Co słychać przed nowym sezonem Premier League?

Premier League

Mundial zbliża się do końca, a Premier League wielkimi krokami przypomina o swoim istnieniu. Piłkarze powoli wracając z urlopów, oczywiście Ci, którzy nie grają na mistrzostwach świata, a zespoły stopniowo rozpoczynają przygotowania do nowej kampanii. Jak co roku wydaje się, że będzie to najlepszy sezon od lat.

Arsenal

W tym momencie największe zmiany zaszły w Arsenalu. Kanonierzy rozstali się z Arsenem Wengerem, a na jego miejsce został zatrudniony Unai Emery. Nowy projekt The Gunners ciekawi cała piłkarską społeczność. Argentyńczyk wraz z pierwszym dniem w pracy rozpoczął porządki. Z klubem pożegnał się między innymi Jack Wilshere, co może być swego rodzaju niespodzianką. Na Emirates Stadium przyszli już piłkarze z Bundesligi w osobach Bernda Leno oraz Sokratisa. Spory udział przy tych transferach miał dyrektor sportowy, którego ściągnęli z Borusii. Ważnym wzmocnieniem może być również Lichtsteiner, który wniesie sporo doświadczenia to nowej szatni. W Arsenalu od lat brakowało liderów, a taki deal za darmo to znakomita opcja. Po mundialu kontrakt z zespołem podpisze również Lucas Torreira, który zaprezentował się ze znakomitej strony w meczu Urugwaj vs Portugalia. Takiego piłkarza brakowało The Gunners od lat, więc można zakładać, że będą mocniejsi niż w poprzednim sezonie.

Chelsea

Po zachodniej stronie Londynu nie dzieje się zbyt dużo, szczególnie oficjalnego. Antonio Conte  codziennie może przeczytać o swoim zwolnieniu. Maurizio Sarri nadal spokojnie pali papierosa w Neapolu, będą na kontrakcie z Napoli, aczkolwiek coraz bliżej jest rozwiązania tej sytuacji, ponieważ nowy sezon rozpoczyna się już 9 lipca, a konkretnie przygotowania, w których wezmą udział zawodnicy nie powołani na mundial. Na rynku transferowym Chelsea niby nie próźnuje, ale jednak oficjalnych kroków nadal nie ma. Blisko przyklepania jest kwestia Aleksandra Gołowina, którego Maurizio chciał już ściągnąć do Napoli. Prasa informuje również o podchodach pod dwójkę z Juventusu – Rugani i Higuain, czyli dwóch byłych podopiecznych Sarriego. Widać, że Conte nie jest odpowiedzialny za wyznaczenie ruchów transferowych, ale nadal jest na stołku. Kolejne dni będą bardzo ciekawe, ponieważ kwestia musi się w końcu wyjaśnić.

Manchester City

Po zdobyciu mistrzostwa Obywatele nie osiedli na laurach i planują mocne ruchy na rynku. Maszynka Guardioli nie potrzebuje wiele ulepszeń, ale drobne korekty jak najbardziej muszą zaistnieć, żeby nie potwórzyć dwóch ostatnich obron tytułu przez Chelsea, gdzie The Blues zadowolili się aktualnym składem. Pierwsi do przejścia sią Riyad Mahrez oraz Jorginho. Łaczna kwota to ponad 100 milionów funtów. W obu przypadkah wydaje się, że będą to gracze rezerwowi, ale w myśl zasady pokaż mi swoją ławkę, a powiem Ci jaki masz zespół – widać, że Pep dokonuje rozsądnych wzmocnień. Przed City ciężki sezon w ostatnim czasie nikt nie obronił tytułu, każdy chce bić mistrza, a dodatkowo już końcówka rozgrywek pokazała, że wiele drużyn dowiedziało się jak najlepiej utrudnić im sprawę.

Liverpool

The Reds po przegranym finale Ligi Mistrzów oraz zajęciu czwartego miejsca wyraźnie skoncentrowali się na wzmocnieniach. Przede wszystkim postawiono na drugą linię, gdzie zakupiono Naby Keitę oraz Fabinho. Dwóch graczy światowego formatu z pewnością dobrze odnajdzie się w układance Kloppa, ponieważ piłkarzy o takiej charakterystyce tam brakowało. Na ostatniej prostej wyspał się transfer Nabila Fekira7, ponieważ zarząd The Reds chciał zbić z ceny w związku z jego kontuzją. Teraz wydaje się, że kolejne działania będą skoncentrowane na zakupie Shaqiri’ego. Szwajcar dobrze prezentował się na mistrzostwach świata, a spadek Stoke to kolejny czynnik wartościujący cenę i możliwości takiego ruchu. Odejście Emre Cana to jak na razie jedyny poważny ubytek z kadry finalisty Ligi Mistrzów, czy to w końcu będzie ten sezon, o którym piszą kibice Liverpoolu od lat?

West Ham United

Młoty widać, że mają mocne ambicję przed startem nowego sezonu. Po zatrudnieniu Manuela Pellegriniego drużyna ruszyła na rynek transferowy z wysokimi celami. Zaklepali już transfery Fabiańskiego czy Fredericksa, a do tego projektu mają dołączyć jeszcze Bruno Fernandes czy Felipe Anderson, a więc piłkarze, którzy raczej powinni być łączeni z czołówką ligi. Przyznam, że  bardzo mocno ciekawi mnie nowy West Ham oparty o ofensywny futbol i wzmocniony solidnym nazwiskami. Może być ciekawie.

Manchester United

Czerwone Diabły na razie bez szaleństw, spokojnie czekają na zakończenie mundialu. Jak co okienko łączy się z tym klubem połowę piłkarzy na świecie, ale Mourinho analizuje rozwój wydarzeń. Na razie do zespołu dołączyli jedynie Fred za 50 milionów i Lee Grant jako trzeci bramkarz i Diego Dalot, w roli przyszłego zastępstwa Antonio Valencii. Na więcej trzeba poczekać, ale plany są mocarne.