Polacy i Włosi z szybkimi wygranymi w LN? Gramy o 242 PLN

Polska - Holandia, Liga Narodów 2024, Jakub Kochanowski, zagrywka

Nie zwalniamy tempa w siatkarskiej Lidze Narodów mężczyzn. Tylko odetchnęliśmy po wczorajszych grach, a już rozpoczynamy następne. Dziś po raz trzeci z rzędu ujrzymy w akcji podopiecznych Nikoli Grbicia. Tym razem biało – czerwonym przychodzi rywalizować z „Pomarańczowymi”. Podobnie, jak przed poprzednimi spotkaniami i tym razem są stawiani w roli zdecydowanych faworytów. Czy rzeczywiście pokonają Holendrów? Statystyki za tym przemawiają. Z resztą podobnie, jak za tym, że z kolejnej wiktorii w tegorocznej Lidze Narodów powinni się cieszyć Włosi. Z tym, że oni zmierzą się z Irańczykami.

Holandia – Polska: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (24.05.2024 r.)

Nasz zespół wczoraj rywalizował z Kanadą, a „Pomarańczowi” z Turkami. Podopieczni Nikoli Grbicia mają za sobą następny udany występ w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Po mocno testowym składzie Stanów Zjednoczonych podjęli dużo silniejszy team Kanady. Polscy siatkarze następny raz udanie się spisali. Choć też było to takie zwycięstwo, które miało miejsce i nie ma, co go za bardzo rozpamiętywać.

A tym bardziej dwa pierwsze sety, gdzie najpierw źle weszli nasi gracze w spotkanie, a później Kanadyjczycy w drugą odsłonę. Dzięki temu mieliśmy dwie niewyrównane odsłony, w których dysproporcje były bardzo wyraźne. Także mówiąc o wczorajszym występie polskich zawodników raczej należy pochylić się nad tym, jak zaprezentowali się w kolejnych dwóch partiach. Nasi gracze utrzymywali dobrą formę na zagrywce, a także obronie. Mankamentem było to, że często nie kończyli pierwszej piłki.

Najczęściej byli albo podbijani, albo obijali kanadyjski blok, po którym ówcześni przeciwnicy rozgrywali następne akcje. To co zasługuje na wyróżnienie, to to, że w końcówkach poszczególnych odsłon nasi siatkarze zachowywali chłodną głowę. Tym samym można ich wczorajsze spotkanie określić mianem: „Trudnego początku i efektownego końca”. Co jeszcze można powiedzieć o wczorajszej postawie polskich graczy? To, że potrafili – tak jak w czwartej odsłonie – szybko odskakiwać na kilka oczek przewagi, ale później gubili część przewagi. Wydarzeniem potwierdzającym me słowa jest to, że np. ze stanu 18:11 wynik zmienił się na 22:19.

A co takiego można powiedzieć o holenderskiej reprezentacji? To, że we środę znacząco postawili się Słowenii. Niewiele brakowało, aby nawet nad nimi zwyciężyli! Ostatecznie przegrali po tie – breaku, ale właśnie – piątym secie granym na przewagi do poziomu 27:25! To, co jeszcze należy mieć na uwadze mówiąc o siatkarskim zespole Holandii, to to, że wytrzymali presję rezultatu w pierwszej partii. Zwyciężyli w niej wynikiem 33:31. Do tego potrafili udanie odwrócić sytuacje w meczu, kiedy to po trzeciej odsłonie wyszli na prowadzenie 2:1.

Jeszcze lepiej poszło im w czwartkowym pojedynku, choć również granym do tie – breaka. Tym razem poszło im o tyle lepiej, że to oni wyrównali stan rywalizacji, a w piątym secie rozbili Turków. Choć właśnie, trzeba też zaznaczyć, że kadra Turcji prowadziła już 2:0 i to wysoko zwyciężając w tamtych partiach, kolejno do: 19 i 20 oczek. Tym samym widoczne stało się to, że Holendrzy nadal szukają ustabilizowania formy, a nasz zespół tego, aby za szybko nie trafić z optymalną formą, tak by została ona na same igrzyska.

Statystyki:

  • Reprezentacja Holandii przegrywała ostatnie 4 mecze przeciwko biało – czerwonym.
  • Podopieczni Nikoli Grbicia mają za sobą 10 kolejnych wygranych w Lidze Narodów.
  • Kiedy Polacy zwyciężali w drugich partiach 6 razy w 7 ostatnich meczach w LN, tak Holendrzy przegrywali tę partię w 5 ostatnich występach.
  • Kadra biało – czerwonych triumfowała w trzecich odsłonach w 9 ostatnich grach w Lidze Narodów.
  • Polscy siatkarze wygrywali z co najmniej 2-setową przewagą w 8 występach w Lidze Narodów.
  • Reprezentacja Polski zdobywała mniej niż 98 punktów w 7 z 8 ostatnich starciach w Lidze Narodów.
  • W 16 z 18 ostatnich meczów Polaków zespoły zdobywały mniej niż 46 oczek w drugich odsłonach.

Co obstawiać?

Bukmacherzy po raz kolejny nie mają wątpliwości. Polscy siatkarze są stawiani w roli zdecydowanych faworytów. Kurs na ich zwycięstwo w ComeOn wynosi tylko 1.33. Z kolei wycena triumfu „Pomarańczowych” zyskała wartość na poziomie 3.05. O tym, jak pewne jest to, że nasi zdobędą choć jednego seta świadczy także wycena, która wynosi tylko 1.03. Choć akurat bukmacherzy też są pewni tego, że powinni być w stanie dokonać tego Holendrzy. Dlatego też kurs na 4-setową batalię w tym przypadku wynosi tylko 1.39.

Handicap setowy - Polska (-1.5): TAK
Kurs: 1.73
Graj!

A co obstawiam ze swojej strony względem tego typu dnia? To, że biało – czerwoni zwyciężą notując co najmniej 2-setową przewagę. Takiego oznaczenia podejmuję się z jeszcze jednego powodu. Mianowicie takiego, że Holendrzy są po dwóch pięciosetowych bojach, które na pewno odczuwają. I to zmęczenie, względem naszego zespołu, może mieć kluczowe znaczenie.

Zagranie baner

Iran – Włochy: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (24.05.2024 r.)

Piątkowe granie w Lidze Narodów zakończy się pojedynkiem pomiędzy dwiema mocnymi nacjami. Zwycięstwo powinni odnieść Włosi, ponieważ to oni lepiej sobie radzą w ostatnim czasie. Konsekwencją ich udanych występów  jest to, że na dziś znajdują się znacznie wyżej w rankingu FIVB. Kiedy kadra Italii plasuje się na 3. pozycji, to irańska drużyna znajduje się na 15. lokacie. Tylko, czy to oznacza, że włoscy siatkarze odnotują szybki triumf przed weekendem? Patrząc z kim grają, to należy spodziewać się sporo trudniejszej przeprawy.

Co jeszcze trzeba mieć na uwadze podejmując się wytypowania tego spotkania? Na pewno to, że Włosi to aktualni mistrzowie świata, którzy zdążyli się już pokazać z dobrej strony. Przykładowo przedwczoraj pokonali Niemców bez straty seta. Na ich korzyść przemawiało zwłaszcza to, że spokojniej rozgrywali akcje. Dzięki temu wyrównana walka nie trwała zbyt długo – poza trzecią odsłoną, w której Italia zwyciężyła notując raptem 2-punktową przewagę. Jednak za nim napiszę więcej o niej, to wspomnę, że siatkarze reprezentujący Italię wykazali się umiejętności chłodnej kalkulacji na rozegraniu.

W tym miejscu na największe słowa pochwały zasługuje Simone Giannelli, który dogrywał piłki do w zasadzie wszystkich kolegów z kadry, a najczęściej do Romano i Lavii. Do tego w drugiej odsłonie dołożyli jeszcze skuteczne obrony kont niemieckich zawodników. Tym samym siatkarzom znad Odry doszedł kolejny problem do rozwiązania oprócz mizernego przyjęcia i grze w obronie. Tak naprawdę tylko w trzeciej partii byli w stanie nawiązać walkę z włoską drużyną. I to dzięki temu, że lepiej – w stosunku do poprzednich 2 setów – zaczęli sobie radzić na zagrywce i, że poprawili skuteczność. Z kolei Włosi przysnęli i dopiero w końcówce udanie wrócili do rywalizacji. Co prawda finalnie wygrali trzecią partię, ale musieli podgonić wynik. W tym miejscu trzeba docenić, że siatkarze Italii zdobyli 5 punktów z rzędu w jednym ustawieniu!

Dla odmiany irański zespół nie był w stanie ograć Serbów. Po pierwszych dwóch setach zapowiadało się na to, że będziemy mieli wyrównane starcie. W końcu pierwszy set wygrany przez serbską reprezentację dopiero po grze na przewagi, a w drugiej Iran triumfujący wynikiem 25:17! W tych partiach Irańczycy utrzymywali silną zagrywkę, którą odpychali rywali od siatki. Do tego jeszcze potrafili przejmować inicjatywę i narzucać swoje tempo gry. Oprócz tego dobrze im szło na kontrach. Jednak im dłużej trwało spotkanie, tym coraz mniej udanie sobie radzili. Ich słabszą postawę można by zrzucić na karb tego, że np. ich selekcjoner wymienił część kadry oraz, że wolniej wchodzą w sezon reprezentacyjny.

Jednak nadal stracenie setów najpierw notując 6 oczek straty, a później 7 w pojedynku z Serbami nie jest czymś naturalnym dla reprezentacji Iranu. Tym bardziej niecodzienne jest to, jak często zaczęli popełniać błędy własne, co najwyraźniej było widoczne w czwartej odsłonie. Dlatego też podejmując się siatkarskiego typu na to spotkanie z kodem promocyjnym ComeOn trzeba mieć na uwadze, że kiedy oni się jeszcze docierają, Włosi rozbijają rywali.

Statystyki:

  • Kadra Iranu wygrała tylko raz premierową odsłonę w 9 ostatnich występach.
  • Reprezentacja Iranu przegrywała pierwszego seta w 4 ostatnich meczach z Włochami.
  • Zespół Italii zwyciężał drugie odsłony w 8 ostatnich pojedynkach!
  • Irańscy siatkarze przegrywali 4 ostatnie mecze przeciwko Włochom i w sumie 8 ostatnich w Lidze Narodów.
  • W 16 z 18 ostatnich meczów Iranu drużyny zdobywały mniej niż 182 punkty.
  • W tylko jednym z 7 ostatnich gier Włochów w Lidze Narodów teamy w pierwszych setach zdobyły więcej niż 47 punktów.
  • Reprezentacja Iranu przegrała w 5 ostatnich występach, a bilans ostatnich 5 meczów Włochów wynosi: W – P – P – W – P.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, podobniej jak ja, że ze zwycięstwa powinni się cieszyć siatkarze Italii. Kurs na ich wygraną w ComeOn wynosi tylko 1.10. Z kolei na triumf irańskiego zespołu przygotowano wycenę na poziomie aż 5.70. Także to dobitnie pokazuje, jakie na dziś są różnice między tymi drużynami. Także akurat zwycięstwo Italii nie podlega dyskusji. Dlatego też spodziewam się jednostronnego starcia, gdzie od razu wyraźnie będą zaznaczone proporcje. Dlatego też w kontekście tego starcia obstawiam, że w premierowej odsłonie włoska drużyna zwycięży notując przy tym co najmniej 4-punktową przewagę.

1. set - handicap punktowy - Włochy (-3.5): TAK
Kurs: 1.59
Graj!

Propozycja kuponu:

Double, kupon, ComeOn, Włochy - Iran, Polska - Holandia, Liga Narodów

fot. Marcin Bulanda/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze