8. dzień Roland Garros – gramy o 235 PLN!
Udało nam się wczoraj trafić bardzo fajny kurs 2.79. Kupon niestety pozostaje nierozstrzygnięty – Benoit Paire i Kei Nishikori będą dzisiaj dokańczać mecz przerwany z powodu ciemności. W lepszej sytuacji jest Japończyk, który prowadzi 2:1 w setach. Czekamy więc na jego końcowe zwycięstwo, a dodatkowo bierzemy się za dwa kolejne spotkania 4. rundy French Open. Na kort wyjdzie między innymi Iga Świątek, ale ja tradycyjnie skupiam się na rozgrywkach mężczyzn. Zapraszam do lektury.
Novak Djoković – Jan-Lennard Struff
Novak Djoković po cichutko przeszedł trzy pierwsze rundy turnieju. Po meczu z Hubertem Hurkaczem za wiele się o nim nie mówi. Nie ma co się dziwić, bo jego kolejnymi przeciwnikami byli niezbyt interesujący zawodnicy z drugiej setki rankingu. Oczywiście Nole nie stracił jeszcze seta, ale dał się 2 razy przełamać. To o niczym nie świadczy, ale trzeba mieć świadomość tego, że Serb nie jest idealny. Jemu także zdarzają się proste błędy i ugranie czegoś przeciwko niemu nie jest niemożliwe. Tenis Djokovicia opiera się przede wszystkim na wymianach z głębi kortu i niszczeniu defensywy przeciwnika za pomocą mocnych i precyzyjnych uderzeń. Dysponuje świetnym forehandem oraz posiada jeden z najlepszych backhandów (prawdopodobnie najlepszy) w tourze. Novak słynie też z genialnego poruszania się po korcie, szybkości i zwinności. Jego return również znajduje się w ścisłej czołówce, a serwisem potrafi zapewniać sobie proste punkty. Dzisiaj czeka na niego najtrudniejszy od 1. rundy przeciwnik, czyli Jan-Lennard Struff. Niemiec pokonał faworyzowanego Bornę Coricia po 5-setowym pojedynku. Struff pokazał się z bardzo dobrej strony, nie zawodziły jego główne bronie, czyli świetny serwis, solidny backhand oraz skuteczna gra przy siatce. 29-latek dobrze poruszał się po korcie i potrafił pokazać naprawdę ładny tenis. Dzisiaj poprzeczka jest oczywiście postawiona dużo wyżej, ale uważam, że underdog może się tutaj pokusić o małą niespodziankę w postaci na przykład jednego seta.
Nie będę jednak typował tego seta. Mam nieco inny pomysł na ten mecz. Moim zdaniem Struff ma wszystko, żeby powalczyć z Djokoviciem w każdej partii, nawet jeśli ostatecznie będzie ona przegrana. Nawierzchnia w Paryżu jest dosyć szybka, jak na mączkę, więc serwis jest tutaj istotny. Niemiec umie go używać i na pewno zapewni mu on kilka prostych punktów. Najważniejsze jest jednak to, że potrafi też prowadzić wymiany i powinien nie raz przełamać świetną defensywę Novaka swoim backhandem, bądź też mocnym, penetrującym forehandem. Podsumowując, moja propozycja na to spotkanie to powyżej 8.5 gema w pierwszym secie. Jeśli Struff nie zagra beznadziejnego meczu, to 3 gemy nie powinny być dla niego problemem. Fajnie by było, gdyby to właśnie on serwował jako pierwszy, ale nie jest to żaden wymóg. Na mój typ LVBET oferuje kurs 1.44.
TYP: Powyżej 8.5 gema w 1. secie
KURS: 1.44
Jeśli nie masz konta u bukmachera LVBET -> Specjalny kod promocyjny od Zagranie: 1500PLN
Dołącz do grona typerów i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Fabio Fognini – Alexander Zverev
Kiedy okazało się, że ci dwaj panowie zmierzą się ze sobą w 4. rundzie, to zastanawiałem się czy bukmacherzy dadzą na Fabio jakieś 1.50. Bardzo miło się zaskoczyłem, kiedy zobaczyłem, że faworytem jest Zverev. Teraz już się to zmieniło, ale nadal mi się podoba. Sascha wyeliminował z turnieju Dusana Lajovicia, który wcale nie grał dobrze. Zagadką dla mnie jest to, jak Serb przegrał pierwszego seta, kiedy Alex właściwie mu go oddawał. Spójrzmy na dwie statystyki z tego meczu. 14 podwójnych błędów? Zaledwie 34 procent punktów wygranych po 2. serwisie? Czy to są liczby godne piątego tenisisty świata? Oczywiście, że nie. Niemiec tradycyjnie już pokazuje, że nie radzi sobie kompletnie w turniejach wielkoszlemowych. Ratują go tylko pojedyncze przebłyski, błędy rywali oraz pierwszy serwis. Rywala ma dzisiaj trudnego, będącego w świetnej formie. Fabio Fognini, bo o nim mowa, wygrał w tym roku turniej rangi Masters 1000 w Monte Carlo, co jest jego największym osiągnięciem w karierze. Po drodze musiał pokonać między innymi Nadala, Lajovicia i… Zvereva. W poprzedniej rundzie Roland Garros również nie miał łatwego meczu, bo mierzył się z Roberto Bautistą-Agutem. Wygrał jednak dosyć pewnie 3:1. Nie można powiedzieć, że gra Włocha jest bezbłędna. Fogna też się myli, liczba jego niewymuszonych błędów często jest wyższa, niż liczba zagrań kończących, ale nadal dużo lepiej radzi sobie na nawierzchni ziemnej. Fabio dysponuje bardzo dobrym forehandem, potrafi również zaatakować z backhandu. Umiejętnie porusza się po korcie i wie jak grać, żeby wygrać. Jego serwis nie należy do najmocniejszych, ale gwarantuje Wam, że Alex i taki będzie potrafił posłać w niebo.
Typ na ten mecz jest prosty – jeśli Zverev nie zacznie nagle grać swojego najlepszego tenisa, to nie widzę jego zwycięstwa w tym meczu. Stawianie na Fogniniego zawsze jest ryzykowne, bo nie należy on na pewno do zawodników niesamowicie mocnych mentalnie, ale jest w dużo lepszej formie od swojego rywala, ma też większe doświadczenie i moim zdaniem to właśnie on wygra to spotkanie. Na takie zdarzenie LVBET oferuje kurs 1.86.