Barcelona szybko i przyjemnie powiększy przewagę nad Realem? Gramy La Liga o 231 PLN!
La Liga wchodzi w decydującą fazę. W wyścigu po mistrzostwo zostały tak naprawdę głównie dwa zespoły, coraz ciekawiej natomiast robi się na dole tabeli. Kto wygra, kto się utrzyma? Ja tę walkę oglądam z ogromnym zaciekawieniem, które podbijam kupon double. Miłej lektury i typowania!
Celta Vigo – Espanyol | 18:30
Dla Celty Vigo końcówka sezonu jest całkowitą odwrotnością jego początku. Ekipa prowadzona przez młodziutkiego trenera Giraldeza grała, delikatnie mówiąc, nieprzekonująco. Byli roztargnieni defensywnie, a w ataku brakowało im pazura i przede wszystkim dynamiki. Nic dziwnego, skoro losy każdej akcji zależały od wkrótce 38-letniego Iago Aspasa. Nie pomagały także liczne kontuzje żywej legendy Celty. Spory powiew świeżości przyniosło więc postawienie przez trenera na nieco młodszych napastników. Oko przykuwają w szczególnie Pablo Duran, Alfonso Gonzalez oraz powoli wracający z kontuzji Williot Swedberg. Obecnie Celta zaliczyła aż 8 meczów z rzędu bez porażki! W tym czasie wygrali 5 razy, a 3 razy podzielili się punktami ze swoimi rywalami. Ta świetna forma wywindowała ich na 7. miejsce w lidze, z zebranymi 43-ema oczkami na koncie. Czy uda im się nadrobić pięć punktów do Betisu i zawalczyć o europejskie puchary?
Całkiem nieźle idzie ostatnimi czasy także Espanyolowi. Druga siła Barcelony w ostatnich 5 meczach może pochwalić się 2-oma zwycięstwami, 2-oma remisami oraz 1-ą porażką. Oko szczególnie przykuwa wyszarpane 1:1 z Atletico Madryt oraz nieprawdopodobne, wyjazdowe zwycięstwo 4:0 nad Rayo Vallecano. Ten okres dobrej formy pozwolił im wyskoczyć ze strefy spadkowej, choć widmo La Liga2 wciąż zagląda im w oczy. Zajmują oni miejsce nr 16, z przewagą 4-ech punktów nad depczącym ich po piętach Leganes.
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 3.5 kartki. Obie drużyny mają o co walczyć i są w całkiem niezłej formie. Sądzę więc, że zobaczymy sporo dynamicznych ataków, a one zawsze sprzyjają podcięciom, wślizgom i innym niezbyt eleganckim sposobom na zakończenie akcji przeciwnika. Espanyol zalicza 13.8 faulu na mecz, natomiast w przypadku Celty Vigo ta liczba wynosi 12.2. Do meczu zachęcają także mecze bezpośrednie. Na ostatnie 5 przypadków linia pokrywała się za każdym razem, zazwyczaj z dużym zapasem. Do takiego typu doskonale wpasowuje się również osoba sędziego. Mateo Busquets Ferrer to jeden z najmniej cierpliwych hiszpańskich arbitrów. Zalicza on średnio 5.25 żółtej kartki na mecz, a dosyć często dorzuca też czerwa. Naszą dzisiejszą linię pokrył w 19/20 spotkaniach!
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Leganes – FC Barcelona | 21:00
Nie da się ukryć, że Leganes jest dosyć dziwnym zespołem. Gdyby oglądać tylko fragmenty ich spotkań, wydawaliby się średniakiem potrafiącym okazyjnie postawić się ligowym gigantom. Niestety te dobre elementy przykrywa masa chwil, w których brakuje przede wszystkim koncentracji i chłodnej głowy. W efekcie klub z madryckiej aglomeracji przesiaduje obecnie na 18. miejscu w tabeli. Na ten moment wraz z Las Palmas i tragicznym Valladolid kierują się do Segunda Division. Tak jak jednak wspominałem, walka o utrzymanie jest niezwykle wyrównana. Dobra końcówka sezonu pozwoliłaby im przegonić Alaves czy Espanyol, do których brakuje im kolejno 2-óch oraz 4-ech punktów. Dziś mają okazję wykorzystać atut własnego stadionu, choć na Estadio Municipal Butarque przyjeżdża rywal najgorszy z możliwych.
Tym rywalem jest oczywiście FC Barcelona. Ich listopadowo-grudniowy kryzys odszedł w niepamięć i obecnie Hansi Flick prowadzi swoich podopiecznych wprost po potrójną koronę. Te aspiracje potwierdził doskonały mecz przeciwko Borussi Dortmund, którą Barca rozgromiła na własnym terenie aż 4:0. Bramki strzelało całe ofensywne trio, które aspiruje do miana najlepszego tercetu ofensywnego Europy. Tym samym Blaugrana praktycznie przypieczętowała swój awans do półfinału Ligi Mistrzów. Ostatni mecz na krajowym podwórku zakończył się jednak potknięciem. Barca zremisowała bowiem 1:1 z Realem Betis w meczu na Estadio Olimpic. Nie można jednak rozpatrywać tego meczu w kategoriach absolutnego blamażu, bo popularne „Balompie” po trasneferze Antony’ego nabrało konkretnego wiatru w żagle. Co ciekawe, mimo remisu Duma Katalonii i tak odskoczyła Realowi Madryt. Królewscy bowiem w tej samej kolejce przegrali sensacyjnie z Valencią po golu w ostatniej minucie. Czy dziś powiększą lub utrzymają przewagę nad Los Blancos?
Co obstawiać?
Postawię na Obie drużyny strzelą. Jak wspominałem wcześniej, Leganes jest potrafiło momentami wyglądać naprawdę dobrze, szczególnie na własnym stadionie. Strzelali oni gola u siebie na podwórku w ostatnich 5 meczach domowych. Grali natomiast między innymi na Real Madryt, Betis czy też doskonałe defensywnie Getafe. W styczniu potrafili pokonać chociażby Atletico Madryt, które wtedy było jeszcze przecież w doskonałej formie. Co do gola Barcelony, nie muszę chyba nikogo przekonywać, że po przekonującym zwycięstwie w LM znowu ruszą do ataku. Jednocześnie jednak może wkraść się rozluźnienie defensywne, które sprzyja trafieniu gospodarzy. BTTS’a stawiam w Superbet, więc jeśli nie masz tam jeszcze konta, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet.
Pod spodem kupon:
fot. Alamy Stock Photo
(0) Komentarze