ESL One – Road to Rio: czy faworyci dobrze rozpoczną zmagania? Gramy o 199 PLN!

Typy ESL One - Road to Rio

Za nami ESL Pro League i FLASHPOINT, czyli esportowa Liga Mistrzów i Counter Strike’owa Liga Europy. Jednak teraz czas na to, co prawdziwi fani CS-a lubią najbardziej, czyli zmagania w ramach Majora, a przynajmniej kwalifikacje do niego. W pierwszym turnieju z seriii Road to Rio nie zobaczymy Polaków, ale za to będziemy mogli oglądać dobrego Countera, m.in. z udziałem graczy Astralis, FaZe Clan, G2 Esports.

Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!

Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!

Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50

Complexity – Astralis

Środa, 21.04.20 – 15:00

Z powodu pandemii koronawirusa Valve i ESL, które jest organizatorem jedynego Majora w Counter Strike’a w tym roku, zmienili format turnieju, a także zasady kwalifikacji. Dotychczas najlepsze zespoły z poprzedniego Majora miały pewne miejsce w kolejnym, a inne musiały przedzierać się przez otwarte kwalifikacje do Minora, zamknięte kwalifikacje do Minora, Minora, fazę play-in. Całkiem długa i żmudna droga, żeby zagrać w jednym turnieju. Jednak sama ranga Majora wynosi go ponad inne, a dochodzi do tego duża pula nagród i świetna atmosfera. Teraz wszyscy zaczynają od zera, a dla takich drużyn jak Astralis, FaZe Clan czy G2 brak miejsca na “mistrzostwach świata” byłby totalną porażką, a w przypadku FaZe zapewne zapoczątkowałby zmiany w składzie. ESL zorganizuje szereg zmagań w ramach Road to Rio, gdzie zespoły będą zbierać punkty, a do kolejnych będzie można się dostać z kwalifikacji. Jednak, żeby zapewnić przewagę ekipom, które już wcześniej miały miejsce w Majorze, pierwsza edycja jest tylko z ich udziałem.

Dzisiaj na warsztat weźmiemy dwa mecze. Pierwszym z nich jest starcie z udziałem Astralis i Complexity. Faworyt jest jeden – Duńczycy. Oni muszą to wygrać i sami dobrze o tym wiedzą. Brak zwycięstw w ESL Pro League i Intel Extreme Masters Katowice na pewno pobudził głód zwycięstw u formacji Nicolai’a “device’a” Reedtza. Dodatkowo klasa przeciwnika też nie jest najwyższa. W końcu europejska ekipa z Benjaminem “blameF’em” Bremerem na czele zajmuje dopiero 23. miejsce w rankingu HLTV, a w ESL One – Road to Rio znalazło się dzięki przejściu przez pierwsze etapy kwalifikacji do Minora w poprzednim formacie. Jak nietrudno się domyślić, Complexity nie miało tam silnych przeciwników, w tym kilka polskich zespołów, jednak ten fakt lepiej przemilczeć.

Za drużyną device’a przemawiają również statystyki. Wyższe miejsce w rankingu HLTV, lepsi indywidualnie gracze i trofea, a także występy na wielkich turniejach. W historii spotkań między tymi zespołami prowadzi Complexity, które wygrało w jednym meczu. Jednak trudno o więcej spotkań, gdy zespół blameFa nie gości na tych ważniejszych turniejach, a zazwyczaj gra w mniej znaczących zmaganiach. Brak ogrania na dużej scenie i głód wygrywania u Astralis przemawiają jednoznacznie za Duńczykami. Warto też dodać, że formacja device’a poprzedni rok również zaczęła od kilku wpadek, a co było dalej wszyscy dobrze wiemy – totalna dominacja i szereg zwycięstw.

Czy tym razem będzie podobnie? Dowiemy się już jutro, a mecz startuje o 15:00. Betclic przygotował dobrą ofertę na te spotkanie, a w niej znajdziemy m.in. zakłady na ilość map, eliminacji od poszczególnych graczy i konkretny wynik. Właśnie na ostatnią z tych linii zwróciłbym szczególną uwagę. Wynik 2:0 dla Astralis nie brzmi jak coś niemożliwego, a bardziej jak coś prawdopodobnego biorąc uwagę okoliczności tego starcia. Przeszkodzić Duńczykom może tylko fakt, że rywalizacja będzie online, a nie na lanie, co różnie wpływa na jej przebieg. Jednak kurs na zwycięstwo zespołu device’a 2:0 wynosi aż 1.68, co jest dobrym wyborem. 

Moja propozycja: zwycięstwo 2:0 Astralis

Kurs: 1,68

ENCE – fnatic

Środa, 21.04.20 – 15:00

Z kolei drugim meczem jest ten z udziałem ENCE i fnatic. Powiedzieć, że FNC jest zdecydowanym faworytem, a ENCE może się nie logować na serwer, to jak nic nie powiedzieć. Szwedzi ostatnio obronili tytuł mistrza ESL Pro League i widać, że są w dobrej formie. Półfinał Intel Extreme Masters Katowice oraz trzecie miejsce w rankingu HLTV również to potwierdzają. Z kolei Finowie grają fatalnie. Odkąd ze składu wyrzucili świetnego Aleksiego “Aleksiba” Virolainena, który jest bardzo dobrym IGL-em i miał duży udział w zwycięstwach swojego byłego zespołu, staczają się coraz niżej. Aktualnie zajmują dopiero 24. miejsce w rankingu HLTV, a jak tak dalej pójdzie to znajdą się poza TOP 30.

ENCE na ostatnie pięć meczów przegrało cztery. Wygrało tylko z Ninjas in Pyjamas w ramach grupowych zmagań w ESL Pro League. O dziwo w historii spotkań przeważają nad fnatic, ale tylko dlatego, że do starć między tymi ekipami doszło tylko raz. W ubiegłym roku podczas DreamHack Masters Malmo Finowie wygrali 16:7 na Mirage’u. Ostatecznie nic im to nie dało, gdyż turniej zakończyli 9-12. miejscu. W “drodze do Rio” również nie są faworytami i prawdopodobnie zabraknie ich w Brazylii. Dla poziomu rozgrywek tak będzie lepiej, gdyż oprócz złych wyników, ENCE gra najzwyczajniej w świecie brzydko i bez pomysłu. Daleko im do FURII, która nawet gdy nie wygrywa, to prezentuje przyjemnego dla oka, szalonego Counter Strike’a. 

Finowie stwierdzili, że być może zmiany w składzie im pomogą po raz kolejny! Postanowili więc skorzystać z usług Eliasa “Jamppiego” Olkkonena. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że to im nie pomoże, bo gracz taki jak Jamppi nie może być rozwiązaniem ich problemów. Wystarczyło po prostu nie wyrzucać Aleksiba (a tym bardziej nie wyrzucać go w taki sposób, w jaki zrobiło to ENCE). Ani statystyki, ani forma graczy, ani format zmagań nie przemawiają za zespołem Jamppiego, więc trudno nie obstawiać inaczej niż na zwycięstwo fnatic. Kurs na to nie jest zbyt wysoki. Jednak starcie rozpocznie się prawdopodobnie od mapy FNC, a kurs na wygraną Szwedów na pierwszej arenie wynosi 1.35, co w połączeniu z Astralis da nam 2.27 i prawie podwoi stawkę, jaką dajemy. W przypadku 100 złotych będzie to ponad 199 złotych.

 

Moja propozycja: zwycięstwo fnatic na pierwszej mapie

Kurs: 1,35

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze