Niedziela niespodzianek w Serie A? Gramy o 260 PLN!
Ostatni dzień weekendu z ligą włoską zapowiada się wyjątkowo interesująco. Do gry wkracza Atalanta Bergamo, która obok Napoli i Interu jest obecnie głównym kandydatem do mistrzowskiego tytułu. Pod lupę wezmę również starcie AS Romy, która krok po kroku próbuje odbudować swoją ligową pozycję. Zapraszam na analizę, na bazie której gram dziś z kursem 3.05!
AS Roma vs Parma
Mamy dopiero połowę sezonu a AS Roma prowadzona była już w obecnej kampanii przez trzech trenerów! Na dłuższą metę stabilizacji drużynie nie potrafiła dać legenda klubu – Daniele De Rossi. Po bardzo słabym starcie w rozgrywkach Włoch stracił pracę i został zastąpiony przez Ivana Juricia. Chorwat miał wnieść nie tylko powiew świeżego powietrza, ale również zaproponować wymagającym kibicom Romy nieco bardziej atrakcyjny futbol.
Niestety dla wszystkich związanych z rzymskim klubem – plan Juricia w Romie zupełnie nie wypalił. Słabe wyniki, brak koneksji z kibicami i dołująca postawa zawodników na boisku. Włodarze Romy ponownie byli bezlitośni i po zaledwie 12 meczach u steru postanowili zakończyć współpracę z Juriciem. Chorwat we wspomnianych spotkaniach zdołał wykręcić średnią punktową na poziomie zaledwie 1,25 pkt/mecz.
„Giallorossi” nie mogli sobie pozwolić na kolejną ryzykowną opcję, zatem wybrali trenera niezwykle doświadczonego i znającego Serie A od podszewki – Claudio Ranieriego. Włoski trener doskonale zna również realia samej Romy, bowiem września 2009 do lutego 2011 prowadził już zespół ze stolicy w 84 spotkaniach.
Początek trzeciej już kadencji Ranieriego w Romie nie był szczególnie imponujący. Dwie porażki i remis sprawiły, że atmosfera wokół klubu nie mogła się poprawić. Roma przegrywała jednak nieznacznie i to z drużynami dużo lepiej zorganizowanymi (Napoli i Atalanta). W międzyczasie „Giallorossi” zdołali również wyszarpać punkt w wyjazdowym starciu z Tottenhamem.
Później jednak nadszedł moment przełomowy. Roma pewnie ograła na własnym boisku Lecce 4:1 i rozpoczęła serię trzech kolejnych wygranych meczów domowych. Choć po drodze przydarzyła się wyjazdowa porażka z Como, to Roma w końcu wygląda na zespół, który jest gotowy powalczyć o zmianę fatalnej aktualnie sytuacji w ligowej tabeli. W dotychczasowych 16 kolejkach Roma wygrywała zaledwie czterokrotnie, ponosząc aż osiem porażek. Do strefy pucharowej ekipa z Rzymu traci już 12 punktów!
Jeśli Roma dalej marzy o grze w europejskich pucharach w przyszłym sezonie, to mecze takie, jak ten niedzielny – musi wygrywać. Na Stadio Olimpico przyjeżdża Parma, która ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową, wygrywając tylko trzy mecze ligowe w obecnej kampanii. W ostatnich pięciu ligowych meczach Parma poniosła trzy porażki, odnosząc ogólnie zaledwie jedno zwycięstwo w delegacjach.
Parma z pewnością nie będzie jednak łatwym orzechem do zgryzienia, bowiem „Crociate” przegrali tylko dwa z siedmiu wyjazdowych meczów tego sezonu, urywając punkty, chociażby Juventusowi czy Bologni. W delegacjach Parma przede wszystkim upodobała sobie remisy – ma ich aż cztery. Roma z kolei na własnym boisku nie zanotowała choćby jednego podziału punktów, wygrywając i przegrywając dokładnie po cztery mecze. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy! A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Statystyki:
1. Roma jest w najlepszym dla siebie momencie sezonu, wygrywając trzy z czterech ostatnich meczów,
2. W siedmiu dotychczasowych wyjazdach w obecnej kampanii Parma przegrywała tylko z Napoli i Interem,
3. Poprzednie 10 domowych spotkań Romy z Parmą to 8 zwycięstw gospodarzy i dwa remisy,
4. Roma wygrała trzy kolejne mecze przed własną publicznością, strzelając w nich 11 bramek!
Co obstawiać?
Roma bez wątpienia ma za sobą bardzo słabą pierwszą część sezonu, notując zaledwie cztery wygrane w Serie A po 16 kolejkach. Ponowna obecność Claudio Ranieriego w klubie tchnęła jednak w zawodników nową energię. „Giallorossi” wygrali trzy kolejne mecze na własnym obiekcie po raz pierwszy w tym sezonie. Ponadto Roma przypomniała sobie jak strzelać bramki, notując średnią goli w ostatnich trzech meczach na poziomie niemal czterech trafień! Parma z pewnością nie będzie łatwym przeciwnikiem, ponosząc zaledwie dwie wyjazdowe przegrane w siedmiu dotychczasowych delegacjach. W starciach z jakościowo silniejszymi drużynami Parma jednak nie dorównywała kroku przeciwnikom (Napoli, Inter). Roma dysponuje silniejszym zespołem, który początek sezonu stracił jednak na zawirowaniach trenerskich. Obecnie ekipa z Rzymu patrzy na 12-punktową stratę do strefy europejskich pucharów z pełną świadomością, że mecze takie, jak ten niedzielny z Parmą – trzeba wygrywać.
Na bazie powyższej analizy spodziewam się czwartego kolejnego domowego zwycięstwa Romy i skłaniam się do oferty STS. Roma wygra mecz (1.53).
Atalanta Bergamo vs Empoli
Trzy zwycięstwa w sześciu meczach fazy ligowej Ligi Mistrzów i fotel lidera w Serie A po 16 kolejkach. Atalanta po wygraniu Ligi Europy najwyraźniej nie zamierza spocząć na laurach, tym razem celując w jeszcze bardziej prestiżowe trofea. Podopieczni Gasperiniego pokazują w tym sezonie nową, zdecydowanie bardziej powtarzalną i regularną wersję Atalanty.
Ekipa z Bergamo zawsze zachwycała nas ofensywnym stylem gry, wysoką intensywnością pressingu i pasjonującymi meczami, które obfitowały w wiele bramek. W tym sezonie jednak Atalanta zdecydowanie lepiej kontroluje mecze, dzięki czemu zdobywa więcej punktów. W 16 dotychczasowych grach zespół Gasperiniego wygrał 12 razy, notując jeden remis i trzy porażki.
Atalanta dysponuje drugą najlepszą ofensywą ligi (zaledwie gol straty do Interu) i jedną z najszczelniejszych defensyw. Średnio podopieczni włoskiego trenera strzelają ponad dwa gole na mecz, tracąc niewiele ponad jednego. Zespół z Bergamo świetnie czuje się na własnym obiekcie, wygrywając sześć z siedmiu takich meczów i ponosząc zaledwie jedną porażkę.
Co ciekawe jednak w 13 dotychczasowych starciach na Gewiss Stadium gospodarze zdołali zachować zaledwie cztery czyste konta. Dwa z nich przypadły na bezbramkowe starcia w Lidze Mistrzów z Arsenalem i Celtikiem. W Serie A Atalanta na dziewięć przypadków aż siedmiokrotnie nie potrafiła zagrać meczu na zero z tyłu. Choć w we wspomnianych starciach zespół Gasperiniego stracił tylko dziewięć bramek, to jednak forma defensywna nie jest tak szczelna, jak na pierwszy rzut oka mogły wskazywać to cyfry.
O zachowanie pierwszego czystego konta od czterech domowych spotkań Atalanta powalczy z Empoli. Goście niedzielnej potyczki mają za sobą całkiem niezłą połowę sezonu, wygrywając czterokrotnie, notując siedem remisów i tylko pięć porażek. Tym samym Empoli plasuje się na 10. miejscu w ligowej tabeli z przewagą pięciu punktów nad strefą spadkową.
Interesującym jest fakt dwóch twarzy zespołu Roberto D’Aversa. W ośmiu starciach domowych Empoli wygrało tylko raz, ponadto strzelając zaledwie dwa (!) gole. W delegacjach jednak zespół włoskiego trenera na osiem prób wygrywał trzykrotnie, notując zaledwie dwie porażki. We wspomnianych delegacjach Empoli zdołało już strzelić 12 bramek, trafiając do siatki rywala w dziewięciu z 10 meczów wyjazdowych tego sezonu.
W ostatnich pięciu domowych potyczkach Atalanty z Empoli gospodarze wygrywali trzykrotnie, goście zaś zaledwie raz i również tylko jednokrotnie kibice byli świadkami remisu. W trzech z pięciu tych spotkań Empoli było jednak w stanie wbić drużynie Gasperiniego choćby jednego gola.
Statystyki:
1. Atalanta zachowała w tym sezonie tylko dwa czyste konta w dziewięciu ligowych meczach domowych,
2. Empoli trafiało w tym sezonie do siatki rywala w meczach wyjazdowych choćby raz w dziewięciu z 10 takich meczów,
3. Poprzednie pięć meczów domowych Atalanty to tylko jedno czyste konto,
4. W poprzednich pięciu delegacjach Empoli strzeliło rywalom dziewięć bramek.
Co obstawiać?
Atalanta wygrała 14 z 16 poprzednich spotkań, ponosząc zaledwie jeden remis i dość pechową porażkę z Realem Madryt. Podopieczni Gasperiniego są niezwykle powtarzalni i spodziewam się, że w niedzielę ograją Empoli i wygrają trzeci kolejny mecz z rzędu. Empoli z kolei wygrało pięć z ostatnich 10 meczów w delegacjach, strzelając choćby jednego gola w aż dziewięciu przypadkach. Podopieczni Roberto D’Aversa na wyjazdach zgromadzili niemal dwa razy więcej punktów niż w meczach domowych. Warto jednak przede wszystkim pochylić się nad statystykami bramkowymi obu ekip.
Atalanta tylko dwukrotnie w tym sezonie zdołała zachować czyste konto w domowym meczu Serie A, tracąc średnio ponad gola na mecz. Empoli z kolei poza ogólnym pozytywnym bilansem w delegacjach, imponuje również ofensywą w ostatnich tygodniach. Zespół Roberto D’Aversa trafiał do siatki rywali aż dziewięciokrotnie w poprzednich pięciu delegacjach. Oferta bukmacherów wygląda interesująco. Jeśli również wierzysz, że Empoli ponownie zdobędzie bramkę na wyjeździe, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny STS i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się ku korzystnej ofercie STS – Empoli strzeli powyżej 0,5 gola (1.98).
Fot. Alamy.com
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze