TCS 71 w Innsbrucku: typy i zapowiedź | 04.01.2023
TCS 71 w Innsbrucku: typy na skoki narciarskie. Za nami półmetek turnieju, który dla reprezentantów Polski jest naprawdę udany. Teraz skoczkowie przeniosą się do Austrii, gdzie rozegrane zostaną dwa pozostałe konkursy. Czego można się spodziewać – szczególnie po występie Biało-Czerwonych? W klasyfikacji generalnej natomiast, po dwóch konkursach na podium jest Dawid Kubacki i Piotr Żyła, natomiast 8. lokatę zajmuje Kamil Stoch. Jak będzie tym razem? Tym razem przeanalizowałem dwie pary skoczków i jeśli chciałbyś poznać moje typy na konkurs w Innsbrucku, to zapraszam do lektury!
Jan Hoerl vs Lovro Kos
Na pierwszy ogień wezmę parę austriacko-słoweńską. Może nie są to skoczkowie, którzy liczą się w walce o czołowe miejsca Turnieju Czterech Skoczni, ale ich rywalizacja wydaje się bardzo ciekawa i wyrównana. Chodzi mianowicie o Jana Hoerla i Lovro Kosa. Który z nich okaże się lepszy?
Hoerl w tym sezonie radzi sobie naprawdę dobrze. Aktualnie plasuje się na 12. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z dorobkiem 181 punktów. Jego najlepszym występem w tym roku był ostatni konkurs w Ga-Pa, gdzie Austriak zajął wysokie, 5. miejsce. Poza tym, jeszcze dwukrotnie znajdował się w czołowej “10” zawodów, a było to w Wiśle na początku sezonu (6. miejsce) i w Engelbergu (7. lokata). Jeżeli chodzi natomiast o TCS, to Jan Hoerl zajmuje w generalce 13. miejsce, a do liderującego Graneruda traci nieco ponad 85 punktów. A jak austriacki skoczek spisze się w najbliższym konkursie? Na skoczni w swoim rodzimym kraju z pewnością będzie mu o wiele łatwiej skakać? Czy to jednak wystarczy, aby pokonać w bezpośrednim pojedynku Kosa?
Lovro Kos to jeszcze bardzo młody skoczek, który na skoczniach Pucharu Świata skacze dopiero od trzech sezonów. W tym roku radzi sobie stosunkowo dobrze – najczęściej plasując się w drugiej dziesiątce konkursów. Do tej pory, w sezonie 2022/2023 udało mu się zebrać 133 punkty, co daje mu 18. pozycję w klasyfikacji generalnej. Przyglądając się bliżej jego występom, to w tym roku jego najlepszą lokatą było 7. miejsce w Oberstdorfie, gdzie po raz pierwszy i na razie ostatni uplasował się w czołowej “10” zawodów. W Turnieju Czterech Skoczni Kos zajmuje wysokie, 9. miejsce, a jego strata do lidera wynosi około 75 punktów. Jeżeli utrzyma dobrą dyspozycję i skończy TCS w czołowej “10”, to bez wątpienia będzie to spory sukces młodego Słoweńca. Ale czy uda mu się oddać jeszcze dobre cztery skoki w konkursach głównych?
Co obstawiać?
Co zatem obstawiać w parze Hoerl – Kos? We wczorajszych kwalifikacjach do konkursu obaj skoczkowie pokazali się z naprawdę dobrej strony. Jan Hoerl odleciał na odległość 123 metrów, co dało mu ostatecznie 6. miejsce i pewnym awans do konkursu. W przypadku Kosa było podobnie – on natomiast zajął 9. miejsce, odlatując na 121 metrów. Mimo to, że Lovro Kos jest nieco wyżej w generalce TCS, to wydaje się, że większe szanse na wygraną w tej parze ma Austriak. Przede wszystkim skacze u siebie, a dodatkowo jest w równiejszej formie niż Słoweniec. Zatem po analizie i zgodnie z kursami bukmacherów, zdecyduję się wskazać jako zwycięzcę tej pary Jana Hoerla. A gdybyś chciał obstawić skoki narciarskie, ale nie masz jeszcze konta u bukmachera, to warto rozważyć jednego z nich. Zakładając takie konto z kodem promocyjnym STS, możesz liczyć na zakład bez ryzyka do 100 PLN. Wystarczy, że skorzystasz z linku https://zagranie.com/goto/sts/ i wpiszesz kod ZAGRANIE. To wystarczy, aby otrzymać dostęp do specjalnej oferty powitalnej od tego bukmachera.
Markus Eisenbichler vs Artti Aigro
W drugiej parze zmierzą się ze sobą Niemiec i Estończyk. Jeszcze kilka tygodni temu takie zestawienie byłoby kompletnym nonsensem, ponieważ kurs na takie zdarzenie byłby praktycznie zerowy. Teraz jednak, po aktualizacji formy skoczków, warto ich ze sobą sparować. A czego należy się spodziewać?
Markus Eisebichler to jeden z bardziej doświadczonych niemieckich skoczków. W tym sezonie jednak cały czas poszukuje dobrej dyspozycji i zajmuje odległe miejsce, w drugiej bądź nawet trzeciej dziesiątce zawodów. Do tej pory uzbierał 116 punktów, co daje mu dopiero 21. lokatę w Pucharze Świata. Jego najlepszy występ miał miejsce w Titisee-Neustadt, gdzie po raz pierwszy i ostatni w tym sezonie znalazł się w czołowej “10”. Najgorzej skacze natomiast w ostatnich konkursach, przypadających właśnie w TCS. Tym co dziwi, jest fakt, że przecież są to konkursy w jego kraju, gdzie powinien radzić sobie nieco lepiej – w końcu zna te skocznie od zawsze. W TCS plasuje się dopiero na 37. miejscu – w końcu w dwóch konkursach nie udało mu się przebić do drugiej serii zawodów. Czy w Innsbrucku będzie inaczej?
Jego rywalem będzie Estończyk – Artti Aigro, który do tej pory zdobył tylko pięć oczek w Pucharze Świata. Ten młody skoczek dopiero zaczyna swoją przygodę z dużym skakaniem, a jego najlepszą pozycją w tym roku było 26. miejsce na inauguracyjnych zawodach w Wiśle. I tak naprawdę są to jego jedyne punkty w tym sezonie. Jeżeli chodzi o Turniej Czterech Skoczni, to spisuje się w nim stosunkowo dobrze. Co prawda ani razu nie przeszedł 1. serii, ale 42. i 37. miejsce nie są aż tak fatalnym wynikiem. Aigro w ogólnym zestawieniu TCS jest na 42. lokacie i do Eisebichlera traci nieco ponad 20 punktów. A czy w najbliższym konkursie ma szansę go wyprzedzić?
Co obstawiać?
Co więc typować w parze Eisenbichler – Aigro? Typ na to zdarzenie raczej nie powinien dziwić, ponieważ postawię na wygraną Niemca. Oczywiście jest on w bardzo kiepskiej dyspozycji, ale mimo to, wręcz musi wyprzedzić Estończyka. Skusił mnie jednak kurs, ponieważ blisko 1.40 na zwycięstwo Markusa wydaje się być dobrą zachętą, aby dodać go na kupon. W kwalifikacjach Niemiec skoczył na odległość 117.5 metra, co dało mu 18. pozycję. Aigro skoczył tylko pół metra bliżej, a więc 117 metrów, co dało mu wysoką, 21. lokatę. Mimo wszystko, w tej parze lepszy powinien być Eisenbichler i tak też postawię.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze