Real i Barcelona znowu dodadzą ognia w ligowej tabeli? Gramy La Liga o 217 PLN!

Jude Bellingham przygotowujący się do kopnięcia piłki.

Powiedzieć, że liga hiszpańska w tym roku zapowiada się soczyście, to jak nic nie powiedzieć. To, co początkowo zapowiadało się na całkowity odjazd i spokojne dotarcie do mety Barcelony, powoli zaczyna zmieniać się w wyścig dwóch, a być może i trzech koni. Scenariusz ligi w tym roku jest niebywale wciągający, ze zwrotami akcji czekającymi za każdym rogiem. W weekend kibice układali sobie w głowach najlogiczniejszy tok wydarzeń, tylko po to, aby mecze w środku tygodnia skutecznie go zburzyły. Ja dziś wpadam w środek tego harmidru i podejmuję się wyzwania przewidzenia wydarzeń w meczach dwóch głównych kandydatów o tytuły – FC Barcelony i Realu Madryt.  Zapraszam do lektury owoców moich obserwacji.

promocja superbet

Betis – FC Barcelona |16:15

Duma Katalonii w ostatnią środę mogła odetchnąć z ulgą. Sam Hansi Flick miał już dość listopadowej formy Blaugrany, wypowiadając się o jedenastym miesiącu roku w niecenzuralnych słowach. Mimo że pierwsza połowa z Mallorcą po raz kolejny wyglądała nieprzekonująco, to w drugiej zobaczyliśmy powrót mocarnego Flickwagena. Walec ruszył i rozjechał gospodarzy z kurortowej wyspy aż 5:1. Najjaśniej błyszczał bez wątpienia Lamine Yamal, który wrócił w końcu do wyjściowej jedenastki po drobnym urazie. Forma młodego Hiszpana napełnia serca kibiców radością, choć trzeba przyznać, że niepokojące jest, jak uzależniona jest ofensywa Barcy od 17-latka. W poprzednim meczu odpoczywał Robert Lewandowski, który wypoczęty i wspierany przez dzieciaka na skrzydle powinien pokazać głód gry.

Ten głód będzie musiał przełożyć się na dobrą grę zarówno naszego rodaka, jak i całej ekipy z Katalonii, ponieważ czeka ich trudny wyjazd na Estadio Benito Villamarin, gdzie ugości ich Real Betis. Sezon zespołu z Sewilli z ręką na sercu można nazwać średnim. Zajmują bowiem miejsce idealnie pośrodku tabeli – 10. Patrząc na to, że w poprzednim sezonie zakwalifikowali się do europejskich pucharów, nie da się ukryć, że zespół nestora Pellegriniego chciałby podskoczyć kilka pozycji w górę. Ich stadion znów okaże się twierdzą czy wracająca na dobre tory Barcelony znowu nie zostanie stłamszona ciężkim wyjazdem?

Co obstawiać?

Postawię na „Obie drużyny strzelą i powyżej 2.5 gola”. Betis w poprzednich sezonach kojarzył się głównie z całkiem zwartą defensywą, obecnie ten element trochę zawodzi na rzecz bardziej odważnej gry w ataku. Ich bilans bramkowy na własnym obiekcie wynosi 10:6 w 7 spotkaniach. Barcelona na wyjazdach również ma problemy z zachowaniem czystego konta, tym bardziej odkąd między słupkami gości Inaki Pena. Jednocześnie do tej pory udawało im się raczej więcej strzelać niż tracić. Ich statystyki bramkowe na wyjazdach to oszałamiające 29:12 w 10 meczach. Mam nadzieję, na rozpruty worek z golami, tym bardziej że w ostatnich pięciu latach każdy mecz bezpośredni na terenie Betisu pokrywał ten zakład.

Obie drużyny strzelą & powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.80
Zagraj!

Wczoraj Mikołaj roznosił prezenty, my zaś codziennie przynosimy ogrom ciekawych propozycji zakładów. Zapraszam do zapoznania się z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów. A teraz wracamy do La Liga i meczu Realu Madryt.

Girona – Real Madryt | 21:00

Mecz zamykający dzisiejszy dzień zdecydowanie będzie ozdobą tego wieczoru. Starcie mistrza kraju z zeszłoroczną rewelacją zapowiada się fantastycznie, tym bardziej że obie drużyny są cieniami samych siebie sprzed sezonu.

Girona znajduje się na 8. miejscu w lidze. Z jednej strony można to rozpatrywać w kategoriach rozczarowań, natomiast patrząc chłodnym okiem na rozwój tego projektu, jest to całkiem zadowalająca pozycja. Nie zapominajmy, że członek City Football Group jeszcze trzy sezony temu znajdował się w Segunda Division, z której zresztą awansował ledwo po barażach. 3. miejsce w poprzednim sezonie La Liga należy uznać za wynik ponad stan. Co jednak należy docenić to próba utrzymania przez trenera Michela ofensywnego stylu gry. Mimo odejścia kluczowych piłkarzy, ekipa z Katalonii nadal potrafi zaskoczyć kreatywną akcją, której często nie ma kto zamknąć przez brak Dovbyka. Ich bilans bramkowy wynosi 22:20 po 15 rozegranych spotkaniach. Ostatni ich mecz to tragiczny blamaż z zespołem amatorskim w Copa Del Rey. Okazja, żeby go zmazać – urwać punkty Realowi Madryt.

Królewscy jednakże o te punkty będą walczyli jak lwy. Wydawało się, że chichot losu zrzuci Barcelonę na drugie miejsce, ale potwierdziło się moje przypuszczenie, że San Mames będzie obiektem, na którym sporo się wydarzy w kontekście mistrzostwa. Przegrana 2:1 boli tym bardziej, że mimo okropnego meczu Mbappe Real już wrzucał piąty bieg i bliski był przechylenia szali na swoją korzyść. Niestety błąd popełnił zawodnik, który jak dotąd był synonimem solidności i spokoju w środku pola. Głupi zwód Federico Valverde, przegrana w ostatnich minutach, poczucie ogólnej bezradności na stopniu taktycznym i personalnym. To wszystko będzie musiał przełamać 15-krotny zwycięzca LM na Estadio Montivili. W zeszłym sezonie Los Blancos dwa razy miażdżyli o wiele mocniejszą wersję Girony. Powstaje pytanie jak sobie poradzą z własnym kryzysem. W tak nieprzewidywalnych meczach, w których dwubramkowe prowadzenie jeszcze nic nie gwarantuje, przyda się Superprzewaga – jeżeli nie masz jeszcze konta, a chcesz dodać swojemu kuponowi odrobinę więcej bezpieczeństwa – załóż je korzystając z kodu promocyjnego Superbet.

Co obstawiać?

Postawię na co najmniej jednego gola Girony. Real Madryt nie radził sobie do tej pory na wyjazdach. Tylko z Leganes i Realem Sociedad udawało im się zachować czyste konto. Brak jest spokoju w środku pola po odejściu Toniego Kroosa, a Tchouameni nie zapewnia żadnej pewności poszatkowanej kontuzjami obronie. Girona zaś całkiem nieźle radzi sobie strzelecko na własnym podwórku, zarówno w La Liga, jak i Lidze Mistrzów. Nie udało im się ukąsić tylko Vallecano i Realu Sociedad. Mam nadzieję na przełamanie przez drużynę z Katalonii impasu z poprzedniego sezonu przeciwko Królewskim.

Girona liczba goli - powyżej 0.5
Kurs: 1.37
Zagraj!

Pod spodem propozycja kuponu:

propozycja kuponu

fot. Alamy Stock Photo

(0) Komentarze