Betis i Tottenham znowu zachwycą szaleństwem w ataku? Gramy La Liga + Premier League o 225 PLN!
Po szalonym weekendzie przychodzi wyjątkowo emocjonujący poniedziałek. Swoje mecze rozgrywają dzisiaj naprawdę interesujące ekipy, więc nie musimy rozpoczynać tygodnia ze starciami powodującymi ziewanie. Ja zaglądam do La Liga i Premier League, tworząc przy okazji kupon double. Miłej lektury!
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
Akcja specjalna: 300 zł
Girona – Betis | 21:00
Co jakiś czas uwzględniam w moich analizach mecze Girony. Za każdym razem narzekam wtedy jak bardzo stoczył się ten klub, który przecież wydawał się tak dobrym projektem. Niektórzy mogą mi zarzucić, że powtarzam się jak zacięta płyta, ale klub z City Football Group po prostu z kolejki na kolejkę gra coraz gorzej. Ja zaś nie za każdym razem nie mogę w to uwierzyć. Logicznym było, że wyczyn sprzed roku, walka o mistrzostwo i ostatecznie trzecie miejsce będzie nie do powtórzenia. Przewidywalnym krokiem w tył po licznych transferach wychodzących byłoby obniżenie lotów na miejsca 6-8. Katalończycy niestety szybko przekonali kibiców, że mogą wylądować w o wiele głębszym odmętach tabeli. Obecnie zostali niespodziewanie włączeni do walki o utrzymanie. Zajmują oni bowiem 16. lokatę, z zaledwie czterema punktami przewagi nad strefą spadkową. Nie wygrali meczu od 5 spotkań, zaliczając w tym czasie 3 porażki i 2 remisy. O poprawę tego wyniku może być ciężko.
Na Estadio Montilivi przybywa bowiem niesamowicie rozpędzony Betis. Sprawozdanie z ich ostatnich spotkań wygląda zgoła inaczej. 6 zwycięstw, 3 remisy i zaledwie 1 porażka z wracającym do optymalnej formy Villarrealem. Jest to o tyle imponujące, że zielono-biali grają na dwóch frontach. Niedawno przecież awansowali do półfinału Ligi Konferencji, pokonując w dwumeczu Jagiellonię Białystok. Ich przypływ formy, wspomagany odrodzonym na wypożyczeniu Antonym, wywindowała ich z dolnej połówki tabeli wprost na 6. miejsce w tabeli. Jest to o tyle ważne, że dzięki punktom zdobytym przez hiszpańskie zespoły w rankingu UEFA, będą oni mogli zagrać w przyszłym sezonie w Lidze Europy! Kto wie, może nawet mimo zeszłotygodniowej porażki uda im się przegonić Villarreal i usłyszeć skrzypce oraz trąbki hymnu Ligi Mistrzów.
Co obstawiać?
Postawię na Obie drużyny strzelą. Jeśli Girona w czymś nie zawodzi, to w zapewnianiu radości z goli kibicom na trybunach własnego stadionu. Jednocześnie jednak ich defensywa jest niesamowicie dziurawa. Bilans Katalończyków w 15 dotychczasowych meczach domowych wynosi 25:22, bardzo korzystny dla dzisiejszego zakładu. Myślę, że grający niespodziewanie szaloną piłkę Betis powinien strzelić bramkę, ale i ją stracić. Girona zaliczyła BTTS w 4/5 swoich ostatnich meczach, identycznie wygląda to w przypadku Betisu. Zachęca także bilans spotkań bezpośrednich, gdzie jeśli spojrzymy na ostatnie 5 meczów, gol z obu stron padał w obu z nich. Klasyczny BTTS postawisz w Superbet. Nie masz konta? Możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet!
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Tottenham – Nottingham | 21:00
Ten sezon jest niebywale dziwny dla dwóch drużyn z big six. Zarówno Manchester United, jak i Tottenham prezentują się historycznie źle na krajowym podwórku, ale za to oba kluby awansowały do półfinału Ligi Europy. Powstaje pytanie czy bardziej świadczy to o poziomie drugiego i trzeciego szczebla europejskich pucharów, czy też o problemach trenerów tych ekip z motywacją do gry w Premier League. Tottenham ograł w dwumeczu Eintracht. Londyńczycy mimo rozczarowującego wyniku na własnym stadionie, dowieźli skromne prowadzenie 1:0 na Deutsche Bank Park. Ten drugi mecz był mało charakterystyczny dla drużyny Ange Postecoglou. Opanowanie w obronie i nieliczne akcje ofensywne to coś, co nie charakteryzuje podejścia Australijczyka. Być może pomogło by im zastosowanie tego patentu w Premier League. Radosny futbol przejawiający się bilansem bramkowym 60:49 przyniósł Spursom zaledwie 37 punktów i mizerne 15. miejsce w lidze. Gdyby nie żenujący poziom tegorocznych beniaminków, nadal walczyliby o utrzymanie.
Jeśli już mowa o zespołach unikających spadku, to do niedawna można było w tej kategorii rozpatrywać Nottingham. Tricky Trees dwa poprzednie sezony kończyły na kolejno 17. i 16. miejscu w lidze. W tym roku jednak Nuno Esprito Santo, swoją drogą niegdyś błyskawicznie zwolniony z Tottenhamu, poukładał chaos spowodowany agresywną polityką finansową Forrest i myślą szkoleniową Steve’a Coopera. Pod wodzą Portugalczyka Forrest wskoczyło do top 5 i nadal ma ogromne szanse na zagranie w Lidze Mistrzów. Będą jednak musieli w tym celu przegonić kogoś z czwórki Chelsea, Aston Villa, Newcastle i Man City. Gdyby nawet się nie udało, to mogą być niemalże gry w europejskich pucharach. Jest to sportowy awans, którego nikt kochający futbol nie powinien przeoczyć.
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 9.5 rzutów rożnych. Obie drużyny charakteryzują się korzystaniem z szybkim skrzydłowym, którzy dorzucają piłkę na rosłego napastnika. W przypadku dzisiejszych gospodarzy jest to Solanke, a w Nottingham szaleje niesamowity Chris Wood. Obie ekipy mają także zawodników lubiących uderzenia z daleka. Atakować pewnie będzie głównie Tottenham, liczę więc na kolejny świetny występ w bramce Selsa. Jeśli chodzi o suche liczby, to w meczach Tottenhamu pada średnio 12.3 rzutu rożnego, a Nottingham – 10.5. Obie średnio grubo powyżej zapropowanej linii. Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze