Mocna obsada barażów. Kto ma największe szanse na wyjazd do Rosji?
Znamy już wszystkie rozstrzygnięcia w eliminacjach Mistrzostw Świata. Pozostała kwestia barażów, do których dostało się osiem drużyn. Wśród nich są zespoły, które wydawały się murowanym faworytem do gry na mundialu, ale pomimo to muszą udowodnić swoją klasę w dwóch dodatkowych rywalizacjach. Kto znalazł się w tym gronie?
Włochy
Reprezentanci Italii mieli sporo pecha. Szczególnie w losowaniu, gdy trafili na bardzo mocną Hiszpanię. W innych grupach mieliby większe szanse, ale niestety musieli uznać wyższość La Furia Roja. Do meczu na Santiago Bernabeu szli z piłkarzami Lopeteguiego łeb w łeb. Po porażce zdecydowanie odpuścili eliminacje. Ventura używa formacji 4-2-4, w której głównymi żądłami są Immobile oraz Bellotti. Na skrzydłach wspierają ich Candreva i Insigne. Siła zespołu jest spora, z drużyn barażowych większość ekip będzie chciało ich ominąć. Można ich określić mianem nieproszonych gości w tym zacnym gronie, aczkolwiek nikt im się nie położy. Bilans tych eliminacji to siedem zwycięstw, dwa remisy i jedna porażka. Jeżeli chodzi o bramki to strzelili 21, a stracili osiem. Z czego aż cztery wpuścili w jednym meczu z Hiszpanią, dlatego też trzeba powiedzieć, że ich gra obronna wyglądała całkiem solidnie, średnia 2.1 gola na mecz w ataku to również dobry sygnał dla trenera.
Dania
Duńczycy do ostatnich chwil walczyli z Polską o wygranie grupy. Kluczową postacią drużyny był Christian Eriksen, który wykreował w tych eliminacjach 37 sytuacji bramkowych. Jest to najlepszy dorobek wśród wszystkich piłkarzy, którzy brali w nich udział. Jeśli chodzi o statystyki bramkowe to był piątym najlepszym strzelcem, a to też świadczy o genialnej formie, w końcu nie jest snajperem, a kreatorem gry. Duńczycy popisali się bardzo dobrym finiszem, wygrali cztery z pięciu spotkań, ale sprawę przegrali we wcześniejszych meczach ze słabszymi zespołami. Mogą żałować, ale jeśli pokażą w barażach taką formę jak w meczu w Kopenhadze z Polską to mam wrażenie, że będą pewniakiem do awansu.
Szwajcaria
Helveci przez dziewięć meczów prowadzili w grupie. Mieli na swoim koncie komplet punktów, ale w ostatniej kolejce polegli z Portugalią. Ronaldo i spółka odłożyli im wyjazd do Rosji. Trzeba powiedzieć, że byli największym pechowcem wśród wszystkich zespołów z drugich miejsc. Zasłużyli na awans, ale regulamin eliminacji jest bardzo bolesny. Przegrali sprawę poprzez bramki, ponieważ bilans z Portugalczykami mieli na remis 2:2. Mimo wszystko rywalizacja w grupie A była zdecydowanie najciekawsza, a porażka w ostatnim meczu była pierwszą od czasu odpadnięcia przeciwko Polsce na Euro we Francji. Ciężko zakładać, że nie dostaną się na turniej finałowy, ale w przypadku trafienie na reprezentację Włoch może być ciężko, a zasługują jak nikt inny.
Chorwacja
Reprezentanci Chorwacji mogą dziękować Bogu oraz Kramaricowi, który uratował im baraże. Co ciekawe przegrali grupę z Islandią, czego nikt się nie spodziewał. Jakość w środku pomocy składająca się z Modrića, Rakitica czy Kovacića jest kosmiczna. Mimo wszystko mieli spore problemy w efekcie czego zwolnili trenera przez ostatnim pojedynkiem. Z ich drużyną działo się coś złego. Zauważyli to sami piłkarze, przed meczem z Ukrainą mieli noże na gardle. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Wygrany brał wszystko. Ostatecznie po dwóch trafieniach Kramarića lepsi byli Chorwaci. Ich gra w tych eliminacjach była bardzo średnia. Bilans meczów sześć wygranych, dwa remisy, dwie porażki i 15:4 w bramkach. Jeśli chodzi o stracone gole to wygląda to bardzo dobrze, ale strzelecko słabiutko. Tylko Irlandia strzeliła mniej bramek od nich.
Irlandia
Do ostatnich chwil walczyli z Walią o awans. W ostatecznym rozrachunku na Millenium Stadium pokonali półfinalistów ostatniego Euro i załatwili sobie szansę do gry w barażach. Co ciekawe spotkanie układało się zdecydowanie pod gospodarzy, ale Irlandczycy wykorzystali nadarzającą się okazję i wygrali 1:0. Przez to nie zobaczymy na mundialu Garetha Bale’a, jednak bez niego ta drużyna traci bardzo dużo. Było to widać w meczach, w których go zabrakło. Już raz źle wspominali baraże o mundial. W 2014 roku po golu ręką Thierry’ego Henry odpadli z Francją. Tym razem będą chcieli odwrócić złą kartę, ale zadanie będzie ciężkie.
Grecja
Walka pomiędzy Grekami, a Bośniakami toczyła się do ostatniej kolejki. Grecja wytrzymała presję i wygrała ostatni mecz, dzięki czemu udało im się wywalczyć drugie miejsce. Kluczową kwestią była porażka Bośni z Belgią. Po tym meczu mieli otwartą drogę do drugiego miejsca i zrealizowali swój cel. Pewne było, że z piłkarzami Martineza nie mają większych szans. Co ciekawe stracili mało goli, tyle samo co Belgowie, aż sześć. Mimo to strzelili 17 bramek, co dało im bilans spotkań: pięć wygranych, cztery remisy i przegrana. Mam wrażenie, że są wymarzonym rywalem dla większości ekip w barażach podobnie jak Irlandia Północna. Jednak na ich topornym futbolu można się przejechać.
Szwecja
Szwedzi przez długi czas zagrażali Francji. W pewnym momencie nawet prowadzili w grupie, ale ostatecznie musieli uznać wyższość wicemistrzów Europy. Udało im się awansować do barażów i zrobili to bez Zlatana Ibrahimovića, który jest legendą, ale zszedł ze sceny. Decydującym meczem dla reprezentacji Trzech Koron był pojedynek z Luksemburgiem, gdzie strzelili aż osiem bramek. W ostatecznym rozrachunku właśnie te gole dały im awans, gdyż w ostatniej kolejce polegli w Holandii. Jeśli chodzi o bilans bramkowy to osiągnęli wynik 26:9. Szczególnie imponująca jest liczba strzelonych, ale lekko zakłamuje ją rywalizacja z Luksemburgiem.
Irlandia Północna
Zdecydowanie najsłabszy na papierze zespół wśród wszystkich, które dostały się do barażów. Pierwsza pozycja była nie do osiągnięcia, ponieważ ich rywalami byli Niemcy, którzy są w takim gazie, że wygrali z każdym z przeciwników. Bilans bramowy, który osiągnęli to 17:6. W pokonanym polu pozostawili faworyzowanych Czechów oraz Norwegów. Po raz kolejny są blisko dostania się na wielką imprezę. Po Euro 2016 ich apetyty się rozrosły. Wcześniej byli regularnym chłopcem do bicia, a teraz sprawy sie pozmieniały i trzeba na nich uważać. Jeśli rywale w barażach ich zlekceważą to mogą się ostro przejechać. Chociaż forma z dwóch ostatnich rywalizacji nie powalała, zaliczyli dwie porażki z Niemcami i Norwegią.
Po analizie wszystkich drużyn, które dostały się do barażów najmocniej wyglądają reprezentacje Chorwacji i Włoch. Obu tych ekip wszyscy będą chcieli uniknąć, bo dysponują olbrzymim potencjałem, a co więcej są podrażnione, że nie wywalczyły bezpośredniego awansu z pierwszego miejsca. Najsłabiej na papierze prezentują się Irlandczycy i ich koledzy z Północy. Jedno jest pewne zapowiada się kilka wyrównanych rywalizacji, które powinny dostarczyć sporą dozę emocji, ale kluczowe będzie losowanie.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze