Luke Hughes poprowadzi Czerwone Diabły do kolejnego zwycięstwa w NHL? Gramy o 220 PLN!

Wczoraj byliśmy świadkami pięciu pojedynków w najlepszej, hokejowej lidze świata. Dziś z kolei odbędzie się aż dziesięć spotkań w NHL. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie, a ja z tego dużego wyboru zdecydowałem się wziąć na tapetę dwa starcia. Pierwsze zaglądniemy do New Jersey, gdzie gospodarze zagrają z Bostonem. Następnie odwiedzimy Dallas, które stoczy dzisiaj bój z Vancouver. Czy gospodarze powyższych pojedynków wygrają swoje mecze? Przekonamy się o tym w nocy, a ja teraz zapraszam do artykułu i życzę oczywiście przyjemnej lektury!
Szukasz innych typów na dziś? Wejdź i sprawdź koniecznie nasze analizy!
New Jersey Devils-Boston Bruins
Gospodarze tego starcia wygrali ostatnie trzy pojedynki z rzędu. Dziś zamierzają wygrać kolejny, bowiem chcą w ligowej tabeli przeskoczyć szóstą Ottawę. Goście z kolei przegrali ostatnio z Buffalo 6:3. Ostatnie 12 spotkań w wykonaniu Niedźwiadków to jedna wygrana i 11 porażek… Czy dziś są w stanie cokolwiek ugrać na gorącym terenie w New Jersey?
Czerwone Diabły zajmują obecnie siódmą pozycję w konferencji wschodniej. Zgromadzili oni 89 punktów w 77 rozegranych meczach ligowych. New Jersey aktualnie traci zaledwie jeden punk to szóstej Ottawy i trzy do piątej Florydy. Oba zespoły są w zasięgu dzisiejszych gospodarzy i ewentualna wygrana z pewnością mocno poprawi obecną sytuację Czerwonych Diabłów. Warto dodać, że nad ósmym Montrealem mają już cztery punkty, a nad dziewiątym- Detroit, aż dziesięć punktów przewagi! Możemy więc śmiało napisać, że zespół ten na pewno zagra w fazie play-off NHL.
Tam na sto procent nie zagrają Niedźwiadki. Boston to aktualnie ostatnia ekipa konferencji wschodniej, która zgromadziła 71 punktów w 78 rozegranych spotkaniach ligowych. Ekipa z Bruins ma tyle samo punktów, co przedostatnia Philadelphia. Trzy oczka tracą za to do Buffalo i Pittsburghu. Czy Boston jest jeszcze w stanie powstać z ostatniego miejsca? Moim zdaniem nie… Niedźwiadki zatonęły jak Titanic, w ich grze nic nie funkcjonuje, a 11 porażek zanotowanych w 12 występach z pewnością tylko to potwierdza.
Co zagramy w tym starciu:
Zagram tutaj punkt kanadyjski w wykonaniu obrońcy gospodarzy- Luke Hughesa. 21- latek rozgrywa bardzo dobry sezon w Czerwonych Diabłach. Hokeista ten strzelił siedem goli i zanotował 35 asyst. Obecnie został przesunięty do pierwszej formacji zespołu, gra w przewagach i notuje naprawdę bardzo udane występy. W ostatnich pięciu meczach strzelił gola i zaliczył sześć asyst. Dzisiaj liczę na bardzo widowiskową grę gospodarzy i w obliczu bardzo słabych gości nie zdziwię się, jeśli New Jersey zdobędzie kilka bramek. Oczywiście wierzę, że choć w jednej z nich, swój udział będzie miał Luke.
Dallas Stars-Vancouver Canucks
W drugim meczu mamy bardzo podobną sytuację jak w powyższym starciu. Z jednej strony gospodarze, którzy są już pewni fazy play-off, a z drugiej strony goście, którzy bardzo słabą końcówką sezonu zaprzepaścili sobie awans do decydującej fazy rozgrywek.
Dallas to aktualnie wicelider konferencji zachodniej. Zgromadzili oni 105 punktów w 77 rozegranych ligowych potyczkach. Ekipa Gwiazd przystąpi do tego meczu po dwóch niespodziewanych porażkach z rzędu, które raczej przekreśliły ich szanse, na wyprzedzenie w tabeli Winnipeg Jets. Obecnie gospodarze tego meczu tracą do swoich rywali pięć punktów i nawet jeden zaległy mecz może nie wystarczyć do tego, by ostatecznie wygrać konferencję zachodnią. Ale dopóki krążek w grze…
Tym bardziej że ich dzisiejszy rywal gra już czysto, teoretycznie o nic. Popularne Orki to dziesiąta drużyna konferencji zachodniej. Zdobyli oni 83 punkty w 77 rozegranych pojedynkach ligowych. Do ósmej Minnesoty tracą jednak osiem punktów i jest to praktycznie już nie do odrobienia. Tym bardziej że Vancouver w ostatnich pięciu starciach wygrał zaledwie raz. Jak będzie dziś?
Co zagramy w tym starciu:
Podobnie jak w pierwszym meczu tak i tutaj pójdę w stronę gospodarzy. Bardzo długo wahałem się nad wyborem gracza do popularnej kanadyjki. W głowie miałem trzy nazwiska, ale wybrać mogłem zaledwie jednego. Ostatecznie zrezygnowałem z Marchmenta oraz Rantanena, choć nie zdziwię się jeśli obaj Ci gracze zapunktują dzisiaj. Ja ostatecznie zdecydowałem się na Robertsona. Amerykanin już nie raz był na moim kuponie i zazwyczaj nie zawodził. Wierzę, że on w duecie z Hughesem zapewnią mi długo wyczekiwany profit z NHL!
Interesują Cię inni legalni bukmacherzy w Polsce? Koniecznie sprawdź i sam wybierz, gdzie zagrasz swoje lub nasze typy.
Obrazek w tle: fot. Alamy
(0) Komentarze