miało miejsce w ubiegłym sezonie, gdzie wygrał 4:1.
- Arsenal był niepokonany w swoich ostatnich 6 meczach, wszystkie z nich wygrali.
- Stoke miał serię trzech kolejnych meczów bez podziału punktów.
- Arsenal rozegrał 11 meczów z rzędu bez remisu.
Przewidywane składy:
Stoke: Butland – Indi, Shawcross, Zouma – Pieters, Fletcher, Allen, Johnson – Choupo-Moting, Jese, Shaqiri
Arsenal: Cech – Kolasinac, Mertesacker, Mustafi – Bellerin, Xhaka, Elneny, Chamberlain -Welbeck, Ozil, Lacazette
Co obstawiać?
Swansea – Manchester United
Przechodząc do typów, w pojedynku Manchesteru United stawiam na wygraną Czerwonych Diabłów, kurs na to zdarzenie wynosi 1.30 na ForBET.
Liverpool – Crystal Palace
W rywalizacji Liverpoolu z Crystal Palace patrząc przez pryzmat słabej obrony Orłów oraz mocnej ofensywny The Reds typuję spotkanie z powyżej 2,5 bramki. Kurs ForBET – 1.55.
Stoke – Arsenal
Natomiast w ostatnim meczu pomiędzy Stoke i Arsenalem, uważam że obie drużyny strzelą bramkę i zagwarantują nam dobre widowisko. Kurs na to zdarzenie na ForBET wynosi 1.65.
Wysoka stawka? Wpłać 50 PLN a drugie 50 PLN dostaniesz w ramach bonusu! Podczas rejestracji wpisz kod promocyjny: 650 i ciesz się z podwojonych środków. Oferta obowiązuje aż do 650 PLN.
ODBIERZ BONUS
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze