Barcelona skarci broniące tytułu PSG? Gramy Ligę Mistrzów o 221 PLN!
Poprzedni weekend będę wspominał doskonale, bo przyniósł zarówno świetne piłkarsko spotkania, jak i przede wszystkim zielone kupony. Z dobrym nastrojem przymierzam się więc do środowej Ligi Mistrzów, gdzie swoje spotkania rozegrają tuzy z Premier League, Ligue 1 oraz La Liga. Miłej lektury!
OD DEPOZYTU: 600 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
AKCJA SPECJALNA: 222 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIEPROMO
FC Barcelona – PSG | 21:00
Zdecydowanie jest to hit tej kolejki Ligi Mistrzów. Zmierzą się przecież prawdopodobnie dwa najlepsze zespoły Europy z poprzedniego sezonu. Sporo kibiców uważa, że tak powinien wyglądać finał tych rozgrywek z zeszłego sezonu, co jednak uniemożliwiła słaba dyspozycja Barcy, jak i kilka wątpliwych decyzji sędziowskich. Zasmucający jest natomiast fakt, że drużyny nie będą mogły zaprezentować się w swoich najsilniejszych wersjach. Obie ekipy przetrzebiły przecież liczne kontuzje, które dotknęły także ich liderów. W Barcy nie zagra Raphinha, Fermin, Gavi oraz Joan Garcia. PSG będzie natomiast musiało walczyć bez Marquinhosa, Kvaratshkelii, Doue czy też przede wszystkim zdobywcy Złotej Piłki – Ousmane Dembele.
FC Barcelona
Barcelona podejdzie do tego meczu w prześwietnych nastrojach. W dwóch ostatnich kolejkach Blaugrana wyszarpywała punkty w meczach, w których robiło się już gorąco. Te zdobycze punktowe mają polski akcent, bowiem w obu przypadkach swój zespół ratował Robert Lewandowski. W efekcie Duma Katalonii wróciła na fotel lidera, a w dodatku wciąż nie zaznała w tym sezonie porażki. Mogą za to podziękować Atletico Madryt, które na własnym stadionie zmiażdżyło Real wynikiem 5:2. Po tym meczu coraz głośniej mówi się o nabyciu potencjalnego następcy Lewego w Barcelonie, którym ma się stać Julian Alvarez.
Poprzednie spotkanie Barcy w walce o uszaty puchar przebiegło raczej stabilnie, lecz bez fajerwerków. Dzięki wygranej 1:2 wywieźli oni komplet punktów z St. James Park. Taka sytuacja zdecydowanie cieszy, bo The Magpies stawili całkiem solidny opór ekipie Flicka, ale ta mimo to potrafiła przechylić szalę tego trudnego wyjazdu na swoją stronę. Dziś piłkarze broniący bordowych barw wybiegną na boisko przed własną publicznością. Wciąż nie zagrają jednak na Camp Nou. Wydłużające się prace remontowe wymuszają bowiem grę na Estadi Olimpic.
PSG
Paryżanie niezbyt przejęli się porażką z Chelsea w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Sezon zaczęli, jak zwykle, z przytupem. W Ligue 1 zdobyli 15 punktów na 18 możliwych. Podkreślić natomiast należy, że porażka z Marsylią wynikała również z czynników pozasportowych. Przez zamieszanie z przekładaniem tego spotkania nie wystąpiło w nim kilka gwiazd, jako że były one obecne na gali złotej piłki. Przed startem sezonu mogli się także pochwalić zdobyciem Superpucharu UEFA po szalonym meczu z Tottenhamem.
Jeszcze bardziej szalony był ich pierwszy mecz w tej edycji Champions League. Rozgromili oni Atalantę wynikiem 4:0. Był to potężny sygnał mający sugerować, że drużyna spod Wieży Eiffla zamierza obronić zdobyty niedawno tytuł. Warto ich obserwować przede wszystkim ze względu na osobę Luisa Enrique. Jako trener wygrał on przecież wszystko, co mógł zarówno z PSG, jak i Barceloną. Przekonamy się, czy hiszpański taktyk znajdzie sposób na swój były klub.
Co obstawiać?
Oczywistym typem w tym meczu wydaje się Obie drużyny strzelą i powyżej 2.5 gola. Spotykają się przecież dwie doskonałe ofensywnie ekipy, które jednak nie wystrzegają się błędów w obronie. Barca na 8 meczów w tym sezonie tylko 3 razy zachowywała czyste konto. PSG natomiast wystąpi bez swojego lidera obrony – Marquinhosa. Liczę na otwarty mecz, pełen dynamicznej gry, jaką preferuje każdy z dzisiejszych menedżerów. BTTS + over 2.5 możecie postawić w STS. Jeśli nie macie jeszcze konta u tego największego polskiego bukmachera, możecie założyć je z naszym kodem promocyjnym STS.
Jeśli chcesz zobaczyć inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.
Monaco – Manchester City | 21:00
W równoległym spotkaniu obejrzymy starcie ekip, które gdy mierzyły się ze sobą po raz ostatni, dały kibicom jeden z najbardziej szalonych dwumeczów wszechczasów. Padły w nim wyniki 3:1 oraz 3:5 dla AS Monaco, które ostatecznie awansowało dzięki zasadzie goli zdobytych na wyjeździe.
AS Monaco
Od tej pory sporo jednak zmieniło się w szeregach drużyny z Księstwa Monako. Były mistrz Francji „padł ofiarą” licznych wyprzedaży. Jego zawodnicy wspomogli szeregi PSG, Atletico Madryt, Liverpoolu, Chelsea czy też właśnie Manchesteru City. Jeden z tych nabytków, Bernardo Silva, zdążył już się stać swego rodzaju tego ostatniego klubu. W efekcie drużyna ta nigdy nie powtórzyła swoich ogromnych sukcesów.
Nie można jednak odebrać im tego, że nadal są dosyć solidną marką ligi francuskiej. Poprzedni sezon zakończyli na trzecim miejscu w tabeli. Obecnie natomiast mogą pochwalić się czterema zwycięstwa przy dwóch porażkach, co także sugeruje, że powinni do samego końca walczyć o miejsce w czołówce. W Lidze Mistrzów natomiast rozczarowali, bo otrzymali łomot 4:1 ze strony Club Brugge. Dzisiaj szykuje się kolejny ciężki wieczór dla ich sympatyków, jako że na Stadion Ludwika II przybywa Manchester City.
Manchester City
Masowe transfery, nagła zmiana systemu gry oraz słabe wyniki na początku sezonu mogły sugerować, że Pepowi Guardioli jego projekt w końcu wymyka się z rąk. Powoli jednak ta „nowa wersja” Obywateli grających szybciej i bardziej bezpośrednio zaczyna wyglądać coraz lepiej. Drużyna spod błękitnego księżyca nie przegrała od pięciu spotkań, w międzyczasie miażdżąc Manchester United czy też remisując z Arsenalem na obecnie jednym z najtrudniejszych terenów w Premier League – The Emirates. W LM ze spokojem wygrali u siebie 2:0 z Napoli, jednak mecz ten nie pozwala na racjonalną ocenę szans The Cityzens na dobre zaprezentowanie się w Europie. Goście grali przecież przez większość meczu w osłabieniu po czerwonej kartce dla Giovanniego Di Lorenzo.
Co obstawiać?
W tym meczu kuszą mnie rzuty rożne, dlatego typuję na przekroczenie linii 8.5. Manchester City w nowej odsłonie jest ekipą, która uwielbia posyłać ryzykowne, długie piłki na Haalanda, jak i operować skrzydłami. Taki styl gry bardzo sprzyja rogalom. Obywatele powinni pokryć większość, jeśli nie całość zaproponowanej linii – na Burnley uzbierali przecież aż 10 tych stałych fragmentów. Jednocześnie nie sądzę, aby Monaco na własnym stadionie oddało mecz bez walki. W tym sezonie w tylko jednym meczu mieli mniej niż 4 rzuty rożne. City natomiast ma w swoim składzie obrońców uwielbiających kończyć akcje bez ceregieli – przykładem niech będzie Ruben Dias czy młody Khusanov. Mam więc nadzieję, że gospodarze również przyczynią się do pokrycia tego zakładu. Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze