Ruszamy z kopyta! Challengerowy dubel na 233 PLN!
Podczas, gdy w pierwszych tygodniach sezonu tenisowy świat był skupiony czy to na rozgrywkach ATP Cup, czy pierwszym turnieju wielkoszlemowym – Australian Open, to teraz powoli do głosu dochodzą imprezy niższej rangi. Wprawdzie rywalizacja w Melbourne toczy się na dobre, to jednak w grze o najwyższe cele pozostali już tylko najlepsi na świecie. A pozostali przecież też muszę gdzieś walczyć o rankingowe punkty! W związku z tym od poniedziałku rozgrywane są cztery turnieje rangi ATP Challenger Tour, a to oznacza tylko jedno – jest w czym wybierać!
Załóż konto z kodem promocyjnym 2120PLN, aby otrzymać:
2050 PLN od depozytu + 50 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet
Maxime Cressy vs Goncalo Oliveira
Maxime Cressy to tenisista, którego śmiało można nazwać “gościem” z innej planety. Jest to spowodowane tym, iż Francuz, który kilka lat temu, po przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych, przyjął tamtejsze obywatelstwo, korzysta z zapomnianego kilkanaście lat temu stylu serwis i wolej. Wielu krytyków ze względu na to, w jaką stronę poszedł tenis, nie dawało mu żadnych szans na zaistnienie (mówiono tak jeszcze wówczas, gdy grał on głównie na poziomie ITF, czy w rozgrywkach uczelnianych). Tymczasem Cressy jest obecnie 189. zawodnikiem rankingu ATP, stawia swoje pierwsze kroki w eliminacjach do imprez wielkoszlemowych, a także może się poszczycić wygraniem trzech turniejów – dwóch na poziomie ITF Futures oraz tego cenniejszego – Challengera w Cleverland.
Mimo, że Cressy ma już 22 lata, to jednak jego kariera na dobrą sprawę dopiero się rozpoczyna. Tenisista francuskiego pochodzenia wybrał najpopularniejszy kierunek rozwoju w Stanach Zjednoczonych, dlatego kilka lat spędził studiując na Uniwersytecie w Kalifornii. Jak widać okres, w którym zaniedbywał zawodowe starty, a skupił się na uczelnianych rozgrywkach, nie przeszkadza mu w teraźniejszym wdrapywaniu się po kolejnych poziomach tenisowego rzemiosła.
Amerykanin najlepiej czuje się w warunkach halowych, co nie jest jakimkolwiek zaskoczeniem – mierząc 201 centymetrów wzrostu oraz posiadając jeden z najsilniejszych serwisów w rozgrywkach, to właśnie korty twarde, tym bardziej w hali, gdzie nawierzchnie są szybsze, muszą być dla niego najbardziej naturalnym środowiskiem. I tak jest – Cressy tak planuje starty, aby najczęściej grać na kortach twardych, a najrzadziej na mączce, gdzie najtrudniej zaprezentować mu swoje atuty. Ciekawie może być również, gdy wejdzie na korty trawiaste, choć te z roku na rok coraz mniej przypominają trawkę, na której kilkadziesiąt lat temu styl serwis & wolej był przepisem na sukces.
Cressy na inaugurację zmagań w turnieju rozgrywanym w Newport Beach zmierzy się z Goncalo Oliveirą. Portugalczykiem, który bardziej niż z wyników, w 2019 roku zasłynął z tego, iż grał, gdzie się da. Przez dłuższą część sezonu był jedynym tenisistą, który nie opuścił żadnego tygodnia startowego, często zmieniając kontynenty co tydzień! Niekoniecznie szło to w parze z wynikami, bowiem 24-latek generalnie zawodził na całej linii. Poza półfinałem osiągniętym w An-Ning (ATP Challenger Tour) w kwietniu, w dalszej części sezonu ani razu nie zdołał wygrać w żadnym turnieju więcej niż dwóch spotkań. Co więcej – obecnie jest w trakcie czarnej serii bez wygranego meczu. Ostatnie zwycięstwo odniósł 28 października 2019 roku, a od tego czasu zanotował pięć porażek z rzędu, co zarazem oznacza również, iż w tym sezonie jeszcze nie zaznał smaku wiktorii.
Oliveira to nie jest tenisista, którego mecze ogląda się z przyjemnością. Reprezentant Portugalii prezentuje tzw. rzemieślniczy styl gry, który największą rację bytu ma na kortach ziemnych, gdzie regularność i bieganie kilka metrów za końcową linią może przynieść efekt. Gorzej, gdy trzeba wejść do rywalizacji na nawierzchnie typu hard – tam piłeczka odbija się zdecydowanie szybciej, a ogromną rolę odgrywa serwis (notabene jest to najsłabsze zagranie Oliveiry).
Cressy wcale o wiele lepiej nie rozpoczął 2020 roku, bo z trzech meczów wygrał tylko jeden, ale jego występy w Stanach Zjednoczonych, a do tego w ulubionych przez niego warunkach, to wręcz gwarancja przynajmniej solidnego występu. Styl gry jego poniedziałkowego rywala na pewno będzie mu odpowiadać – bowiem ma on słaby serwis, więc będzie mógł z tego korzystać i od razu po returnie chodzić do siatki, a także nie będzie zbyt często zmuszony do defensywnych poczynań. Uważam, że Amerykanin poradzi sobie z rywalem z dwóch setach i pierwszego poważnego przetarcia będzie musiał szukać w kolejnej rundzie.
Nasz typ: Gonzalo Oliveira NIE wygra seta
Kurs: 1.69
Gonzalo Lama vs Pedro Sakamoto
Turnieje w łacińskiej części Ameryki zawsze rządzą się swoimi prawami – głównie ze względu na fakt, iż korty ziemne w tej części świata są naprawdę specyficzne i najczęściej na nich najlepiej czują się tenisiści zamieszkujący tamtejsze tereny. W tej analizie pod lupę weźmiemy mecz pierwszej rundy imprezy ATP Challenger Tour w urugwajskim Punta del Este. Z racji, że jest to jedyny turniej tej rangi na kortach ziemnych na całym świecie, jego obsada jest naprawdę mocna. My skupimy się jednak na niżej notowanych zawodnikach, a mianowicie pojedynku Gonzalo Lamy oraz Pedro Sakamoto. Chilijczyk to w pewnym stopniu zapomniany gracz, ale trudno, aby było inaczej. skoro obecnie jest 818. rakietą globu. Stanowczo wpłynęły na to jego problemy zdrowotne – nie tylko mowa tutaj o kontuzjach, ale również depresji, która spowodowana licznymi urazami storpedowała ostatni rok w jego wykonaniu. Niegdyś 160. zawodnik rankingu ATP po kilku miesięcznej przerwie wrócił do zmagań już pod koniec ubiegłego sezonu, ale wyniki na poziomie ITF Futures nie były takie, jakich by oczekiwał. Osobiście uważam, że zdecydowanie lepiej będzie w aktualnej kampanii, do której przystępuje po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym. Ma za sobą już kilka rozegranych meczów na poziomie ITF Futures, w jednym z turniejów osiągnął nawet ćwierćfinał. Teraz, gdy ma okazję, staje na starcie zawodów ATP Challenger, gdzie do zgarnięcia jest zdecydowanie więcej punktów.
Jego rywalem na inaugurację będzie Pedro Sakamoto, którego poczynania kilka razy miałem okazję śledzić na żywo. Brazylijczyk posiadający japońskie korzenie – z całym szacunkiem do niego – w swoim tenisowym rzemiośle nie posiada zupełnie nic, co mogłoby go wyróżniać na światowych kortach. Obecnie jest blisko życiowego rankingu – zajmuje 298. miejsce na świecie, najwyżej był kilka oczek bliżej. Jest tzw. ziemniakiem, czyli tenisistą, który preferuje nawierzchnię ziemną. Swoją pozycję rankingową wypracował głównie na turniejach ITF, których kilka już wygrał. Coraz częściej stara się rywalizować pod egidą ATP Challenger Tour, ale tam, poza pojedynczymi, dobrymi wynikami, trudno mu się przebić na stałe.
Według mnie, mimo, iż obecnie obu tenisistów dzieli kolosalna różnica w rankingu ATP, najwięcej w tym meczu będzie zależeć od niżej notowanego Lamy. Chociaż obaj są rówieśnikami, to właśnie reprezentant Chile jest graczem bardziej ogranym w tym cyklu (ba, w przeszłości nawet wygrał dwa Challengery). Jeśli będzie on w stanie wytrzymać trudy tego spotkania, a w wymianach będzie popełniać mniej błędów (w meczu dwóch zawodników o takim stylu nie należy spodziewać się kończących zagrań), to jest w stanie sprawić niespodziankę.
Początkowo zastanawiałem się nad większym ryzykiem i typowaniem nawet jego wygranej, ale po dłuższej analizie stwierdziłem, że on nadal jest na etapie powrotu i adaptacji, tak więc zdecydowałem się na mniej ryzykowniejszy typ. Sakamoto nie jest wirtuozem, dlatego uważam, że set jest jak najbardziej na wyciągnięcie ręki. Tak, jak wspomniałem powyżej – to w jego rękach będzie leżeć to, jak ten mecz będzie wyglądać.
Nasz typ: Gonzalo Lama WYGRA seta
Kurs: 1.57
Zagranie bez ryzyka w forBET do 50 PLN!
- Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2120PLN
- Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
- Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
- Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 50 PLN
- Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
- Aby otrzymać zwrot napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
- Kurs minimalny kuponu 2,00
Konto w forBET
Konto na Typomanii – jeszcze nie
Załóż już teraz konto na Typomanii i zgarnij świetne nagrody widoczne na zdjęciu poniżej!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze