Czy ktoś zatrzyma Juve? Double na Serie A – gramy o 205 PLN!
Sobotnie mecze w Serie A to pojedynki gigantów włoskiego futbolu z tymi, którym do grona najlepszych drużyn w Italii brakuje jeszcze bardzo dużo. Pierwszym analizowanym przez nas meczem będzie starcie niepokonanego w tym sezonie Juventusu z nieokrzesanym Udinese. Sobotę z Calcio zakończymy natomiast oglądając pojedynek zagubionej ciągle Romy ze słabiutkim Empoli.
Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się i odbierz darmowe 25 PLN w ramach bonusu Totolotka!
Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!
Wchodzę do grupy
Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/
Udinese Calcio
Wszystko wskazuje na to, że kolejny sezon w Udine trzeba będzie spisać na straty. Sezon nabiera tempa z każdym dniem, a podopieczni Velazqueza wyglądają z każdym meczem coraz gorzej. Słaba i niepoukładana gra, brak wartościowych zmienników oraz brak snajpera z prawdziwego zdarzenia to trzy główne czynniki, które mają wpływ na bardzo skromną zdobycz punktową w tej kampanii. Zawodnicy z Friuli wygrali tylko dwa pojedynki, z tym że jednym z tych pokonanych było beznadziejne Chievo Werona. Rozgoryczenie kibiców Zebrette może być tyle duże, bowiem przed sezonem CEO Udinese, Giampaolo Pozzo wlał w serca swoich sympatyków odrobinę nadziei kupując kilku naprawdę wartościowych zawodników. Mandragora, Pussetto oraz reprezentant Nigerii Troost-Ekong to piłkarze, na których właściciel klubu z Friuli wydał ponad 35 milionów Euro i z pewnością miał on nadzieję na lepsze wyniki. Korzystnych rezultatów na horyzoncie nie widać, ponieważ styl gry Udinese pozostawia bardzo wiele do życzenia, a dwa przegrane ostatnio pojedynki są najlepszym podsumowaniem dotychczasowej kampanii czarno-białych. Okoliczności do poprawy dorobku punktowego i morale nie są najlepsze, bowiem na Dacia Arena przyjeżdża najsilniejszy od wielu lat Juventus. Fruliani mają bardzo złe wspomnienia z wizyt mistrza Włoch na własnych śmieciach, ponieważ ostatnie zwycięstwo odnieśli w 2010 roku. Od tego czasu te dwie ekipy wybiegały stadion w Udine osiem razy i aż pięć razy to Juve wracał do domu z pełną pulą. Jeszcze większym powodem do wstydu jest bilans bramkowy ostatnich meczów tych drużyn, bowiem Stara Dama potrafiła wbić swoim rywalom aż 21 bramek, przy zaledwie czterech golach zdobytych przez ekipę z Friuli. Dla kibiców z Dacia Arena zapowiada się więc bardzo trudny wieczór, w którym uniknięcie blamażu może się okazać największym osiągnięciem.
Juventus F.C.
Chievo, Lazio, Parma, Sassuolo, Valencia, Frosinone, Bologna, Napoli, Young Boys. Co łączy te dziewięć zespołów? Wszystkie te kluby padły ofiarą porażającej siły Juventusu, który w tym sezonie wygląda jak potwór z innej galaktyki. Dziewięć kolejnych zwycięstw i komplet punktów w Serie A oraz Lidze Mistrzów sprawią, że Starą Damę trzeba traktować jako murowanego faworyta do wygrania wszystkich rozgrywek w tym sezonie. Następną ekipą na czarnej liście Allegriego jest Udinese, z którym Juve nie przegrało pięciu kolejnych meczów. Wyjazd do Friuli będzie zatem kolejnym przystankiem Bianconerich na drodze do ósmego już z rzędu Scudetto. Zawodnicy ze stolicy Piemontu sprawiają wrażenie tak pewnych siebie i swoich umiejętności, że skromne i zagubione w tej kampanii Udine może dopaść lęk przed starciem z takim tytanem. Co może zgubić Starą Damę i sprawić, że ta wspaniała serie dziewięciu kolejnych zwycięstw dobiegnie końca? Największym przeciwnikiem Juventusu w dzisiejszym meczu może być on sam, bowiem tylko zlekceważenie przeciwnika może doprowadzić do sensacji w dzisiejszym meczu i utraty przez Juve punktów. Śmiem jednak wątpić w to, że zawodnicy z Turynu odpuszczą czy zlekceważą swojego rywala, bowiem otwiera się przed nimi droga do historii. Wpisać się będą mogli do archiwum rozgrywek Serie A tylko wtedy, jeżeli wygrają jedenaście kolejnych spotkań na starcie sezonu. Obecny rekord należy do Romy, która na początku sezonu 2013/14 wygrała dziesięć meczów na początku rozgrywek.
Statystyki:
- Udinese przegrało dwa ostanie mecze w Serie A
- W trzech pierwszych meczach na własnym obiekcie zdobyli tylko cztery punkty
- Udine strzeliło przynajmniej jedną bramkę w czterech poprzednich meczach
- Bianconeri wygrali wszytkie siedem meczy w lidze
- Drużyna Allegriego notuje serię dziewięciu kolejnych zwycięstw we wszystkich rozgrywkach
- Juve strzelało przynajmniej dwa gole w każdym meczu obecnego sezonu
- Stara Dama zdobyła 16 bramek w siedmiu pierwszych meczach w Serie A
Przewidywane składy:
Udinese: Scuffet – Stryger Larsen, Nuytinck, Troost-Ekong, Samir, Behrami, Pussetto, Fofana, Mandragora, De Paul, Lasagn
Juventus: Szczęsny – Cancelo, Bonucci, Chiellini, Alex Sandro, Emre Can, Pjanic, Matuidi; Dybala, Mandzukic, Ronaldo
Co obstawiać?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują nam, że będziemy świadkami wyjątkowo jednostronnego widowiska, w którym bezbronne w tym przypadku Udine zostanie zdeptane przez o wiele większego i mocniejszego rywala. Juve ma za sobą dziewięć kolejnych zwycięstw i trudno sobie wyobrazić, aby ta znakomita seria miała się skończyła właśnie dzisiaj. Udinese nie ma żadnych argumentów przemawiających na ich korzyść i każdy inny wynik niż pewne i spokojne zwycięstwo Juventusu będzie traktowane jako sensacja. Wygrana Starej Damy wydaję się zatem być pewnym typem, jednak „czysta dwójka” to troszkę mały kurs, dlatego dokładamy do tego ilość bramek co daje nam kurs na poziomie 1,55.
Zdarzenie: Udenese Calcio – Juventus F.C.
Typ: Juventus wygra i w meczu padnie co najmniej 1,5 gola
Kurs: 1,55 Totolotek
Empoli F.C.
Powrót do Serie A dla beniaminka z Toskanii zaczął się od bardzo mocnego uderzenia. Wygrana na inaugurację sezonu z Cagliari 2:0 mogła zapowiadać bardzo przyzwoitą kampanię dla Empoli. Po tym jednak meczu sytuacja obróciła się o 180 stopni i podopieczni Andreazzoliego zanotowali bardzo twarde lądowanie. Sześć kolejnych spotkań bez zwycięstwa i tylko dwa zdobyte punkty zepchnęły ekipę z Toskanii na sam dół włoskiej ekstraklasy. Obecnie Empoli zajmuje 18. pozycję w lidze nad beznadziejnymi w tym roku zespołami Chievo i Frosinone. Ostatnie starcie z Parmą była wyjątkowo bolesnym doznaniem, bowiem te dwa zespoły jeszcze niespełna rok temu mierzyły się w Serie B. Oba spotkania z Parmą zawodnicy Empoli potrafili wtedy wygrać, co poskutkowało pierwszym miejscem i pewnym awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej. Porażka z zespołem z Ennio Tardinni może nam podpowiadać, że sternicy Azzurich przespali sezon przygotowawczy i letnie mercato, przez co nie będą w stanie rywalizować z najlepszymi zespołami we Włoszech. Empoli zostało na poziomie Serie B i wygląda na to, że ostatnią deską ratunku będzie zimowe okienko transferowe, które trzeba będzie wykorzystać do maksimum. Może się wydawać, że na takie osądy jest trochę za wcześnie, jednak trzeba pamiętać, że przed piłkarzami z Carlo Castellani w najbliższych tygodniach czekają takie firmy jak Napoli i Juventus, czyli drużyny, z którymi zdobycie chociaż jednego punkty graniczy niejako z cudem.
A.S. Roma
Kiedy pisałem teksy o lidze włoskiej podczas „sezonu ogórkowego”, w którym skupiałem się w głównej mierze na transferach, cały czas mocno podkreślałem, że Roma z Monchim na stanowisku dyrektora znacząco się wzmocni. Czekałem na jakąś perełkę do ostatniego dnia mercato. Bomby transferowej się nie doczekałem, a w zamian dostałem jedynie wychodzący transfer Kevina Strootmana do Marsylii. Zaskoczenie moje było ogromne tym bardziej, że wcześniej pozbyto się Radji Nainggolana. Dwóch absolutnie kluczowych zawodników odeszło, a w ich miejsce przyszli niepewni następcy. Ocena mercato w wykonaniu Giallorossich w mojej opinii wypada bardzo blado i dlatego też, tak niemrawo wygląda gra Romy w tym sezonie. Siedem meczów i tylko 11 zdobytych punktów oraz beznadziejny występ przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów mogą potwierdzać moje obawy co do niedalekiej przyszłości klubu ze stolicy Włoch. Ziarnem nadziei dla sympatyków z Curva Sud może być zasłużone zwycięstwo w derbach z Lazio, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że Biancocelesti to też już nie ten sam zespół co rok temu. Czy zatem Roma się w końcu obudzi i zacznie swoją grą nawiązywać do wspaniałych rezultatów z zeszłej kampanii, czy może moje obawy się potwierdzą i Rzymianie wypadną z walki o najwyższe laury już w przedbiegach? Najbliższe starcie z Empoli może nie dać nam odpowiedzi na to pytanie, bowiem gospodarz dzisiejszego starcia jest dla zawodników Di Francesco bardzo wygodnym rywalem. Roma nie przegrała z Azzurimi od dziewięciu spotkań i przedłużenie tej serii może się okazać zadaniem stosunkowo łatwym do wypełnienia.
Statystyki:
- Empoli nie potrafi wygrać meczu w Serie A od sześciu kolejek
- W tych sześciu spotkaniach stracili dziewięć bramek przy zaledwie czterech golach zdobytych
- Cztery z pięciu punktów w tym sezonie Empoli zdobyło na własnym obiekcie
- We wszystkich trzech meczach na Carlo Castellani padało mniej niż 2,5 gola/mecz
- Empoli zdobylo zaledwie trzy bramki w meczach rozgrywanych na własnym obiekcie
- Zawodnicy ze stolicy Italii nie przegrali z Empoli od dziewięciu spotkań
- Rzymianie przegrali dwa ostanie mecze rozgrywane na wyjeździe
- Roma wygrała trzy ostanie spotkania we wszystkich rozgrywkach (2 w Serie A i 1 w Lidze Mistrzów)
- W 14 z 17 ostatnich pojedynkach z udziałem Romy grającej w roli gościa padło mniej niż 2,5 gola/mecz
- Roma zdobyła tylko dwa gole w meczach wyjazdowych w tym sezonie
Przewidywane składy:
Empoli: Terracciano – Di Lorenzo, Silvestre, Maietta, Veseli, Acquah, Capezzi, Krunic, Zajc, Caputo, La Gumina
Roma: Olsen – Santon, Manolas, Fazio, Luka Pellegrini, Cristante, Nzonzi, Under, Pellegrini, El Shaarawy, Dzeko
Co obstawiać?
Roma nas już przyzwyczaiła, że potrafi być nieobliczalna i zaskakiwać na plus i na minus. Obecne rozgrywki to jednak zdecydowanie więcej minusów niż plusów po stronie Di Francesco w związku z tym typowania wyniku tego starcia się nie podejmę. Ze statystyk wynika jednak jedna bardzo ważna rzecz. W meczach na Carlo Castellani pada bardzo mało bramek i jeżeli dołożymy do tego słabą skuteczność Romy na wyjazdach otrzymujemy prostą odpowiedź na pytanie co w tym meczu obstawiać. Wszystkie statystyki podpowiadają nam, że padnie mniej niż 2,5 gola w tym spotkaniu, jednak ja stanę po bezpiecznej stronie i zaproponuję na under 3,5.
Zdarzenie: Empoli F.C. – A.S. Roma
Typ: W meczu padnie mniej niż 3,5 gola
Kurs: 1,50 Totolotek
Tak wygląda kupon na dwa wybrane przez nas niedzielne spotkania w Serie A. Dajcie znać co o tym sądzicie. Powodzenia!