Real Madryt po blamażu – czy odbudują się w Pucharze Króla? Gramy o 215 PLN!
Dziś czekają nas emocje w 1/8 finału Pucharu Króla, gdzie odbędą się dwa niezwykle interesujące spotkania. Real Madryt zmierzy się z Celtą Vigo, a Real Sociedad podejmie Rayo Vallecano. Faworytami wydają się gospodarze, jednak obie drużyny przyjezdne z pewnością postawią trudne warunki, walcząc o awans do ćwierćfinału. Zapraszam do lektury!
Real Madryt vs Celta Vigo
Skorzystaj z promocji w STS! Real Madryt w obecnym sezonie zmaga się z licznymi problemami, które wpływają na ich formę i wyniki. Niedawny blamaż w finale Superpucharu Hiszpanii, zakończony porażką 2:5 z FC Barceloną, uwidocznił mankamenty w kadrze drużyny. Przede wszystkim widać brak odpowiedniej głębi składu, szczególnie w defensywie. Lucas Vázquez musi grać na prawej obronie, co nie zdaje egzaminu na dłuższą metę. Podobnie jak Tchouaméni, który mimo potencjału nie odnajduje się w roli lidera środka pola.
Kontuzje kluczowych zawodników dodatkowo komplikują sytuację. Eder Militao i Dani Carvajal pozostają poza grą, a David Alaba dopiero wraca do formy po bardzo długiej przerwie. W dzisiejszym meczu zabraknie także Thibauta Courtois, co osłabi i tak już niepewną defensywę. Problemy zdrowotne i braki w kadrze sprawiają, że Real nie jest w stanie utrzymać stabilności w grze. Dodatkowo forma Viníciusa Júniora pozostawia wiele do życzenia. Skrzydłowy, od którego wiele się oczekuje, nie potrafi odnaleźć swojego rytmu, co odbija się na efektywności ofensywy. Choć Real wciąż ma potencjał, aby walczyć o najwyższe cele, obecne trudności pokazują, że drużyna potrzebuje wzmocnień i większej równowagi w składzie.
Celta Vigo w tym sezonie przypomina fale Dunaju – raz wygrywa, raz przegrywa, co uniemożliwia jej złapanie stabilnego rytmu. W efekcie drużyna zajmuje 12. miejsce w tabeli, ze średnią 2 punktów na mecz. Choć ich ofensywa prezentuje solidny poziom, problemem pozostaje defensywa, która zawodzi w kluczowych momentach. Zespół stracił już 30 goli, co pokazuje, że formacja obronna wymaga zdecydowanej poprawy, jeśli Celta chce myśleć o awansie do górnej części tabeli.
Dodatkowym wyzwaniem jest brak doświadczonego kapitana Iago Aspasa, który z powodu urazu nie wystąpił w ostatnich spotkaniach. Na szczęście kadra jest na tyle dobrze zbilansowana, że drużyna poradziła sobie bez niego. W ostatnim meczu, rozegranym bez hiszpańskiego napastnika, Jonathan Bamba i Borja Iglesias świetnie się spisali, zdobywając bramkę. Celta musi jednak znaleźć sposób na większą regularność. Zespół pokazuje, że potrafi skutecznie atakować, ale jeśli nie poprawi gry w defensywie, trudno będzie myśleć o osiągnięciu wyższych celów.
Co typuję w tym spotkaniu?
Zdaniem bukmacherów znaczącym faworytem tego spotkania są Królewscy, jednak ja nie jestem do końca przekonany. Oferowane kursy na ich wygraną są bardzo niskie, co nie odzwierciedla w pełni obecnej sytuacji w zespole. Braki kadrowe oraz frustracja po dotkliwej porażce z Dumą Katalonii mogą mieć negatywny wpływ na drużynę. Już w ostatnich tygodniach widoczne były błędy w defensywie Realu. Drużyna traciła gole z Valencią, a także dwukrotnie z Sevillą, co uwypukliło problemy w organizacji gry obronnej. Sam Carlo Ancelotti przyznał, że defensywne niedociągnięcia zaważyły na losie ostatniego meczu, co nie wróży dobrze przed starciem z Celtą Vigo. Z kolei Celta, choć nieregularna, potrafi zmobilizować się na wymagające mecze, szczególnie gdy chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. Uważam, że goście nie poddadzą się bez walki i mogą sprawić Królewskim sporo problemów. Spodziewam się, że zobaczymy bramki po obu stronach, dlatego typuję BTTS.
Real Sociedad vs Rayo Vallecano
Real Sociedad zajmuje obecnie 7. miejsce w La Liga z dorobkiem 28 punktów, co jest solidnym wynikiem po ciężkim początku sezonu. Drużyna zdobyła po 14 punktów zarówno u siebie, jak i na wyjeździe, co świadczy o ich wszechstronności i stabilności. Sezon rozpoczęli jednak w sposób rozczarowujący, gromadząc jedynie 5 punktów w pierwszych 7 kolejkach, co wzbudziło wątpliwości co do ich formy. Po przezwyciężeniu kryzysu Real Sociedad pokazał swoją jakość, remisując z Atletico Madryt i wygrywając z Barceloną, co było potwierdzeniem ich powrotu na właściwe tory.
W grze zespołu widać doskonałą organizację taktyczną, szczególnie w środku pola, gdzie wyróżniają się tacy zawodnicy jak Luka Sucic i Martín Zubimendi. Ofensywa opiera się na dynamicznych akcjach i współpracy napastników, w tym Takefusy Kubo, który jest jednym z liderów drużyny w ataku. Równolegle Real Sociedad rywalizuje w Lidze Europy, gdzie zajmuje 12. miejsce w grupie i jest bliski zapewnienia sobie awansu do 1/8 finału. Drużyna ma szansę zakończyć sezon w pierwszej czwórce La Liga, co gwarantowałoby udział w Lidze Mistrzów. Ich stabilna forma i wszechstronny styl gry sugerują, że będą poważnym kandydatem do walki o wyższe cele.
Rayo Vallecano ma ambitne plany na obecny sezon i pokazuje, że może być jednym z najbardziej nieprzewidywalnych zespołów w La Liga. Drużyna wyróżnia się szczególnie w ofensywie, zdobywając już 22 gole. Są w stanie rywalizować z najlepszymi – strzelili trzy bramki Realowi Madryt, a także trafiali przeciwko Barcelonie, Atletico Madryt i Athletic Bilbao. Ich gra opiera się na dynamicznych atakach i szybkiej wymianie podań, co sprawia, że są trudni do zatrzymania. Rayo szczególnie dobrze prezentuje się na wyjazdach, gdzie poprawili swoją formę i są obecnie ósmym zespołem La Liga pod względem wyników na obcym terenie. Ta regularność zaskakuje wielu obserwatorów, a drużyna z Vallecas udowadnia, że potrafi grać efektywnie także poza swoim stadionem.
W ostatnich tygodniach dużym echem odbiło się odejście Jamesa Rodrígueza, który rozwiązał kontrakt i przeniósł się do meksykańskiego Club León. Kolumbijczyk okazał się dużym rozczarowaniem – nie zdobył ani jednego gola, ani asysty w zaledwie sześciu rozegranych meczach ligowych. Jego forma była daleka od oczekiwań, zwłaszcza w kontekście jego wcześniejszych występów na Copa América. Mimo to Rayo radzi sobie bez niego, bazując na kolektywie i kreatywności innych zawodników. Ich celem jest walka o miejsce w górnej połowie tabeli, a obecna forma daje ku temu solidne podstawy.
Co typuję w tym spotkaniu?
Według bukmacherów gospodarze są znacznym faworytem tego spotkania, jednak nie lekceważyłbym Rayo Vallecano. Klub z San Sebastian, choć prezentuje solidną formę, miewa wyniki w kratkę, co może być szansą dla gości. Warto przypomnieć, że w pierwszym starciu tych drużyn w tym sezonie to właśnie Rayo triumfowało 2:1, co tylko podkreśla ich zdolność do zaskakiwania rywali. Spodziewam się, że także tym razem zobaczymy kilka bramek. Typuję powyżej 1.5 gola, ponieważ mecze z udziałem Rayo obfitują w trafienia – w ich ostatnich pięciu spotkaniach padło aż 18 goli. Drużyna z Vallecas potrafi skutecznie wykorzystać swoje atuty w ofensywie, a przy tym nie jest bezbłędna w obronie, co dodatkowo zwiększa szanse na widowiskowy mecz. Gospodarze będą chcieli wykorzystać atut własnego stadionu, ale Rayo już nieraz pokazało, że potrafi grać odważnie i skutecznie, nawet przeciwko silniejszym rywalom. Życzę powodzenia i zachęcam również do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: SOPA Images Limited / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze