Rozpoczynamy przygotowania do US Open! Gramy kupon z kursem 2.19!
Jeszcze w zeszłym tygodniu fascynowaliśmy się zmaganiami tenisistów na Igrzyskach Olimpijskich, które nawet nie zdążyły się skończyć. Byliśmy świadkami wielu wspaniałych spotkań, w tym finału Djokovica z Alcarazem. Serb zdobył ostatnie brakujące trofeum w jego karierze, czyli złoty medal olimpijski. Tenisiści światowej czołówki od razu po zakończeniu rywalizacji w Paryżu wybrali się zza ocean, do Montrealu gdzie odbywa się turniej rangi ATP 1000. Przygotowania do amerykańskiego turnieju wielkoszlemowego rozpoczną tutaj między innymi lider rankingu Jannik Sinner, czy reprezentant gospodarzy Felix Auger-Aliassime, który jeszcze w sobotę walczył o brązowy medal. Oczy polskich kibiców z pewnością będą zwrócone na Huberta Hurkacza, który nie wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich z powodu kontuzji, której nabawił się podczas Wimbledonu. Polak nie zdążył przygotować się do występu w Paryżu ze względu na operację, ale już w zeszłym tygodniu trenował na korcie i wystąpi w Canadian Open. Podejmę się dziś analizy spotkań II rundy kanadyjskiego turnieju.
Kei Nishikori – Stefanos Tsitsipas (08.08.2024 r.)
Pierwszym meczem na moim kuponie będzie starcie dwóch Olimpijczyków. Lepiej w Paryżu radził sobie Stefanos Tsitsipas, był bardzo blisko strefy medalowej, bowiem odpadł dopiero w ćwierćfinale z mistrzem olimpijskim Djokovicem. Tamto spotkanie odbyło się zaledwie tydzień temu, dokładnie 1 sierpnia. Czasu na regenerację oraz podróż nie było zatem zbyt wiele. Te czynniki z pewnością nie będą sprzyjać Grekowi, mimo to jest zdecydowanym faworytem tego spotkania według bukmacherów. Tsitsipas z pewnością ma dobre wspomnienia z Canadian Open, rozegrał tam swój pierwszy finał w karierze turnieju rangi ATP 1000. Przegrał jednak wtedy z Rafaelem Nadalem 2-6, 6-7. Stefanos znany jest ze swojej bardzo dobrej gry na kortach ziemnych, na nawierzchni twardej jego gra nie wygląda jednak już tak dobrze. Wygrał 65% meczów rozegranych na kortach twardych, w tym roku 10 na 16. W wielkoszlemowym turnieju w Australii na tej nawierzchni doszedł do 4 rundy, gdzie przegrał z Taylorem Fritzem.
Kei Nishikori ma za sobą już spotkanie pierwszej rundy, do której musiał przystąpić w przeciwieństwie do swojego rywala. Przegrał wtedy w pierwszym secie, ale potrafił odwrócić losy meczu, by wygrać ostatecznie 3-6, 7-5, 6-4. Japończyk plasuje się obecnie na 576. miejscu w rankingu ATP i jest daleki od formy, którą prezentował przed laty. Na przestrzeni całej swojej kariery wygrywał w finałach 12 turniejów. W marcu 2017 roku awansował na 4 miejsce w rankingu ATP, co było dla niego najwyższą lokatą. Nigdy nie znajdował się już wyżej w tym notowaniu. Ostatnie sezony dla Japończyka to walka z kontuzjami i niewiele rozgrywanych spotkań. W tym roku Nishikori pojawił się zaledwie 6 razy na korcie, w poprzednim tylko 13, a w 2022 roku nie wystąpił w żadnym turnieju. Na nawierzchni twardej wygrał 68% swoich spotkań. W tym roku jest to jedna porażka z marca i jedno zwycięstwo. 2 dni temu w pierwszej rundzie w Montrealu.
Sprawdź pozostałe nasze typy na tenis i dołącz go grupy na Facebooku!
Kei Nishikori – Stefanos Tstsipas (mecze bezpośrednie):
Miami Open 2021: Stefanos Tsitsipas 2:1 (6-3, 3-6, 6-1) twarda
Japan Open 2018: Kei Nishikori 2:0 (6-3, 6-3) twarda na hali
Tomas Martin Etcheverry – Andrey Rublev (08.08.2024 r.)
Andrey Rublev nie wystąpił w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. W tym czasie, jak kilku innych czołowych tenisistów grał w turnieju w Waszyngtonie. Również na korcie twardym, na jakim będą rozgrywane mecze w Montrealu. Dotarł do ćwierćfinału, gdzie przegrał z reprezentantem gospodarzy Francisem Tiafoe. W marcu tego roku plasował się już na 5 miejscu rankingu ATP. Przez gorsze występy w ostatnim czasie spadł jednak na 8 pozycję. Jako gorsze występy mam na myśli jego fatalny sezon trawiasty, kiedy to rozegrał 2 turnieje i nie wygrał żadnego meczu. Odpadł w pierwszej rundzie turnieju w Halle i podobnie było na Wimbledonie. Z pewnością lepiej zapatruje się na zbliżające się tygodnie na kortach twardych, bo jego skuteczność na tych kortach wynosi 66%. Na tej nawierzchni wygrał w tym roku turniej w Hong Kongu, poprzedzający zmagania w Australii. Tam dotarł aż do wielkoszlemowego ćwierćfinału.
Tomas Martin Etcheverry w przeciwieństwie do swojego rywala reprezentował swój kraj podczas Igrzysk Olimpijskich, odpadł jednak dość szybko, bo już w drugiej rundzie. W trakcie turnieju w Montrealu był już mocno zapracowany. W pierwszej rundzie wygrał bowiem po 3 setowym boju, z czego dwa pierwsze kończyły się tie-breakami. Poza występami w singlu Argentyńczyk rozgrywa również mecze w turnieju deblowym w parze z Alejandro Tabilo. Spotkania na kortach twardych zawsze były bolączką Tomasa, wygrał tylko 50% swoich spotkań na tej nawierzchni. W tym roku udało mu się to tylko 3 razy na 7 prób, więc skuteczność jest jeszcze mniejsza. Przed Australian Open miał nawet serię 5 porażek z rzędu na twardych kortach. Z Rublevem nie grał jeszcze, ani razu i z pewnością nie będzie to dla niego przyjemne pierwsze spotkanie na korcie z tym tenisistą. Na mączce szanse byłyby zdecydowanie bardziej wyrównane, ale z racji na okoliczności postawię na zwycięstwo Rubleva.
Sprawdź nasze analizy z innych sportów, zobacz typy dnia i dołącz do dyskusji na grupie na Facebooku!
Statystyki:
- Rublev jest na 8. miejscu w rankingu ATP
- Najwyżej plasował się na 5. pozycji
- Etcheverry jest na 38. miejscu w rankingu ATP
- Najwyżej plasował się na 27. pozycji
- Będzie to pierwsze spotkanie bezpośrednie tych tenisistów
Co obstawiać?
Na moim kuponie znajdą się dwa zdarzenia na faworytów tych spotkań z handicapem gemowym. Obaj przystępują do turnieju rozstawieni i nie musieli grać w pierwszej rundzie. Zarówno jeden, jak i drugi tenisista powinni bez problemu poradzić sobie ze swoimi dzisiejszymi rywalami, przełamując kilkukrotnie serwis swoich przeciwników. Swój kupon zagram w STS, sprawdź kod promocyjny i odbierz bonus na start!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze