W końcu hity w La Liga i Premier League! Gram kupony z kursami 3.26 oraz 3.45!
Nadszedł koniec ostatniej, czwartej przerwy reprezentacyjnej w tym roku. Z następną będziemy mieli do czynienia dopiero w marcu następnego roku. Nie będę ukrywał, że bardzo się z tego faktu cieszę, bowiem spotkania Ligi Narodów były nudne dla mnie jako kibica, zaś dosyć nieprzewidywalne dla mnie jako typera. Dlatego żeby uczcić to, że klubowe zmagania w końcu będą mogły się toczyć niezaburzonym rytmem, przygotowałem wyjątkowo dwa kupony na dziś, jeden z La Liga, zaś drugi z Premier League, a więc lig, które zdecydowanie należą do moich ulubionych. Zapraszam do lektury mojej analizy i korzystania z kursów!
Las Palmas – Mallorca | 18:30
Starcie drużyn, których domowe miasta kojarzą się dwojako. Z jednej strony są one od lat uwielbianym celem podróży dla każdego amatora all inlcusive, czego potwierdzeniem może być fakt, że oba były miejscem nagrywania polskiego sitcomu „Pamiętniki z wakacji”. Niestety entuzjazmu z wizyt w tych miejscach nie podzielają kluby La Liga, bowiem mecze na Estadio Gran Canaria oraz Iberostar bywają uciążliwe nawet dla gigantów. Ciężko powiedzieć, z czego to wynika, być może jest to mieszanka długiej podróży na wyspy, turystycznego szumu i trochę cieplejszego klimatu. W jaki sposób potoczy się starcie bezpośrednie, które pozwolę sobie nazwać „El Turistico”?
Las Palmas dzielnie stara się walczyć o utrzymanie w tym sezonie, bowiem z dorobkiem 12 punktów zajmują 17. miejsce w tabeli, tuż nad strefą spadkową. Uważam ich za najbardziej elektryczną i nieprzewidywalną drużynę ligi hiszpańskiej, ponieważ jednego dnia potrafią napsuć krwi Realowi Madryt czy świetnemu w tym sezonie Bilbao, żeby w innym meczu oddać inicjatywę Leganes. Ich mecze na pewno nie przynoszą nudy – 16 goli zdobytych i 22 stracone w 13 meczach pokazują, że mimo braku narzędzi starają się grać bardzo ofensywnie.
Mallorca natomiast radzi sobie bardzo dobrze, plasując się na 9. miejscu LL, ze stratą wyłącznie trzech punktów do Osasuny. W przeciwieństwie do dzisiejszych rywali stawiają jednak na defensywę – bilans bramkowy 10:10. Co ciekawe, w kontrze do poprzednich sezonów, to w tym paradoksalnie o wiele lepiej punktują na wyjeździe – z obcych stadionów wywieźli 9 punktów w sześciu meczach.
Co obstawiać?
Bukmacherzy spodziewają się meczu niezwykle wyrównanego, kursy na 1, X oraz 2 są niemalże równe i zbliżone do 3.0. Ja nie odważę się typować zwycięzcy w tym meczu, dlatego postawię na gola Las Palmas. Jak wcześniej wspomniałem – lubią grać ofensywnie, a szczególnie ośmielają się na własnej twierdzy. W tym sezonie zdobyli gola w każdym meczu domowym, oprócz tego z Celtą Vigo. Mallorca natomiast, mimo że mocna w defensywie, to mecze wyjazdowe kończy zazwyczaj z bramką w plecy – typ pokryty w 5/6 meczach w tym sezonie. Liczę na powtórkę.
Celta Vigo – FC Barcelona | 21:00
Była przed chwilą mowa o Las Palmas jako drużynie preferującej styl kamikadze. Podobnie można powiedzieć o Celcie Vigo w tym sezonie, której mecze też zazwyczaj potrafią dostarczyć mnóstwo rozrywki. W przeciwieństwie do drużyny z Gran Canarii dysponują oni jednak trochę większym kalibrem ofensywnym, dlatego ich zdobyte 20 bramek są dobrą przeciwwagą dla straconych 22 i zajmują oni stabilne i charakterystyczne dla nich na przestrzeni sezonów miejsce w środku tabeli.
FC Barcelona natomiast po ostatnim blamażu przeciwko Realowi Sociedad, który był mieszanką słabej gry i kompromitacji sędziowskiej w sytuacji ze „spalonym widmo” Lewandowskiego, musi pozbierać się i udać na kolejny trudny wyjazd. Hansi Flick miał dużo czasu na przemyślenia i ułożenie gry. Jego zawodnicy natomiast porządnie wypoczęli, wykorzystując ból pleców i inne mniej lub bardziej prawdziwe kontuzje jako pretekst do wykorzystania przerwa na zgrupowania w celach regeneracyjnych.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Co obstawiać?
Postawię na gola lub asystę Iago Aspasa. Hiszpan mimo wieku nadal jest sercem, duszą i płucami Celty Vigo. W tym sezonie ma już 4 gole i 3 asysty. Gra na pozycji zaraz za plecami typowej 9., którą zazwyczaj jest Borja Iglesias. Zajmowanie takiego miejsca na boisku sprawia, że kiedy ma dobry dzień, to przechodzi przez niego każda akcja, a on ma w meczu mnóstwo okazji na oddanie strzału, jak i wykonanie kluczowego podania. Barcelona jest lubianym przez niego rywalem – w 3/5 ostatnich meczach pokrywał zaproponowany przeze mnie typ. Myślę, że stary wyjadacz może oszukać wysoko grającą na spalone obronę Barcelony i mieć wpływ na wynik. Kurs wyłapałem w Superbet, jeśli nie masz jeszcze konta, koniecznie załóż korzystając z kodu promocyjnego Superbet.
Manchester City – Tottenham | 18:30
Starcie dwóch zespołów, które wpadły w ostatnim okresie wpadły w ogromny dołek. Manchester City przegrał ostatnie 4 mecze, tym samym tworząc niechlubny rekord dla swojego trenera Pepa Guardioli, który do tej pory nigdy nie miał w karierze takiej passy. Brak Rodriego bardzo odbija się na drużynie. Reszta pomocników z synem marnotrawnym Gundoganem na czele absolutnie nie dowozi z formą, a i obrona bez zwycięzcy złotej piłki zacieśniającego szyki nie potrafi sobie poradzić z atakami rywali. Niechlubna seria rozpoczęła się w meczu z Tottenhamem, czy na nim też się zakończy?
Ekipa Ange Postecoglou jest chyba najbardziej grającą w kratkę w Premier League. Słowa australijskiego trenera o tym, że zawsze wygrywa on coś w swoim drugim sezonie, mogą zestarzeć się bardzo źle, bowiem z takim brakiem uregulowanej formy nie da się sięgać po trofea. Pogrom West Hamu i Aston Villi wyglądają świetnie, ale blakną w obliczu blamaży z Ipswich i Crystal Palace. Powstaje pytanie, jaki Tottenham przyjdzie nam ujrzeć dzisiaj.
Co obstawiać?
Stawiam, że oba zespoły strzelą co najmniej 2 gole. Śledzę mecze tych dwóch drużyn odkąd rozpocząłem moją przygodę z piłką nożną i w ostatnich latach dostrzegłem dosyć ciekawy trend. Mianowicie na stadionie Tottenhamu rozgrywane są spotkania zazwyczaj siermiężne, zakończone spokojnym zwycięstwem Spurs lub okazjonalnie Man City. Natomiast mecze na Etihad są najbardziej wystrzałowymi meczami, jakie można ujrzeć w lidze angielskiej. Rzuty rożne, kartki, kontrataki, dryblingi, no i przede wszystkim bramki. Wyniki ostatnich trzech spotkań bezpośrednich na stadionie Cityzens to: 3:3, 4:2, 2:3. Patrząc na to jak rozchwiane defensywnie są oba zespoły, myślę że jakość ofensywna może znowu wypłynąć na wierzch i będziemy świadkami wystrzałowego spotkania.
Pod spodem moje oba kupony na dziś:
fot. ZUMA Press/ Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze