Mongolz gładko poradzi sobie z Bleed? Gramy kupon z kursem 2.09!
Drugi dzień Skyesport przeszedł bez żadnych zakłoceń, więc możemy liczyć na uczciwą rywalizację. Bleed potrzebuje zwycięstw, jeżeli chcą się utrzymać w turnieju. Pytanie jednak, czy stać ich na pokonanie Mongolz, które gra lepiej niż wyniki pokazują.
Bleed – Mongolz
Bleed nie ma ostatnio najlepszej formy. Wygrali trzy z pięciu spotkań po przerwie, ale ich gra nie przekonuje. Podczas tego turnieju mierzyli się z Ence i True Rippers. Pierwszy mecz boleśnie przegrali, a w drugim, unikneli kompromitacji. Rywale prowadzili już 10:8 po stronie atakującej na Anubisie. Co ciekawe to Blled początkowo dominowało z wynikiem 8:1, ale od tego momentu przegrali 9 rund z rzędu. W spotkaniu z Ence byli beznadziejnie i nie byli nawet blisko równej walki. Patrząc na to, że dołożyli trzech graczy, którzy jeszcze niedawno grali na najważniejszych turniejach, to nie wygląda to jeszcze zbyt dobrze. Problemem są napewno role graczy, bo tak naprawdę czterech z nich lubi zdobywać i szukać przestrzeni. Jest to o tyle problematyczne, że w takiej sytuacji ogranicza się mocno potencjał, niektórych z nich, jeżeli się odpowiednio nie dostosują. Widać to chociażby po spadku ratingu Hampusa, czy nie tak wysokim ratingu Nawwk. W tym momencie ma on rating 1.15 od dołączenie do Bleed, a przez cały okres w Apeks udało mu się osiągnąć 1.13, teoretycznie różnica jest niewielka, ale Bleed nie rozegrało jeszcze w tym składzie spotkania przeciwko zespołowi z top 10. Do tego wszystko sam Nexa nie pokazał zbyt wiele w swoich pierwszych spotkań w Bleed. Rating 0.92 na zespoły z tier 2/3 to naprawdę słaby wynik, patrząc na to, że mówimy o graczu, który poprzednio grał w G2.
Mongolz powrót po przerwie może raczej zaliczyć do udanych. Jedynie regionalne kwalifikacje do Blasta nie poszły mocno po ich myśli, ale poza tym wygląa to dobrze. Grali jak równy z równym z G2, pokonali MIBR, M80, True Rippers oraz Ence w formacie bo1. Podczas tego turnieju zdobyli bialns 2:1, ale jeżeli spojrzymy na to, jak grają, to mamy do czynienia z ogromnym potencjałem. Mecz z True Rippers bardzo ciężko ocenić, bo było mnóstwo problemów technicznych. Było to też jedyne spotkanie rozegrane tego dnia, a rywale podobno mieli lepszy sprzęt do dyspozycji. Wyniki z drugiego dnia, lepiej pokazują nam, gdzie obecnie znajduje się Mongolz. Zwłaszcza spotkanie z Parivison to przykład tego, że Mongolz ma zbyt dużą pewność siebie. Przegrali ten mecz 13:11, ale ilość sytuacji, w których mieli przewage i tego nie wykorzystali, jest zatrważająca. Nawet w ostatniej rundzie, przegrali sytuację 5 na 2. Średni rating było 0.18 wyższy w przypadku Mongolz i zdobyli 6 zabójstw otwierających więcej. Praivision wygrało aż 3 rundy clutch i tylko to zadecydowało o ich zwycięstwie. Oczywiście, rywale pokazali klasę, wykorzystując sytuacje, ale to Mongolz oddawało życie, niepotrzebnie wychylając. W spotkaniu z Ence podeszli bardziej na spokojnie i zmiażdżyli rywali wynikiem 13:5.
Przewidywane mapy:
Bleed ban Dust 2
Mongolz ban Vertigo
Bleed ban Nuke
Bleed ban Mirage
Mongolz ban Anubis
Mongolz ban Inferno
Ancient was left over
Typ: Mongolz wygra mecz. Bleed gra naprawdę przeciętnie podczas tego turnieju i nie sądzę, żeby coś miało się zmienić. Mongolz mierzyło się z Bleed na sześciu mapach w CS 2. Wygrali 5 z nich, a przegrali jedynie na Anubis wynikiem 13:10. Warto zaznaczyć, że Anubisa raczej zbanują, bo nie jest to mapa, którą zbyt często grają.
Kupon gramy z bukmacherem Betcris, który ma naprawdę bardzo dobrą ofertę powitalną dla nowych graczy. Sprawdź kod promocyjny betcris i przekonaj się sam. Analizy z esportu znajdziesz w zakładce typy na esport.
Permitta – Into the Breach
Jest to starcie, w którym faworyt powinien być dość wyraźny, ale mimo wszystko kurs wydaję się bardzo atrakcyjny. Permitta ma obecnie ogromne problemy z formą i wyglądają raczej średnio. Oczywiście, wygrali, chociażby spotkanie na Metizport, ale nie jest to już ta sama drużyna, która była świetnie dowdzona przez Ztr. Permitta gra po prostu bardzo słabo i nie wyróżnia się w statystykach. Wygrali zaledwie 49% rozegranych rund po przerwie, a rywale byli dość słabi. Zmierzyli się co prawda dwukrotnie z Passion UA, czy Space, ale dalej to są drużyny grające na poziomie tier 2. Permitta swoje ostatnie spotkanie przegrała na ekipe Meteor, która ma 185 miejsce w rankingu i anonimowych graczy. Co najlepsze, Meteor nie miał wcale jakiegoś wielkiego szczęścia w tym meczu. Byli po prostu lepszą ekipą. Można powiedzieć, że to Permitta miała momentami więcej szczęścia, chociażby wygrywając mapę Ancient. Into the Breach to organizacja, która celuje naprawdę wysoko. Sprowadzenie graczy takich jak Smooya, Boros czy Juanflatro pokazuje, że nie chcą być tylko organizacja na poziomie tier 2. Podczas trzech pierwszych spotkań zagrali naprawdę dobrze, wygrywając 6 z 7 rozegranych map. Przegrali jedynie swoją debiutancką mapę w tym składzie na TSM. Keoz zdobył w tych meczach rating 1.16 i jest najgorszy pod tym względem w swoim zespole, co pokazuje, jak mocna jest ta ekipa. Najlepszy okazał się Juanflatroo z ratingiem 1.36. Wygrali 9 z 14 rund pistoletowych, chociaż ta statystyka jest tak dobra, dzięki spotkaniu na Infinite gdzie wygrali wszystkie rundy pistoletowe.
Przewidywane mapy:
Into the Breach ban Vertigo
Permitta ban Inferno
Into the Breach pick Mirage
Permitta pick Ancient
Into the Breach ban Nuke
Permitta ban Dust 2
Anubis was left over
Typ: Into the Breach wygra mecz. Drużyna ma ogromny potencjał i zdecydowanie lepszych graczy. Permitta prezentuje się do tego bardzo słabo i nie wygląda, żeby cokolwiek miało się zmienić. Dla Into the Breach to kolejna szansa na pokaz siły i dominacji. Permitta w spotkaniu z Meteor nie miała nawet pewności siebie, więc ciężko, żeby w spotkaniu z graczami ITB, zawodnicy Permitty byli chętni na agresywne granie.
Analizy z innych dyscyplin znajdziesz w zakładce typy dnia.
Fot. Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze