Chorwacja zagra w barażach, czy zgarnie tytuł loosera roku? Wysokie kursy od legalnych bukmacherów

Chorwacja

Cacić i jego piłkarze mieli tylko strzelić do pustej bramki i czekać na Mistrzostwa Świata. Zamiast tego, trener przeżyje mundial co najwyżej zza ekranu telewizora, a reprezentanci Chorwacji stoczą bój o wszystko z Ukraińcami. Legalni bukmacherzy wystawili wysokie kursy.

Legalni bukmacherzy to operatorzy, którzy świadczą zakłady wzajemne na terenie Polski zgodnie z prawem i posiadają licencję od Ministerstwa Finansów.
Sprawdź ranking legalnych bukmacherów.

Fatalne prognozy legalnych bukmacherów

Mało kto spodziewał się, że przed meczem obu rywali bukmacherzy wystawią tak wysokie kursy na Chorwację:
Ukraina / remis / Chorwacja
forBET      2.90     3.30        2.45
LV Bet       2.70     3.15        2.50
Totolotek  2.70     3.25        2.50
Fortuna     2.81     3.55        2.51 + HIT DNIA i kursy 3.00 / 3.60 / 2.55

W tym miejscu warto przypomnieć, iż kiedy Chorwacja grała z Ukrainą 24 marca 2017 roku kursy oscylowały w granicach 1.50 na zwycięstwo piłkarzy Cacicia.

Zwolniony szkoleniowiec w trakcie zgrupowania przed najważniejszym spotkaniem ostatnich lat? To nie jest dobra wróżba dla Modricia i spółki. Davor Suker, czyli legenda reprezentacji, a obecnie prezes federacji nie wytrzymał kiepskich wyników swojego rodaka Ante Cacicia. Odpalenie trenera w takim momencie na pewno nie było przemyślane, na pewno nie było też zimną kalkulacją, ale co jest do stracenia? Biorąc pod uwagę ostatnie „osiągnięcia” Chorwatów pod egidą byłego już szkoleniowca raczej nic.

Mandzukić i koledzy radzili sobie naprawdę nieźle i po marcowych meczach w ramach eliminacji do MŚ zajmowali pierwsze miejsce w grupie z dość bezpieczną przewagą nad resztą stawki. Czerwcowy pojedynek przyniósł pierwsze ostrzeżenie – porażka 1:0 z Islandią. Starcie było jednak na wyjeździe, wiadomo jacy są kibice czarnego konia Euro 2016, ogólnie można to wyjaśnić. Potem jednak przyszła męczarnia z Kosowem i zaledwie jednobramkowe zwycięstwo. Styl gry drużyny Cacicia był naprawdę fatalny. Nie powinna więc dziwić dwubramkowa porażka na wyjeździe z Turcją.

Już wtedy cały spokój się skończył. W mediach grzmiało, ale los Chorwacji nadal był w jej rękach i nogach – byli zależni tylko od siebie. Zmienił to remis 1:1 z Finlandią. Gol Soiriego w 90. Minucie przeważył o zwolnieniu Cacicia, ale także o tym, iż Chorwaci nie mają raczej szans na bezpośredni awans.

Prawie na pewno ich nie mają. Islandia, która ma 19 punktów (o dwa więcej niż Chorwacja), ostatni mecz zagra z Kosowem. Faworyt jest jeden, Islandczycy nie pozwolą sobie na utratę historycznego awansu na Mistrzostwa Świata. Dla podopiecznych nowego już trenera, czyli Zlatko Dalicia, mogą liczyć tylko na okruchy w postaci baraży, a nie na tort, w postaci biletów do Rosji.

Czy zmiana trenera na tym etapie może jakkolwiek wpłynąć na słabą dyspozycję zespołu? Może. Efekt nowej miotły to znane zaklęcie panujące na całym świecie. To dodatkowy bodziec, który może zadziałać na piłkarzy Chorwacji, z którym coś chyba nie tak, skoro nie wystarcza im strach przed utratą miejsca na mundialu.

Ukraina dobije Chorwatów?

Piłkarze legendarnego Shevchenki w przeciwieństwie do swoich dzisiejszych rywali są na małej fali, z ostatnich czterech spotkań wygrali trzy, przegrali tylko z Islandią na wyjeździe. Oni także liczą na baraż, który był już tak odległy. W zwycięstwie na pewno pomoże Yarmolenko – piłkarz BVB imponuje formą strzelecką i przygotowaniem motorycznym. Spotkania u siebie idą Ukrainie bardzo dobrze, bilans: trzy wygrane, jeden remis, zero porażek.

Niemniej jednak w meczach o wszystko wychodzi doświadczenie i motywacja. To pierwsze stoi po stronie Chorwatów, głównie za sprawą Luki Modricia i Mario Mandzukicia, którzy już kilkukrotnie w swojej karierze grali pod większą presją niż ta poniedziałkowa. Motywacja chyba po stronie Yarmolenki i spółki, dla nich awans byłby przeogromnym sukcesem, o ile przeszliby później przez baraże.

Obie drużyny grają bardzo nisko, z reguły -2,5 bramki, a w ich starciach rzadko wpada BTTS (oba zespoły strzelają gola). W mojej opinii ten mecz będzie jednak zaprzeczeniem tej serii i gole posypią się z obu stron. To nie będą taktyczne podchody, na pewno nie ze strony gospodarzy.

Typ: BTTS

Kurs: 1.70 forBET

Zarejestruj się i odbierz bonus aż do 650 PLN tylko dla czytelników Zagranie! Kod promocyjny: 650.

ForBET odbierz bonus

Zaloguj się aby dodawać komentarze