LOL: Starcia o tron Europy i Ameryki! Bez ryzyka z Betclic AKO 3.27!

bonus w forbet

Faza play-off rundy wiosennej LEC I LCS przyniosły nam całe mnóstwo niesamowitych emocji i przedziwnych zwrotów akcji. Na zakończenie tegorocznych finałów, w Europie po raz kolejny będziemy mogli oglądać starcie pomiędzy G2 Esports a Fnatic, dwoma drużynami, które od kilku lat dominują europejską scenę. Czy G2 uda się obronić tytuł sprzed roku? Czy może ekipa, z Selfmadem na czele odzyskają miejsce na tronie? Po drugiej stronie oceanu Cloud9 będzie podejmować Flyquest. Tutaj, to ta pierwsza drużyna jest zdecydowanym faworytem, po tym jak niczym walcem przejechali się po przeciwnikach w fazie zasadniczej. My spróbujemy wykorzystać całą tę wiedzę przeciwko bukmacherowi, i zgarnąć!

Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!

Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!

Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50

 

G2 Esports-Fnatic

19.04.2020 r. Godz. 17.00

Pierwszym meczem,  który poddamy analizie, będzie spotkanie G2 kontra Fnatic w finale ligi LEC. Drużyny te regularnie, od kilku sezonów spotykają się w fazach finałowych rozgrywek w Europie, i zawsze ich spotkania dostarczają ogromną ilość dobrych zagrań, ale także niespodziewanych wypadków. Spotkania tego typu zawsze są trudne do obstawiania, ponieważ zarówno G2, jak i Fnatic, podczas walki ze sobą wchodzą na wyższy poziom. To już nie jest tylko i wyłącznie walka o tron Europy, to jest wojna personalna. Widać to chociażby na nagraniach z ich meczu podczas fazy zasadniczej, gdy obie drużyny grają i komunikują się na pełnym skupieniu. G2 Esports jest drużyną kompletną, przez wielu nazywana jedną z najlepszych drużyn na świecie, co sami zawodnicy potwierdzili swoimi występami na zeszłorocznych rozgrywkach międzynarodowych, wygrywając MSI i zajmując drugie miejsce na mistrzostwach świata.

W tym sezonie G2 jest jednak zupełnie inną drużyną. Caps, botlaner zespołu, rozgrywa jeden z gorszych sezonów w swojej karierze, często grając poniżej oczekiwań, jakie są przed nim stawiane. Cała drużyna często popełnia proste błędy, które często mają przełożenie na wynik meczu. Ich przeciwnicy, Fnatic, są w tym sezonie drużyną kompletną, zbalansowaną. Od fazy wyboru bohaterów, przez wczesne fazy gry aż do jej końcowych partii, Fnatic realizuje swój plan na grę, który jest zawsze jasno sprecyzowany i przygotowany na drużynę, na którą właśnie grają. Fnatic pokazało prawdziwą siłę w fazie play-off, wygrywając najpierw na Origen, następnie na Mad Lions. Mimo tego, że również G2 wygrało na te drużyny, to warto spojrzeć na styl, z jakim wygrywało G2 oraz na styl z jakim „walczyło” G2.

Kolejnym argumentem na korzyść Fnatic jest fakt, że G2 swój ostatni mecz rozgrywali wczoraj, a w ciągu całej fazy play-off rozegrali już aż 3 serie Bo3, w których rozegrali 13 gier. Zmęczenie materiału jest u nich zdecydowanie większe, a Fnatic, dzięki gładkim zwycięstwom w 1 i 2 rundzie, już od ponad tygodnia mogło odpoczywać i przygotowywać się taktycznie na finał. Fnatic wygląda lepiej jako drużyna, lepiej w fazie draftów, lepiej indywidualnie. To z pewnością będzie zacięty mecz, jednak moim zdaniem kursy na Fnatic prezentują się bardzo obiecująco, zwłaszcza gdy naprawdę według wielu ekspertów, to oni są faworytami tego spotkanie. Kolejnym aspektem, który może mieć duży wpływ na wynik meczu, jest sposób gry, jaki jest promowany w Lolu w tym momencie. Opiera się on na grze wokół dolnej linii, gdzie G2 odczuwa problemy od dawna. Fnatic ma w swoich szeregach Rekklesa, który w środowisku Lola nazywany jest „Wonderboyem”, cudownym dzieckiem adc, który od kilku lat utrzymuje najwyższy poziom na dolnej alei. Podsumowując analizę: G2 w meczu z Mad Lions popełniało błędy, które drużyna taka jak Fnatic skrupulatnie wykorzysta. G2 nie miało czasu na odpoczynek, ponieważ wczoraj rozgrywali swój półfinał. G2 gra bardzo niedbale, popełnia błędy w pozycjonowaniu się na mapie. Botlane jest w tym momencie najważniejszą linią w grze, a tam Caps i Mikyx rozgrywają bardzo przeciętny sezon. Ostatecznie, Fnatic wygląda dużo pewniej jako drużyna, ale także indywidualnie.

Moja propozycja:

Z pewnością będzie to wyrównany pojedynek, jednak moim zdaniem Fnatic ma więcej argumentów na wygranie tej serii.

Fnatic – G2 Esports

19.04.2020 r.  Godz. 17:00

Typ: Zwycięstwo Fnatic

Kurs: 1.89

 

 

 

Cloud 9 – Flyquest

19.04.2020 r. Godz. 22:00

Drugim spotkaniem na naszym kuponie będzie finał fazy play-off Ameryki Północnej, rozgrywany około godziny 22. Drużyna Cloud9 jest absolutnym dominatorem sceny w Lcs, bez wątpienia są oni najlepszą drużyną w amerykańskiej lidze w tym sezonie. Żeby to udowodnić, wystarczy pokazać liczby. W fazie zasadniczej sezonu Cloud 9 wygrało 94% swoich spotkań, osiągając bilans 17-1, co oznacza, że jedyną drużyną, na którą nie wygrali obu swoich meczów, był TSM. Poza nimi nikt nie znalazł recepty na zespół z fenomenalnym Zvenem na dolnej linii. Po zmiażdżeniu fazy zasadniczej Cloud 9, nie zatrzymując się ani na moment, przejechało się po rywalach w play-offach, wygrywając swoje mecze na 100Thieves (3-0) i Evil Geniuses (3-1).

Łącznie, w ciągu ostatnich 25 meczów, na przestrzeni 4 miesięcy, Cloud 9 wygrało ich 23!! Jest to jeden z najlepszych wyników historii League of Legends, we wszystkich możliwych regionach. Dodatkowo należy zauważyć, że wszystkie pozostałe drużyny rozgrywały bardzo nieregularny sezon, przeplatając zwycięstwa z porażkami. Niespodzianką jest sam fakt obecności Flyquest w finale, gdyż to oni byli typowani do przegranej w półfinale z EG. To wszystko, pokazuje nam, jak dużo dzieli w tym momencie Cloud 9, od reszty drużyn Ameryki. Zbudowali oni ze sobą niesamowite zgranie, świetnie zrozumieli metę gry, i ciągle się do niej adaptują, podobnie jak Fnatic, potrafią oni stworzyć swój plan na grę, a następnie konsekwentnie go realizować. Jeśli dalej będą kontynuować swoją filozofię gry, a kwestia tego, że grają w finale, powinna temu sprzyjać, to nie widzę żadnej opcji dla zespołu Flyquest na postawienie się gigantom z Cloud 9. Bardzo ważny jest również czynnik psychologiczny. Gdy rozgrywki odbywają się na dużej scenie, z tłumem fanów przed zawodnikami, Ci często dają ponieść się emocją, przez co tracą przewagę. W tym momencie nie ma aspektu publiki. Flyquest nie dostanie nagłego kopa z trybun wywołanego okrzykami fanów. Cloud9 tymczasem, będzie miało idealne warunki, żeby ze spokojem wyegzekwować swój plan. Pierwsza mapa, druga mapa, trzecia mapa i świętowanie mistrzostwa rundy wiosennej LCS.

Moja propozycja:

Cloud 9 jest najsilniejszą drużyną ameryki, nie powinni mieć problemu z chwiejną formą FlyQuest.

Cloud9 – Flyquest

19.04.2020 r. Godz. 22:00

Typ: Poniżej 3.5 mapy

Kurs: 1.73

 

Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN✅

Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:

  • 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
  • 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
  • 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
  • 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
  • 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
✅Kod promocyjny: ZAGRANIE50
 
Pieniądze można od razu wypłacić 💵
 

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze