Grad goli w derbach Barcelony? Gramy La Liga o 246 PLN!
Myśli większości Hiszpanów zapewne nie będą w ten weekend na boiskach. Huragan Kirk spustoszył szczególnie wschód kraju, co było powodem przełożenia meczów Valencii i Villarealu. Mimo tego, że w rodzimym kraju piłka nożna wyjątkowo nie będzie w centrum zainteresowania, w La Lidze nadal będą rozgrywane mecze najwyższego kalibru. Czy któryś z nich dorówna wczorajszemu szalonemu spotkaniu Osasuny z Leganes? Poniżej analiza wybranych przeze mnie spotkań.
Atletico Madryt – Las Palmas | 14:00
Mecz dla Atletico szczególnie ważny, ponieważ tabela La Liga w tym sezonie wyjątkowo ciasna – między 2., a 6. miejscem jest tylko sześć oczek różnicy. Od tego meczu i zbudowania na nim pewności siebie będzie więc zależało czy ekipa Diego Simeone będzie stanowiła trzecią siłę Hiszpanii, czy też ustąpi miejsca fantastycznemu w tym sezonie Villarealowi. Drużyna szalonego Diego wraca w tym sezonie do swoich defensywnych korzeni, po bramkostrzelnym poprzednim sezonie. Wynik 16 strzelonych goli nie robi wrażenia po 11 kolejkach, jednak wygląda o wiele lepiej przy 7 bramkach straconych – najmniejsza liczba w lidze. Odpowiedniej formy zdecydowanie poszukuje Julian Alvarez, który poszukiwał ucieczki z cienia Haalanda, a w zespole z Madrytu czasami potrafi przegrać rywalizację o skład ze Sorlothem czy Angelem Correą.
Las Palmas już w poprzednim sezonie ledwo utrzymali się w La Liga, a teraz widmo spadku znowu zagląda im w oczy. 18. miejsce i 9 punktów po 11 spotkaniach brzmią jak statystyki zespołu, który może wrócić do drugiej ligi, w której zresztą spędził pięć sezonów zanim awansował. Pozytywem zespołu z Wysp Kanaryjskich jest współpraca Szkota Olliego McBurnie z byłym graczem Barcelony Sandro Ramirezem, która potrafiła zaskoczyć chociażby Real Madryt. Czy uda się to powtórzyć przeciwko innemu zespołowi ze stolicy?
Co obstawiać?
Idę w powyżej 1.5 gola Atletico. Zespół Simeone jest rozdrażniony po ostatnim meczu z Betisem, w którym już w trzeciej minucie stracili gola samobójczego, a następnie nie potrafili choćby wyrównać. Poza tym w ataku Los Colchoneros aż roi się od napastników chętnych do gry i sądzę, że każdy z nich będzie chciał wyjść przed szereg. Okazja doskonała, ponieważ Las Palmas na wyjazdach jest niesamowicie dziurawe – stracili co najmniej 2 gole w każdym z dotychczasowych meczów La Liga rozgrywanych poza domem. Ostatni mecz bezpośredni na Metropolitano Stadium zakończył się wynikiem 5:0. Nie sądzę, żebyśmy byli ponownie świadkami aż takiej kanonady, wszakże w tym sezonie Atletico już nie prowadzi aż tak ekspansywnej gry ofensywnej, ale uważam, że 2 gole to obowiązek!
Typy na La Liga to za mało? Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną! Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów. Aby postawić taki sam kupon jak mój, koniecznie załóż konto z kodem promocyjnym Superbet, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś!
FC Barcelona – Espanyol | 16:15
Ze stolicy przenosimy się do serca Katalonii, gdzie będziemy mieć do czynienia z derbami Barcelony. Espanyol zawsze był w cieniu zespołu z Camp Nou, co teraz może być szczególnie widoczne. Maszyna Hansiego Flicka nazwana potocznie „Flickwagenem” w zeszły weekend zmiażdżyła obecnego mistrza Hiszpanii aż 4:0 i nie zamierza się zatrzymywać. Niemiec wprowadził bardzo surowy reżim i nawet po tak spektakularnym meczu nie pozwolił swoim zawodnikom na opuszczenie choćby jednego z zaplanowanych treningów. Powstaje pytanie, czy tak twarda ręka pozwoli gwiazdom utrzymać formę czy też w końcu przyczyni się do utraty koncentracji. A gwiazdy formę złapały naprawdę nieziemską – bez kozery można uznać tercet Raphinha, Lewandowski oraz Yamal za obecnie najlepsze trio ofensywne w Europie.
Z tą rozpędzoną maszyną będzie musiała się zmierzyć licha obrona Espanyolu. 19 bramek straconych w 11 meczach i 17 miejsce w tabeli – sytuacja sąsiadów giganta nie wygląda najlepiej. Do niedawna byli stałymi bywalcami La Liga, ale ostatnie sezony wędrują między Primera, a Segunda Division. Derby nie są jedyną ciekawą historią związaną z tym meczem. Jest to bowiem pierwszy mecz bezpośredni obu drużyn, odkąd to właśnie Barcelona zrzuciła Espanyol z ligi, czym wywołała karygodne zamieszki na stadionie przeciwnika.
Co obstawiać?
Stawiam na asystę Yamala. Odkrycie zeszłego sezonu, w ten wchodzi jeszcze lepiej. 17-latek wygląda jak w pełni ukształtowany piłkarz, łączy młodzieńczą radość z gry z zadziwiającym w tym wieku opanowaniem. Pomimo tego, że Flick bardzo mądrze zarządza jego minutami i daje mu odpocząć kiedy to tylko możliwe, myślę, że da mu się wyszaleć na derbowego rywala. Od poprzedniego meczu minął aż tydzień, następne spotkanie Barcelony to Crvena Zvezda w Lidze Mistrzów, uważam że młody dostanie tutaj co najmniej 70 minut. A jak już dostanie, to je zapewne wykorzysta. Barcelona u siebie strzeliła 15 goli w 3 meczach, Espanyol na wyjazdach stracił 10 w 5. Blaugrana po raz kolejny pokaże pazur, a Lamine powinien obsłużyć wrzutką Lewandowskiego albo rozegrać szybką klepkę do Raphinhi.
Poniżej propozycja kuponu:
fot. Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze