Królewskie problemy lekarstwem Basków? Gramy z La Ligą o 201 PLN
Nowy sezon w Hiszpanii zapowiada się niezwykle gorąco. Już wczorajsze spotkania przyniosły nam niesamowite emocje, które rozbudziły w nas ogromny apetyt! La Liga EA Sports stoi w tym sezonie przed sporym wyzwaniem, by ponownie wskoczyć na szczyt najlepszych lig świata. Kibice w Hiszpanii oczekują sporych sukcesów na arenie międzynarodowej, a w szczególności w Lidze Mistrzów. Na początek trzeba jednak skupić się a ligowych zmaganiach, które będą się rozpędzać z tygodnia na tydzień. W sobotni wieczór zapraszam was na starcie Athletic Club z Realem Madryt. Z tej okazji przygotowałem dla Was analizę z moimi predykcjami! Czy Królewscy stracą punkty już w pierwszej kolejce? Czy Baskowie zamurują dostęp do swojej bramki? Przekonamy się już dziś wieczorem, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą piłkarską analizę! Vamos!
Athletic Club vs Real Madryt (12.08.2023)
Baskowie ma za sobą nieco rozczarowujący sezon. Apetyt wśród kibiców był znacznie większy, w końcu do strefy europejskich pucharów zabrakło im jedynie dwóch punktów. Na domiar złego podopieczni Ernesto Valverde zaliczyli fatalną końcówkę sezonu. W ośmiu ostatnich spotkaniach udało im się zgromadzić na koncie zaledwie pięć punktów! Przegrali oni między innymi z Osasuną, dla której to zwycięstwo utworzyło drogę do europejskich pucharów. Co ciekawe, znaczny spadek formy zakończony został remisowym rezultatem w pojedynku z dzisiejszym rywalem, z którymi Athletic Club mierzył się w ostatniej kolejce zeszłego sezonu. Klub z Bilbao w dalszym ciągu trzyma się swoich zasad w trakcie sezonu przygotowawczego. Nie sprowadzają oni żadnych zawodników spoza Kraju Basków, utrzymując klubowy etos oraz ponad stuletnią tradycję! Do klubu z ciekawszych nazwisk dołączył Ruiz de Galarreta, który występował w RCD Mallorca oraz Javier Martona, który do tej pory bronił barw Realu Sociedad B. Niestety na niekorzyść Athleticu znacznie trudniej jest im zachować stały skład bez sprzedaży kilku ciekawych nazwisk. W ostatnich miesiącach z zespołem pożegnał się Inigo Martinez, Mikel Balenziaga czy Unai Vencedor.
Przed dzisiejszym spotkaniem należy sobie zadać pytanie: czy Athletic Club ma w tym sezonie szansę na europejskie puchary? Baskowie z pewnością przytakną, lecz reszta świata może mieć spore wahania podczas udzielania odpowiedzi. Drużyna Ernesto Valverde będzie mieć przed sobą naprawdę ciężki sezon, by powrócić na europejski poziom. W szczególności ważne będą pierwsze kolejki. Każdy kibic Los Leones z pocałowanie rączki przyjmie zeszłoroczny start kampanii, podczas której udało im się zdobyć aż szesnaście punktów w siedmiu kolejkach! Dziś czeka ich natomiast zdecydowanie najtrudniejszy z możliwych rywali. Na San Mames pojawią się Królewscy, czyli jeden z dwóch największych faworytów do mistrzostwa kraju. W dodatku niekorzystny w ostatnich latach jest bilans Basków w starciach ligowych przeciwko Los Blancos. Od ponad ośmiu lat nie potrafili oni zainkasować kompletu punktów! Czy w tym sezonie uda im się przerwać złą passę już w pierwszej kolejce?
Królewscy są murowanym faworytem do walki o mistrzowski tytuł! Nie trzeba chyba tłumaczyć dlaczego, w końcu to Real Madryt. Ich zapędy mogą jednak powstrzymać braki kadrowe! Ze składu wyleciał kilka dni temu Thibaut Courtois, który stanowi o sile formacji defensywnej Los Blancos. W dodatku w dalszym ciągu kibice ze stolicy nie doczekali się jakiegoś wybitnego następcy Karima Benzemy! Brak klasycznej dziewiątki może być sporym utrudnieniem dla podopiecznych Carlo Ancelottiego, którzy jednak przez kilka ostatnich lat śmiało korzystali z usług francuskiego snajpera. Podczas tegorocznego okna transferowego Królewscy sięgnęli natomiast po Joselu, który ma być pewnym zmiennikiem Benzemy, lecz spora część kibiców nie wierzy w jego umiejętności. Do Królewskich dołączył jeszcze młodziutki Arda Guler, Fran Garcia oraz Jude Bellingham, który opuścił Dortmund za ponad sto milionów euro! W barwach Los Blancos już więcej nie zobaczymy natomiast wspomnianego Karima Benzemy, Mariano Diaza, Edena Hazarda, Marco Asensio czy Jesusa Vallejo!
Królewscy nieprzerwanie od ponad ośmiu lat inkasują przeciwko Athletic Club przynajmniej jeden punkt. Seria bez porażki jest naprawdę imponująca, ale tyczy się ona jedynie spotkań rozegranych w ramach La Ligi. Przez ostatnie lata Los Blancos trzymali się w większości przypadków jednej formacji, a tegoroczny okres przygotowawczy to próba zbudowania czegoś zupełnie innego. Carlo Ancelotti przez ostatnie cztery spotkania próbuje gry na dwóch napastników w postaci Viniciusa oraz Joselu lub Rodrygo. Za ich plecami ma biegać Jude Bellingham. W środku pola ma rządzić stara gwardia w postaci Toniego Kroosa oraz Luki Modricica, choć często słychać głosy, że przyszła pora na młodość w postaci Federico Valverde oraz Aureliena Tchoumaniego. Do tej dwójki dołączy zapewne jeszcze Eduardo Camavinga. Włoski szkoleniowiec rezygnuje z typowych skrzydeł, lecz w samym meczu będziemy w tej części boiska dość często oglądać bocznych obrońców oraz samego Viniego. Czy nowy pomysł na projekt Królewskich sprawdzi się już w pierwszym spotkaniu nowego sezonu?
Estadísticas (statystyki) Athletic Bilbao:
• Zeszły sezon zakończony na 8. miejscu
• Okres przygotowawczy zakończony 1 zwycięstwem, 3 remisami oraz 2 porażkami
• Bez zwycięstwa w czterech kolejnych spotkaniach
• Bez czystego konta w trzech poprzednich starciach
• Mniej niż 2,5 gola w 8/9 ostatnich pojedynkach
• Mniej niż 4,5 kartki w 7/8 kolejnych spotkaniach
• Bez ligowego zwycięstwa nad Królewskimi od ponad ośmiu lat
• Mniej niż 2,5 bramki w 6/7 poprzednich konfrontacjach z rywalem
• Więcej niż 10,5 rzutów rożnych w 5/7 kolejnych pojedynkach przeciwko Los Blancos
Estadísticas (statystyki) Real Madryt:
• Zeszły sezon zakończony na 2. miejscu
• Okres przygotowawczy zakończony 2 zwycięstwami oraz 2 porażkami
• Więcej niż 2,5 gola w 5/7 ostatnich pojedynkach
• BTTS w 5/7 poprzednich starciach
• Bez ligowej porażki w pojedynkach z Athletic Club od ponad ośmiu lat
• Mniej niż 2,5 bramki w 6/7 poprzednich konfrontacjach z rywalem
• Więcej niż 10,5 rzutów rożnych w 5/7 kolejnych pojedynkach przeciwko Los Leones
Co typuję w tym spotkaniu?
To będzie zdecydowanie jeden z ciekawszych pojedynków pierwszej kolejki w hiszpańskiej La Lidze! Obie drużyny mają za sobą nieco czarnych chmur, które skomplikowały im pewny start w nadchodzący sezon. Większość typerów z pewności pokusi się o zwycięstwo Królewskich. Ja jednak jestem innego zdania! Skorzystam z oferty, która dostępna jest u naszego dzisiejszego bukmachera i zapewne u każdego innego też, lecz Fuksiarz ma dla nas przygotowane coś naprawdę ekstra! Bukmacher ten przygotował dodatkowy bonus w wysokości 20 PLN na zakłady związane z hiszpańską La Ligą dla nowych graczy! Warto zatem założyć tam konto z kodem promocyjnym Fuksiarz od Zagranie! Celuję w zwycięstwo lub remis Athletic Club oraz poniżej 3,5 gola! Skąd taki pomysł? Każda seria kiedyś się kończy i z pewnością Baskowie chcieliby w końcu zdobyć komplet punktów przeciwko Królewskim. Dziś mają na to świetną okazję, w końcu Carlo Ancelotti nie będzie mógł skorzystać ze swojego nominalnego bramkarza, dodatkowo testując zupełnie nową formację. San Mames to naprawdę trudny teren do zdobycia. Ernesto Valverde z pewnością zna sposób na Królewskich, lecz musi w pełni wykorzystać potencjał zgromadzony w baskijskiej drużynie. Oczekuje dziś naprawdę dobrego widowiska, które przyniesie ataki z jednej, jak i z drugiej strony boiska. Bliżej mi oczywiście do remisu, ale Athletic może po raz kolejny zaskoczyć w początkowej fazie sezonu, jak to zresztą miało miejsce w zeszłym sezonie. Warto podkreślić, że ostatnie starcie obu drużyn zakończyło się bramkowym remisem, gdzie głównym bohaterem meczu został nieobecny dziś Thibaut Courtois!
Athletic Club vs Real Madryt
- ATHLETIC CLUB
- REMIS
- REAL MADRYT
Dodaję do podpórki na Bilbao jeszcze under bramek, który według mnie nie wymaga zbyt długiego tłumaczenia. Początek sezonu to zawsze czas, w którym ogląda się nieco bardziej zachowawcze ekipy. Nikt nie chce stracić punktów już na starcie sezonu. W dodatku obie drużyny w przeszłości często zdobywały mniej aniżeli dzisiejszy maksymalny próg bramkowy. W ośmiu kolejnych starciach padło mniej niż 3,5 gola, co przekłada się na blisko trzy lata! W moim odczuciu dziś ponownie nie zobaczymy gradu bramek! Mam nadzieję, że zawodnicy Los Leones postawią dzisiaj swoje warunki gry na San Mames i nie pozwolą Królewskim rozwinąć skrzydeł już na starcie sezonu! Pamiętajcie, że zawsze możecie dołożyć coś do tego singla, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na stronie Zagranie w zakładce TypyDnia! Vamos!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze