Biało – czerwoni z drugą wygraną w Lidze Narodów? Gramy o 208 PLN

Polska - Kanada, siatkówka, Słowenia - Francja, double, kupon, ForBet

Trzeci dzień zmagań w siatkarskiej Lidze Narodów przyniesie następne ciekawe spotkania. Do analizy wybrałem dwa, które zapowiadają się na najbardziej interesujące. Choć akurat tylko w jednym z nich mamy zdecydowanego faworyta. W tym miejscu odnoszę się do starcia między Francuzami, a Słoweńcami. Mało prawdopodobne jest to, by słoweński zespół był w stanie postraszyć Trójkolorowych, którzy rozpoczęli zmagania w Lidze Narodów w najmocniejszym składzie. Z kolei Słoweńcy przystąpią do rywalizacji po wyczerpującym boju z Holendrami. Do analizy dobrałem mecz Polaków, którzy zmierzą się z Kanadyjczykami.

Kanada – Polska: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.05.2024 r.)

Drużyna przystępująca do tego meczu w roli gospodarza jest bliska wejścia do TOP 10 rankingu FIVB. Na dziś plasują się na 12. lokacie. Dzisiejsi przeciwnicy naszej kadry udanie rozpoczęli tegoroczną LN. Przystąpią do tej konfrontacji będąc napędzonymi po pokonaniu tureckiego zespołu. Choć też przed typowaniem trzeba mieć na uwadze, że kadra Turcji a Polski, to zupełnie inne poziomy światowej siatkówki.

Dlatego też owszem, warto docenić występ kanadyjskich zawodników, ale też pamiętając o skali tamtego rywala. Co jeszcze można powiedzieć o ich tamtejszym występie? To, że w rozczarowujący sposób pokazali się w pierwszym secie. Wówczas ulegli w niej Turkom do 17-stu. Źle weszli w spotkanie, co doskonale odzwierciedla wynik. W następnych partiach też nie szło im idealnie, ponieważ triumfowali niewielkimi różnicami punktowymi. Najpierw zwyciężyli do 23, a w kolejnych dwóch odsłonach notując w sumie po 4 oczka przewagi. Choć i tak jest to dużo lepszy występ niż przed 2 laty. Wówczas na mistrzostwach świata kanadyjska kadra uległa tureckiej do zera! Tymczasem dziś przychodzi im się zmierzyć z zespołem, który w zeszłym sezonie wygrał wszystko, co tylko było możliwe.

Chociaż właśnie, podejmując się typu dnia na to spotkanie trzeba mieć na uwadze, że Kanadyjczycy potrafią postraszyć. W tym miejscu odwołuję się choćby do ich październikowej rywalizacji z zeszłego roku. Wówczas biało – czerwoni w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich pokonali ich dopiero po tie – breaku. Mało tego, piąty set był rozgrywany na przewagi. Finalnie lepszymi okazali się Polacy, ale zwyciężając w nim dopiero rezultatem 17:15. Do tego – w odróżnieniu od amerykańskiego zespołu – oni wyjdą silnym, a może nawet i najsilniejszym ustawieniem. Także nasi zawodnicy muszą się mieć na baczności. Dlatego też, choć to polscy siatkarze są stawiani w roli zdecydowanych faworytów, tak nie można lekceważyć Kanadyjczyków.

Co jeszcze można napisać o obecnej sytuacji biało – czerwonych? Przede wszystkim to, że wczorajszy występ na tle Stanów Zjednoczonych praktycznie nie przełożył się na wnioski do dogłębnej analizy. W końcu jedni i drudzy są już pewni gry na igrzyskach. To przekłada się na to, że ich selekcjonerzy mogli eksperymentować ze składem, ustawieniami i rozgrywaniem kolejnych akcji. Tak też było, co najwyraziściej było widoczne w trzeciej odsłonie. Nawiązuję do niej, bo to w tamtej partii najdłużej utrzymywał się remisowy rezultat. To, co jeszcze warto odnotować, to to, że nasz selekcjoner dał sporo minut dotychczas rezerwowym lub dopiero starającym się o to miano.

Statystyki:

  • Kanadyjczycy przegrali 4 ostatnie mecze przeciwko Polakom; a nasi siatkarze łącznie 9 z ostatnich w Lidze Narodów.
  • Reprezentacja Kanady przegrywała pierwszego seta w 9 ostatnich grach w LN, a także w 4 ostatnich domowych starciach.
  • Kanadyjczycy przegrywali trzeciego seta w 4 ostatnich konfrontacjach z polskimi siatkarzami.
  • Biało – czerwoni odnosili zwycięstwa w trzecich setach w 8 ostatnich rywalizacjach w Lidze Narodów.
  • Żaden z 5 ostatnich meczów Kanadyjczyków i żaden z 7 ostatnich u Polaków (w Lidze Narodów) nie zakończył się po tie – breaku.
  • W 15 z 17 ostatnich starć Polaków drużyny w drugim secie zdobywały mniej niż 47 oczek.
  • Reprezentacja Kanady zdobywała mniej niż 25 oczek w premierowych odsłonach w 9 ostatnich grach w VNL.
  • W 5 ostatnich meczach Kanadyjczyków nacje zdobywały łącznie mniej niż 186 punktów.
  • Reprezentacja Kanady przegrywała do zera każde z 3 ostatnich domowych spotkań.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że biało – czerwoni powinni zanotować drugie zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów. Do takiego wniosku można dojść obserwując kursy na triumf poszczególnych ekip. W tym miejscu nawiązuję do tego, że wycena wiktorii Kanadyjczyków wynosi 2.65, a Polaków już 1.51. Podejmując się wskazania na to spotkanie trzeba pamiętać, że Kanadyjczycy zagrają najpewniej pierwszym składem.

W tym meczu zostanie rozegranych więcej niż 3 sety: TAK
Kurs: 1.40
Graj!

Z kolei Nikola Grbić nie powołał na pierwszy turniej w Lidze Narodów kilku czołowych reprezentantów. Dlatego też spodziewam się wyrównanego meczu, gdzie końcowy wynik może pójść w obie strony. Podobnego zdania są bukmacherzy. Kurs na to, że Kanada wygra choć jedną odsłonę wynosi 1.22; a na to, że dokonają tego polscy siatkarze wynosi 1.10. Reasumując, od siebie obstawiam – wraz z kodem promocyjnym Forbetu, że w tym spotkaniu będziemy mieli więcej niż 3 sety, na co mamy kurs 1.40.

Zagranie baner

Słowenia – Francja: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.05.2024 r.)

Słoweńska reprezentacja wczoraj rozpoczęła zmagania w tegorocznej Lidze Narodów. Na wejściu zmierzyli się z „Pomarańczowymi”. Było to zaskakujące, długie, wyczerpujące spotkanie. Czego, jak czego, ale pięciosetowej batalii chyba nikt się nie spodziewał. A tym bardziej już wyników, czy to z pierwszego, czy piątego seta. W premierowej odsłonie ulegli Holendrom zdobywając uprzednio 31 oczek.

Z kolei choć w tie – breaku zwyciężyli, tak jednak dokonali tego dopiero po wywalczeniu dwudziestego siódmego punktu! Co jeszcze można powiedzieć o ich tamtym spotkaniu? To, że Słoweńcy udanie wrócili do rywalizacji. Po 3 partiach przegrywali i patrząc na to, że w trzeciej stracili 5 punktów do Holendrów, to nie było tak pewne to, że uda im się wygrać. Było to spotkanie pełne walki, ale nie wielkiej siatkówki. Choć dzięki niemu też przekonaliśmy się, że Słoweńcy nie są w najwyższej formie. Doliczając zmęczenie po wczorajszym przedłużającym się starciu, nie powinni stanowić większego zagrożenia dla Trójkolorowych.

Z kolei francuscy siatkarze poradzili sobie na otwarcie Ligi Narodów z Bułgarią. Wywiązali się z obowiązku i wygrali w tamtym spotkaniu do zera. Choć ten triumf nie był opatrzony wysokimi wygranymi w każdym secie. De facto tylko w trzeciej odsłonie mieliśmy obraz tego, jakie są różnice między tymi zespołami na dziś. Wtedy Trójkolorowi zwyciężyli notując 11-punktową przewagę. Tylko, że właśnie, w poprzednich nie było aż tak kolorowo. W premierowej partii francuscy siatkarze stracili 21 oczek. Można uznać, że dopiero wchodzili w mecz, że nie złapali rytmu.

Można, ale jeszcze słabiej poszło im w drugiej partii. W niej – co mimo wszystko stanowi zaskoczenie – grali na przewagi! Owszem, ostatecznie wygrali wtedy wynikiem 26:24, ale jednak trzeba mieć na uwadze z kim grali, czyli z reprezentacją Bułgarii. Co jeszcze można powiedzieć o starciu między szóstym, a ósmym zespołem obecnego rankingu FIVB? To, że Trójkolorowi przystąpią do tej konfrontacji po dniu przerwy. Z kolei Słoweńcy wczoraj rywalizowali z Holendrami. O tym, jak im poszło w tamtym spotkaniu, wspominałem powyżej.

Dlatego też teraz przedstawię pokrótce historię ich ostatnich rywalizacji. W zeszłym roku grali przeciwko sobie łącznie 3-krotnie. O raz częściej lepszymi okazywali się Słoweńcy! Wygrywali do jednego i po tie – breaku. Z kolei Francuzi zwyciężyli do jednego. Dzięki tamtym wynikom powstała seria, która – doliczając mecz z 2022 r. – która głosi, że żadne z ich 4 ostatnich spotkań nie zakończyło się po 3 setach. Ostatni raz takie wydarzenie miało miejsce w Lidze Narodów przed 3 laty, kiedy to zwyciężyli Trójkolorowi.

Statystyki:

  • Słoweńcy przegrywali trzeciego seta w 6 z 7 ostatnich meczów w Lidze Narodów.
  • Z kolei Francuzi triumfowali w 8 z 9 ostatnich starć w tym turnieju.
  • Zarówno u Słoweńców, i Francuzów w 7 z 8 ostatnich gier drużyny zdobywały mniej niż 179 punktów.
  • Francuska kadra zdobywała mniej niż 99 oczek w 13 z 14 ostatnich meczów w Lidze Narodów.
  • W tylko jednym z 9 ostatnich spotkań w LN Francji zespoły w pierwszym secie zdobyły więcej niż 47 punktów.

Co obstawiać?

Zdaniem bukmacherów faworytem tego spotkania są Trójkolorowi. Kurs na ich zwycięstwo w Forbecie wynosi 1.32. Z kolei wartość triumfu Słoweńców zyskała wartość na poziomie 3.50. Taka dysproporcja jest, jak najbardziej zasadnie odzwierciedlającą to, co powinno wydarzyć się w tym spotkaniu.

Handicap setowy - Francja (-1.5): TAK
Kurs: 1.69
Graj!

Od siebie, względem tego siatkarskiego typu, obstawiam właśnie triumf francuskiej drużyny, ale z dodatkiem jakim jest zapas co najmniej 2 setów. W końcu nie dość, że ich zawodnicy są w lepszej formie, to jeszcze mieli dzień odpoczynku; kiedy to Słoweńcy męczyli się zaskakująco długo z Holendrami. Do tego Francuzi zaprezentowali się stabilniej niż ich dzisiejsi rywale na otwarciu Ligi Narodów.

Propozycja kuponu:

fot. Marcin Bulanda/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze