Cele i ambicje poszczególnych drużyn Ekstraklasy okraszone typami na sezon 2018/2019

Legia

Tak jak obiecaliśmy kontynuujemy serię artykułów zapowiadających powrót LOTTO Ekstraklasy. Dzisiaj skupimy swoją uwagę na poszczególnych celach każdej z drużyn, przyglądając się obecnej sytuacji. Drużyny podzielone zostały na dwa koszyki pod względem tabeli ze zeszłego sezonu, z kolei beniaminkowie zajęli miejsca spadkowiczów.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na mundial w Fortunie!
Kod promocyjny: 20free

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Legia Warszawa

Rozpoczynamy klasycznie od mistrza Polski i zdobywcy Pucharu Polski. Legia przyzwyczaiła swoich kibiców do zdobywania tytułów. Podobnie jak co roku celem jest zajęcie pierwszego miejsca na koniec sezonu. Każdy inny wynik zostanie uznany za rozczarowanie, a trener na pewno spadnie ze swojego stołka. Presja na wynik w Warszawie jest ogromna, ale jak widać na podstawie przeszłości radzą sobie z nią bardzo dobrze. Pięć tytułów w ciągu sześciu ostatnich lat, a do tego trzy z rzędu musi robić wrażenie. Dariusz Mioduski z pewnością nie pozwoli na zatracenie się w sukcesie, czego efektem działania na rynku transferowym i podkupienie Lechowi Carlitosa. Moim zdaniem kandydat numer jeden do tytułu.

Kurs na mistrzostwo Legii – 1.80

Jagiellonia Białystok

Piłkarze z Białegostoku krążą wokół tego tytułu od dwóch lat. Dwukrotnie skończyli rozgrywki jako wicemistrz, a do tytułu brakło jednego zwycięstwa więcej. Jagiellonia z pewnością delikatnie usunie się w cień, ponieważ im na rękę jest rola tego trzeciego w wyścigu po koronę. Regularnie co roku do walki stają dwaj główni gracze z największymi budżetami, czyli Lech i Legia, a za ich plecami znajdują się zawodnicy Jagi. Ireneusz Mamrot pokazał, że da się zastąpić Michała Probierza. Mimo wszystko wątpię, żeby piłkarze dostali za cel zdobycie tytułu. Wydaje mi się, że obiektywnie patrząc prezes Kulesza powinien być zadowolony z miejsca na podium i w pucharach, a wszystko ponad będzie przyjemnym dodatkiem.

Kurs na mistrzostwo Jagiellonii – 10.00

Kurs na miejsce Jagielonii w TOP 3 – 2.25

Lech Poznań

Oj, nie było miło w Poznaniu na zakończenie poprzedniego sezonu. W klubie dokonało się sporo zmian, a główną jest oczywiście zatrudnienie Ivana Djurdjevića. Były szkoleniowiec rezerw ma za zadanie przywrócić mistrzostwo do stolicy Wielkopolski i przerwać supremację Legii. Nie będzie to łatwa misja, ale widać, że mocno wziął się do pracy. Kilka ruchów kadrowych, w tym zatrudnienie Pedro Tiby za milion euro musi robić wrażenie. Na razie nie ma jak ocenić warsztatu tego szkoleniowca, jednak pewne jest, że wyczyścił szatnie, ponieważ postawił na zawodników, którzy chcą dla Lecha przysłowiowo umierać na murawie. Kolejorz, podobnie jak Legia rozpoczyna sezon z myślą o mistrzostwie i tak samo będzie tym razem.

Kurs na mistrzostwo Lecha – 4.50

Górnik Zabrze

Młoda ekipa Marcina Brosza stanie przed bardzo ciężkim zadaniem, jakim będzie nawiązanie do sukcesów z poprzedniego sezonu. Kampanię 2017/2018 rozpoczynali jako beniaminek i nikt nie oczekiwał do tego zespołu walki o tytuł czy europejskie puchary. Mieli zapewnić sobie utrzymanie, a wyszło jak wyszło. Powtórzenie czwartego miejsca będzie bardzo ciężkie, ponieważ nie będą już anonimowi, czego efekty było widać już w rundzie rewanżowej. Patrząc przez pryzmat historii oraz ambicji za pewne będą chcieli powalczyć o puchary, jednak moim zdaniem realnym celem powinien być tutaj awans do pierwszej ósemki, bo powtórzyć taki sezon będzie niezwykle trudno.

Awans do czołowej ósemki – 1.65

Wisła Płock

Sytuacja Nafciarzy podobnie jak przed rokiem, na kilka dni do rozpoczęcia sezonu nie jest kolorowa. Jerzy Brzęczek otrzymał ofertę pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski, a jak wiadomo takich propozycji się nie odrzuca. Jego miejsce zajął Dariusz Dżwigała, który będzie potrzebował czasu na wprowadzenie swoich pomysłów. Dodatkowo zespół opuściły dwie kluczowe postacie. Jose Kante przeniósł się do Legii, natomiast Arkadiusz Reca za cztery miliony euro trafił do Atalanty. Wisła Płock jest słabsza kadrowo niż przed rokiem, dlatego też podobnie jak w przypadku Górnika Zabrze celem tego zespołu będzie pierwsza ósemka.

Wisła Kraków

Trzeba przyznać, że w Krakowie sytuacja jest nieciekawa. Wisła do samego końca musiała walczyć o możliwość rozgrywania spotkań przy Reymonta. Udało się rozwiązać sprawę długu, jednak w związku z tym klub nie otrzyma części pieniędzy z tytułu praw medialnych. Dodatkowo Biała Gwiazda będzie musiała płacić za wynajem stadionu na każde spotkanie domowe. Problemy finansowe mogą być główną przeszkodą w tym sezonie. Dodatkowo sprawy pogrążyło odejście Carlitosa, który gwarantował wiele ważnych bramek. Moim zdaniem w tym sezonie Wisła będzie walczyć o przetrwanie w lidze, chociaż klub na pewno będzie celował w górną połowę tabeli.

Kurs na spadek Wisły Kraków – 15.00

Zagłębie Lubin

Miedzowi pod wodzą Mariusza Lewandowskiego zakończyli rozgrywki na siódmej pozycji. Z pewnością nie było to spełnienie marzeń dla nikogo z zarządu, jednak trzeba docenić, że wrócili do górnej ósemki. Budżet, zaplecze oraz infrastruktura to czynniki, które z pewnością skazują ten zespół do walki o europejskie puchary.  Kluczowa kwestia dotyczy tego, czy za pieniędzmi pójdą w ruch wyniki. W poprzednich latach nie było kolorowo, ale pamiętajmy, że oczekiwania w Lubinie co roku są wysokie. Od ostatniego mistrzostwa minęło już 11 lat, więc fajnie byłoby po raz kolejny nawiązać walkę. Kadrowo na pewno się nie osłabili, więc myślę, że powalczą o puchary w tym sezonie.

Awans do czołowej ósemki – 1.65

Korona Kielce

Na ósmej pozycji poprzedni sezon skończyła Korona Kielce. Podopieczni Gino Lettieriego ostatecznie mogli być trochę rozczarowani, ponieważ szczególnie pierwsza runda był w ich wykonaniu bardzo dobra. Przed nowym sezonem w stolicy województwa Świętokrzyskiego nie działo się najlepiej. Z zespołu odeszło dwóch podstawowych bramkarzy – Alomerović i Gostomski. Drużynę opuścili również Dejmek, Kiełb, Aankour czy Kacharava. Transfery do klubu przynajmniej na papierze nie oddają tej jakości. Wydaje mi się, że w tym sezonie będzie ciężko powtórzyć awans do grupy mistrzowskiej, chociaż Korona ma w sobie coś takiego, że regularnie co roku łamie przewidywany przed rozgrywkami schemat. Co ciekawe, Kielczanie są na trzeciej pozycji do spadku, według kursów wystawionych przed bukmacherów.

Kurs Korony na spadek – 6.00

Cracovia

Na dziewiątym miejscu poprzedni sezon skończyli piłkarze Michała Probierza. Moim zdaniem Pasy w tym sezonie za wyzwanie postawią sobie awans do pierwszej ósemki. Poprzedni rozgrywki mocno pokrzyżowały im plany szczególnie początkowymi występami. Końcówka była udana, jednak trzeba pamiętać, że drużynę opuścił Krzysztof Piątek, a była to kluczowa postać w układance Probierza.  Przy ulicy Kałuży dokonano kilku solidnych wzmocnień w osobach Gostomskiego, Budzińskiego czy Piszczka, więc sądzę, że jak najbardziej będą w stanie poprawić osiągnięcie z zeszłego sezonu.

Awans do czołowej ósemki – 1.65

Śląsk Wrocław

Muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawy projektu, który powstaje we Wrocławiu. Śląsk w poprzednim sezonie naściągał kolonię piłkarzy z uznanymi nazwiskami, a dało im to tylko i wyłącznie 10. pozycję i masę problemów. Teraz ewidentnie poszli w inną stronę i za cel obrali sobie młodych Polaków z niższych klas rozgrywkowych. Czy taki pomysł wypali? Ciężko stwierdzić, jednak mieszanka młodości z doświadczeniem często przynosi optymistyczne rezultaty.Fundamenty pod lepsze miejsce niż w ubiegłej kampanii na pewno są, jednak teraz trzeba to wszystko odpowiednio zgrać. Tadeusz Pawłowski przyszedł jako trener strażak, ale został również na ten sezon. Kluczowe pytanie na jak długo?

Pogoń Szczecin

Odkąd zespół ze Szczecin objął Kosta Runjaić to na Pogoń dało się patrzeć. Wcześniej byli szarą latarnią tabeli, jednak nowy szkoleniowiec uratował zespół od spadku, a kolejny sezon rozpocznie już z czystą kartą. W kadrze drużyny nie działo się zbyt wiele, ale kluczowa zmiana zaszła w środku pola. Młody i utalentowany Jakub Piotrowski opuścił zespół, a w jego miejsce zostali ściągnięci Radosław Majewski oraz wyceniany na milion euro Zvonimir Kozulj. W kampanii 2018/2019 nie spodziewam się walki Portowców o utrzymanie. Mają jakość, która spokojnie powinna pozwolić na miejsce w środku tabeli, mniej więcej na przełomie grupy mistrzowskiej i spadkowej. Można powiedzieć, że zdecydują detale.

Arka Gdynia

Kolejnym zespołem na tapecie będzie ekipa z Trójmiasta. Arkowcy w poprzednim sezonie się nie popisali zajmując 12. pozycję, a w poprawie nastrojów nie pomogła porażka w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa. W klubie zaszły spore zmiany, ponieważ z pracą w roli trenera pożegnał się Leszek Ojrzyński, a jego miejsce zajął Zbigniew Smółka, dla którego będzie to debiut w roli trenera Ekstraklasy. Rozegrał już swój pierwszy mecz o stawkę, pokonując przy Łazienkowskiej Legię 3:2 w Superpucharze. Celem drużyny na pewno będzie awans do pierwszej ósemki, co pokazała decyzja o rozstaniu z Leszkiem Ojrzyńskim.

Lechia Gdańsk

13. pozycja w poprzednim sezonie w wykonaniu Lechii Gdańsk nadal wprawia mnie w osłupienie. Zespół z taką kadrą, wspaniałym stadionem i wysokim jak na polskie warunki budżetem nie może grać tak słabo dwa lata pod rząd, chyba. Celem na sezon 2018/2019 na pewno będzie wysokie miejsce w tabeli, czyli awans do grupy mistrzowskiej – tam gdzie ich miejsce. Myślę, że przy dobrych wiatrach i dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym pod ręką Piotra Stokowca będą w stanie powalczyć o grę w pucharach, jednak wszystko zweryfikuje boisko. W każdym bądź razie personalnie mimo kilku ubytków nadal są bardzo mocni, więc ponowna wizyta w grupie spadkowej byłaby dla mnie wielkim zaskoczeniem. U bukmacherów są na czwartej pozycji, jeśli chodzi o kurs na zdobycie tytułu – 25.00.

Kurs na mistrzostwo Lechii – 25.00

Piast Gliwice

Na 14. pozycji poprzedni sezon zakończył Piast Gliwice, który w meczu ostatniej szansy pokonał Termlicę i zapewnił sobie utrzymanie. Tym razem podopieczni Waldemara Fornalika na pewno będą chcieli zapewnić sobie spokojniejszą końcówkę sezonu. Mimo wszystko nie wiem czy im się to uda, ponieważ kadrowo, krótko mówiąc szału nie było.  Najciekawszym ruchem było pozyskanie Piotra Parzyszka, który wraca do Polski po przygodzie na boiskach w Holandii. Waldemar Fornalik za uratowanie Ekstraklasy został doceniony i poprowadzi drużynę również w tym sezonie. Mając do dyspozycji cały okres przygotowawczy mógł przygotować piłkarzy po swojemu, jednak efekty tej pracy poznamy na początku sezonu. Moim zdaniem celem będzie połowa tabeli, ale patrząc realistycznie raczej ta dolna, a kto wie może znowu czeka ich walka o utrzymanie.

Kurs na spadek Piasta – 10.00

Zagłębie Sosnowiec

Nadszedł moment na beniaminków. W poprzednim sezonie los drużyn, które awansowały do Ekstraklasy był diametralnie różny. Górnik Zabrze zanotował kapitalną kampanię i skończył na czwartym miejscu, natomiast Sandecja spadła z ligi. Jaki los czeka Zagłębie Sosnowiec? Powrót na boiska najwyższej klasy rozgrywkowej po 10 latach jest wielkim wydarzeniem, dla tego klubu. Kadrowo szału nie ma, jednak w składzie znajdziemy kilka postaci, które mają za sobą staż na boiskach Ekstraklasy. Celem na pewno będzie utrzymanie, chociaż moim zdaniem ta sztuka im się nie uda. Jeśli miałbym wskazać, który z beniaminków osiągnie podobny sukces do ekipy z Zabrza to stawiałbym tutaj na Miedź.

Kurs na spadek Zagłębia – 1.60

Miedź Legnica

Drugi z beniaminków również za główny punkt obierze sobie utrzymanie. Mimo wszystko sytuacja finansowa tego zespołu pozwala mi zakładać, że mają większe szanse na utrzymanie niż Zagłębie. Co ciekawe będzie to debiut tej drużyny na boiskach Ekstraklasy. Tym samym staną się 82. zespołem, który zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Miedzianka dokonała kilku ciekawych transferów przed sezonem, które mogą zdradzać wielkie pragnienie pozostania w lidze na dłużej. Do drużyny dołączyli między innymi Henrik Ojamaa, mający przeszłość w Legii czy ukraiński bramkarz Anton Kanibołocki, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Karabachu Agdam na boiskach Ligi Mistrzów. W drużynie znajdziemy również starych wyjadaczy jak Łukasz Garguła czy Wojciech Łobodziński. Muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawy tego projektu.

Kurs na spadek Miedzi – 2.45

Tak prezentują się poszczególne drużyny i kursy. Najbardziej prawdopodobne jest zwycięstwo Legii oraz spadek Zagłębia. Z mniej oczywistych opcji myślę, że warto rozważyć spadek Piasta Gliwice oraz problemy Wisły Kraków.