Burnley – Arsenal: gdzie oglądać? Transmisja TV i stream | 01/11/2025

Mateusz

Publikacja: 1 listopada 2025 12:04

Pojedynek Burnley – Arsenal to kolejny świetnie zapowiadający się mecz w Premier League. Choć te dwie ekipy dzieli przepaść w tabeli, emocji nie powinno zabraknąć. Gdzie dostępna będzie bezpośrednia transmisja? W niniejszym tekście wszystko wyjaśniłem.

Reklama. Tylko dla osób pełnoletnich (18+). Hazard wiąże się z ryzykiem uzależnienia.

O której godzinie mecz Burnley – Arsenal?

Spotkanie w ramach 10. kolejki angielskiej Premier League pomiędzy Burnley a Arsenalem odbędzie się 1 listopada 2025 o godzinie 16:00. Faworytem tego starcia są goście z Londynu, o czym świadczy ich pozycja lidera w tabeli oraz kursy bukmacherskie.

Burnley – Arsenal- gdzie oglądać?

Aby obejrzeć na żywo tę transmisję, wystarczy założyć konto u bukmachera STS z kodem „ZAGRANIEPLUS”. Ponadto, w czasie rejestracji trzeba jeszcze zaznaczyć zgody marketingowe i zaakceptować promocję powitalną. Trzeba też wpłacić minimum 30 PLN przy pierwszym depozycie. Po spełnieniu tych warunków, w ciągu 3 dni roboczych otrzymasz voucher do serwisu streamingowego Canal+, który umożliwi korzystanie przez miesiąc z pakietu Canal+ SuperSport, którego wartość jest równa 69 PLN. Promocja trwa do 31.12.2025 r.

Burnley – Arsenal – gdzie transmisja TV?

Telewizyjna transmisja na żywo ze spotkania Burnley – Arsenal będzie dostępna na kanale Canal+ Sport 2.

Burnley – Arsenal – gdzie stream online?

Stream online z meczu 10. kolejki Premier League będzie można śledzić w serwisie streamingowym Canal+ Online.

Przed tym starciem sytuacja obu drużyn w tabeli ligi angielskiej prezentuje się następująco (po 9 kolejkach):

• 1. Arsenal: Zespół z Londynu jest liderem tabeli z dorobkiem 22 punktów (7 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka). Ma jeden z najlepszych bilansów bramkowych w lidze: 16:3.
• 16. Burnley: Gospodarze znajdują się w dolnej części tabeli z 10 punktami (3 zwycięstwa, 1 remis, 5 porażek). Ich bilans bramkowy wynosi 12:17.

Faworytem jest oczywiście Arsenal, jednak Burnley na pewno tanio skóry nie sprzeda.

fot. Alamy/MatchDay Images Limited