Czy Atletico potwierdzi swoją formę przeciwko zranionej Barcelonie? Gramy La Liga o 205 PLN!
Wczoraj Girona w imponujący sposób otworzyła ostatnią w tym roku kolejkę La Liga. Z nadzieją na podobne emocje podjąłem się analizy spotkań mających bezpośredni wpływ na górną część tabeli. Zapraszam do lektury zapowiedzi meczów Osasuna – Bilbao oraz absolutnego hitu FC Barcelona – Atletico Madryt.
Osasuna – Bilbao | 18:30
Spotkanie dwóch drużyn, które imponują w tym sezonie, wykorzystując to co mają w składzie do absolutnego maksimum. Osasuna dosyć zgrabnie zmieniła swój status z corocznego kandydata do spadku do poważnych starań o środek tabeli. Kto wie, może uda im się wywalczyć coś więcej – obecnie zajmują 9. miejsce z dorobkiem 25 punktów, ale warto zaznaczyć, że do miejsca nr 5 brakuje im tylko 2 punktów! Mają ogromne serce do gry i, pomimo że rzadko zachowują czyste konto, potrafią nadrobić własnymi bramkami. W kontekście dzisiejszego meczu warto wspomnieć o tym, że są 4. najlepiej punktującą drużyną na własnym stadionie. O sile Estadio El Sadar brutalnie przekonały się chociażby Barcelona, czy solidna w tym sezonie Mallorca. Powstaje pytanie czy po raz kolejny obiekt ten okaże się twierdzą.
Odpowiedzi na nie spróbuje udzielić wyśmienite Athletic Bilbao. Baskowie wydają się na ten moment jedyną drużyną, która będzie w stanie nawiązać dialog punkty z wielką trójką składającą się z Barcelony, Realu i Atletico. Obecnie zajmują 4. miejsce, a do 1. brakuje im zaledwie 5-ciu punktów. Zauważyć należy, że doskonale radzą sobie z grą na kilku frontach, bowiem są jak na razie niepokonani w Lidze Europy, a punkty stracili tylko wskutek remisu z Romą. Odkąd do świetnej formy wrócił Nico Williams, rywale mają naprawdę pełne ręce roboty. Oprócz młodziaka muszą upilnować jego brata Inakiego, potężnego Gorkę Guruzetę, a także króla wejść w pole karne z drugiej linii – Oihana Sanceta. Ten ostatni trafiał do bramki już 7 razy w tym sezonie.
Co obstawiać?
Skusił mnie dosyć wysoki kurs na powyżej 1.5 bramki, dlatego idę w tę stronę. Myślę, że obie drużyny lubią napierać na bramkę i będziemy świadkiem całkiem otwartej gry. Osasuna jest o wiele słabsza w obronie, ale ma po swojej stronie atut własnego boiska, dlatego moim zdaniem trafień możemy spodziewać się z każdej strony. Jeśli chodzi o ostatnie spotkania to zakład był pokrywany w 4/5 ostatnich domowych meczach Osasuny oraz w każdym z 5. Ostatnich meczów wyjazdowych Bilbao. Ponadto jeśli chodzi o starcia bezpośrednie to co najmniej dwie bramki padały w 4/5 z nich. Patrząc na obecną formę drużyn i ich styl gry, myślę że to się powtórzy. Taki kurs na zaproponowaną przeze linię można znaleźć w Superbet. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta – koniecznie załóż je z naszym kodem promocyjnym Superbet!
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Barcelona – Atletico Madryt | 21:00
Na sam koniec dnia będzie nam dane ujrzeć bez wątpienia mecz tej kolejki La Liga, a zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że mecz tygodnia w całej europejskiej piłce. Spotkanie renomowanych marek, które zaczęły sezon w diametralnie różny sposób, a teraz zawalczą o to, kto święta i Sylwester spędzi na szczycie.
Okres sierpień – październik 2024 wlał w serca kibiców Dumy Katalonii radość, jakiej nie odczuwali już oni od dawna. Twarda ręka Hansiego Flicka sprawiła, że Barcelona stała się absolutnym potworem i większość meczów zamykała w około 60 minut. Niestety wtedy nadszedł okrutny listopad, który swój cień położył także jak dotąd na grudniu. Wróciły demony La Xaviniety – rażące błędy, brak woli walki i strata punktów w końcówkach. Feralny wyjazd przeciwko Realowi Sociedad rozpoczął trefną serię, podczas której Blaugrana wygrała tylko 1 na 6 meczów w La Liga, notując 3 porażki i 2 remisy. Czarę goryczy przelała wtopa na własnym stadionie przeciwko Leganes, gdzie Lewy i spółka nie potrafili ani razu wcisnąć piłki między słupki, mimo oddania 20-stu strzałów! Mimo tej czarnej passy Barca wciąż zajmuje pierwsze miejsce w Primera Division z dorobkiem 38 pkt i bilansem bramkowym 50:20.
Ten układ sił może się zmienić już tego wieczora, bowiem na Estadio Olimpico przyjeżdża najbardziej rozpędzona hiszpańska ekipa – Atletico Madryt. Początek sezonu w ich wykonaniu był niebywale nieskładny, z naciskiem na brak pomysłu Diego Simeone na wykorzystanie szerokiego wachlarza różnorodnych napastników. Pojawiały się nawet głosy, że być może przyszła pora na odejście szalonego Argentyńczyka z Madrytu. Jednakże w tym samym momencie, w którym Flickwagenowi zabrakło paliwa, Los Colchoneros złapali nieprawdopodobny wiatr w żagle. 11 zwycięstw z rzędu, strzelanie po 3-4 bramki na mecz i żelazna defensywa sprawiły, że nadzieja na top 4 nagle zmieniła się w pełnoprawną walkę o mistrzostwo. Szczególnie imponuje umiejętność Simeone do dostosowania linii ofensywnej do określonego rywala. W jednym momencie przydaje się wielki Sorloth, w innym bardziej błyszczy zwinny Alvarez. Dzisiejszym meczem Materace mogą wywalczyć fotel lidera i to mając nadal zaległy mecz względem Barcelony!
Co obstawiać?
Pójdę w stronę Obie drużyny strzelą. Barcelona może i bez Yamala, ale nadal będą mieli ofensywę uzbrojoną po zęby. Co ostatnio pomarnowali, teraz powinni wykorzystać, wyczerpali limit pecha. Poza tym patrząc historycznie zawsze udawało znaleźć drogę do bramki Los Colchoneros. Ci ostatni natomiast są w takim gazie, że nie wierzę, aby jednemu z ich 4 fantastycznych napastników nie udało się pokonać dosyć rozchwianej ostatnimi czasy obrony Barcy oraz rodzynka w bramce – Inakiego Peni.
Pod spodem mój kupon:
fot. Xinhua / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze