Faze poradzi sobie w starciu z Inner Circle? Gramy esport z kursem 2.64!
Faworyci zaczynają wchodzić na odpowiedni poziom z każdym kolejnym dniem turnieju ESL Pro League. Ciągle o życie walczyć musi Faze i Mongolz, dla których każda porażka równa się z eliminacją. Co pokaże Inner Circle w starciu z Faze, po bardzo słabym meczu na Furię?
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: do 50 zł
Navi – Hotu
Navi w tym turnieju nie pokazało potencjału, który mają i na ten moment mają bilans 1:2. Ostatni turniej, który zwyciężyli na dużo słabsze ekipy, zbyt wiele im nie dał i dalej ich gra wygląda podobnie. Wygrali z Aurorą i przegrali z Falcons, czego można się było spodziewać, ale nie powinni sobie pozwolić na porażkę z 3DMAX. Utrudnia im to bardzo mocno życie, bo nie dość, że stracili jeden mecz z szansą na awans, to teraz muszą wygrać dwa z rzędu, żeby grać dalej. Bardzo słabo wygląda większość zawodników tej drużyny i tylko IM trzyma jakiś poziom.
Hotu po świetnej pierwszej fazie, przekonało się, że w kolejnej fazie ten poziom jest po prostu dużo wyższy. Początkowo wygrali na Mongolz i sprawili sporą niespodziankę, ale w starciach z Vitality i Spirit nie mieli już większych szans. Mieli pojdeyncze momenty, ale w żadnym momencie nie kontrolowali przebiegu spotkania, ani też nie byli blisko domknięcia mapy. Hotu ma pomysły na grę i potrafi je realizować, ale ostatecznie są słabsi od topowych ekip. Stać ich jednak na pokonywanie drużyn z nieco niższego pułapu niż najlepsze zespoły świata.
IM jest jedynym graczem Navi, który trzyma poziom na tym turnieju. Na ten moment ma on rating 1.13, ale co najważniejsze zdobywa 0.77 zabójstwa na rundę. Jeżeli ktoś ma uratować dalszy udział tej ekipy w tym turnieju, to właśnie ten gracz, patrząc przynajmniej po obecnej formie. B1t jest bardzo nierówny, a Wonderful potrafi mieć naprawdę nieprzyjemne pudła z broni snajperskiej. Brakuje w tym turnieju graczy Navi na równiejszym poziomie. Makazze też od jakiegoś czasu nie potrafi wejść na poziom, którego się oczekuje od tego zawodnika. Przyszedł jako młody talent, ale na ten moment nie gra jak potencjalny lider zespołu, a raczej dostosowuje się do tego na jakim poziomie gra reszta. To jest też problem graczy Navi, że nie mają naturalnych liderów, którzy cały sezon będą trzymali bardzo wysoki poziom. Jedynie B1t może być takim graczem, ale jego role też nie do końca pozwalają na aż taki wpływ na grę w każdym meczu. IM to zawodnik, który potrafi znaleźć lukę w defensywie, ale potrafi on też zaskoczyć rywali bardzo szybkimi akcjami z szukaniem otwierającego zabósjtwa.
Przewidywane mapy:
Hotu ban Inferno
Navi ban Overpass
Hotu wybiera Ancient
Navi wybiera Train
Hotu ban Nuke
Navi ban Dust 2
Mirage pozostaje
Typ: IM powyżej 30.5 zabójstw (1. i 2. mapa). IM podczas tego turnieju ma schemat jednej wybitnej i jednej słabej mapy. Ostatecznie jednak sprowadza się to do tego, że tą linię pokrya. W trzech pierwszych meczach na tym turnieju zdobywał on 36, 39 i 39 zabójstw na dwóch pierwszych mapach. Hotu mimo porażek potrafiło się postawić i zdobywali kilkanaście rund na Vitality czy Spirit. Navi nie jest na tak wysokim poziomie, więc myślę, że IM dostanie sporo szans na wypełnienie linii.
Wejdź w zakładkę typy na esport i przeczytaj o tym jak spisywały się w ostatnim czasie dane drużyny. Analizy dotyczące innych dyscyplin, możesz znaleźć w zakładce typy dnia.
Faze – Inner Circle
Faze ma dość cieżką przeprawę na tym turnieju, bo pierwszy mecz musiedli poddać, ze względu na złą wersję składu, którą zgłosili, a którą mają. Przez to do drużyny musiał wrócic Rain, a Jcobb przez cały turniej będzie musiał siedzieć na ławce. Faze zaczęło od poddania meczu z G2 i porażce z 3DMAX, gdzie zrobili dość dużo błędów. Wynikało to raczej z tego, że nie byli przygotowani na granie w tym składzie, a do tego Rain też nagle wskoczył do składu i musiał przyjechać do Szwecji. Faze zagrało z 3DMAX bardzo słabo, ale potrafili powalczyć bo na mapach zdobyli 9 i 11 rund. Astralis już kompletnie zdemolowali i nie dali im żadnych szans, ale raczej tak jest na tym turnieju, że tym dalej jesteśmy tym lepiej faworyci zaczynają grać i popełniają mniej błędów. Faze jest jednak dość specyficzną drużyną, bo grają w tym turnieju z nowym graczem i zawodnikiem, który jest obecnie na ławce. Ciężko ich więc nazwać typowym faworytem, chociaż w meczu z Inner Circle takim są, przynajmniej jeżeli spojrzymy na kursy wystawione na to spotkanie.
Inner Circle na tym turnieju gra bardzo dobrze. Pierwszą fazę przeszli z bilansem 3:0, potem przegrali bardzo bliskie spotkanie na ekipę Spirit, która wywalczyła ostatecznie awans z bilansem 3:0, następnie wygrali na Mongolz i przyszło spotkanie na Furię. Myślę, że w meczu na Furie nie mieli po prostu swojego dnia i coś tam ewidentnie poszło nie tak. Na obu mapach zdobyli łacznie zaledwie 4 rundy, ale wydaje mi się, że był to wypadek przy pracy. Na tym turnieju odowadniali już, że stać ich na bardzo dobre granie, a w składzie mają dość sporo talentu indywidualnego. Dawy i Cairne to bardzo utalentowani zawodnik, którzy pewnie odnaleźli by się w o wiele lepszych drużynach. Nie byłbym zdziwiony, gdyby po sezonie po tych graczy zgłosiło się Navi, które mogło by powrócić do w większośc ukraińskiej formacji. Inner Circle gra bardzo dobrze podczas tego turnieju i nie widać wcale, żeby odstawali od kogokolwiek. Mecz z Furią był wyjątkiem, ale poza tym potrafili nawet zagrozić Spirit, które ostatecznie jedyną mapę straciło właśnie z Inner Circle.
Przewidywane mapy:
Inner Circle ban Infenro
Faze ban Train
Inner Circle wybiera Dust 2
Faze wybiera Ancient
Inner Circle ban Overpass
Faze ban Mirage
Nuke pozostaje
Typ: Inner Circle handicap map (+1.5). Faze nie gra idealnego csa i Inner Circle zdecydowanie może w tym starciu zaskoczyć. Obie ekipy grają podobne mapy i możemy mieć bardzo zacięte starcia. Ukraińcy mają siłę ognia by postawić się Faze, ale nie mogą zagrać tak słabo jak z Furią. Myślę, że chaos, który lubi wprowadzić Faze będzie raczej na korzyść Inner Circle, które powinno się w tym odnaleźć.
Kupon gramy z Betclic, który ciągle ma w ofercie grę bez podatku. Sprawdź kod promocyjny Betclic i zobacz co na ciebie czeka.
Fot. Roman Kosolapov
(0) Komentarze