Mongolz zrewanżuje się Astralis? Gramy kupon z kursem 2.68!
Półinały turnieju YaLLa Compass, w których zobaczymy naprawdę ciekawe pojedynki. Po jednej stronie staną faworyci całego turnieju, czyli Mongolz oraz Astralis. Po drugiej natomiast spore niespodzianki w postaci Furii oraz NIP. Kto wyjdzie zwycięsko z tych pojedynków?
Mongolz – Astralis
Mongolz rozgrywają naprawdę bardzo dobry turniej i po raz kolejny udowadniają, jak mocną są drużyną, mimo niskiej średniej wieku w zespole. Wygrali 4 z 5 spotkań, a jedyna porażka, jaką zanotowali, to spotkanie przeciwko Astralis, w którym rywale grali o utrzymanie się w turnieju. Był to tez ostatni mecz w grupie dla Mongolz, ale mieli już pewny awans do dalszej fazy i ostatecznie udało im się skończyć na pierwszym miejscu. Blitz zalicza rating 0.9 i ewidentnie nie wychodzi mu, póki co ten turniej, ale ma naprawdę świetnych graczy wokół siebie. Pozostała czwórka ma ratingi od 1.14 do 1.34. Statystycznie jest to najlepsza drużyna całego turnieju, razem z Fnatic z ratingiem 1.15. Mongolz potrafi grać bardzo agresywną stronę broniąca, co jak widać, wyszło im na dobre. Trzeba jednak pamiętać, że taką agresję muszą w pewnych momentach kontrolować lub ograniczyć. W kluczowych momentach spotkania może to być kluczowe. W meczu z Heroic mogli sobie tym narobić problemów, gdy dwóch graczy Mongolz próbując szybko skrócić apartamenty na mapie Mirage, oddało życie za darmo. W starciach otwierających spisywali się nieźle, ale ze względu na poziom rywali nie było też takiej dominacji w tym aspekcie. W czterech wygranych meczach zdobyli łącznie 10 zabójstw otwierających więcej od rywali. Jedynie mecz z Astralis popsuł tę statystykę, bo rywale zdobyli aż 7 zabójstw otwierających więcej od ekipy Mongolz. Ekipa Mongolz podczas tego turnieju wygrała aż 7 z 10 rund pistoletowych, dwa razy dali się przełamać i raz przełamywali swoich rywali. Udowodniają jak mocni są w tym elemencie w ostatnim czasie i jak ciężko będzie rywalom grać przeciwko nim. Zwycięstwa zalicza na tym turnieju na mapach Nuke i Mirage, ale mają zdecydowanie większy repertuar, jeżeli chodzi o mapy. Paradoksalnie obie te mapy mają najniższy procent zwycięstw w przypadku Mongol, ale wynika to z tego, że bardzo często je rozgrywają. Ciekaw jestem mapy Ancient w ich wykonaniu, bo potrafią tam grać naprawdę solidnie, ale pytanie, czy to wystarczy, jeżeli Astralis zdecyduje się wybrać tę mapę.
h
Astralis zdecydowanie nie jest jeszcze w swojej szczytowej dyspozycji. Podczas tego turnieju mają bardzo wiele momentów, gdzie rywal po prostu potrafi im realnie zagrozić. Porażka na Sashi oraz NIP, a do tego mecz z BetBoom, który mogli po prostu przegrać. Ostatecznie wygrali to spotkanie po dogrywce, ale było bardzo blisko, żeby to po prostu przegrali. Rywal oczywiście zagrał bardzo dobre spotkanie, ale od Astralis wymaga się obecnie zdecydowanie więcej. Bardzo dobry start tego składu wzbudził apetyt sympatyków tej organizacji, ale podczas tego turnieju nie wyglądają jeszcze jak drużyna, która będzie rywalizować z drużynami pokroju Faze czy Vitality. Podczas tego turnieju rywale mimo wszystko muszą się solidnie nasilić, by wygrać mapę z Astralis. Zarówno Sashi, jak i NIP musiały sporo popracować, żeby wygrać mapy przeciwko takiej ekipie. Oczywiście, z Sashi przegrali 13:8, więc nie był to aż tak bliski wynik, ale rywale zagrali naprawdę bardzo dobre spotkanie, a w szczególności Lucky, czyli były snajper Astralis. Jeżeli chodzi o rundy pistoletowe, to możemy zobaczyć naprawdę ciekawe statystyki w ich wykonaniu. Wygrali zaledwie 7 z 16 rund pistoletowych podczas tego turnieju, dwa razy przełamywali rywala i raz dali się przełamać. Patrząc na to jak utalentowanych graczy ma Astralis, to ten wynik wydaje się być po prostu mizerny jak na nich i ich możliwości. W mojej opinii sporym problemem jest fakt, porażek na mapach dla nich teoretycznie bardzo wygodnych. Porażki na Ancient czy Nuke mogą nieco zaburzyć pewność siebie tych graczy. Jest to dość spora szansa dla ich rywali, zwłaszcza że na Ancient grają dobrze, a w przypadku Nuke zaczynaliby po stronie broniącej.
Przewidywane mapy:
Mongolz ban Vertigo
Astralis ban Anubis
Mongolz pick Mirage
Astralis pick Ancient
Mongolz ban Dust 2
Astralis ban Inferno
Nuke was left over
Typ: Mongolz handicap map (+1.5). Astralis zagrało bardzo słabo na mapie Mirage przeciwko BetBoom, a Mongolz wygrało już dwukrotnie tę mapę podczas tego turnieju. Prezentują się tam bardzo dobrze i zwłaszcza może imponować agresywna strona broniąca. Do tego potrafią wygrywać rundy z bardzo słabym wyposażeniem, dzięki swoim bardzo wysokim umiejętnościom indywidualnym. Mają szansę na zwycięstwo zarówno pierwszej, jak i drugiej mapy dlatego sądzę, że powinni wygrać co najmniej jedną.
Kupon gramy z bukmacherem Betclic, który ma w ofercie grę bez podatku. Sprawdź kod promocyjny Betclic i przekonaj się sam. Analizy z esportu znajdziesz w zakładce typy na esport.
Furia – NIP
Furia zagrała zaskakująco dobrze podczas YaLLa Compass 2024 i wygrała swoją grupę. Jest to o tyle ciekawe, że w pierwszym spotkaniu zostali całkowicie zdominowani przez BIG na mapie Ancient i przegrali 13:3. Do tego wygrali rundę pistoletową i konwersję, co oznacza, że wygrali zaledwie 1 rundę na pełnym wyposażeniu w trakcie trwania całej mapy. Pozostałe 4 spotkania wygrali i co ciekawe, wygrywali na takich mapach jak Nuke, Dust 2 oraz Inferno. Pokazuje to, że być może Furie stać na coś więcej niż nam się wydaje. Bardzo dobrze podczs tego turnieju spisuje się Kscerato oraz Yuurih, którzy zdobyli ratingi 1.35 i 1.31. Pytanie jednak, czy Furia jest realnie w dobrej dyspozycji, czy grupa była po prostu bardzo słaba. Tak naprawdę żadna z drużyn, która wyszła z tej grupy, nie osiągnęła jeszcze niczego specjalnego, ani imponującego w tym roku. Fnatic dopiero wraca do jakiejkolwiek realnej rywalizacji, BetBoom nieco polepszył swoje granie, bo coraz częściej wychodzą z grupy, a Furia grała po prostu fatalnie, odkąd Kye dołączył do drużyny. Grupa A była zdecydowanie bardziej sensowna, jeżeli chodzi o rezultaty spotkań. Ence oraz Sashi były zdecydowanie słabsze od konkurencji i wygrały po jednym meczu. Heroic potrafił wygrać z najsłabszymi ekipami z grupy, ale przegrali z najlepszymi. W tym wszystkim wydarzyła się też porażka Astralis na Sashi, które zagrało wtedy najlepszy mecz podczas tego turnieju na mapie Nuke. Druga grupa to trochę maszyna losująca, Complexity po dwóch wygranych pierwszego dnia, zalicza 3 porażki z rzędu, Fnatic awansuje dalej, grając tylko Inferno. Eternal Fire, gdyby wygrywało bliskie spotkania na Anubisie i blokowało Inferno, zapewne by spokojnie awansowali. Podsumowując, grupa B była w pewnym sensie losowa, a różnice między ekipami wyjątkowo zmalały podczas tego turnieju. W formacie bo3 zobaczymy zupełnie inne ekipy. Furia wygrała 5 z 10 rund pistoletowych podczas tego turnieju. Jak na drużynę, która awansowała z pierwszego miejsca, zagrali bardzo słabo w pojedynkach otwierających. W każdym spotkaniu albo mieli tyle samo, albo mniej.
NIP po raz kolejny udowodnił, w jakiej dobrej jest obecnie dyspozycji i pokonali Fnatic wynikiem 2:0, w ćwierćfinale YaLLa Compass 2024. NIP zaprezentowało się bardzo dobrze, wygrywając 4 z 5 spotkań i jedynej porażki doznali na Mongolz. Nuke ewidentnie nie jest dla nich najlepszą mapą, jeżeli chodzi o stronę atakująca, bo wygrali tam zaledwie 1 z 12 rund. Poza tym zaprezentowali się bardzo dobrze, z resztą rywali wygrywając spotkania na Ancint i Vertigo. Nie chce się za bardzo powtarzać, jeżeli chodzi o fazę grupową NIP, którą opisałem we wcześniejszej analizie, dlatego skupię się bardziej na statystykach oraz meczu z Fnatic. Jeżeli chodzi o zabójstwa otwierające podczas tego turnieju, to nie prezentowali nie specjalnego, przynajmniej w fazie grupowej. Tam albo minimalnie więcej od rywali, albo minimalnie mniej, a wyjątkiem było spotkanie z Monolz, gdzie zdobyli 5 zabójstw otwierających mniej od swoich rywali. W spotkaniu z Fnatic pokazali się z jeszcze lepszej strony, niż można się było tego spodziewać. Rywale zaskakująco, wybrali mapę Anubis zamiast Inferno, na którym Fnatic przecież prezentowało się znakomicie. Początkowo ten wybór wyglądał dobrze, bo Fnatic wygrywało 5:1 po stronie broniącej. Przy wyniku 6:6 i zmianie stron, NIP było już po prostu nie do zatrzymania. Wygrali wszystkie rundy po stronie broniącej i nie pozostawili żadnych szans rywalom. Fnatic w ciągu 7 rund w ataku zdobyło jedynie 11 zabójstw jako cały zespół. Na Ancient byli zdecydowanie lepsi od rywala, ale dali Fnatic szansę na odrobienie strat. Ostatecznie skończyło się wynikiem 13:11, ale statystyki są zdecydowanie po stronie NIP. Zdobyli 8 zabójstw otwierających więcej, mieli średni rating wyższy aż o 0.38, przegrali obie rundy pistoletowe, a mimo tego doprowadzili do wyniku 12:6. Bardzo dobrze spisał się R1nkle podczas tego spotkania, zdobył 39 zabójstw i został najlepszym graczem meczu. NIP wygrało zaledwie 1 rundę pistoletową w meczu z Fnatic, a mimo tego byli zdecydowanie lepszą ekipą przez całe spotkanie.
Przewidywane mapy:
NIP ban Dust 2
Furia ban Anubis
NIP pick Ancient
Furia pick Inferno
NIP ban Mirage
Furia ban Vertigo
Nuke was left over
Typ: R1nkle powyżej 31.5 zabójstw (1 i 2 mapa). W spotkaniu przeciwko Fnatic zdobył 39 zabójstw, ale kluczowa w tym wypadku wydaje się być mapa Ancient. NIP zagrało tę mapę już trzykrotnie podczas tego turnieju i za każdym razem wychodzili zwycięsko z pojedynku. R1nkle zdobywał średnio 22 zabójstwa na tej mapie. Jeżeli Furia, postawi się na Ancient to R1nkle powinien wypełnić linię.
Analizy z innych dysycplin znajdziesz w zakładce typy dnia.
Fot.Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze