Utah zaprasza nas na NBA All-Star Weekend! Gramy o 1100 PLN
Za nami pierwszy dzień NBA All-Star Weekend, w którym zobaczyliśmy Celebrity Game oraz Jordan Rising Stars! Luźne propozycje na naszej Facebook’owej grupie trafiony, więc pora dziś na nieco analizy i kilka słów o najciekawszym z trzech dni weekendu gwiazd! Team Pau zdeklasował wczorajszych rywali, a Jose Alvarado został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem mini turnieju. Warto podkreślić, że akcję piątkowej nocy wykonał nasz Jeremy Sochan, który popisał się przepięknym wsadem w półfinałowej potyczce z Team Jason. Sobota w Utah zapowiada się niezwykle gorąco! Czekają na nas dwa indywidualne konkursy oraz pojedynek trójek, który w zeszłym roku zadebiutował podczas State Farm All-Star Saturday Night. Kto wygra konkurs trójek? Kto popiszę się najlepszym dunkiem? Przekonamy się za kilka godzin! Zapraszam zatem do analizy i przed odbiorniki o godzinie 01:00 polskiego czasu! Let’s go!
+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku
Konkursy – Weekend Gwiazd NBA 2023
Zapowiedź konkursów na All-Star Game 2023
Dwudziestu jeden zawodników weźmie udział w trzech różnych, indywidualnych konkursach! Dziewięciu graczy powalczy o nagrodę Skills Challenge, ośmiu o nagrodę Three-Point Contest oraz czterech o nagrodę Slam Dunk Contest. Wśród uczestników zobaczymy starych wyjadaczy oraz zupełnie nowe nazwiska, dla których będzie to dopiero pierwszy udział w NBA All-Star Weekend. W tym roku najciekawiej zapowiada się walka o tytuł najlepszego dunkera. Z jednej strony dla większości wystąpią w niej noname’y, lecz dla koneserów amerykańskiej koszykówki są to nazwiska dobrze znane pod względem efektownych dunków. Poza tym gorzej niż w zeszłym roku w Slam Dunk nie może być!
Slam Dunk Contest 2023: typy i kursy bukmacherskie
Zaczniemy od najbardziej widowiskowego konkursu w trakcie trwania tegorocznego NBA All-Star Weekend! Slam Dunk Contest to nic innego jak konkurs wsadów, w których udział weźmie czterech zawodników. Zawody rozgrywane są w formacie dwóch rund: fazy wstępnej oraz fazy finałowej. W pierwszej rundzie wszyscy uczestnicy wykonają po dwa wsady, a dwójka z najlepszym wynikiem przejdzie do wielkiego finału. Sam finał będzie polegał na oddaniu dwóch dunków, czyli identycznie jak w zeszłym roku. Zwycięzcę wyłoni piątka sędziów, którzy punktują każdy kolejny wsad. W tym roku w roli jury wystąpi Jamal Crawford (trzykrotny NBA Sixth Man of the Year), Lisa Leslie (ośmiokrotna uczestniczka WNBA All-Star), Karl Malone (czternastokrotny uczestnik NBA All-Star), Harold Miner (dwukrotny mistrz Slam Dunk) oraz Dominique Wilkins (dziewięciokrotny uczestnik NBA All-Star oraz dwukrotny mistrz Slam Dunk)! Zwycięży ten dunker, który zgromadzi największą ilość punktów po dwóch finałowych wsadach! W zeszłym roku zwyciężył Obi Toppin, który pokonał Juana Toscano Andersona, Jalena Greena oraz Cole Anthony’ego. Zresztą zobaczcie wszystkie dunki z zeszłego roku, które mimo wszystko nie porwały swoją jakością w porównaniu do najlepszych edycji:
Uczestnicy AT&T Slam Dunk 2023:
Kenyon Martin Jr. (Houston Rockets), Mac McClung (Philadelphia 76ers), Trey Murphy III (New Orleans Pelicans) oraz Jericho Sims (New York Knicks)
Bukmacherzy wystawili dość ciekawe kursy na graczy walczących o tytuł najlepszego dunkera! Faworytem wśród bukmacherów jest Mac McClung, czyli gracz, który na co dzień reprezentuje barwy ekipy z NBA G League – Delaware Blue Coats. Zaskoczyć powinien również Jericho Sims, który podczas NBA Draft Combine wykręcił trzeci najwyższy wynik skoku wertykalnego w historii tego wydarzenia. Zresztą kolega potrafi barkiem dosięgnąć obręcz kosza, co nie zdarza się zbyt często. W moich oczach to właśnie ta dwójka ma największe szanse na finał. Zwycięzca tegorocznego Slam Dunk Contest wygra w zawodach po raz pierwszy w karierze, zresztą każdy z nich dopiero debiutuje w tego rodzaju konkursie! Czy w końcu doczekamy się pełnego emocji pojedynków Slam Dunk?
Three-Point Contest 2023: typy i kursy bukmacherskie
Uwielbiam konkurs trójek ze względu na swoją nieprzewidywalność! Z jednej strony w historii wygrywali już faworyci bukmacherów, lecz w tym roku stawka jest ponownie naprawdę mocna i ciężko wyznaczyć jednego gracza, który według większości sięgnie po tytuł najlepszego rzucającego All-Star Weekend. Zresztą spójrzcie na zeszłoroczny konkurs, który niespodziewanie padł łupem Karla Anthony’ego Townsa, który pobił Desmonda Bane, Freda VanVleeta czy Trae Younga! Zasady Three-Point Contest są naprawdę jasne jak słońce. Zaczynamy od półfinału, w którym udział weźmie ośmiu graczy, z których wyłoniona zostanie trójka, która rozegra wielki finał. Każdy zawodnik w siedemdziesiąt sekund musi oddać rzuty z pięciu głównych (pierwsza oraz piąta strefa to rogi, druga oraz czwarta to kąt 45 stopni, a trzecia strefa to środek bezpośrednio przed koszem) i dwóch dodatkowych stanowisk. Łącznie każdy uczestnik konkursy odda dwadzieścia siedem prób rzutowych, o ile oczywiście nie skończy mu się czas. Rzuty oddaje się kolejno ze wspomnianych siedmiu stanowisk: czterech z czterema piłkami o wartości jednego oczka i jedną piłką o wartości dwóch punktów, jednego z pięcioma piłkami o wartości dwóch oczek (ulubiony spot danego zawodnika) oraz dwóch z jedną piłką o wartości trzech punktów. Ostatnie dwie strefy to tak zwany „Starry Range”, które zlokalizowane są pomiędzy stanowiskiem dwa i trzy oraz trzy i cztery.! W zeszłym roku najlepszym strzelcem okazał się Karl Anthony Towns, który w finale pokonał Trae Younga oraz Luke’a Kennarda! Zresztą zobaczcie sami:
Uczestnicy Starry 3-Point Contest:
Tyrese Haliburton (Indiana Pacers), Tyler Herro (Miami Heat), Buddy Hield (Indiana Pacers), Kevin Huerter (Sacremento Kings), Damian Lillard (Portland Trail Blazers, Jayson Tatum (Boston Celtics) oraz Julius Randle (New York Knicks).
Bukmacherzy zaskoczyli mnie bardzo wysokimi kursami na Three-Point Contest. Najniższy kurs waha się w zależności od buka w okolicach 5.00! W teorii największe szanse za zwycięstwo ma Damian Lillard, który w finale miałby pokonać wg analityków Buddy’ego Hielda oraz Kevina Huertera. Oczywiście to jedynie czysta matematyka, a w konkursie na pewno zobaczymy kilka niespodzianek, tym bardziej że grono uczestników w tym sezonie jest wyjątkowo równe! Zeszły rok udowodnił wszystkim kibicom, że statystyki to jedno, a chęć zwycięstwa może przezwyciężyć sezonowe średnie. Ponownie o tytuł powalczy gracz Indiany Pacers – Buddy Hield, który wygrał Three-Point Contest dokładnie trzy lata temu. Kto rzuci w nocy najwięcej trójek? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!
Skills Challange 2023: typy i kursy bukmacherskie
W zeszłym roku odmieniona została formuła konkursu umiejętności! Muszę przyznać, że przerzucenie się z jednoosobowej konkurencji na trzyosobowe drużyny to był strzał w dziesiątkę Adama Silvera. Zdecydowanie intensywniejszy oraz emocjonujący dla kibiców i samych uczestników. W tym roku zawody będą składać się z trzech rund, w których konkurować będą ze sobą wszystkie trzy drużyny. Pierwsza z nich to sztafeta czasowa (Team Relay), druga to konkurs podań (Team Passing), a trzecia to konkurs strzelecki (Team Shooting). Zwycięzcy dwóch pierwszych zdobędą po 100 punktów, a za wygranie trzeciej można zgarnąć aż 200 oczek. Jeżeli dwie drużyny zdobędą dokładnie taką samą ilość punktów, będzie potrzebna dogrywka, w której im szybciej trafisz z połowy, tym lepiej! W zeszłym roku konkurs był niezwykle emocjonujący, a końcowe zwycięstwo przypadło zespołowi Cleveland Cavaliers, którzy pokonali Team Rookie! Zresztą zobaczcie sami:
Runda pierwsza (relay) polega na sztafecie czasowej. Każdy gracz musi ukończyć trasę, która składa się z pięciu umiejętności w następującej kolejności: podanie do ruchomego celu z punktu startowego, drybling przez trzy ruchome przeszkody, tzw. krótki rzut, rzut za trzy punkty z lewego rogu przeciwko automatycznemu obrońcy oraz drybling do przeciwnego kosza z wykonaniem rzutu np. wsadu, lay-upa czy zwykłego rzutu. Każdy zawodnik ma trzy możliwe próby, jeżeli skończy szybciej, może z automatu przejść do kolejnej umiejętności. Czas równa się zwycięstwo, więc kto szybszy ten lepszy!. Zwycięska drużyna zyskuje 100 punktów!
Runda druga (passing) polega na wykonaniu podania do trzech ruchomych celów, które różnią się wielkością oraz odległością. Każda drużyna musi wykonać przynajmniej jedną próbę podania do każdego celu, a poszczególni gracze nie mogą wykonać kilku podań do tego samego celu. Każda drużyna będzie musiała się zmieścić w trzydziestu sekundach. Celne podanie będzie punktowane według różnych wartości: dwa, cztery oraz sześć punktów w zależności od rodzaju podania. Zwycięska drużyna zyskuje 100 punktów!
Runda trzecia (shooting) polega na próbach rzutowych pojedynczych graczy z pięciu różnych stanowisk. Każda ekipa ma sześćdziesiąt sekunda zdobycie jak największej liczby punktów. Pierwszy rzut musi być oddany z trzydziestu stóp (głęboka trójka). Występuje pięć lokalizacji (spotów), które nie mogą się powtarzać przez danych zawodników w zespole, w których każdy musi oddać przynajmniej jedną próbę. Spot pierwszy to rzut z prawej strony z dziesięciu stóp za jeden punkt. Spot drugi to rzut z lewej strony od linii rzutów osobistych za dwa punkty. Spot trzeci to rzut za trzy na górze obwodu za trzy punkty. Spot czwarty to rzut za trzy z lewego rogu za cztery punkty. Spot piąty to tzw. głęboka trójka, czyli rzut z trzydziestu stóp za pięć punktów! Zwycięska drużyna zyskuje 200 punktów!
Runda dogrywkowa (rzut z połowy) to starcie dwóch drużyn, w którym każdy gracz będzie próbował oddać celny rzut z połowy boiska. Jedna z drużyn ustala czas do pokonania za sprawą oddanego rzutu lub wygaśnięcia zegara, który ustawiony będzie na minutę i trzydzieści sekund. Drużyna, która odda celny rzut z połowy boiska najszybciej, zwycięży w KIA Skills Challange! W przypadku remisu obie drużyny powtórzą rundę finałową!
Uczestnicy KIA Skills Challenge:
Team Antetokounmpos: trzej bracia Antetokounmpo – Giannis (Milwaukee Bucks), Thanasis (Milwaukee Bucks) oraz Alex (NBA G League Wisconsin Herd)
Team Jazz: Jordan Clarkson, Walker Kessler oraz Collin Sexton (wszyscy Cleveland Cavaliers)
Team Rooks: Paolo Banchero (Orlando Magic), Jaden Ivey (Detroit Pistons) oraz Jabari Smith Jr. (Houston Rockets).
Bracia Antetokounmpo wystąpią w tym roku po raz drugi z rzędu w konkursie umiejętności. W zeszłym roku okazali się najgorszą trójką, więc w tej edycji z pewnością powalczą o zwycięstwo. Bukmacherzy skreślają jednak greckich graczy, na których kurs jest po prostu najwyższy. Największe szanse na sukces mają zawodnicy gospodarzy – Utah Jazz. Nie wolno jednak skreślać rookasów, którzy będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że Skills Challange to zdecydowanie najtrudniejszy do obstawiana konkurs ze względu na dużą liczbę czynników! Każda drużyna może wygrać, tym bardziej, gdy o zwycięstwie może zadecydować rzut z połowy boiska. Który zespół zainkasuje najwięcej punktów? Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Typy na konkursy NBA All-Star Weekend 2023: propozycja kuponu
Wytypowanie wszystkich trzech zwycięzców może być w tym roku niezwykle trudne! Za mniejszą stawkę można oczywiście, lecz w tym roku skuszę się na dwa kuponu. Pierwszy z nich związany będzie z konkursem wsadów oraz umiejętności, a drugi skupia swoją uwagę na konkurencji rzutów za trzy. Taka kombinacja może przynieść nam naprawdę spory zysk, nawet w momencie, gdy trafimy jedną propozycję. Zapnijcie więc pasy i jedziemy z tematem!
Co typuję na Slam Dunk Contest?
Dla większości kibiców to właśnie konkurs wsadów będzie najważniejszym elementem dzisiejszego wieczoru. Szkoda, że nie zobaczymy w nim kilku znanych nam nazwisk ze świata NBA, w końcu Ja Morant czy Anthony Edwards potrafią wsadzić piłkę do kosza z niesamowitym wdziękiem. Bukmacherzy największą wiarę pokładają w najmniej znanym graczu, czyli Mac McClungu, a najmniejszą Jericho Simsie. Zadziwia mnie kurs na gracza New York Knicks, który w końcu może pochwalić się najlepszym wyskokiem spośród wszystkich uczestników. Mimo wszystko dunki to nie tylko wyskok, a przede wszystkim pomysł na coś nowego. Koszykarski świat widział już naprawdę dużo, więc niezwykle ciężko jest wymyślić coś, co jeszcze nie miało miejsca. Takim graczem może być dziś Mac McClung, który ląduje na jednym z moich dzisiejszych dwóch kuponów na sobotni dzień All-Star Weekend! Sam Shams Charania w jednym z wywiadów podkreślił, że zawodnik G League ma przygotowane dwa wsady, które nigdy nie były widziane w żadnym z konkursów! Słowa te mogą okazać się kluczowe dzisiejszej nocy, bo jeżeli faktycznie Mac pokaże nam zupełnie coś nowego, to z pewnością zyska w punktacji sędziów. W dodatku McClung to niski gość, który przyciąga swoją uwagę kreatywnością. Warto również wspomnieć, że w swojej karierze wygrał już Ballislife All-American Dunk Contest. Moim zdaniem to właśnie coś nowego będzie kluczem do sukcesu. Zeszłoroczny konkurs był jednym z najgorszych w całej historii, więc kibice NBA liczą, że w tym roku będzie zupełnie inaczej. Celuję w noname’a, który może dzięki konkursowi dostanie nieco więcej szans do gry w Philadelphii 76ers!
Co typuję na Skills Challange?
Faworytem konkursu jest ekipa z Utah Jazz, co nie powinno w sumie ani trochę dziwić. Zawodnicy z Salt Lake City grają dziś u siebie, co jest dodatkowym atutem. W zeszłym roku to właśnie gospodarze zainkasowali zwycięstwo, więc coś może być na rzeczy. Mimo wszystko Jazzmani mają w swoim składzie Walkera Kesslera, który w moim odczuciu będzie dziś najsłabszym elementem drużyny. Team Antetokounmpo jest skazywany na porażkę i jakościowo najbardziej odstają. Sam Giannis w tym turnieju nic nie zrobi, bo jednak liczy się kolektyw. W moim odczuciu nie ma za bardzo brać ich pod uwagę, choć z pewnością mają chrapkę na poprawnie wyniku z zeszłej edycji. Celuję w Team Rookie, który w moim odczuciu jest najbardziej zbilansowany spośród wszystkich ekip. Pierwszoroczniaki mają przewagę nad Jazzmanami w postaci wspomnianego Kesslera, który nie trafił w NBA jeszcze ani jednej trójki. Zresztą nie może pochwalić się wybitnymi statystkami podań czy szybkością biegu. Wszechstronność Team Rookie będzie zatem kluczowa dzisiejszej nocy. Trzech głodnych zwycięstw młodzianów nie odpuści szansy na wygraną podczas NBA All-Star Weekend. Warto dodać, że każdy z nich znalazł się w pierwszej piątce tegorocznego NBA Draft, co jedynie podkreśla ich niebywałe umiejętności. Nie zabraknie im dziś szybkości na parkiecie, skuteczności z dystansu i półdystansu oraz dokładności w podaniach. W dodatku zawodnicy z tego zespołu mogą pochwalić się naprawdę dobrymi statystykami sezonowymi, umiejętnościami prowadzenia piłki czy po prostu atletycznością i koszykarskim IQ. W moim odczuciu Team Rookie będzie dziś na szczycie konkursu umiejętności!
Co typuję na Three-Point Contest?
Szykuje nam się prawdziwa bitwa o miano najlepszego strzelca! Zeszły rok pokazał, że nie można za szybko skreślać danych zawodników i w tym roku powinno być ponownie. Faworytem jest oczywiście Damian Lillard, który znany jest ze swoich trójek oraz głębokich trójek okraszonych tzw. Dame Time! Ten sam kurs u bukmachera znajdziemy na Buddy’ego Hielda, który już raz zainkasował zwycięstwo w konkursie trójek. Nie dziwi mnie zatem wybór tej dwójki, która spokojnie może rozwiązać problem zwycięstwa między sobą. Mimo wszystko w mojej głowie siedzi inna postać, która przez wielu skazywana jest na szybkie pożarcie! Celuję w zwycięstwo Lauri Markkanena, czyli zawodnika Utah Jazz! Skąd taki pomysł? Nie będzie zaskoczeniem, jak wygra Fin czy nawet Tyler Herro, w końcu każdy z uczestników potrafi oddać kilkanaście celnych prób. W czystej teorii najlepsze statystyki celności trójek w sezonie ma Buddy Hield, lecz Lauri Markkanen jest gorszy od gracza Kings o zaledwie jeden procent! Obaj są również jedynymi graczami ze skutecznością na poziomie minimum 40%! Fiński gracz Utah Jazz równie najbardziej efektownym strzelcem w całęj lidze, który z czołówki rozegrał najwięcej spotkań. Nie było jeszcze co prawda gracza, który wygrał konkurs trójek na własnym obiekcie, lecz w końcu kiedyś musi być ten pierwszy raz! Przede wszystkim musi wykorzystać swoją niesamowitą skuteczność z lewego rogu, gdzie kręcił się w okolicach 60%, a przed własną publicznością w okolicach 70%! Zresztą jego skuteczność na parkiecie w Utah średnio wynosi 45%! The Finisher w moim odczuciu może dziś wygrać niesiony wiatrem własnej publiczności oraz niespotykaną skutecznością z hotspotów, które mogą mu przynieść niesamowitą przewagę, o ile będą po prostu celne! Let’s go and good luck!
fot. z obrazka: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze