Kolejny pogrom na Stamford Bridge i cenne punkty Kopenhagi? Gramy z Ligą Konferencji o 205 PLN!

Christopher Nkunku przyjmujący piłkę

Ostatnia kolejka fazy ligowej Ligi Konferencji Europy i wciąż wiele niewiadomych. Nowy format zagwarantował kibicom emocje do samego końca. Wciąż wiele zespołów walczy nie tylko o bezpośredni awans do 1/8 finału, ale również i możliwość rozegrania dwóch dodatkowych spotkań w 1/16. Oczy polskich kibiców zwrócone będą rzecz jasna przede wszystkim na mecze Jagiellonii i Legii. Ja jednak wezmę pod lupę starcie potentata z Londynu i mecz „o awans” w Wiedniu. Zapraszam!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

200 zł od pierwszego depozytu + 30 zł freebet 

Oferta powitalna z kodem ZAGRANIE: 230 zł

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

200 zł pierwszego od depozytu

30 zł freebet

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chelsea vs Shamrock Rovers

Siedem zwycięstw z rzędu i imponująca seria 10 kolejnych meczów bez porażki. Enzo Maresca po nieco niespokojnym starcie odpowiednio poukładał zespół i sprawił, że Chelsea na dobre włączyła się do walki o mistrzostwo Premier League. Tylko dwa punkty straty do liderującego Liverpoolu sprawiają, że kibice „The Blues” mogą powoli zapominać o dwóch poprzednich niezwykle trudnych sezonach.

Sukces Chelsea w obecnej kampanii według samego włoskiego trenera tkwi w większej stabilizacji i szybkiej adaptacji do nowego stylu gry. W rzeczywistości niesamowite bogactwo kadrowe Chelsea pozwala jej na oddelegowanie niemal dwóch kompletnie odmiennych osiemnastek meczowych na mecze w Lidze Konferencji i Premier League. W tym szaleństwie najwyraźniej jest metoda! „The Blues” wygrali wszystkie dotychczasowe spotkania w Europie, mogąc jednocześnie pochwalić się imponującym bilansem bramkowym 21:4.

Równie optymistycznie wygląda kwestia walki na krajowym podwórku. Chelsea po 16 kolejkach zgromadziła 10 zwycięstw, cztery remisy i zaledwie dwie porażki. „The Blues” są najskuteczniejszym zespołem ligi z 37 trafieniami, dysponując jednak również defensywą, która traci średnio ponad gola na mecz.

Co ciekawe, Chelsea nieco lepiej czuje się w meczach wyjazdowych. Z delegacji podopieczni włoskiego trenera przywieźli o cztery punkty więcej niż z meczów domowych. W ośmiu ligowych spotkaniach Chelsea wygrywała czterokrotnie, notując również trzy remisy i jedną porażkę. Z kolei w Lidze Konferencji „The Blues” dwukrotnie mierzyli się z niżej notowanymi rywalami (Noah, Gent) co poskutkowała dwoma efektownymi zwycięstwami i bilansem 12:2.

W czwartkowy wieczór na Stamford Bridge kibice znów spodziewają się meczu pełnego bramek. Ponownie do Londynu przyleci kopciuszek rozgrywek. Tym razem droga nie będzie jednak szczególnie długa, bowiem Chelsea zmierzy się z irlandzkim Shamrock Rovers.

Shamrock aktualnie ma możliwość koncentracji na rozgrywkach pucharowych, bowiem Irlandczycy zakończyli sezon ligowy w połowie listopada. Shamrock Rovers zostało wicemistrzem kraju ze stratą dwóch punktów do Shelbourne. W 36 kolejkach obecni już wicemistrzowie wygrywali 17 meczów, dokładając również 10 remisów i dziewięć porażek. O utracie ligowego tytułu zadecydowała forma wyjazdowa.

Shamrock wygrało zaledwie osiem z 18 delegacji, ponosząc również aż sześć porażek. Shamrock strzelało przez cały sezon niewiele ponad gola na mecz, radząc sobie jednak dużo lepiej w grze bez piłki. Podobny schemat obserwujemy w rozgrywkach Ligi Konferencji, gdzie Irlandczycy radzą sobie zaskakująco dobrze. W pięciu dotychczasowych meczach „Koniczyny” zanotowały trzy wygrane i dwa remisy. Niezły bilans pozwala zespołowi z Irlandii na plasowanie się na 6. pozycji, gwarantującej na ten moment bezpośredni awans do 1/8 rozgrywek. A jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich – w tym między innymi propozycję na starcia Jagiellonii i Legii w Lidze Konferencji – to znajdziesz je również na naszej stronie!

Baner Zagranie

Statystyki:

1. Chelsea jest w trakcie serii siedmiu kolejnych wygranych meczów,
2. Shamrock na wyjazdach we wszystkich rozgrywkach nie przegrało od sześciu spotkań, ale zachowało tylko dwa czyste konta,
3. W meczach z udziałem Chelsea w Lidze Konferencji pada średnio pięć bramek na mecz, dla Shamrock analogiczna statystyka wynosi trzy gole na spotkanie,
4. Chelsea już czterokrotnie w tym sezonie strzelała na Stamford Bridge co najmniej cztery gole.

Co obstawiać?

Choć Chelsea jest już pewna bezpośredniego awansu do 1/8 Ligi Konferencji to nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika. Pewność ta wynika nie tylko z faktu profesjonalizmu „The Blues”, ale przede wszystkim ze świadomości, że w czwartkowy wieczór zobaczymy grupę piłkarzy, dla których tylko dobra dyspozycja w meczu ze Shamrock może być przepustką do gry w Premier League. Chelsea ma za sobą serię siedmiu kolejnych wygranych, zdobywając już w tym sezonie czterokrotnie minimum cztery bramki w meczu. „Koniczyny” nieźle bronią (zaledwie cztery stracone gole) i dotychczas nie zeszły jeszcze z boiska z zerowym dorobkiem punktowym. Kluczowy jest jednak fakt klasy rywala. Shamrock nie miał jeszcze okazji mierzyć się z tak silnym zespołem. Chelsea zaś udowadnia, że w starciach w Lidze Konferencji jest niezwykle skuteczna. „The Blues” w europejskich pucharach trafiają do siatki rywali średnio cztery razy w meczu. Wierzę, że dzisiejszego wieczoru będzie podobnie.

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Go+ Bet (Chelsea wygra + Powyżej 3,5 gola w meczu – 1.61).

Chelsea wygra + Powyżej 3,5 gola w meczu

Rapid Wiedeń vs Kopenhaga

Mecz w Wiedniu zapowiada się jako starcie o poważną stawkę. Ewentualna wygrana Kopenhagi może nie tylko odebrać gospodarzom szansę na pierwszą ósemkę, ale zapewni również gościem wyższą pozycję w tabeli Ligi Konferencji. Choć w czwartkowy wieczór zmierzą się zespoły o podobnym potencjale, to na boisko wybiegną dwie ekipy w zupełnie odmiennej formie.

Rapid Wiedeń na zwycięstwo czeka już od pięciu spotkań. Trzy remisy i dwie porażki sprawiły, że Rapid traci już osiem punktów do liderującego Sturm Graz w Bundeslidze. Ponadto w Lidze Konferencji po trzech kolejnych wygranych na otwarcie rozgrywek, austriacki zespół zanotował dwie poważne wpadki z Shamrock i Omonią, przez co wypadł poza pierwszą ósemkę.

Odpowiedzią na kryzys byłoby oczywiście przekonujące zwycięstwo z Kopenhagą, ale o to łatwo nie będzie. Szukając jednak pozytywów, warto zwrócić uwagę na statystyki Rapidu na Allianz Stadion. W ośmiu ligowych potyczkach przed własnymi kibicami Rapid wygrywał aż sześciokrotnie, notując zaledwie po jednym remisie i porażce. Wspomniana statystyka wygląda również solidnie w Lidze Konferencji, gdzie po dwóch domowych starciach Rapid wciąż nie zaznał smaku porażki.

Kopenhaga jednak również nie próżnuje w delegacjach. Remis z Betisem oraz wygrana w Mińsku sprawiają, że po słabym otwarciu rozgrywek Duńczycy wrócili na poważnie do gry. Siedem zwycięstw z rzędu oraz seria 14 kolejnych meczów bez porażki! Kopenhaga weszła w niezwykle powtarzalny rytm, który pozwolił jej nie tylko na sukcesywną przygodę w krajowych pucharach, ale również na odzyskanie fotelu lidera w duńskiej Superlidze.

Po 17 rozegranych kolejkach Kopenhaga zanotowała dziewięć wygranych, sześć remisów i tylko dwie porażki. Wspomniany bilans zapewnia drużynie Jacoba Neestrupa fotel lidera. Choć Kopenhaga z rzadka przegrywa w delegacjach, to bilans meczów wyjazdowych mógłby być lepszy. Osiem ligowych starć w delegacjach to zaledwie trzy wygrane, trzy remisy i dwie porażki. W ostatnich pięciu wyjazdowych starciach podopieczni Neestrupa ponieśli jednak tylko jedną porażkę.

Statystyki:

1. Rapid Wiedeń nie wygrał pięciu kolejnych meczów we wszystkich rozgrywkach,
2. Kopenhaga wygrała sześć kolejnych meczów z rzędu,
3. W poprzednich pięciu spotkaniach Rapid strzelił zaledwie cztery gole, tracąc siedem,
4. Kopenhaga nie przegrała 14 kolejnych meczów we wszystkich rozgrywkach (ostatnia porażka to mecz z Jagiellonią 3.10.2024).

Co obstawiać?

Choć potencjał kadrowy Rapidu Wiedeń i Kopenhagi można ocenić na względnie podobnym poziomie, to obecna forma obu drużyn pozwala na wskazanie wyraźnego faworyta. Rapid nie potrafi zwyciężyć od pięciu spotkań, zaś Duńczycy mają za sobą siedem wygranych meczów z rzędu. Ponadto Kopenhaga ma za sobą serię 14 kolejnych spotkań bez porażki. Podopieczni Neestrupa po raz ostatni schodzili pokonani z boiska na początku października, po dość pechowej porażce z Jagiellonią Białystok. Aby doszukać się wyjazdowej porażki Kopenhagi, musielibyśmy się cofnąć do 14.09 i potyczki z Midtjylland.

Od tamtej pory zespół Neestrupa nie przegrał ośmiu kolejnych spotkań w delegacji. Ponadto zarówno Rapid, jak i Kopenhaga mają o co grać! Obie ekipy wciąż mają szansę na zajęcie miejsca w topowej ósemce. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację obu zespołów, momentum gości może być kluczowym faktorem w dzisiejszym starciu. Oferta bukmacherów wygląda interesująco. Jeśli również oczekujesz ósmej z rzędu wygranej Kopenhagi, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Go+ Bet i zyskać specjalną ofertę powitalną!

Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Go+ Bet (Kopenhaga wygra lub zremisuje – 1.44).

Kopenhaga wygra lub zremisuje
Propozycja kuponu w Go+ Bet

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze

.